Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Chaos i znakoza na polskich drogach. Ani jednej trasy dobrze oznaczonej
Belgia: Dwie osoby ranne w wypadku w Brukseli
Polska: Zarobić na truskawkach. Lepiej zbierać, czy sprzedawać? Takie są stawki
Lawina w Szwajcarii. Dwie osoby nie żyją, wśród rannych Belgijka
Wybory 2025. Kto był tuńczykiem, a kto hulajnogą? Tak było na „ryneczku”
Temat dnia: Kto nowym prezydentem Polski? Tak zagłosowali Polacy w Belgii
Polskie firmy odczułyby nagłe zniknięcie obcokrajowców z rynku
Słowo dnia: President
Belgia: Jedna osoba ranna w strzelaninie w Anderlechcie
Niemcy: Prawie połowa kobiet nie pracuje na pełen etat!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Gmina Molenbeek otworzy pierwsze w Belgii biuro ds. walki z dyskryminacją

Brukselska gmina Molenbeek planuje otworzyć pierwsze w Belgii biuro ds. walki z dyskryminacją. Nierówności na rynku pracy i rynku mieszkaniowym są w kraju nadal dużym problemem.

Inicjatywa ta opiera się na propozycji radnych miejskich, Khalila Boufraquecha (Partia Socjalistyczna), i Hind Addi (Partia Robotnicza). Projekt został zatwierdzony w środę, 22 listopada, przez radę gminy i ma na celu zwalczanie dyskryminacji, zwłaszcza w zakresie zatrudnienia i mieszkalnictwa.

Radni swoją inspirację zaczerpnęli z Holandii, gdzie działają już podobne biura. Biuro będzie pełniło dwie kluczowe funkcje. Po pierwsze, będzie wspierać obywateli, którzy doświadczyli dyskryminacji, w procesie składania skarg. Osoby zostaną przesłuchane i skierowane do odpowiednich organizacji, takich jak policja czy Unia (niezależna instytucja publiczna zwalczająca dyskryminację i promująca równość szans). Po drugie, gmina będzie prowadzić rejestr wszystkich zgłoszonych przypadków dyskryminacji, przekazując je odpowiednim władzom regionalnym.

„Najnowszy raport Unii na temat dyskryminacji w Regionie Stołecznym Brukseli jest jednoznaczny. Wskazuje na istotny problem związany z dyskryminacją, zwłaszcza na rynku wynajmu. Jako gmina nie możemy biernie czekać” – skomentował Hind Addi. „Dyskryminacja to przestępstwo, a gmina ma obowiązek stanowczo i aktywnie reagować”.

23.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Holenderskie miasto Maastricht pozywa Flandrię. Powód?

Holenderskie miasto Maastricht – położone na granicy z Belgią – zamierza pozwać Flandrię do sądu w związku z niepowodzeniem w budowie połączenia tramwajowego z Maastricht do belgijskiego miasta Hasselt. Władze holenderskie zainwestowały w projekt 19,6 mln euro, ale rząd flamandzki odmawia zwrotu tej kwoty.

Władze miasta Maastricht i holenderska prowincja Limburgia wspólnie zainwestowały prawie 20 milionów euro w długo obiecywane połączenie tramwajowe do Hasselt, ale Region Flamandzki w zeszłym roku zrezygnował z tego projektu.

W piśmie burmistrza Maastricht, Wima Hillenaara, do Rady Miasta stwierdzono, że choć Flandria jest umownie zobowiązana do zwrotu pieniędzy zainwestowanych przez Holandię w linię tramwajową, władze odmawiają.

Plany budowy tramwaju łączącego Maastricht i Hasselt sięgają prawie 20 lat, czyli roku 2004. Szybkie połączenie pomiędzy obydwoma miastami – obecnie połączonymi liniami autobusowymi – nigdy nie zostało uruchomione z powodu szeregu problemów i awarii.

23.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Świat
  • 0

Belgia uprości procedurę zmiany nazwiska?

Choć zmiana nazwiska jest obecnie procedurą długą, kosztowną i niepewną, nowy projekt ustawy zaproponowany przez belgijską Partię Zielonych, ma ułatwić ten proces.

Każdemu zostanie przyznane prawo do zmiany nazwiska raz w życiu, jeśli osoba ta zmieni nazwisko na nazwisko drugiego z rodziców lub na kombinację nazwisk dwojga rodziców. Projekt ustawy w tej sprawie został w środę przyjęty przez Sejmową Komisję Sprawiedliwości.

„W tej chwili zmiana nazwiska jest możliwa tylko z ważnych powodów lub w wyjątkowych przypadkach, a jeśli chcesz takiej zmiany, musisz zwrócić się o nią do Ministra Sprawiedliwości” – tłumaczy Stefaan Van Hecke, który zaproponował nową ustawę.

Co roku kilkuset mieszkańców Belgii przechodzi przez proces zmiany nazwiska, a w zeszłym roku nazwisko zmieniło łącznie 1120 osób. „Społeczeństwo się zmienia i prawo musi się do tego dostosować” – powiedział Van Hecke.

Van Hecke szczególnie pragnie unowocześnić proces zgodnie z aktualnymi potrzebami społecznymi ludzi, mając na myśli osoby, które chcą zmienić nazwisko w bardzo trudnej sytuacji rodzinnej. „Zmiana nazwiska powinna być prawem i nie trzeba już uzasadniać swojego wyboru” – wyjaśnił.

23.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Włamali się do bagażnika i ukradli… medale olimpijskie

Gella Vandecaveye ma za sobą udaną karierę sportową. Wybitna judoczka zdobyła między innymi dwa medale olimpijskie. Niestety we wtorek oba krążki ukradziono.

50-letnia Vandecaveye zdobyła srebro na Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie w 1996 r. oraz brąz na IO w Sydney w 2000 r. We wtorek przyjechała z tymi medalami do Brukseli, gdzie miała się spotkać z grupą sportowców.

-Zabrałam ze sobą medale, bo miałam uczestniczyć w spotkaniu z judokami. Ludzie zawsze chcą choćby przez chwilę potrzymać taki medal albo zrobić sobie z nim zdjęcie… Niestety na spotkanie przyjechałam z pustymi rękoma - powiedziała była sportsmenka, cytowana przez dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Medale leżały w bagażniku samochodu, który 50-latka zaparkowała w podziemnym parkingu. Oprócz medali w bagażniku było jej kimono i skrzynka z narzędziami. Ktoś włamał się do jej auta i ukradł wszystkie te rzeczy. Jak twierdzi Vandecaveye, medale nie były widoczne z zewnątrz, więc złodzieje najprawdopodobniej nie wiedzieli, że w bagażniku znajdą coś takiego.

Vandecaveye zaapelowała do złodziei, by oddali jej medale. -Kimono i skrzynkę z narzędziami mogą zatrzymać, do nich jestem mniej przywiązana - powiedziała. 50-latka zgłosiła sprawę na policję i poinformowała o kradzieży MKOL. Być może dostanie repliki medali, ale to nie to samo co oryginały - przyznała.

Medale nie były ubezpieczone, a ich „fizyczna” wartość nie jest wielka. Brązowy medal składa się głównie z miedzi, a srebrny jest faktycznie ze srebra. Jeśli je stopić, to uzyskany metal będzie wart jedynie około 200 euro. Ich wartość symboliczna i emocjonalna jest dużo większa, podkreśla Vandecaveye.

23.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed