Pojawiły się kolejne szczegóły na temat fatalnego pożaru w Deinze (Flandria Wschodnia), w którym w piątek zginął 50-letni mężczyzna. Wszystko wskazuje na to, że żona ofiary nie chciała, aby jej mąż został uratowany.

Jak informuje dziennik Het Nieuwsblad, żona 50-latka zareagowała agresywnie, gdy na miejscu zjawiły się służby ratunkowe: próbowała utrudnić strażakom pracę i zablokowała im wejście.

Według policji, w domu pary dochodziło często do gwałtownych sporów, w czasie których konieczna była interwencja władz. Kobieta została aresztowana, a strażacy ugasili pożar, ale mężczyzna przebywający w budynku już nie żył. Trwa śledztwo w sprawie przyczyn pożaru, choć policja podejrzewa, że doszło do podpalenia.

Po wstępnym przesłuchaniu kobieta została zabrana do szpitala na leczenie, a następnie wróciła do celi policyjnej.

26.04.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W niedzielę, 1 maja, Miasto Bruksela wprowadzi nowe zasady dotyczące parkowania, które mają zmniejszyć zatłoczenie stolicy i ułatwić nieco życie mieszkańcom.

Ponieważ parkowanie w mieście jest niezwykle trudne, władze Brukseli chcą zmniejszyć zatłoczenie dzięki nowemu systemowi, który wykorzystuje 4 strefy: niebieską, zieloną, szarą i czerwoną.

Jak informuje Le Soir, w strefie niebieskiej parking jest bezpłatny dla wszystkich, ale ograniczony do maksymalnie dwóch godzin. W strefie czerwonej parkowanie dla wszystkich jest bezpłatne i również ograniczone do dwóch godzin. W strefach szarej i zielonej parkowanie jest płatne z wyjątkiem mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców.

W przypadku pierwszej karty rezydenta cena pozostaje niezmieniona i wynosi 10 euro rocznie. Ale za drugi pojazd mieszkańcy będą musieli zapłacić już 110 euro rocznie (zamiast 50 euro).

Gospodarstwa domowe mogą również otrzymać do 10 bezpłatnych kart do parkowania dla gości rocznie.

26.04.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Mimo obniżki podatku btw (VAT) nakładanego na prąd i gaz rachunki za energię wciąż są rekordowo wysokie – wynika z danych flamandzkiego regulatora runku energetycznego VREG.

W lutym osoby podpisujące nowe umowy z dostawcami energii liczyć się musiały z opłatami prąd na poziomie średnio 1.706 euro rocznie.

W marcu weszły w życie nowe przepisy, obniżające podatek btw nakładany na energię, co doprowadziło do czasowego spadku cen. Dzięki temu ludzie, którzy w marcu podpisali nowe umowy, zapłacą za prąd mniej (około 1.468 euro rocznie).

W kwietniu ceny były już jednak nawet minimalnie wyższe niż przed obniżką btw. Klienci podpisujący w kwietniu nowe umowy na dostawy prądu liczyć się muszą z rocznym wydatkiem na poziomie 1.708 euro.

Gaz podrożał w minionym czasie jeszcze bardziej niż energia elektryczna. W lutym ludzie podpisujący nowe kontrakty na dostawy gazu liczyć się musieli z wydatkiem na poziomie średnio 3.381 euro rocznie, w marcu (mimo obniżki btw) kwota ta wzrosła do 3.446 euro, a w kwietniu – do prawie 3.660 euro.

Podkreślić trzeba, że wszystkie te liczby dotyczą nowych kontraktów oraz umów ze zmienną ceną. Klientów, którzy zwarli umowy na dostawę energii ze stałą cenną już jakiś czas temu, nadal obowiązują „stare”, niższe ceny.   

Wysokie rachunki za gaz i prąd to skutek wysokich cen energii utrzymujących się na światowych rynkach. Energia jest droga między innymi ze względu na wojnę w Ukrainie i związaną z tym niepewność (Rosja to mimo sankcji nadal jeden z najważniejszych dostawców gazu i ropy do UE).

26.04.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Regularnie sport uprawia nieco ponad połowa Polaków. Większość z nas robi to... w trosce o zdrowie psychiczne. Kłopot w tym, że dla wielu z nas jedyną formą ruchu jest spacer.

Badanie MultiSport Index 2022 pokazuje, że 65 proc. Polaków podejmuje aktywność fizyczną przynajmniej raz w miesiącu. Po raz pierwszy w historii corocznego badania przeprowadzanego na zlecenie Benefit Systems respondenci wskazali, że główną motywacją do ćwiczeń jest dobrostan mentalny. Tak twierdzi 42 proc. pytanych. Pozostali ankietowani dbają w ten sposób o zdrowie (36 proc.) i sylwetkę (11 proc.).

Niestety tylko 2 na 5 osób robi to z częstotliwością zalecaną przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), czyli 150 minut umiarkowanej lub 75 minut intensywnej aktywności fizycznej w tygodniu.



– Jest to niepokojący wynik, tym bardziej że nie możemy mieć pewności, czy deklaracje oddają stan faktyczny. Dodatkowo warto pamiętać, że aktywność aktywności nierówna. Dla 13 proc. aktywnych fizycznie Polaków jedyną formą ruchu, jaką podejmują, jest spacer, a ten zazwyczaj nie jest wystarczający, żeby efektywnie wypełnić rekomendacje WHO i spowodować korzystne zmiany dla zdrowia – wyjaśnia autorom badania dr hab. n. med. Ernest Kuchar, specjalista medycyny sportowej i chorób zakaźnych z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.



Kto ćwiczy najwięcej?



Spośród wszystkich badanych wyodrębniono kilka grup społecznych, w których aktywność fizyczna jest największa. Regularnie uprawiają sport głównie osoby pomiędzy 18 a 24 rokiem życia (78 proc.). 75 proc. aktywnych uczestników to mieszkańcy miast powyżej 200 tys. mieszkańców. 76 proc. spośród deklarujących uprawianie sportu mieszka w Warszawie. Ćwiczą głównie mężczyźni (68 proc.) i osoby pracujące (70 proc.). Z kolei 78 proc. respondentów aktywnych fizycznie zarabia minimum 5 tys. zł netto.



Chcemy więcej



Najrzadziej sport uprawiają osoby powyżej 55. roku życia (43 proc.), wykonujące pracę w pozycji stojącej (45 proc.) i o niższych zarobkach od 1 do 2 tys. zł. (49 proc.).

Polacy są jednak świadomi, jak dobry wpływ na zdrowie i samopoczucie ma zwiększona aktywność i deklarują, że chcieliby uprawiać sport częściej. Tak wskazuje 28 proc. już aktywnych respondentów oraz 35 proc. badanych w przedziale wiekowym 18-64 lata, którzy dotychczas nie wypełniali rekomendacji WHO.

30.04.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)