Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Wojna: Sankcje w praktyce - UE konfiskuje rosyjskie miliardy
Czy roboty odbiorą nam pracę?
Niemcy: Prawie 50% osób popiera zakaz skrajnie prawicowej AfD
Belgijskie myśliwce F-35 będą produkowane we Włoszech?
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 10 maja 2025, www.PRACA.BE)
Zara otworzy największy sklep na świecie w Antwerpii!
Polska: Najtańsze zakupy zrobisz w tych sklepach. Ten sam lider po raz trzeci
Ojciec jako żywiciel rodziny – stereotyp silny również w Belgii
Prawdziwa pamięć czy fikcyjny produkt? Skandal z Renee Salt i „książkami duchów”
Belgia: 4 na 10 osób nigdy nie korzysta z AI w pracy
Redakcja

Redakcja

Website URL:

W Polsce wciąż są gminy bez poradni ginekologicznych. Najgorzej jest w województwie podlaskim, lubelskim i mazowieckim

Polki, zwłaszcza z terenów wiejskich, wciąż nie mają dostępu do odpowiedniej opieki ginekologiczno-położniczej. W niektórych województwach nawet 70 proc. gmin nie ma gabinetu ginekologicznego. Dotyczy to zwłaszcza województwa podlaskiego, lubelskiego i mazowieckiego. Problemem jest też wciąż niska świadomość profilaktyki ginekologicznej u kobiet. 40 proc. Polek nie widzi potrzeby regularnych wizyt u ginekologa.

Regularne badania ginekologiczne to jeden z najważniejszych elementów profilaktyki wielu chorób, w tym groźnych dla życia nowotworów piersi, jajnika i szyjki macicy. Z badań przeprowadzonych na potrzeby kampanii „W kobiecym interesie” wynika jednak, że choć 72 proc. Polek zdaje sobie sprawę z konieczności odwiedzania gabinetu ginekologa raz w roku, tylko 57 proc. robi to tak regularnie. Zaledwie 39 proc. pań decyduje się na wykonywanie badania cytologicznego raz w roku, 30 proc. natomiast równie regularnie poddaje się USG ginekologicznemu. Badają się głównie kobiety młodsze, w wieku 26–30 lat. Kobiety w grupie wiekowej 55–65 lat chodzą do specjalisty rzadziej niż raz na 2 lata.

– 3 mln kobiet praktycznie nie chodzi do ginekologa. 40 proc. twierdzi, że w sumie to nie ma takiej potrzeby – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Aneta Grzegorzewska, dyrektor korporacyjny Gedeon Richter Polska, inicjator kampanii „W kobiecym interesie”.

Przyczyn, dla których Polki nie badają się regularnie, jest wiele. Raport „Polka u ginekologa” pokazuje, że 38 proc. pań nie czuje się komfortowo podczas wizyty u ginekologa, 17 proc. nie ma na to czasu, tyle samo odczuwa zbyt duży wstyd, 9 proc. natomiast boi się takiej wizyty. Problemem są jednak nie tylko bariery świadomościowe, lecz także terytorialne. Zgodnie z raportem Najwyższej Izby Kontroli pt. „Dostępność świadczeń ginekologiczno-położniczych finansowanych ze środków publicznych na terenach wiejskich. Lata 2016–2017”, w wielu regionach Polski wciąż brakuje równego dostępu do ambulatoryjnych świadczeń ginekologiczno-położniczych. Dotyczy to głównie terenów gmin wiejskich i miejsko-wiejskich, m.in. województwa mazowieckiego.

– Dla przykładu, w województwie podlaskim w 2017 roku na jeden gabinet ginekologiczny przypadało aż 27 tys. pacjentek, natomiast w gabinecie miejskim w tym samym województwie – 5 tys. pacjentek, więc ta dysproporcja jest bardzo duża. Jeżeli dołożymy do tego jeszcze kwestie lokalizacji, czyli np. są pacjentki, które mają nawet 50 km do najbliższego gabinetu, to zaczyna nam się robić rzeczywiście duży, systemowy problem – mówi Aneta Grzegorzewska.

Jak pokazuje raport NIK, w niektórych województwach 50–70 proc. gmin nie ma nawet jednego gabinetu ginekologicznego. W 9 powiatach Podlasia są obszary, w których gabinetu nie ma w promieniu 20, a nawet 50 km. Mieszkanki tych regionów zmuszone są do wielomiesięcznego oczekiwania na wizytę, pokonywania dużych odległości lub korzystania z prywatnej opieki ginekologa bądź położnika, co nie zawsze jest możliwe, bo nie każdą kobietę stać na wizyty w prywatnych placówkach.

– Chcemy zaapelować w naszej kampanii „W kobiecym interesie”, żeby kobiety pamiętały o tym, że dostęp do publicznej opieki zdrowia, do ginekologa i innych specjalistów, do terapii musi być dokładnie taki sam dla kobiety, która mieszka na wsi, i kobiety, która mieszka w mieście. Mamy dokładnie takie samo prawo i o to powinniśmy zabiegać – mówi Aneta Grzegorzewska.

Aby poprawić niekorzystne statystyki dotyczące opieki ginekologicznej w Polsce, niezbędne są zarówno zmiany systemowe, prowadzące do zwiększenia liczby gabinetów ginekologicznych, jak i świadomościowe. Edukowanie kobiet i przekonywanie ich, że regularne wykonywanie badań ginekologicznych to podstawowy warunek dbałości o zdrowie, to cel kampanii „W kobiecym interesie”. Twórcy kampanii przez kolejne weekendy maja i czerwca dawali mieszkankom województwa mazowieckiego możliwość bezpłatnego skorzystania z badań profilaktycznych. Ten region ma według raportu NIK drugi najwyższy odsetek gmin bez poradni ginekologiczno-położniczych. Twórcy kampanii nie wykluczają, że w przyszłości rozszerzą akcję na kolejne miesiące i inne województwa.


09.07.2019 Niedziela.NL

(newseria)

 

Belgia ukarana przez UE za zignorowanie dyrektywy w sprawie szybkiego Internetu

W miniony poniedziałek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) nakazał Belgii zapłacenie grzywny w wysokości 5 tys. euro za niewywiązanie się z wdrożenia europejskiej dyrektywy dotyczącej szybkiego Internetu do prawa krajowego, a konkretniej do kodeksu Regionu Stołecznego Brukseli.

Dyrektywa miała zostać wprowadzona do lokalnego kodeksu najpóźniej do dnia 1. stycznia 2016 roku, ale choć minęło tyle czasu od tej daty, to w przypadku Regionu Stołecznego Brukseli nie zostało to jeszcze zrobione.

Prawodawstwo europejskie przewiduje szereg kroków, które umożliwiają dostęp to tańszej sieci. Około 80% kosztów wprowadzenia szybkiego Internetu stanowią prace inżynieryjne, jednakże dzięki wykorzystaniu istniejącej infrastruktury koszty można by zmniejszyć nawet o 30%.

 

09.07.2019 Niedziela.BE

(kk)

 

Belgia: Jedna osoba ranna w strzelaninie w pobliżu Gare du Nord

Jedna osoba została ranna w strzelaninie, która miała miejsce w pobliżu dworca Gare du Nord (Region Stołeczny Brukseli). Na razie nie są znane okoliczności strzelaniny – przekazała w poniedziałek prokuratura.

Niebezpieczny incydent miał miejsce w poniedziałek, około godziny 1 w nocy, w pobliżu stacji kolejowej w brukselskiej gminie Schaerbeek. W czasie strzelaniny jedna osoba została ranna.

Na miejsce zdarzenia wezwano ekspertów z dziedziny kryminologii, a także lekarza sądowego. Prokuratura przekazała, że obrażenia ofiary nie zagrażały jej życiu – donosi dziennik La Dernière Heure.

Nie są znane szczegóły strzelaniny. Nie zdradzono żadnych detali na temat tożsamości ofiary oraz sprawcy. Nie jest również jasne, czy napastnik wciąż pozostaje na wolności.

 

09.07.2019 Niedziela.BE

(kk)

 

9 lipca Dzień Chodzenia do Pracy Inną Drogą

Idźmy dzisiaj do pracy inną drogą

Dzisiaj obchodzone jest bardzo nietypowe święto! 9 lipca to Dzień Chodzenia do Pracy Inną Drogą. Brzmi dziwnie? Być może, ale z pewnością jest to święto, które warto obchodzić.

Ludzie do pracy zazwyczaj chodzą lub jeżdżą tą samą drogą. Wychodzimy do pracy codziennie o tej samej porze i albo idziemy (choć to dotyczy niewielkiej liczby osób), albo używając różnych środków transportu, podążamy w tym samym kierunku. Zawsze tak samo! Dzisiejsze święto zostało zainicjowane, aby wprowadzić nieco odmienności do tej rutyny.

Oczywiście już Arystoteles powiedział, że: „jesteśmy tym, co w swoim życiu powtarzamy. Doskonałość nie jest jednorazowym aktem, lecz nawykiem”. Jednak możemy mieć nadzieję, że idąc do pracy inną drogą odkryjemy coś lepszego. Istnieje duże prawdopodobieństwo, prawie pewność, że odkryjemy coś nowego.

Zmiana nawyku może odmienić czyjś los a jeśli nawet tak się nie stanie, może być interesującą odmianą w codziennej monotonii.

Właśnie dziś możemy puścić wodze naszej wyobraźni. Osoby, które piechotą udają się do pracy, mają niekończącą się ilość możliwości zmiany drogi. Być może w okolicy znajduje się jakiś park, przez który można przejść i odetchnąć świeżym powietrzem? Osoby, które przemieszczają się pojazdami, mogą wybrać inne. Zamiast wsiadać do samochodu możemy pojechać do pracy rowerem lub autobusem… lub nawet inną linią. Możliwości jest wiele. Dzięki zmianie drogi możemy przecież odkryć nowe miejsca. Możemy przekonać się, że inna droga jest lepsza, być może krótsza albo bardziej malownicza. Zawsze istnieje możliwość odkrycia sklepu, placu zabaw a może i kina, do którego chcielibyśmy od dawna iść a nie wiedzieliśmy, gdzie dokładnie się znajduje? Możemy wyjść kilka minut wcześniej i w odkrytej na nowej drodze kawiarni wypić pierwszą poranną kawę. Dlaczego nie? Dzisiejsze święto zachęca do takich „szaleństw”. Zróbmy coś innego.

Oczywiście możemy ten dzień potraktować jako metaforę. Jako inspirację, by to, co zawsze robimy w ten sam sposób, spróbować, choć raz zrobić inaczej. Wiadomym jest, że sami tworzymy nasze nawyki, jednak z czasem nawyki zaczynają tworzyć nas. Jeśli odważymy się na zmianę, możemy zmienić znacznie więcej niż na początku zakładaliśmy. Oczywiście możemy przekonać się, że stara metoda jednak jest najlepsza, ale jeśli okaże się, że robienie tego samego w inny sposób przyniesie więcej korzyści lub przyjemności… cóż mamy do stracenia?


09.07.2019 Niedziela.NL

(as)

 

Subscribe to this RSS feed