Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Lotnisko w Brukseli zamknie 1 z 3 pasów startowych
Belgia: Po ile mieszkania w Gandawie i okolicach?
Belgia: Poszukiwani kandydaci na kontrolerów ruchu lotniczego!
Flandria inwestuje w nauczanie dzieci niderlandzkiego
Belgia: Organizacja pozarządowa ma powiązania z Bractwem Muzułmańskim
Niemcy: Kluczowa modernizacja kolei znów odłożona w czasie?
Belgia: W Brukseli aż tylu obcokrajowców
Słowa dnia: Als gevolg van
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 12 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Bruksela będzie lepiej chronić różnorodność biologiczną
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Wigilia dniem wolnym. Koalicjanci mówią różnymi głosami

Lewica chce, żeby Wigilia była dniem wolnym od pracy. Nie zgodzę się na to w tym roku – zapowiedział minister rozwoju z PSL. Także w tej sprawie koalicja się różni.

– Kładziemy projekt na stole i wysyłamy jasny sygnał: Lewica chce, żeby Wigilia była dniem wolnym od pracy” – powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej.

W uzasadnieniu projektu ustawy czytamy: „Dodatkowy dzień wolny w Wigilię Bożego Narodzenia ułatwi pracownikom łączenie życia zawodowego z życiem prywatnym, a co za tym idzie ułatwi sprawowanie opieki nad dziećmi, które najczęściej w tym dniu nie mają zajęć edukacyjnych (…)”.

Ale już widać, że jeżeli nowe prawo zostanie uchwalone, to nie przy pełnej aprobacie parlamentu.

Nie zgodzę się – mówi minister z PSL

– Na pewno nie zgodzę się na to, aby ten przepis obowiązywał już od tego roku – zapowiedział w TVP Info Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii.

I wyjaśnił: – Przedsiębiorcy działają z wyprzedzeniem, wielu zatowarowało już sklepy, swoje przedsiębiorstwa, uwzględniając to, że handel czy działalność będzie odbywała się w najbliższą Wigilię. To jest zaledwie za półtora miesiąca.

O dodał: – Jestem ministrem polskich przedsiębiorców i bardzo mocno będę się wsłuchiwał w ich argumenty.

Zastrzegł przy tym, że jeśli chodzi o kolejne lata, to jest gotowy o tym rozmawiać.

– Do takiej rozmowy będę zachęcał wszystkie strony zainteresowane dobrym rozwiązaniem kwestii, czy Wigilia ma być dniem wolnym od pracy, czy nie – zapewnił.

Z kolei PSL-owski minister rolnictwa Czesław Siekierski wskazał kolejny poważny problem: mniejsze wpływy do budżetu państwa.

W Wigilię pracujemy na pół gwizdka? Na pewno nie w sklepach

Tymczasem autorzy projekt przywołali w uzasadnieniu nieformalny zwyczaj skracania czasu prawy w Wigilię do 12-13. I dodali, że „(…) dzień wolny będzie dla wszystkich pracowników, również pracowników placówek handlowych, którzy w Wigilię pracują do godz. 14”.


31.10.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sp)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Na L4 będzie można legalnie pracować. I to już niebawem

Przed nami zmiany w zasiłku chorobowym. Największa z nich to możliwość pracy w trakcie zwolnienia lekarskiego. Pod pewnymi warunkami. Jakimi i od kiedy?

Pracownik, który zachoruje, będzie mógł – za zgodą lekarza – wykonywać niektóre obowiązki zawodowe, np. podpisywać dokumenty firmowe, listę płac lub list przewozowy, a także wybrać się na zakupy, do lekarza lub na pocztę. To wszystko bez ryzyka utraty zasiłku.

Wolne u jednego, praca u drugiego

Nowe przepisy umożliwią także pracownikowi przebywanie na L4 u jednego pracodawcy, podczas gdy dla drugiego będzie mógł wciąż pracować i pobierać wynagrodzenie. Ale tylko wtedy, gdy ta praca nie wpłynie na jego rekonwalescencję.

Na przykład osoba pracująca fizycznie, która złamie nogę i nie może wykonywać swoich obowiązków w jednej firmie, będzie mogła równocześnie prowadzić wykłady online. Obecnie takie rozwiązanie jest niezgodne z przepisami.

Zasiłek chorobowy straci natomiast osoba, której w momencie kontroli nie będzie w miejscu zgłoszonym na druku ZUS ZLA lub pod nowym, ale też zgłoszonym adresem. Będzie mogła tego uniknąć tylko w sytuacji, gdy udowodni, że nieobecność wynikała z uzasadnionej przyczyny, np. wizyty u lekarza.

Nowe przepisy mają wejść w życie w 2025 roku.

Co Polacy robią na L4? Ustalili to kontrolerzy ZUS

Tylko w 2023 roku ZUS skontrolował 461,2 tys. zwolnień lekarskich. I zakwestionował 28,9 tys. L4 na łączną kwotę 29 mln 273 tys. zł.

A co Polacy robią na lewym zwolnieniu?

Lista zajęć jest bardzo długa. Skrzętnie dokumentują to kontrolerzy ZUS-u. Również dzięki zdjęciom od sąsiadów czy rodziny. Do najpopularniejszych wybryków na L4 należą:

• remonty,
• opiekowanie się dziećmi,
• rozrywka.

Zwolnienia na jeden dzień to plaga

Analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) wskazują na wzrastający trend jednodniowych zwolnień lekarskich. W 2023 roku było ich aż 1,4 miliona. W 2023 roku w ogóle zaobserwowano wzrost liczby zaświadczeń lekarskich wystawionych na krótki okres, od jednego do pięciu dni.

To zjawisko jest szczególnie widoczne w piątki, ponieważ dodatkowym dniem na L4 pracownicy przedłużają sobie weekend.


03.11.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sp)

Polska: Spór o wiecznych burmistrzów. Jest ostra kontrpropozycja

Jedni chcą likwidacji kadencyjności w samorządach. Inni oczekują jej rozszerzenia o kolejne urzędy.

Wójt, burmistrz czy prezydent miasta może rządzić tylko dwie kadencje i musi zrobić sobie przerwę. Tak jest od 2018 roku, kiedy PiS wprowadził przepisy ograniczające rządzenie wiecznych samorządowców.

Samorządowcy domagają się zniesienia ograniczeń

Od dawna trwa w Polsce dyskusja nad zniesieniem tych ograniczeń. Likwidacji PiS-owskich przepisów chcą niektórzy politycy KO i PSL. Głośno mówi o tym także Związek Miast Polskich.

– ZMP proponuje takie zmiany, bo chcemy cofać wszystkie zmiany ograniczające samorządność wprowadzane przez PiS. Uważamy poza tym, że wójt, burmistrz i prezydent, odpowiadając za nadzór nad spółką komunalną, powinien mieć możliwość zasiadania w jej radzie nadzorczej. Absurdalne jest to, że obecnie nie może tego robić – mówiła niedawno Joanna Proniewicz, rzeczniczka związku.

Szef komisji senackiej ma wyrobioną opinię

Niedługo, bo 18 listopada, sprawą zajmie się komisja senacka.

– Te ograniczenia uważam, podobnie jak wielu ekspertów, za niekonstytucyjne. Zarówno dla samorządowców, którym bez istotnego uzasadnienia odebrano bierne prawo wyborcze, jak wobec obywateli, którym ograniczono prawo wyboru – ocenia w wywiadzie z ZMP Zygmunt Frankiewicz, szef senackiej Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.

I dodaje: – Teza o zabetonowaniu elit w samorządach jest moim zdaniem również nieprawdziwa. We wszystkich dotychczasowych wyborach wymianie podlegało około 1/3 wójtów, burmistrzów i prezydentów. W wyborach samorządowych w kwietniu 2024 roku w blisko 43 proc. przypadków wybrano nowych burmistrzów i prezydentów miast. Oczywiście można wskazać gminy, w których odnajdziemy włodarzy z ponad 20-letnim stażem. Pytanie, jak często miejsca te są siedliskiem patologii, a jak często rozwoju?

Jest inny pomysł, skrajnie odmienny. Znajdzie poparcie?

Są też tacy, którzy chcą utrzymania zasady kadencyjności. Co więcej – chcą ją jeszcze rozszerzyć.

Fundacja Dobre Państwo skierowała do parlamentu petycję, w której porusza wprowadzenie zasady dwóch kadencji także dla zarządu powiatu, radnych sejmiku województwa i zarządu województwa, a nawet posłów i senatorów.

„Kadencja demokratycznie wybranego wodza narodu koreańskiego Kim Dzong Una trwać będzie wieczność. Towarzysz Łukaszenka zostanie demokratycznie wybranym prezydentem nawet po swej mumifikacji, a najdłużej wybierany polski poseł doczeka wkrótce półwiecza zasiadania w Sejmie. Czy takiej demokracji chcemy? Wiecznych wójtów, burmistrzów, włodarzy-miast, regionów i wiecznych posłów oraz senatorów?” – czytamy w piśmie Fundacji.

Fundacja Dobre Państwo uważa także, że dwukadencyjność „jest stanem, którego cyniczni, trzymający władzę politycy, baronowie i baronowe, układacze list wyborczych boją się najbardziej”.


30.10.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva / zdjęcie jest ilustracją do tekstu

(sp)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Ludzie zostawiali paragony w pizzerii. To była okazja dla młodego złodzieja

18-latek okradał swojego szefa. W ciągu dwóch tygodni na blisko 8 tysięcy złotych.

Klienci często nie biorą wydawanych przez sprzedawcę paragonów. I to właśnie było podstawą systemu, który wcielił w życie 18-latek pracujący w jednej z pizzerii na Pomorzu.

W przypadku transakcji gotówkowych chłopak brał sobie te paragony i na kasie fiskalnej nabijał zwrot. Tyle że pieniądze nie wracały do klientów. Trafiały do jego kiszeni.

Kamery były czujniejsze niż okradany pracodawca

Nie były to pojedyncze przypadki, ale niemal regularna działalność. Dzięki temu 18-latek przez dwa tygodnie „zarobił” 7,6 tys. zł.

Jak podaje Polsat News, kiedy szef zgłosił sprawę policji, mundurowym wystarczyło kilka dni, żeby odkryć prawdę. Cały proceder został nagrany przez kamery w lokalu.

Teraz 18-latkowi, który w pizzerii tylko praktykował, grozi do 8 lat więzienia za oszustwo.

Paragon kusi. Praktykant nie odkrył tej metody dorabiania

Takie sprawy to rzadkość, ale w Polsce się zdarzają. W 2023 roku kasjerka ze Słupska wpadła na taki sam pomysł i ukradła z kasy sklepowej 14 tys. zł.

Był też sprzedawca z Garwolina, który na paragonach zainkasował aż 90 tys. zł. I kupił sobie za to samochód.


30.10.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sp)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed