Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowa dnia: Middellandse Zee
Belgia: 382 aresztowania na festiwalu Tomorrowland!
Polska: RTD szybko zyskuje popularność. Ma gorszą pozycję niż piwo
Belgia: Nawet 27 tys. euro miesięcznie. Są podwyżki dla żołnierzy
Polska: Ile udaje nam się odłożyć z pensji? Co piątej osobie – nic
Belgia: Więcej grusz kosztem jabłoni. Dominuje jedna odmiana
Belgia: Polityk pożyczył krewnemu 100 tys. euro. „Ostrzegam”
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 29 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Polska: Fasolka królową drożyzny. Tak urosły ceny owoców i warzyw
Belgia: Znaleziono ciało w przejściu tramwajowym w Saint-Gilles
Redakcja

Redakcja

Belgia: „Urodziła syna… w dwa lata po śmierci ojca”

32-letnia Wendy Clerkx jest jedną z niewielu kobiet w Belgii, które urodziły dziecko dzięki metodzie in vitro z wykorzystaniem wcześniej zamrożonego nasienia zmarłego partnera – poinformował dziennik „AD”.

Dziecko urodziło się dwa lata po śmierci ojca. 30-letni Marco Vos zmarł w lutym 2014 roku na raka. Mężczyzna chorował od sześciu lat, a para od lat marzyła o potomstwie. Za życia mężczyzny niestety nie udało się zrealizować tego marzenia.

Jeszcze kiedy Marco Vos żył para dowiedziała się, że istnieje możliwość, by zamrozić spermę mężczyzny na wypadek, gdyby Wendy chciała w przyszłości urodzić ich wspólne dziecko. Po wielu rozmowach, para zdecydowała się na ten krok.

– Powiedziałam mu, że jeśli po jego śmierci nadal będę tak mocno pragnąć z nim dziecka oraz będę mentalnie wystarczająco silna, to się na to zdecyduję – powiedziała Clerkx w rozmowie z flamandzkim dziennikiem „Het Laatste Nieuws”.

Tak też się stało i w dwa lata po śmierci ojca narodził się jego syn, Victor Vos. Według matki jest to jednak skomplikowana sytuacja.

- Chwilami tęsknota za Marco jest podwójnie bolesna, ponieważ tak wiele z niego rozpoznaję w naszym synku. Victor bardzo przypomina ojca, a czasem jak na mnie spogląda, widzę dosłownie mniejszą wersję Marco – powiedziała Wendy.

– Jest to więc bolesne i piękne jednocześnie, ale nadal każdego dnia dziękuję za to, że mogłam urodzić syna Marco. Żałowałabym, gdybym tego nie zrobiła – dodała Clerkx.

 

20.01.2017 ŁK Niedziela.BE


  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Epidemia grypy trwa. Będzie jeszcze gorzej

Liczba przypadków zachorowań na grypę jest tak wysoka, że oficjalnie można uznać ją za epidemię. Jak podaje Naukowy Instytut Zdrowia, na 100 tysięcy osób, w Belgii chorują dziś 233, stan epidemii można natomiast stwierdzić, gdy na 100 tysięcy mieszkańców choruje 144 z nich.

Na nagły wzrost liczby zachorowań wpływają bardzo niskie temperatury, z jakimi mieszkańcy Belgii musieli zmierzyć się w ostatnim czasie oraz masowy powrót do pracy i szkoły po feriach zimowych. Ze względu na tłumy pacjentów, skarżących się na grypę, infekcję i inne problemy, belgijskie szpitale są zapełnione.

Specjaliści zakładają, że szczyt epidemii osiągnięty zostanie dopiero za 3 do 5 tygodni. Do tego czasu liczba zachorowań zwiększy się kilkukrotnie.

 

20.01.2017 MŚ Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Pokazujesz „V” na zdjęciach? Można zdobyć Twój odcisk palca

Gdy następnym razem będziesz robić sobie selfie na Facebooka, zastanów się nad tym, co robisz z rękami. Japońscy specjaliści udowodnili, że ze zdjęć na portalach społecznościowych można spokojnie wykraść odciski palców. W połączeniu z dostępnymi tam danymi osobowymi w nielicznych przypadkach może to prowadzić do kradzieży tożsamości. Winne są niestety zbyt dobre aparaty fotograficzne.

By wykraść czyjś odcisk palca nie trzeba śledzić osoby i szukać przedmiotów, których dotykała. W Narodowym Instytucie Informatyki w Tokio udało się wydobyć odciski palców ze zdjęć, więc teoretycznie wystarczy poczekać, aż osoba opublikuje dostatecznie dobre zdjęcie z widocznymi palcami. Okazało się bowiem, że nawet współczesne smartfony mają dostatecznie dobre aparaty, by było to możliwe. Dla matrycy o rozdzielczości kilkunastu megapikseli nie jest żadnym problemem zarejestrowanie obrazu na tyle szczegółowego, by po obróbce można było wydobyć wzór linii papilarnych.

W Europie ten problem nie jest tak palący jak w Japonii, gdzie znak „V” (przez Winstona Churchilla używany jako znak zwycięstwa, w latach sześćdziesiątych zaadoptowany na znak pokoju) zobaczymy prawie na każdym zdjęciu. Na portalach społecznościowych jest aż nadto materiału, by próbować odtwarzać linie papilarne japońskiej młodzieży. Oczywiście nie każde zdjęcie od razu gwarantuje sukces.

Specjaliści z NII twierdzą, że linie papilarne można odtworzyć nawet na podstawie zdjęć zrobionych z odległości 3 metrów od fotografowanej osoby. To oznacza, że zagrożone są także osoby pozujące do zdjęć grupowych, nie wspominając już o selfie robionych coraz lepszymi aparatami w smartfonach. Na szczęście do przeprowadzenia skutecznego ataku trzeba sporo pracy, a zdjęcie musi być zrobione w bardzo dobrych warunkach. Ponadto zazwyczaj ostrość jest ustawiona na twarz, a nie na palce.


Oczywiście nie trzeba od razu wpadać w panikę i pędzić do sklepu po rękawiczki na każdą pogodę. Nie jest to pierwszy raz, kiedy odciski palców zostały odtworzone na podstawie zdjęć. Udało się to już w 2014 berlińskiemu Chaos Computer Club, ale to nie oznacza, że czytniki linii papilarnych należy przekreślić. Ich rozdzielczość też rośnie i coraz trudniej je oszukać, w planach jest też połączenie ich innymi sensorami.

Przede wszystkim trzeba też pogodzić się z faktem, że nie istnieje idealny system logowania. Czego byśmy nie wymyślili, i tak w końcu zostanie skutecznie złamane, jeśli hakerzy będą mieli na to czas. Zazwyczaj jednak potrzeba bardzo dużo czasu, a ataki działają wybiórczo i nie są opłacalne. Mimo tego NII zamierza opracować przezroczystą folię na palce, która uniemożliwi robienie zdjęć opuszkom, ale nie uniemożliwi korzystania z czytników linii papilarnych. Ciekawy eksperyment, ale raczej na tym nie zarobią.


18.01.2017 Dobreprogramy.pl

 

 

Bal Karnawałowy dla Dzieci w Brukseli (Uccle) - sobota 5 lutego 2017

Stowarzyszenie "Pod Skrzydłami" zaprasza na

Bal Karnawałowy dla Dzieci w Brukseli (Uccle)
w sobotę 5 lutego w godzinach 13.30-16.30
w Ośrodku przy Rue Robert Scott 14, 1180 Uccle (Bruksela).



Drodzy rodzice i dzieci ?

Zapraszamy Was do wspólnej zabawy ?

Przygotowaliśmy mnóstwo konkursów i zabaw dla Waszych pociech. Prosimy przebrać swoje pociechy gdyż jest to bal karnawałowy ?

Zapraszamy serdecznie

W programie: Zabawa Karnawałowa, gry, konkursy, ...

Wraz z Słodką Pomocą wspieramy Dawidka Pruszyńskiego

Bilet: €10 (dziecko-rodzic)

REZERWACJA OBOWIĄZKOWA: Angelika tel. 0471-497-857 i Agnieszka tel. 0489-241-102

 

Co? Bal Karnawałowy dla Dzieci w Brukseli (Uccle)

Gdzie? Ośrodek, Rue Robert Scott 14, 1180 Uccle (Bruksela)

Kiedy? sobota 5 lutego w godzinach 13.30-16.30

 

Organizator: Stowarzyszenie "Pod Skrzydłami"  https://www.facebook.com/podskrzydlamibxl/


ZAPRASZAMY!!! Do zobaczenia w sobotę!!!

 


19.01.2017 Niedziela.BE // źródło: Stowarzyszenie "Pod Skrzydłami" https://www.facebook.com/podskrzydlamibxl/

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed

Login