Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polacy za systemem kaucyjnym. Długa lista korzyści, jakie nam da
Belgia: Masło podrożało. I to bardzo
Polska: Gdzie rodzi się najmniej dzieci? Znowu mamy spadek urodzeń
Belgia: 34-latka zginęła w wypadku w Sambreville
Polska: Chcą wypowiedzenia konkordatu. Za akcją stoi była gwiazda telewizji
Temat dnia: W wypadkach drogowych w Brukseli rannych prawie 500 dzieci!
Polska: Wagary do poprawki. Limit nieobecności będzie znacznie mniejszy
Słowo dnia: Voorbeeld
Belgia, Nieuwpoort: Kilka osób rannych w wypadku tramwajowym
Belgia: Tragiczna śmierć 71-letniego rowerzysty. Nie był Belgiem
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgijski wirusolog: „Rozwój epidemii zmierza w złym kierunku”

W ostatnim tygodniu koronawirus był diagnozowany u ok. 130 osób/dziennie, co oznacza ponowny wzrost liczby zakażeń. Wirusolog, Marc Van Ranst, uważa że „epidemia zmierza w złym kierunku”.

W poście opublikowanym na Twitterze Van Ranst podzielił się najnowszymi statystykami dotyczącymi koronawirusa – od kilku dni odnotowywany jest wzrost liczby zachorowań. „W ostatnich dniach codziennie diagnozowanych jest około 130 osób. Nie powinniśmy usypiać naszej czujności, bo sytuacja zmierza w złym kierunku. Musimy poświęcić temu więcej uwagi!” - napisał wirusolog.

W poprzedniej fazie epidemii dane na temat liczby zakażeń i zgonów były publikowane codziennie. Jakiś czas temu instytut Sciensano zmienił metodę informowania obywateli o rozwoju epidemii. Najpierw zrezygnowano z codziennych konferencji prasowych, następnie zaś - z publikowania codziennych statystyk. Od jakiegoś czasu zamiast dziennych raportów publikowane są uśrednione dane z całego tygodnia. Zdaniem rządu, daje to znacznie lepszy obraz sytuacji. Jednakże, według Van Ransta, nie jest to pozytywna zmiana. Również specjalistka od chorób zakaźnych, Erika Vlieghe, ostrzega przed pułapkami takiego systemu.

„Instytut Sciensano rozpoczął publikowanie uśrednionych danych w momencie, w którym zaobserwowaliśmy wyraźny spadek zachorowań. Ma to pewne plusy, pozwala eliminować nagły wzrost liczby zakażeń, więc nie słyszymy ciągle niespójnych komunikatów o tym, że jednego dnia odnotowano nagły skok liczby zakażeń, a następnego dnia – nagły spadek. Jednakże, w obecnej sytuacji jest to poważna wada. Od kilku dni obserwujemy wzrost liczby zachorowań, ale ponieważ dysponujemy uśrednionymi danymi, wzrost liczby zakażeń nie wydaje się być duży” - w rozmowie z Het Nieuwsblad, przekazała Vlieghe.

Nie jest jasne, czy nagły wzrost liczby zakażeń COVID-19 jest związany z poluzowaniem pewnych obostrzeń. Choć w niektórych regionach odnotowano wzrost liczby zachorowań (np. we Flandrii Zachodniej oraz w Antwerpii), to nie zaobserwowanego wyraźnego punktu wspólnego łączącego nowych pacjentów.

„Wirus rozprzestrzenia się we wszystkich grupach wiekowych. Jedyny wyraźny trend, jaki udało się nam zaobserwować, to zmiana postawy obywateli - ludzie sądzą, iż epidemia jest już za nami. Prowadzi to do zachowań, które są bardzo niebezpieczne. Ludzie organizują imprezy, które następnie wymykają się spod kontroli. To tak naprawdę igranie z ogniem” - dodała Vlieghe.

W najbliższą środę odbędzie się spotkanie Narodowej Rady Bezpieczeństwa, podczas którego przedyskutowana zostanie obecna sytuacja epidemiologiczna.

 

14.07.2020 Niedziela.BE

(kk)

 

Koncern turystyczny TUI odwołuje loty do „czerwonych stref"

Operator wycieczek TUI odwołał wszystkie zaplanowane podróże do krajów oznaczonych jako „strefy czerwone”, czyli m.in. do Portugalii oraz Szwecji – przekazał rzecznik prasowy firmy, Piet Demeyere.

„Od jakiegoś czasu Szwecja była przedmiotem dyskusji, jednakże otrzymaliśmy bardzo mało zapytań od osób, które chciałyby tam pojechać” - wyjaśnił Demeyere, podkreślając przy tym, że kraje skandynawskie nigdy nie były flagowymi miejscami przeznaczenia TUI. Firma podjęła decyzję o anulowaniu podróży do Szwecji, jeszcze zanim Ministerstwo Spraw Zagranicznych umieściło kraj na liście „czerwonych stref”. Podobnie uczyniono w przypadku Portugalii, która obecnie znajduje się na liście krajów, do których według belgijskiego rządu nie należy podróżować (zwłaszcza do kilku poszczególnych regionów, w tym do Lizbony).

Oferta TUI nadal jest bardzo okrojona. „1/3 naszej oferty nie może trafić do sprzedaży, ponieważ wciąż istnieją obawy przed podróżami do krajów ulokowanych poza strefą Schengen, takich jak np. Turcja bądź Tunezja. Poczekamy na zielone światło od rządu, jednakże już teraz wiemy, że podróże do tych krajów będą odroczone przynajmniej do 4 sierpnia”.

Belgijski rząd wprowadził system, który kategoryzuje kraje z wykorzystaniem trzech kolorów: czerwonego (odradza się podróżowanie do tych regionów), pomarańczowego (podróże są możliwe, ale pod pewnymi warunkami i przy zachowaniu szczególnych środków ostrożności) oraz zielonego (można podróżować do tych stref bez przeszkód).

 

14.07.2020 Niedziela.BE

(kk)

 

Belgia: Grupa 11 osób próbowała dopłynąć pontonem z De Panne do Ostendy

Policja przechwyciła w piątek wieczorem gumowy ponton z jedenastoma osobami na pokładzie, w tym kilkoma dziećmi na wodach nadmorskiego kurortu De Panne w West-Vlaanderen. Znajdujące się na pokładzie osoby twierdziły, że chciały przepłynąć z De Panne do Ostendy. Zdaniem policji i prokuratury to niezwykle niebezpieczne przedsięwzięcie.

Lokalna policja zauważyła gumowy ponton z liczną załogą dzięki nowemu systemowi kamer. Policja podejrzewała, że ​​są to migranci i przechwyciła ponton zanim wypłynął na pełne morze. Okazało się, że osoby znajdujące się na pokładzie nie zamierzały płynąć do Anglii, lecz chciały jedynie odbyć przyjemny rejs do pobliskiego kurortu Ostenda.

Biorąc pod uwagę późną porę i typ pontonu, wyprawa mogła zakończyć się tragicznie, gdyby policja nie interweniowała.

 

14.07.2020 Niedziela.BE

(mś)

 

Finlandia otwiera granice dla obywateli Belgii

Obywatele Belgii mogą ponownie podróżować do Finlandii. Belgijski Departament Spraw Zagranicznych oznaczył kraj kolorem zielonym, co oznacza, że jest on bezpieczny.

Podróżni mieszkający w Belgii mogą od poniedziałku podróżować do Finlandii – kraj został usunięty z listy „czerwonych stref”. Również w poniedziałek Finlandia otworzyła swoje granice dla Belgów. Oznacza to, że ci, którzy zdecydują się na wakacje w Finlandii, po powrocie do Belgii nie będą musieli poddawać się testom na obecność koronawirusa oraz przechodzić kwarantanny.

Rząd Finlandii ogłosił w zeszłym tygodniu, że zamierza otworzyć granice dla obywateli Belgii w poniedziałek 13 lipca i tak też się stało. Jeśli chodzi o kraje, do których wciąż nie mogą podróżować Belgowie, są to: Norwegia, Szwecja, kilka regionów w Portugalii oraz Hiszpanii, a także Leicester w Wielkiej Brytanii. Granice Malty zostaną otwarte dla obywateli Belgii już jutro.

Departament Spraw Zagranicznych zaleca śledzenie komunikatów na stronie diplomatie.belgium.be oraz zarejestrowanie się w serwisie TravellersOnline.

 

14.07.2020 Niedziela.BE
(kk)

 

Subscribe to this RSS feed