Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Trzy sokoły wypuszczone na wolność w Anderlechcie
Polska: Połowie młodych Polaków jest obojętne, czy żyją w demokracji
Belgijki poza turniejem Euro – nie zdołały awansować dalej
Polska: Popełniasz ten błąd? Kolejne miasto zakazuje tak wyrzucać śmieci
Belgia: Uwaga na osy! „Jest ich więcej, pojawiły się szybciej”
Polska: Nie zdziw się, jak już nikt nie będzie szukał sprzątaczki i niani. Takie mamy przepisy
Temat dnia: W porcie w Antwerpii skonfiskowano mniej kokainy. Postęp? Nie do końca
Polska: Żeby dostać świadczenie ZUS, swoje trzeba odstać. Znamy powód
Słowo dnia: Fileleed
Belgia: Turyści z Belgii „utknęli” na Maderze. Oto powód
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Premier Belgii o „epidemii niezaszczepionych”

Słowa szefa belgijskiego rządu o osobach, które nie zaszczepiły się przeciwko koronawirusowi, wywołały w Belgii wiele emocji.

- Ta epidemia staje się dziś epidemią niezaszczepionych. Jako społeczeństwo nie możemy tego akceptować, że są ludzie, którzy dokonują wyboru, żeby stanowić zagrożenie dla innych. Nikt nie ma prawa, żeby tak robić – mówił w miniony piątek premier Alexander De Croo.

- Kto się nie zaszczepił przeciwko koronawirusowi jest współodpowiedzialny za to, że w niektórych miejscach nadal obowiązują daleko idące obostrzenia – dodał szef rządu na specjalnej konferencji prasowej na temat przebiegu pandemii.

Szczególnie krytycznie wypowiadał się o sytuacji w Regionie Stołecznym Brukseli, gdzie odsetek zaszczepionych na COVID-19 jest dużo niższy niż w innych częściach kraju. To „niedopuszczalna sytuacja, która musi się zmienić”, mówił premier. Jednocześnie podkreślał, że szczepionki na koronawirusa są bezpieczne, darmowe i ogólnie dostępne.

Tak ostre słowa De Croo zdziwiły część komentatorów. Pojawiły się głosy, że premier dzieli społeczeństwo i prowadzi do polaryzacji na linii zaszczepieni-niezaszczepieni. Inni chwalili szefa belgijskiego rządu za zdecydowany i jasny przekaz.

- Czasem polaryzacja jest konstruktywna, bo jasno pokazuje podziały. Zmiany społeczne czasem wymagają takiego podejścia. Ważne, żeby robić to ostrożnie. Nie należy stygmatyzować i dehumanizować – powiedział Christophe Busch, ekspert ds. komunikacji, cytowany przez portal vrt.be.

- Moim zdaniem premier zrobił to właściwie. Nie powiedział niczego, co by dehumanizowało osoby niezaszczepione lub sugerowało, że to źli lub głupi ludzie – dodał Busch.

21.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Przekroczył dopuszczalną prędkość o 115 km/h!

Kierowcy, jadącemu w miniony weekend ulicą Blarenberglaan w Mechelen bardzo się spieszyło… W miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie maksymalnej prędkości do 50 km/h jechał z prędkością aż 165 km/h.

W miniony weekend policja regionu Mechelen-Willebroek przeprowadziła szereg kontroi prędkości na ulicach Dellingstraat, Boerenkrijgstraat, Blarenberglaan, Hanswijkvaart, Bonheidensteenweg oraz Guido Gezellelaan – poinformował portal vrt.be.

W sumie skontrolowano aż 4.000 pojazdów. Jak się okazało, prawie co szósty kierowca jechał za szybko. Policja ukarała około 600 osób.

W trzech przypadkach przekroczenie prędkości było tak wielkie, że sprawcy będą musieli stawić się przed sądem i grozi im zatrzymanie prawa jazdy.

Najbardziej ekstremalny był przypadek kierowcy, jadącego ulicą Blarenberglaan. Nie skończyło się na tym, że przyłapano go na przekroczeniu dopuszczalnej prędkości maksymalnej o 115 km/h.

Cztery minuty po pierwszej kontroli ten sam kierowca na tej samej drodze, jadąc w przeciwnym kierunku co poprzednio, ponownie przekroczył dopuszczalną prędkość. Tym razem jechał z prędkością 61 km/h, czyli o 11 km/h za szybko, informuje vrt.be.

21.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Parlament Europejski wzywa do całkowitego zakazu wykorzystywania zwierząt laboratoryjnych w UE

Członkowie Parlamentu Europejskiego wzywają Unię Europejską do wprowadzenia zakazu wykorzystywania zwierząt w laboratoriach na ternie UE.

Wykorzystywanie zwierząt do testowania kosmetyków jest zakazane w Unii Europejskiej już od 2009 roku, ale w roku 2017 wciąż wyhodowano i zabito niemal 12 mln zwierząt doświadczalnych, które wykorzystywano na potrzeby badań naukowych.

„Parlament docenia, że wcześniejsze testy na zwierzętach przyczyniły się do postępu w badaniach i medycynie, a także było pomocne w procesie przygotowania bezpiecznych szczepionek, w tym szczepionek przeciwko Covid-19. Posłowie rozumieją, że w niektórych przypadkach nadal eksperymenty na zwierzętach są konieczne, aby zdobyć naukową wiedzę dotyczącą niektórych chorób (…). Jednak do testowania powinno dochodzić tylko wówczas, kiedy panują zoptymalizowane warunki, które umożliwiają zminimalizowanie bólu, niepokoju i cierpienia zwierząt oraz chronią dobrostan wykorzystywanych zwierząt” - czytamy w oświadczeniu prasowym.

Rezolucja wzywa do opracowania ogólnoeuropejskiego planu działania, zwierającego ambitne, ale i osiągalne cele, które będą prowadziły najpierw do zredukowania, a następnie całkowitego zaprzestania prowadzenia testów na zwierzętach. Za rezolucją opowiedziało się 667 posłów, zaś przeciwko – 4.


20.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Świat
  • 0

" ... w Polsce powinien istnieć obowiązek szczepień przeciw COVID-19 ... "

Władze Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach wycofały się z wcześniejszej deklaracji o udostępnieniu miejsc w akademikach wyłącznie studentom zaszczepionym przeciw COVID-19. Powodem jest brak podstawy prawnej.

W lipcu rektor uczelni prof. Ryszard Koziołek poinformował w liście do studentów, że w akademikach Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach w nowym roku akademickim będą mogły się zameldować wyłącznie osoby w pełni zaszczepione. Prawo do obecności na zajęciach w murach uczelni nie miało być objęte takim rygorem. Rektor apelował o przyjęcie szczepionki "w dbałości o siebie, o swoje rodziny oraz o koleżanki i kolegów, z którymi spotkacie się w uniwersytecie".

Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Katowicach rektor przyznał jednak, że obecne przepisy nie pozwalają na wprowadzenie takiej reguły.

"Mieliśmy taki plan - i nadal go podtrzymujemy, jako plan - żeby uzależnić meldowanie w akademikach od bycia zaszczepionym. Nie mamy jednak wsparcia rządowego, to znaczy nie ma stosownego prawa, które uczyniłoby to w pełni legalnym. Jesteśmy w kropce – akademiki gromadzą dużą liczbę młodych ludzi w jednym miejscu, w małym dystansie, przez długi czas - są z całą pewnością miejscem przyśpieszonej transmisji wirusa" – powiedział prof. Ryszard Koziołek.

"Rektor, który jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo studentów, pracowników i ich rodzin ma poważny dylemat, ponieważ kierując studentów do domów akademickich bez stosownego zabezpieczenia - a lepszego nie mamy póki co jak szczepionka - nie jest w stanie spełnić swoich ustawowych obowiązków, czyli zapewnienia bezpieczeństwa studiowania" – dodał.

"Ciągle liczę na to, że przed rozpoczęciem roku akademickiego rząd zdecyduje się na to, co widzimy we Francji, w Niemczech czy na Słowacji, czyli wymuszenia - trudno, tak to trzeba nazwać - obowiązku szczepień w miejscach szczególnie narażonych na rozwój epidemii” - podkreślił rektor Uniwersytetu Śląskiego.

Zadeklarował też, że jeśli stosowne przepisy się pojawią, uczelnia z całą pewnością z nich skorzysta i wprowadzi plan w życie. Zdaniem prof. Ryszarda Koziołka w Polsce powinien istnieć obowiązek szczepień przeciw COVID-19. (PAP)

20.09.2021 Niedziela.BE // źródło informacji: Nauka w Polsce www.naukawpolsce.pap.pl // autorki: Anna Gumułka, Agnieszka Kliks-Pudlik // fot. Shutterstock, Inc.

(cs)

 

Subscribe to this RSS feed