Jak podała w sobotni wieczór (14 czerwca) niemiecka agencja prasowa dpa, w wyniku pożaru, który wybuchł w kilku budynkach w historycznej wiosce na południu Niemiec, ranne zostały co najmniej dwie osoby, w tym strażak i mieszkaniec.

Pożar wybuchł w wiosce Villingen-Schwenningen w kraju związkowym Badenia-Wirtembergia. Strażak odniósł obrażenia, a mieszkaniec trafił do szpitala z powodu nawdychania dymu – potwierdził rzecznik prasowy lokalnej straży pożarnej.

Rzecznik dodał, że jeden budynek częściowo się zawalił, a dwa inne również są zagrożone zawaleniem. Strażacy opanowali pożar, ale mieszkańcom nie pozwolono jeszcze wrócić na teren. Na miejscu pracowało co najmniej 100 strażaków.

Niemiecka policja nie była w stanie podać informacji o przyczynie pożaru.

16.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W niedzielę rano, 15 czerwca, około godziny 8:00 na Grote Baan w Houthalen-Helchteren w Limburgii doszło do dachowania samochodu marki Ferrari. Przyczyna wypadku pozostaje nieznana.

Jak ustalono, kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. W zdarzeniu nie brał udziału żaden inny pojazd - wskazują na to wstępne ustalenia policji ze strefy policyjnej Carma.

Władze wciąż próbują ustalić, dlaczego kierowca stracił kontrolę nad samochodem sportowym. Rozpoczęto poszukiwania sprawcy wypadku, także przy pomocy drona. Jednak podejrzanego jeszcze nie znaleziono.

16.06.2025 Niedziela.BE // fot. klauscook / Shutterstock, Inc.
(kk)

13-letni pacjent uciekł z kliniki w Ansbach, w Bawarii, na południu Niemiec. Co zaskakujące, powodem ucieczki była chęć spożycia pizzy i coli.

Według policji, chłopiec opuścił szpital bez pozwolenia i wziął taksówkę. Personel szpitala skontaktował się z policją, ponieważ matka chłopca również nie wiedziała, gdzie znajduje się jej dziecko.

Kilka godzin później chłopiec sam zadzwonił do matki z pizzerii. Zjadł tam pizzę i wypił colę. Za pizzę i przejazd taksówką zapłacił własnym kieszonkowym.

Patrol policji zabrał 13-latka z powrotem do szpitala, gdzie odbył on „rozmowę edukacyjną” z matką.

14.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Niemiecki producent samochodów Volkswagen zapewnia, że zamierza oprzeć swoją redukcję zatrudnienia przede wszystkim na częściowym przejściu na emeryturę.

Według dokumentu rady pracowniczej, do którego dotarła agencja Reuters, do 2030 roku w ramach tego programu firmę opuści około 14 tys. pracowników. Dodatkowo, oczekuje się, że do tego czasu przejdzie na emeryturę prawie 5 tys. pracowników. Kolejnych 1,3 tys. pracowników przyjęło oferty odpraw.

Volkswagen planuje zlikwidować 35 tys. miejsc pracy w Niemczech do 2030 roku. 30 tys. z tych miejsc pracy ma zostać zlikwidowanych w zachodnich niemieckich lokalizacjach, z wyłączeniem Osnabrücka. Volkswagen zatrudnia obecnie około 130 tys. osób w Niemczech.

Ze względu na środki bezpieczeństwa pracy obowiązujące do końca 2030 roku, nie będzie przymusowych zwolnień.

15.06.2025 Niedziela.BE // fot. Robert Way / Shutterstock.com

(kk)