Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Popełniasz ten błąd? Kolejne miasto zakazuje tak wyrzucać śmieci
Belgia: Uwaga na osy! „Jest ich więcej, pojawiły się szybciej”
Polska: Nie zdziw się, jak już nikt nie będzie szukał sprzątaczki i niani. Takie mamy przepisy
Temat dnia: W porcie w Antwerpii skonfiskowano mniej kokainy. Postęp? Nie do końca
Polska: Żeby dostać świadczenie ZUS, swoje trzeba odstać. Znamy powód
Słowo dnia: Fileleed
Belgia: Turyści z Belgii „utknęli” na Maderze. Oto powód
Niemcy: Coraz więcej zgonów powiązanych z narkotykami
Polska: Alkohol, cukier, papierosy. Czeka nas drastyczna podwyżka cen
Belgia: Policja zamyka sklepy w Ixelles. „Nielegalne zatrudnienie, brud"
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia, biznes: Aż 60% budów opóźnionych. „Problemy z zaopatrzeniem”

Realizowanie na czas projektów budowlanych jest teraz w Belgii bardzo trudne. Materiały budowlane nie tylko podrożały, ale często są też niedostępne i trzeba długo czekać na dostawy.

W przypadku około 60% projektów budowlanych realizowanych obecnie na ternie Belgii doszło już do opóźnień. Jedną z głównych przyczyn jest długi czas oczekiwania na materiały, wynika z danych Confederatie Bouw, organizacji zrzeszającej firmy aktywne w tej branży.

Wraz z początkiem pandemii ceny materiałów budowlanych poszły mocno w górę. Niektóre kosztują teraz już o jedną czwartą więcej niż przed pandemią, informuje portal vrt.be. Firmy budowlane część tych kosztów przenoszą na klientów, więc także ceny usług budowlanych idą w górę.

Wiele materiałów jest też trudno dostępnych i trzeba długo czekać na dostawy. Dotyczy to na przykład drewna i pianki izolacyjnej. Dwie trzecie firm budowlanych przyznaje, że na niektóre materiały musi czekać dwa tygodnie dłużej niż kiedyś. Co trzecia firma budowlana boryka się z opóźnieniami w dostawach wynoszących co najmniej cztery tygodnie.

25.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Biznes
  • 0

Życie w Belgii: Jesień to dobry czas na zakładanie ogrodu

Rośliny ogrodowe, krzewy owocowe i drzewa lepiej sadzić jesienią, a nie podczas suchych wiosen – radzi dr hab. Marcin Zych. Po inspiracje zaprasza do Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie jesień jest jedną z najbardziej spektakularnych pór roku.

„Jesienią można sadzić większość roślin bylinowych, krzewy i drzewa. Posadzenie ich przed zimą daje większe prawdopodobieństwo, że będą w miarę odporne na wiosenną suszę” - mówi dr hab. Marcin Zych, dyrektor Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Rekomendacja ta nie dotyczy roślin jednorocznych czy upraw warzywnych.

Z jego obserwacji wynika, że jesień i zima są zdecydowanie wilgotniejsze niż ostatnie wiosny. Stąd większa szansa, że rośliny się ukorzeniają i przyjmą, jeśli zostaną posadzone jesienią, a nie wiosną.

MŁODE DRZEWA LEPIEJ SIĘ PRZYJMUJĄ

Według botanika, w nowo zakładanym ogrodzie lepiej sadzić rośliny młode, niż kilku lub nawet kilkunastoletnie drzewa i krzewy trzymane wcześniej w donicach. Zasadzone jesienią drzewka mają szansę dość szybko wytworzyć bardzo sprawny system korzeniowy. Dzięki korzeniom rośliny lepiej wykorzystają wodę zgromadzoną w glebie. Duże drzewa i wysokie krzewy, choć dają świetny efekt wizualny natychmiast po posadzeniu, stanowią kłopot w dłuższym okresie.

„Właściwie permanentnie musimy je podlewać. Tak jest często z drzewami miejskimi. Na zabudowanych terenach sadzone są duże, czasami kilkudziesięcioletnie okazy, które przez wiele lat są utrzymywane w pojemnikach. Ich system korzeniowy jest mizerny. Zapotrzebowanie takich roślin na wodę jest ogromne i często usychają, bo nie są w stanie bez ciągłego nawadniania właściwie się przyjąć” - ubolewa dr hab. Zych.

KAŻDY TRAWNIK LEPSZY NIŻ KOSTKA BRUKOWA

Botanik odradza fantazyjne nasadzenia na piaszczystej glebie, gdzie rośliny nie mają szansy utrzymać się bez permanentnego podlewania. Zamiast tego proponuje... przydomową łąkę, przyjazną pszczołom, żabom i jaszczurkom.

Dr hab. Zych wkłada między mity przekonanie, że trawniki stanowią kłopot w ogrodnictwie, ponieważ trzeba je ciągle podlewać. Przyznaje, że zwolennicy pięknych szmaragdowo zielonych trawników muszą liczyć się z kosztami, bo taki trawnik nie da się utrzymać bez permanentnego podlewania. Ale radzi, by zaakceptować okresowe żółknięcie trawników. Zwykle takie wysychające trawniki są w stanie się odbudować, kiedy w naturalny sposób pojawi się woda.

„Im wyższa roślinność tym łatwiej utrzymać wodę w glebie. Od króciutkiego trawnika wimbledońskiego lepszy jest taki, który ma 3 cm wysokości. A od kilkucentymetrowego trawnika lepsza jest łąka, którą wystarczy skosić dwa razy w roku. Jest ona świetnym miejscem dla owadów, ślimaków, płazów a nawet gadów, można w niej dodatkowo utrzymywać wczesnowiosenne rośliny cebulowe, to daje naprawdę fantastyczny efekt wizualny” - przekonuje naukowiec.

OGRÓD BOTANICZNY NAJPIĘKNIEJSZY JESIENIĄ

W Ogrodzie Botanicznym UW obecnie kwitną późne odmiany róż, zobaczyć można trochę jesiennych bylin, w tym dzielżany, rudbekie, dalie. Botanicy wciąż zachęcają do podziwiania i smakowania dywanu kwiatowego, który w tym roku jest złożony z ziół i warzyw – sałat, kopru, bazylii i marchwi.

„We wrześniu parter kwiatowy wygląda najpiękniej, a za chwilę zaczną się przebarwiać liście, więc to będzie jeden z najbardziej spektakularnych momentów w ogrodzie botanicznym” - zachęca do odwiedzin kierownik uniwersyteckiego ogrodu.

Kalendarzowa jesień rozpoczyna się 23 września i trwa do 21 grudnia.


25.09.2021 Niedziela.BE // źródło informacji: Nauka w Polsce www.naukawpolsce.pap.pl // autor: Karolina Duszczyk // fot. Shutterstock, Inc.

(cs)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Badacze z Uniwersytetu Wrocławskiego uruchomili stronę internetową, na której można sprawdzić jakość powietrza we Wrocławiu i Bydgoszczy

Strona internetowa, na której można znaleźć bieżące informacje dot. jakości powietrza w punktach pomiarowych we Wrocławiu i aglomeracji wrocławskiej, ale także w Bydgoszczy i okolicach tego miasta, została uruchomiona w ramach projektu prowadzonego przez badaczy z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Magdalena Korzystka-Muskała z Instytutu Geografii i Rozwoju Regionalnego na Uniwersytecie Wrocławskim zwraca uwagę na wpływ jakości powietrza na zdrowie, szczególnie u dzieci i osób starszych. „Już przy umiarkowanym zanieczyszczeniu podrażnione są nasze drogi oddechowe, a podczas długotrwałego narażenia na zanieczyszczenia pojawiają się choroby nowotworowe, choroby układu oddechowego i nerwowego” – wskazuje badaczka.

Strona prezentująca wyniki pomiarów jakości powietrza znajduje się pod adresem: TUTAJ. Sieć pomiarowa powstała na Uniwersytecie Wrocławskim w ramach projektu LIFE-MAPPINGAIR/PL „Czy wiesz czym oddychasz – kampania informacyjno-edukacyjna na rzecz czystszego powietrza”. Projekt został sfinansowany w ramach instrumentu UE LIFE oraz z dotacji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Budżet tego przedsięwzięcia to ponad 8 mln zł, a jego partnerami są Politechnika Wrocławska - Wrocławskie Centrum Sieciowo-superkomputerowe i Urząd Miasta Bydgoszcz.

W ramach przedsięwzięcia powstała otwarta sieć pomiarów stężeń pyłu zawieszonego, obejmującej swoim zasięgiem miasta Bydgoszcz i Wrocław oraz wybrane miejscowości sąsiednie. „Z naszej sieci dla obszaru Wrocławia otrzymujemy 15 stanowisk, do tego 10 stanowisk w miejscowościach ościennych. Powstaje również portal z prognozami jakości powietrza” – powiedział dr Tymoteusz Sawiński z Instytutu Geografii i Rozwoju Regionalnego Uniwersytetu Wrocławskiego.

22.09.2021 Niedziela.BE // źródło informacji: Nauka w Polsce www.naukawpolsce.pap.pl // autor: Piotr Doczekalski // fot. Shutterstock, Inc.

(kw)

 

  • Published in Polska
  • 0

Świat: Naukowcy ostrzegają przed silikonowymi implantami piersi

Także implanty piersi wykonane z zagęszczonego żelu silikonowego (cohesive silicone gel breast implants) mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia kobiety – uważają autorzy międzynarodowego badania, którego wyniki opublikowało czasopismo medyczne JAMA.

Dotąd to głównie implanty z płynnym silikonem uchodziły za niebezpieczne. Od lat dziewięćdziesiątych XX w. bardziej spoiste implanty z zagęszczonym żelem przedstawiano jako bezpieczną alternatywę dla implantów starszej generacji, opisuje portal nos.nl.

Z najnowszego badania wynika jednak, że jeśli chodzi o skutki zdrowotne nie ma pomiędzy nimi wielkiej różnicy. Także u około 87% uczestniczek badania z implantami typu cohesive silicone gel breast implants stwierdzono ślady silikonu w innych częściach ciała.

- Wcześniejsze badania z lat dziewięćdziesiątych pokazywały, jak groźne są implanty z płynnym silikonem i że istnieje związek pomiędzy ich posiadaniem a problemami zdrowotnymi – portal nos.nl cytuje naukowca Henry’ego Dijkmana, jednego ze współautorów tekstu w JAMA.

- Najnowsze badania pokazują, że z implantami nowej generacji jest podobnie, tyle że problemy pojawiają się nieco później – dodał Dijkman.

22.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Świat
  • 0
Subscribe to this RSS feed