Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Więcej strzelanin. „W Brukseli najniebezpieczniej”
Niemcy: W warzywniaku znaleziono 300 kg amfetaminy
Polska: Są już ofiary śmiertelne. Polacy przed wakacjami zapominają o bezpieczeństwie
Belgia: Dwie osoby ranne w walce na noże w... brukselskim salonie fryzjerskim
Polska: Deszczowy lipiec. Sprawdzamy, co nas czeka w pogodzie
Flandria: Tracimy 13 miesięcy zdrowego życia z powodu cząstek stałych
Belgia: Częściej latamy. A pod tym względem Belgia potęgą
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 14 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Tutaj co drugie mieszkanie za mniej niż 160 tys. euro
Belgia: Troje dzieci pod jednym dachem? To rzadkość
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Tajemnicze miliony złotych dla miasta. Prezydent nie chce ujawnić, od kogo

Kraków otrzymał spore pieniądze od prywatnej osoby. Wszystko jest owiane tajemnicą, a lokalni radni i dziennikarze chcą poznać ten sekret.

Chodzi o 10 mln zł, które w lutym wpłynęły na rachunek miasta Kraków. Pieniądze przelał obcokrajowiec, pracujący w branży informatycznej w Londynie. Kilka dni wcześniej spotkał się z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim i powiadomił o swoim planie. Miasto nie chwaliło się publicznie tą kwotą, ale wszystko wyszło na jaw. Wiadomo także, że pieniądze zostaną przeznaczone na budowę wielopoziomowego parkingu i centrum muzyki.

O tę sumę zaczęli oficjalnie pytać radni. Jednak prezydent nie ujawnia, kto jest tajemniczym darczyńcą. W piśmie, jakie otrzymał radny Michał Drewniacki, władze Krakowa tłumaczą, że gdy budowa centrum nauki się zakończy, to dane obcokrajowca zostaną upublicznione, a jego postać odpowiednio uhonorowana. Do tego czasu nie ujawnią personaliów darczyńcy.

Jednak jak donosi portal Onet, dla lokalnych samorządowców i dziennikarzy to za mało. Chcą wiedzieć, kto przekazał pieniądze i podają kilka powodów. Jednym z nich jest fakt, że środki na miejskim koncie stały się w momencie wpłynięcia publiczne. Nie spisano także umowy darowizny, w której darczyńca mógłby zastrzec sobie anonimowość. Jak mówi radny Łukasz Maślona, chodzi także o wykluczenie, że środki mogą pochodzić z nielegalnych interesów.

„Rozważam, czy nie pójść z tą kwestią do sądu administracyjnego, skoro prezydent Jacek Majchrowski nie chce ujawnić tego, kim jest darczyńca. Uważam, że takie kwestie powinny być jawne. Radni powinni mieć wiedzę, bo to oni kontrolują prezydenta i ewentualne zmiany w budżecie.” - powiedział dziennikarzom Drewnicki.

17.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. ank.gov.pl

(sw)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska posłanka chce zakazać Europejczykom wędkarstwa

Europosłanka Sylwia Spurek ogłosiła projekt, którego przyjęcie mogłoby całkowicie odmienić rolę zwierząt we współczesnym świecie. Gdyby postulaty przedstawicielki Lewicy zostały wdrożone, musielibyśmy zapomnieć nawet o rekreacyjnym wędkowaniu.

W obronie zwierząt

Sylwia Spurek, europosłanka związana z partią Zieloni, swoim pomysłem podzieliła się z internautami za pośrednictwem mediów społecznościowych. We wpisie na Twitterze ogłosiła tzw. „Nową 5 dla zwierząt”. Przedstawicielka Lewicy chciałaby m.in., aby w całej Europie do 2023 r. zakazano wykorzystywania zwierząt w cyrkach czy delfinariach oraz polowania i wędkarstwa.

”1. 2023: zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrkach, delfinariach + zakaz polowań, w tym wędkarstwa
2. 2025: zakaz otwierania nowych hodowli
3. 2030: zakaz badań z wykorzystaniem zwierząt
4. 2040: 100% zakaz hodowli zwierząt
TERAZ: ochrona zwierząt w Konstytucji #Nowa5dlaZwierząt.” – tłumaczy w poście Spurek, na czym miałyby polegać postulowane przez nią zmiany.

Koledzy nie podzielają pomysłu europosłanki


„Nie przychylam się do jej poglądów i postulatów całkowitej likwidacji hodowli zwierząt. Nie wiem też czy delegalizacja łowiectwa i wędkarstwa to dobry pomysł.” – mówił na antenie RMF FM Maciej Gdula, poseł Lewicy.

Do słów Sylwii Spurek odniósł się też Artur Dziambor z Konfederacji. „(…) Jakoś tak się skupiliśmy na rzeczach ważnych, że zapomnieliśmy, że gdzieś, w alternatywnej rzeczywistości, są rzeczy całkowicie nieważne, ale dające mnóstwo radości.” – skomentował pomysł działaczki polityk.

Pomysłodawczyni nie zgodziła się jednak z komentarzem posła. „Kim trzeba być, aby uważać, że prawa wykorzystywanych, torturowanych, okrutnie zabijanych i zjadanych zwierząt są 'całkowicie nieważne, ale dające mnóstwo radości'!?” – pytała w jednym z kolejnych wpisów.

Broni swojego zdania

W rozmowie z Polską Agencją Prasową posłanka Zielonych wyjaśniła, że według niej nie ma w tej kwestii znaczenia aspekt żywieniowy. Chodzi jedynie o rozrywkę, która może sprawiać ból i cierpienie zwierzętom.

„To jest hobby, to jest rozrywka, to jest coś, co ludzie robią dla przyjemności. Pytanie, czy można krzywdzić, okaleczać, zabijać dla przyjemności. Czy tak samo dyskutowalibyśmy o takich praktykach, gdyby chodziło o psy i koty. (...) Jeśli chcemy budować kulturę praw zwierząt, nie możemy stosować taryfy ulgowej dla myślistwa i wędkarstwa.” – powiedziała.

17.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. bip.brpo.gov.pl

(sw)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: GIS ostrzega przed suplementami diety. Mogą być zanieczyszczone tlenkiem etylenu

Tlenek etylenu jest niebezpieczną dla zdrowia substancją, której obecność w produktach spożywczych spowodowała w ostatnim czasie wycofanie z obrotu niektórych z nich. Teraz Główny Inspektor Sanitarny znowu ostrzega przed wyrobem, który może być zanieczyszczony rakotwórczym związkiem.

Czym jest tlenek etylenu (ETO)?

Tlenek etylenu jest uznawany za niebezpieczny dla zdrowia do tego stopnia, że zakazano jego stosowania na terenie Unii Europejskiej. Udowodnione działanie rakotwórcze i genotoksyczne oznacza, że może powodować rozwój nowotworów oraz uszkadzać łańcuch DNA, wchodząc z nim w bezpośrednią reakcję. Przy regularnym spożyciu prowadzi to m.in. do uszkodzenia płodu rozwijającego się w łonie matki oraz zaburzeń płodności osób starających się o potomstwo

Ostrzeżenie GIS

Główny Inspektor Sanitarny poinformował publicznie, że przeprowadzone kontrole wykazały obecność ETO w suplementach diety dostępnych na rynku. Firma Open4Nature zadecydowała o wycofaniu z obrotu niektórych partii produktów marki Royal Green. Producent suplementów, firma Frenchtop Natural Care Products BV, prowadzi aktualnie czynności zmierzające do usunięcia wadliwych towarów ze sklepowych półek. GIS apeluje, aby w trosce o własne zdrowie, powstrzymać się od ich spożycia.

Które partie produktu zostały uznane za szkodliwe?

Aby sprawdzić, czy jesteśmy w posiadaniu wskazanych przez producenta produktów, należy zweryfikować informacje przedstawione w poniższej tabelce:

Konsumenci, którzy mają dodatkowe pytania, mogą kontaktować się telefonicznie z Głównym Inspektoratem Sanitarnym pod nr telefonu +48 22 34 53 300 czynnym w dni robocze w godzinach 08:15-16:15, gdzie pracownicy udzielą wszelkich informacji.

17.09.2021 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sw)

Belgia: Wielki pożar w porcie w Antwerpii

W czwartkowe popołudnie doszło do wielkiego pożaru w antwerpskim porcie. W piątek wczesnym rankiem sytuacja była już opanowana, informował lokalny dziennik „Gazet van Antwerpen”.

W czwartek około godz. 13:00 straż pożarna dostała zgłoszenie o pożarze w doku Amerikadok. Palił się stos odpadów z drewna znajdujący się pomiędzy magazynami przy Nabrzeżu 91 (Kaai 91), informowała antwerpska straż pożarna.

Pożar był na tyle poważny, że w akcji gaśniczej uczestniczyły 23 wozy strażackie i kilkudziesięciu strażaków. Ogień zajął teren około 2.500 metrów kwadratowych.

Okoliczni mieszkańcy narzekali na dym i nieprzyjemny zapach. Na miejscu obecna była też karetka pogotowia ratunkowego. Na szczęście żaden z pracowników portu i strażaków nie ucierpiał.

- W nocy pożar robił się coraz mniej intensywny i było coraz mniej dymu. Około godz. 4:40 nad ranem zakończyliśmy gaszenie ognia. Także dymu już nie było – dziennik „Gazet van Antwerpen” cytuje przedstawiciela antwerpskiej straży pożarnej.

17.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed