Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy
Polska: Nowe podręczniki, nowe egzaminy. Będzie reforma szkoły
Temat dnia: Tanie przesyłki z Chin zalewają Belgię. Premier wezwany do działań
Polska: Fiskus ma oko na handlujących w internecie. Tak pilnuje podatków
Słowo dnia: Souvenirwinkel
Belgia: Protesty w Gandawie. „Będą zwalniać”
26-letnia Niemka zaginęła w Australii
Polska: Rozwód i alimenty na nowych zasadach. Sprawdź, co się zmieni
Belgia: Sprzedawał dzieciom e-papierosy z domieszką narkotyków
Polska: Spóźnił się twój pociąg? Możesz domagać się odszkodowania
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Głodówka w ośrodku „dla bestii”. To tam siedział Trynkiewicz

Strajk głodowy zaczęło 41 groźnych przestępców. Siedzą w ośrodku w Gostyninie.

Zamknięty ośrodek formalnie nie jest więzieniem. Powstał na mocy „ustawy o bestiach” z 2013 roku. Właśnie tam mają trafiać przestępcy seksualni, którzy już opuścili więzienie, ale wypuszczenie ich na wolność jest zbyt niebezpieczne.

W Gostyninie siedział właśnie Mariusz Trynkiewicz, który został skazany za zabójstwo czterech chłopców w 1988 roku. Obecnie jest w więzieniu w Płocku.

Protest głodowy. Piją mocno osadzoną herbatę

„41 osób rozpoczęło strajk głodowy w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie i w jego oddziale w Czersku” – podała „Gazeta Wyborcza”.

24 osoby w samym Gostyninie i 17 w oddziale zamiejscowym.

– Jedynym postulatem pacjentów są zmiany legislacyjne dotyczące ich pobytu w ośrodku –mówi Agnieszka Jędrzejczak, dyrektorka placówki.

I dodaje: – Z obserwacji personelu wynika, że część protestujących pacjentów pije mocno osłodzone napoje, niektórzy wybiórczo pobierają wybrane przez siebie posiłki. Dodatkowo w tygodniu poprzedzającym protest pacjenci zakupili artykuły spożywcze, w tym słodycze.

Pacjent czy więzień. List otwarty osadzonych

Protestującym chodzi o to, że formalnie są pacjentami, ale traktowani są podobnie jak więźniowie. Nie zgadzają się także na obecne prawo i umieszczenie ich w ośrodku po odbyciu kary więzienia.

Przypomnijmy, że do Gostynina kieruje sąd, który rozpoznaje każdy z przypadków. Tymczasem osadzeni punktują, że to kara, a nie można być ukaranym ponownie za ten sam czyn.

„Zasada ne bis in idem wyklucza, by w przypadku gdy istnieje prawomocne orzeczenie, można było wszcząć lub kontynuować postępowanie karne za te same czyny.

Ponadto nie godzimy się na zastosowanie wobec nas prawa działającego wstecz (zasada lex retro non agit) czy zignorowanie zasady proporcjonalności, czyli zastosowanie jedynie takich środków, które są niezbędne dla osiągnięcia konkretnego celu, a nie stosowanie izolacji postpenalnej pod pozorem konieczności prowadzenia terapii”  – cytuje list otwarty osadzonych portal.


6.11.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Nie jesteśmy tak zdrowi, jak nam się wydaje. Jest raport GUS

Sami siebie uważamy za zdrowych. A jednak i nas dopadają różne choroby. I to często. Jakie? Na to pytanie odpowiada raport GUS podsumowujący 2023 rok.

Co wynika z GUS-owskiego raportu „Ochrona zdrowia w gospodarstwach domowych w 2023 r. – wyniki wstępne?”. Że:

24,8 proc. badanych – ocenia swoje zdrowie bardzo dobrze,
47 proc. – dobrze,
22,2 proc. – źle,
5,2 proc. – tak sobie,
0,8 proc. – źle.

Nie będą chyba zaskoczeniem ustalenia ankieterów GUS, że bardzo dobrze i dobrze częściej oceniali swoje zdrowie mężczyźni niż kobiety.

A jednak rzeczywistość wygląda mniej optymistycznie niż nasza samoocena, co potwierdza badanie GUS.

Lista najczęstszych chorób

Zmagamy się z chorobami przewlekłymi. Ankieterzy GUS odnotowali je w 53,6 proc. gospodarstw domowych. Częściej na wsi niż w mieście.

Osoby z orzeczoną niepełnosprawności żyją w 14,2 proc. gospodarstw domowych. I w tym przypadku częściej na wsi niż w mieście.

Osoby przewlekle chore najczęściej wskazywały:

nadciśnienie tętnicze,
choroby stawów,
choroby tarczycy,
choroba niedokrwienna serca,
cukrzyca,
alergie.

Na co najczęściej bierzemy leki?

Polacy chętnie sięgają też po leki lub suplement diety. Z takiego wsparcie korzystało – pomimo optymistycznych deklaracji o naszym zdrowiu – aż 70 proc. ankietowanych. Braliśmy je między innymi na:
bóle głowy,
choroby sercowo-naczyniowe,
bóle stawów.


6.11.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Alimenty wyższe o 100 proc. Sprawdź, od kiedy i co z zaległościami

Wczoraj rząd przyklepał projekt nowelizacji ustawy o alimentach, podwyższającej je o 500 zł. Zaległości w wypłacie wyższych świadczeń zostaną wyrównane.

Wyższe alimenty z Funduszu Alimentacyjnego były jednym z haseł wyborczych Koalicji Obywatelskiej. Uzasadnienie było proste: wysokie koszty utrzymania dziecka nijak się mają do alimentów w wysokości 500 zł.

Ta kwota – dodajmy – nie zmieniła się od początku obowiązywania ustawy, czyli od 2008 roku.

Na kontach nie było obiecanych pieniędzy

To – przypomnijmy – forma pomocy państwa osobom, które mają problem z wyegzekwowaniem pieniędzy od drugiego rodzica. Proponowana podwyżka miała urealnić ten rodzaj alimentów i dostosować je do rosnących kosztów utrzymania.

I zgodnie z obietnicą rząd przygotował projekt ustawy. Zakładał on, że od 1 października 2024 r. alimenty wzrosną z obecnych 500 do 1000 zł.

Tyle że 1 października rodzice korzystający z funduszu alimentacyjnego nie zobaczyli na swoich kontach wyższych świadczeń. Dlaczego?

Rząd nie zdążył pochylić się nad ustawą

Otóż prace nad projektem ustawy przeciągnęły się i nie został on przyjęty na czas przez Radę Ministrów. Rząd zrobił to dopiero wczoraj – 5 listopada.

Przyjął wreszcie projekt nowelizacji ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. Nowe przepisy obejmą osoby, którym prawo do świadczeń z funduszu alimentacyjnego przysługuje od 1 października tego roku.

A to oznacza wypłatę świadczeń z wyrównaniem od 1 października 2024.

Komo należą się alimenty z Funduszu Alimentacyjnego?

• Przysługują dzieciom do ukończenia 18 lat.
• Jeśli te się uczą lub studiują – do ukończenia 25 lat.
• A jeśli dziecko ma orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności, to takie świadczenie przysługuje mu bezterminowo.


6.11.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Koniec podwyżek cen mieszkań. Właściciele muszą zejść na ziemię

Teraz częściej to kupujący będą rozdawać karty i negocjować cenę. Niewykluczone jest też dalsze urealnianie cen metra kwadratowego.

Tak ma wyglądać końcówka 2024 roku na rynku mieszkań z drugiej ręki. To dobre wieści dla osób, które chcą kupić własny dach nad głową.

Takie wnioski wypływają z badania nastrojów wśród agentów nieruchomości, które przeprowadziły Nieruchomosci-online.pl.

Takie są przewidywania agentów nieruchomości

W przypadku kawalerek większość z nich (45 proc.) przewiduje stabilizację cen proponowanych przez właścicieli mieszkań. 33 proc. prognozuje wzrosty, a 22 proc. dostrzega pole do obniżek.

W przypadku większych metraży wygląda to tak: 38 proc. pośredników prognozuje umiarkowane obniżki, 33 proc. stabilizację, a 29 proc. podwyżki.    

– Rośnie presja na sprzedających, że jeśli chcą przyciągnąć kupca, muszą urealniać swoje ceny – komentuje Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl.

I dodaje: – Prognozy, które zebraliśmy od 1300 agentów sugerują, że w ostatnim kwartale roku większe prawdopodobieństwo urealniania cen ofertowych występuje w przypadku mieszkań większych niż kawalerek.   

Jednocześnie podkreśla, że widoczne ostatnio urealnianie stawek nie zmienia faktu, że ceny nieruchomości wciąż mogą wystraszyć.

Będziemy mieć jeszcze większy wybór

Czy zatem jest to koniec podwyżek i tak już wysokich cen, przez które mieszkania są często poza zasięgiem wielu Polaków? To zależy od tego, ile ofert jest na rynku. Bo im więcej mieszkań do wyboru, tym większe szanse na negocjowanie ceny.

A jaka jest rzeczywistość?

W ostatnich miesiącach roku osoby kupujące prawdopodobnie będą miały jeszcze większy wybór. I to zarówno na rynku kawalerek, jak i większych mieszkań.

Z danych Nieruchomosci-online.pl wynika, że w październiku liczba ogłoszeń na rynku mieszkań z drugiej ręki była o 25 proc. większa niż w październiku ubiegłego roku. Wtedy – jak pamiętamy – mieszkania wymiótł z rynku Bezpieczny Kredyt 2%. Dziś oferta rośnie z miesiąca na miesiąc.

A to oznacza, że… – Przed drzwiami sprzedawanych mieszkań z rynku wtórnego nie ustawiają się kolejki chętnych jak rok temu, ceny ofertowe powoli się urealniają, a oferta jest coraz szersza. To może być dobry moment na wejście na rynek nieruchomości – uważa Bieńkowski.


11.11.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed