Plany wprowadzenia w Belgii samochodów autonomicznych zostały pokrzyżowane, ponieważ minister mobilności, Georges Gilkinet, stwierdził, że systemy nie będą dozwolone na belgijskich drogach.

Według Society of Automotive Engineers – międzynarodowej organizacji z siedzibą w USA, istnieje 5 poziomów automatyzacji jazdy. Zakres ten waha się od 0 (to system w pełni manualny, czyli poziom większości pojazdów kursujących obecnie po drogach) do 5 (w pełni autonomiczny).

Niektóre firmy motoryzacyjne, w tym Audi i Mercedes, wyprodukowały już pojazdy poziomu 3 wyposażone w funkcje „wykrywania otoczenia”. Mogą one podejmować świadome decyzje, a samochód może przejąć prowadzenie, ale nadal wymaga interwencji człowieka, co wymaga od kierowcy zachowania czujności i gotowości do przejęcia kontroli w dowolnym momencie. W Niemczech niektóre modele Mercedesa posiadające ten poziom autonomicznej jazdy są dozwolone na autostradzie.

Firma miała nadzieję zaoferować ten sam system w Belgii, ale oświadczenie Gilkinet potwierdza, że niezbędne zezwolenia prawne zostaną najprawdopodobniej odrzucone. „Nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania. Ludzie, którzy siedzą w samochodzie i grają w gry, nie są wystarczająco czujni, aby w razie potrzeby szybko interweniować” – powiedział minister w rozmowie z Het Nieuwsblad.

Dodał, że samochody autonomiczne są interesujące w sektorze logistyki, ale na drogach tylko zwiększają liczbę pojazdów, które stoją w korkach i powodują zanieczyszczenie. Gilkinet argumentuje, że w przypadku długich podróży należy zachęcać ludzi do podróżowania pociągiem, a nie przesiadania się do samochodu autonomicznego.

Uwagi Gilkineta spotkały się z krytyką na kilku frontach, w tym ze strony jego flamandzkiej koleżanki, Lydii Peeters, która powiedziała agencji prasowej Belga, że żałuje, iż minister transportu wypowiedział się w ten sposób. Polityk dodała, że opowiada się za „postępem technologicznym i zrównoważonym wzrostem”.

09.11.2023 Niedziela.BE // fot. Uldis Laganovskis / Shutterstock.com

(kk)

W czterdziestym czwartym tygodniu 2023 r. w Belgii ogłoszono bankructwo 185 firm - poinformował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

W całym 2023 r. zbankrutowało prawie 8,5 tys. firm. To o 9,2% więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego, ale o 4,2% mniej niż w 2019 r., czyli w ostatnim roku przed pandemią.

W 2022 r. w kraju ze stolicą w Brukseli zbankrutowało w pierwszych 44 tygodniach roku 7,8 tys. przedsiębiorstw, w 2021 r. 5,3 tys., w 2020 r. – 6,1 tys., a w 2019 r. – ponad 8,8 tys.

Obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią nie doprowadziły w 2020 i 2021 r., jak przewidywali niektórzy ekonomiści, do fali bankructw. Wręcz przeciwnie, było ich wyraźnie mniej niż przed pandemią. Był to głównie efekt państwowej pomocy dla firm, która uchroniła tysiące przedsiębiorstw przed upadłością.

W ubiegłym roku sytuacja już się nieco zmieniła, a liczba bankructw wzrosła. Wsparcie w ramach tarcz antykryzysowych skończyło się, a wiele przedsiębiorstw po wstrzymaniu pomocy znalazło się w tarapatach. Także rekordowe ceny prądu i gazu, wysoka inflacja i kiepskie nastroje konsumenckie odgrywały negatywną rolę.

W 2023 r. bankructw jest więcej niż rok wcześniej, ale ich liczba nie jest większa niż w 2019 r. Wyższa w tym roku liczba bankructw to między innymi skutek spowolnienia gospodarczego wywołanego wojną w Ukrainie oraz rosnącymi cenami i kosztami.

W wyniku upadłości ogłoszonych w Belgii w 2023 r. zlikwidowano jak dotąd ponad 23,4 tys. miejsc pracy – poinformował urząd Statbel. To aż o 25% więcej niż w 2022 r., ale o ponad 1% mniej niż w 2019 r.

09.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Bart Somers zrezygnował z funkcji wicepremiera we flamandzkim rządzie regionalnym i przestanie pełnić funkcję flamandzkiego ministra spraw wewnętrznych. Decyzja znanego polityka zaskoczyła komentatorów.

Także argumentacja Somersa jest zaskakująca. Polityk tłumaczy, że chce się teraz skupić na pełnieniu funkcji burmistrza Mechelen.

- Po długim namyśle zdecydowałem, że zrezygnuję z mandatu flamandzkiego ministra. Decyzja ta jest w największym stopniu motywowana miłością do mojego miasta. Mechelen jest dla mnie najważniejsze - stwierdził Somers.

W Belgii politycy często łączą funkcje w rządach regionalnych i federalnym z byciem burmistrzem. Kiedy burmistrz zostaje ministrem i nie ma już czasu na zarządzanie miastem, mianowany zostaje pełniący obowiązki burmistrza, który de facto rządzi miastem.

W Mechelen pełniącym obowiązki burmistrza był w minionych latach Alexander Vandermissen. Teraz jednak, kiedy Somers zrezygnował z funkcji w rządzie regionalnym, Somers będzie miał czas na bycie burmistrzem i Vandermissen pożegna się z ratuszem.

Somers to polityk partii flamandzkich liberałów Open Vld. Do tego ugrupowania należy również premier Belgii Alexander De Croo. W minionych tygodniach w Open Vld doszło do wielu przetasowań personalnych. Kilka tygodni temu z funkcji ministra sprawiedliwości zrezygnował Vincent Van Quickenborne, jeden z najważniejszych polityków tej partii.

08.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Cztery mecze, cztery porażki, zero punktów - oto dotychczasowy bilans Antwerp w tegorocznej Lidze Mistrzów. We wtorek mistrzowie Belgii przegrali w Porto 0-2.

Gospodarze dominowali przez większość spotkania i oddali aż 16 strzałów, wobec tylko 4 gości. Porto wyszło na prowadzenie w 32. minucie, kiedy Evanilson wykorzystał rzut karny.

Przez większość drugiej połowy Antwerp grało w dziesiątkę, bo w 52. minucie czerwoną kartkę zobaczył Jurgen Ekkelenkamp. Porto wykorzystało grę w przewadze dopiero w doliczonym czasie gry: w 91. minucie wynik na 2-0 ustalił Pepe.

Był to wyjątkowy gol, bo Portugalczyk ustanowił nowy rekord. Wybitny obrońca został najstarszym strzelcem gola w historii Ligi Mistrzów. Pepe za około trzy miesiące ukończy 41 lat.

W drugim meczu grupy H Szachtar Donieck wygrał w Hamburgu niespodziewanie z FC Barceloną 1-0. Po czterech kolejkach fazy grupowej FC Barcelona i Porto mają po 9 punktów, Szachtar 6, a Antwerp 0.

Mistrzowie Belgii mają już tylko teoretyczną szansę na zajęcie trzeciego miejsca w grupie, które dałoby im prawo do gry w Lidze Europy. Aby osiągnąć ten cel, Antwerp musiałoby wygrać oba kolejne mecze, z Szachtarem i FC Barceloną. Patrząc na dotychczasową grę Antwerp w LM, nie wydaje się to bardzo prawdopodobne.

08.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)