Mieszkańcy Belgii, którzy chcą podróżować do Wielkiej Brytanii lub Szwajcarii, zostali objęci nowymi ograniczeniami.

Brytyjski rząd zdecydował, że wszystkie osoby, które chcą wjechać do Wielkiej Brytanii, muszą przed przybyciem do kraju wykonać test na obecność Covid-19. Wymagany jest negatywny wynik testu PCR nie starszy niż 48 godzin.

Dotyczy to także wszystkich osób zaszczepionych. Nowe zasady wchodzą w życie we wtorek, 7 grudnia. Celem jest powstrzymanie rozprzestrzeniania się nowego wariantu koronawirusa, Omikron.

Jednocześnie rząd Szwajcarii zdecydował o zrezygnowaniu z obowiązkowej kwarantanny dla mieszkańców Belgii i osób przybywających z 22 innych krajów. Zamiast tego, wprowadzono wymóg posiadania negatywnego wyniku testu PCR przy wjeździe do kraju oraz obowiązek wykonania drugiego testu w 4-7 dniu pobytu.

06.12.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Szpitale z niemieckiego landu Nadrenia Północna-Westfalia oferują łóżka na oddziałach intensywnej terapii dla pochodzących z Belgii pacjentów z Covid-19.

Łącznie 20 szpitali z wspomnianego regionu przygotowuje miejsca dla pacjentów z Belgii. Pochodzący z Flandrii lekarz i dyrektor medyczny ze szpitala akademickiego w Münster, Hugo Van Aken, poinformował, że pomimo stworzenia miejsca dla belgijskich pacjentów, niemieckie szpitale nie spodziewają się napływu dużej liczby pacjentów z Belgii.

„Sytuacja w Niemczech jest również napięta, ale w przeciwieństwie do Belgii i Holandii, jesteśmy w nieco lepszej sytuacji” - dodał lekarz.

W Niemczech przypadają średnio 34 miejsca na intensywnej terapii w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców, co sprawia, że kraj ten jest pod tym względem liderem w Europie. W Belgii przypada około 17,5 łóżek na 100 tys. osób.

06.12.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Ceny paliw już od kilku miesięcy są bardzo wysokie, a we wtorek należy się spodziewać podwyżki cen oleju napędowego – poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Cena oleju napędowego diesel (B7) po tym, jak w minionych tygodniach się zmniejszyła, we wtorek znów pójdzie w górę. Od 7 grudnia cena maksymalna oleju napędowego na belgijskich stacjach benzynowych wyniesie 1,6960 euro za litr.

Maksymalna cena benzyny 95 (E10), ustalana przez belgijskie ministerstwo finansów, wyniesie z kolei 1,6510 za litr. Cena maksymalna benzyny 98 (E5) to od wtorku 1,74 euro za litr. W obu przypadkach oznacza to utrzymanie dotychczasowej ceny maksymalnej.

Paliwa kosztują obecnie więcej niż rok temu, ale jeszcze kilka tygodni temu ceny były jeszcze wyższe. Na początku listopada cena maksymalna benzyny 95 (E10) wynosiła 1,7640 za litr, a benzyny 98 (E5) – 1,85 euro za litr. W przypadku oleju napędowego diesel (B7) cena maksymalna wynosiła 4 listopada 1,7680 euro za litr.

06.12.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Jeszcze przed rozpoczęciem zawodów na miejscu stawiła się policja. Sprawdzała samochody biorące udział w Rajdzie Barbórka i uniemożliwili start dwóm załogom. Rajd Barbórka co roku jest rozgrywany na początku grudnia i jest to symboliczne zakończenie sezonu motorowego w Polsce. W tym roku było tak samo, ale tym razem nie każda załoga, która stawiła się na starcie, mogła się pościgać. W internetowym wpisie sytuację opisała niedoszła uczestniczka rajdu Sylwia Zaborowska. Dla niej 59. Rajd Barbórka zakończył się już o godzinie 7 rano. Stało się tak za sprawą stołecznej drogówki.

„Panowie po wnikliwej kontroli tuż po naszym wyjeździe z serwisu błyskotliwie stwierdzili, że pojazd jest za głośny, ma wydech w nieodpowiednim miejscu, posiada klatkę, i zupełnie nie nadaje się do użytkowania na drogach publicznych” – napisała Zaborowska i dodała: „Pragnę nadmienić, że corocznie nasze Martini przechodzi przegląd techniczny, posiada wszelkie wymagane atesty, certyfikacje! Procedura BK zawsze wypada pomyślnie - wszyscy Ci fachowcy widocznie byli w błędzie! Paranoja…”.

Na tym się nie zakończyło, bo policja zainteresowała się, oprócz fordem załogi Michał Łusiak - Sylwia Zaborowska także Audi Quattro Sport E2  Grzegorza Olchawskiego i Łukasza Wrońskiego. Zostali ukarani 500-złotowym mandatem i także zatrzymano im dowód rejestracyjny. Jednym z powodów był zbyt głośny układ wydechowy.

„Dziennik Gazeta Prawna” zapytał policję o tę sytuację. Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji wyjaśnił, że rajdowcom brakowało dokumentów legalizujących klatkę bezpieczeństwa, a dodatkowo chodziło o kwestię wydechu. Trzeba wyjaśnić, że to przepisy dotyczące samochodów poruszających się po drogach publicznych, a rajd odbył się na ulicach Warszawy.

06.12.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sg)