Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Rowery pojadą za 1 zł. Superpromocja na przejazd pociągiem
Belgia: Podwyższyli wiek emerytalny - i państwo od razu zyskało
Polska: Coś spadło i wybuchło w polu kukurydzy. Na miejscu jest wojsko [WIDEO]
Belgia: Dwa zatrzymania w ramach śledztwa w sprawie przemytu narkotyków
Polska: Przybywa bezdomnych zwierząt. Schroniska robią bokami
Temat dnia: Ach te korki... Jest ich więcej?
Polska: Nowe fotoradary już pstrykają. Przy każdej pogodzie śledzą kilka pasów ruchu
Słowa dnia: Een zwoele zomeravond
Pożar w Liège. Ewakuowano około 30 osób
Belgia: Policja z Mechelen złapała włamywaczy
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Legalność niedziel handlowych – Trybunał wydał wyrok

Koniec sporu prawnego. Trybunał Konstytucyjny zdecydował o zakazie handlu w niedziele. Przepisy zaskarżyli przedsiębiorcy.

Zakaz prowadzenia handlu w większości sklepów (ustawa przewiduje wyjątki) został w Polsce wprowadzony w 2018 roku i na mocy przepisów taka działalność może być prowadzona w wybrane niedziele. Jeszcze przed podjęciem przez parlament ustawy protestowali przedsiębiorcy. Argumentowali, że różnicowanie pracowników, w zależności od miejsca, w jakim pracują, jest niezgodne z konstytucją. Właśnie to był najpoważniejszy zarzut zawarty we wniosku złożonym do Trybunału Konstytucyjnego przez Konfederację Lewiatan. Zastrzeżenia budzi też krótki czas vacatio legis tego prawa.

We wtorek TK wydał w tej sprawie orzeczenie. Uznał, że ustawa regulująca pracę w niedziele jest zgodna z ustawą zasadniczą. Sędziowie zdecydowali, że choć faktycznie vacatio legis zapisane w ustawie to tylko 23 dni, to polskie prawo wymaga minimalnie 14 dni, a są także przypadki, że nowe przepisy zaczynają obowiązywać od razu. TK podkreślił także, że zakaz był wprowadzany stopniowo (co roku coraz mniej dni handlowych), a to dało firmom czas na przygotowanie się.

Sędziowie w ogóle nie zajęli się (formalnie te punkty zostały umorzone) kwestią nierównego traktowania pracowników. TK zdecydował, że Konfederacja Lewiatan jako organizacja pracodawców nie może skarżyć ustawy w tym zakresie. Trzeba zaznaczyć, że w tej materii dwóch sędziów zgłosiło zdania odrębne.

Będą zmiany?

Tymczasem w Sejmie znajduje się już poselski projekt ustawy, który zaostrza przepisy dotyczące sprzedaży w niedzielę. Obecnie jest to możliwe np. gdy w sklepie są oferowane usługi pocztowe, dzięki czemu wiele placówek może w dzień wolny pracować. Autorzy nowelizacji prawa chcą zapisania w nim, że działalność pocztowa ma być w danym miejscu wiodąca.


27.07.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Polska: Nawet 100 tys. zł za powikłania po szczepieniu

Za wystąpienie niepożądanych odczynów poszczepiennych będzie można otrzymać odszkodowanie. Pieniądze mają pochodzić od producentów preparatów.

Rząd przyjął właśnie przepisy, które powołują Fundusz Kompensacyjny Szczepień Ochronnych. To nic innego jak pieniądze na odszkodowania dla osób, u których wystąpiły niepożądane odczyny poszczepienne. W dokumencie zapisano, że świadczenie będzie przyznawane w drodze decyzji administracyjnej wydawanej przez Rzecznika Praw Pacjenta. Na rozpatrzenie złożonego wniosku będzie miał maksymalnie 60 dni.

„Obecnie obowiązujące przepisy nie zapewniają środków prawnych (osobom szczepionym przeciwko COVID-19, jak i realizującym szczepienia obowiązkowe), które umożliwiałyby szybkie uzyskanie świadczenia pieniężnego w związku z działaniami niepożądanymi w wyniku podania szczepionki.” – wyjaśnia Ministerstwo Zdrowia, które przygotowało nowe przepisy i dodaje, że odszkodowanie będzie zryczałtowane. Ma być uzależnione od długości okresu hospitalizacji pacjenta.

Jakie kwoty?

Na 10 tys. zł może liczyć osoba, która w wyniku zaszczepienia spędziła w szpitalu od 14 do 30 dni. Jeżeli hospitalizacja trwała powyżej 120 dni, to górny limit odszkodowania wynosi 100 tys. złotych. W przypadku wstrząsu anafilaktycznego, co wymaga obserwacji na szpitalnym oddziale ratunkowym albo izbie przyjęć lub hospitalizacji do 14 dni, świadczenie wyniesie 3 tys. zł. Resort jednocześnie zaznacza: „Złożenie wniosku o przyznanie świadczenia kompensacyjnego będzie podlegało opłacie w wysokości 200 zł uiszczanej na rachunek bankowy Funduszu. Opłata będzie podlegać zwrotowi w przypadku przyznania świadczenia kompensacyjnego. Rozstrzygnięcie w sprawie zwrotu tej opłaty zawarte będzie w decyzji w sprawie przyznania świadczenia kompensacyjnego”.

Co ważne, o pieniądze będą mogły starać się osoby, u których działania niepożądane wystąpiły w wyniku szczepień wykonanych po 26 grudnia 2020 r. (w przypadku szczepień przeciw COVID-19) oraz pozostałych szczepień przeprowadzonych po 1 stycznia 2022 r. Pieniądze nie będą pochodziły z budżetu państwa, ale od firm farmaceutycznych i hurtowni, które zawarły ze Skarbem Państwa umowę na dostawę preparatów do przeprowadzania obowiązkowych szczepień ochronnych.

Na razie rząd nie podaje daty wejścia nowych przepisów w życie.


27.07.2021 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Belgia: W tych branżach już na początku kariery dobrze zarobisz

Branża chemiczna i farmaceutyczna, administracja państwowa oraz edukacja i nauka – pracownicy rozpoczynający karierę zawodową w tych sektorach mogą liczyć na stosunkowo dobre zarobki.

Pierwsza praca przeważnie nie jest bardzo dobrze płatna, ale pomiędzy poszczególnymi branżami występują na tym polu wielkie różnice. Portal jobat.be przygotował zestawienie sektorów, w których już na początku kariery można w miarę dobrze zarobić.

W branży chemicznej i farmaceutycznej osoby podejmujące pierwsza pracę liczyć mogą średnio na wynagrodzenie w wysokości 2.933 euro brutto miesięcznie. Także na dalszym etapie kariery można w tym sektorze dobrze zarobić. Wiele oczywiście zależy od stanowiska, wykształcenia i firmy.

Także w edukacji i nauce osoby dopiero rozpoczynające karierę zawodową mogą liczyć na przyzwoite wynagrodzenie. Według jobat.be wynosi ono w Belgii średnio 2.776 euro brutto miesięcznie. Średnią dla tej branży zawyżają jednak wysoko wykwalifikowani pracownicy naukowi. Profesor rozpoczynający pracę na Uniwersytecie w Antwerpii liczyć może np. na starcie na około 5.800 euro brutto miesięcznie.

Wśród sektorów, oferujących osobom rozpoczynającym karierę zawodową dobre warunki, jest też administracja rządowa. Na początku kariery zarabia się tu średnio 2.634 euro miesięcznie (to kwota brutto), poinformował portal hln.be.


27.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.


(łk)

 

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Mama potrafi znaleźć wszystko (cz.117)

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Agnieszka Steur, Niedziela.BE

 

Mama potrafi znaleźć wszystko

Dopijałam właśnie poranną kawę, gdy do pokoju weszła moja córka. Wyraźnie sfrustrowana wyrzuciła z siebie – nie mogę się doczekać, kiedy urodzę dziecko. Zakrztusiłam się ostatnim łykiem. – Co?! – jęknęłam, gdy przestałam kaszleć. – No, bo wtedy będę potrafiła wszystko znaleźć – powiedziała.
Uspokoiłam się nieco i uśmiechnęłam się do siebie, bo chyba wiedziałam już, co ma na myśli. Jednak i tak poprosiłam, aby mi wyjaśniła, co ma na myśli.
- Bo Ty wszystko potrafisz znaleźć. Jak się jest mamą, można znaleźć wszystko - powiedziała.
- A czego teraz szukasz?
- Nie wiem, gdzie jest ładowarka do mojego telefonu. Cały pokój przeszukałam, nawet pod łóżkiem. Nie ma, normalnie zniknęła z powierzchni ziemi!
- Sprawdzałaś w torbie?
- Dlaczego w torbie? Nie wkładałam ładowarki do torby.
- Wczoraj byłaś cały dzień u Emmy. Nie zabierałaś czasem ładowarki ze sobą?
Moja córka nic nie powiedziała, ale jej twarz wyrażała wiele. Wybiegła z pokoju. Słyszałam kroki na schodach a po chwil krzyk z jej pokoju – Mam!
Uśmiechnęłam się do siebie, takie szukanie jest łatwe. To nawet nie szukanie. Układam układankę, która zbudowana jest z tego, co się wydarzyło, co wiem i czego się domyślam. Dzięki temu faktycznie jestem dobra w szukaniu. Ale czy to ma związek z tym, że jestem mamą? Ciekawa jestem, czy teoria mojej córki jest prawdziwa. Czy kobiety stają się lepszymi poszukiwaczkami… a właściwie „znajdowaczkami”, gdy zostają mamami? Być może Czytelniczki i Czytelnicy portalu Niedziela.be mogą coś na ten temat powiedzieć?
Po chwili moja córka znów zeszła na dół. – Ty znalazłaś nawet psa, naszej sąsiadki, prawda?
- No tak – uśmiechnęłam się do siebie. – Znalazłam psa.
Kilka dni temu do naszych drzwi zapukała sąsiadka. Ze zmartwioną twarzą, powiedziała, że opiekuje się psem wnuczki. Piesek nie jest na przyjacielskiej stopie (łapie) z naszym kotem i sąsiadka podejrzewa, że być może pobiegł z naszym czworonogiem w krzaki i się zgubił. Poprosiła, że jeśli coś usłyszę, lub zobaczę, bym do niej zadzwoniła. Ona wsiądzie na rower i będzie szukać dalej. Powiedziałam, że oczywiście, jeśli tylko coś usłyszę, dam znać.
Wyszłam do ogrodu z nadzieją, że może zobaczę gdzieś naszego kota i przynajmniej oczyszczę go z zarzutu uprowadzenia czworonoga sąsiadki. Zamiast tego usłyszałam psa. On musi być blisko, pomyślałam, ale gdzie? Za płotem znajdują się gęste krzaki. Wydawało mi się, że właśnie tam go słyszę. Po chwili pojawił się kot. A może faktycznie jest winny? Zaczęłam się zastanawiać.
Kilka minut później do poszukiwań dołączył mój mąż. Zaczął wycinać krzaki, ale psa nadal nie było. Co jakiś czas słyszeliśmy tylko ciche psie kwilenie. Strach zaczął zaglądać nam w oczy, może coś się stało. Ale gdzie on jest? Toż to dziwne! Pomyślałam, że może jest gdzieś w ogrodzie sąsiadki. Ogród nie jest duży, ale pani ma już swoje lata i może nie zauważyła… nie tu nie ma logiki. Mimo wszystko weszłam do ogrodu sąsiadki. W rogu graniczącym z naszym ogrodem nie było nic z wyjątkiem ogrodowej kanapy.
I nagle mnie olśniło. Kanapa składała się z trzech części, stojących obok siebie. Podniosłam pierwszą część, nic. Podniosłam drugą, nic. Może jednak się mylę? Podniosłam trzecią, spod której wyskoczył pies niewiele większy od naszego kota. – Mam go! Krzyknęłam.
Po chwili do ogrodu weszła zachwycona sąsiadka. Wyjaśniłam jej, gdzie był malec i że jednak nasz kot go nie uprowadził.
- No to ja im podziękuję! – wyrzuciła z siebie starsza pani, głaszcząc psa. – Dziś były u mnie przyjaciółki i pomagały mi posprzątać ten kąt. Odsunęłyśmy wszystko. Pewnie, jak stawiały kanapę na swoje miejsce, postawiły ją na psa. Nie wiem, jak to możliwe, ale to jedyne wyjaśnienie. Ufff! Mam dość!
- No widzisz! – Powiedziała moja córka. – Mama potrafi znaleźć wszystko. Kto może powiedzieć, że znalazł psa pod kanapą? Tylko mama.


Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie. 

Agnieszka


29.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(as)

 

Subscribe to this RSS feed