Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 26 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Policjant gonił przestępcę. Obaj zginęli
Polska: Rośnie dług ojców wobec dzieci. Winni są im miliardy złotych
Belgia: „Nie dla rządu”. Strajki na lotniskach, demonstracja w Brukseli
Polska: Szybko rośnie liczba elektryków i aut zasilanych wodorem
Belgijska para królewska z wizytą w Chile
Polska: Świadectwa dla ministrów. Jest pała na koniec roku szkolnego
Temat dnia: „Zadowoleni z życia na każdym polu”. Jest ich wielu
Polska: Zamrożonymi cenami energii będziemy cieszyli się dłużej
Słowo dnia: Ziek
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Rośnie dług ojców wobec dzieci. Winni są im miliardy złotych

Te pieniądze to zaległości alimentacyjne ojców. Przypomniał im o tym z okazji niedawnego Dnia Ojca Krajowy Rejestr Długów. A to tylko czubek góry zaległości.

„Dla znacznej grupy dzieci Dzień Ojca nie jest przyjemnym świętem” – podkreślają autorzy raportu. Dlaczego?

Bo  większość dłużników alimentacyjnych wpisanych do KRD to ojcowie. Jak podaje KRD, ich łączne zadłużenie z powodu  nieopłaconych alimentów w czerwcu 2025 wyniosło prawie 16 mld zł.

„To przytłaczająca kwota, za którą można by wybudować w Polsce ponad tysiąc nowych przedszkoli” – podsumowało KRD.

Niepokojąco szybko rośnie dług młodych ojców

Dane Krajowego Rejestru Dłużników są rzeczywiście alarmujące. Tylko w ciągu ostatnich 3 lat zadłużenie alimentacyjne wzrosło o 20 proc. Przeciętny rodzic zalegający z alimentami ma obecnie do zwrotu średnio 56 tys. zł. Trzy laty było to 44,3 tys. zł.

Obecnie zaległości z tytułu nieopłaconych alimentów to łącznie 16,8 mld zł. W tej grupie jest 291 tys. osób. Mężczyzn wśród nich jest prawie 273 tys.

– Najbardziej niepokoi postawa najmłodszych rodziców, czyli dłużników w wieku od 18 do 25 lat. Choć ich łączne zadłużenie jest względnie najniższe spośród wszystkich grup wiekowych, to rośnie bardzo szybko – podkreśla Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej..

I dodaje: – Jeszcze w 2022 roku w naszym rejestrze zalegali oni na 1,2 mln zł, a obecnie do oddania swoim dzieciom mają już 9,8 mln zł, co oznacza aż siedmiokrotny wzrost zadłużenia. To grupa młodych osób, która swoje dorosłe życie rozpoczyna ze sporym bagażem finansowym.

Warto zgłosić dłużnika do Krajowego Rejestru Długów

W ocenie ekspertów te dane to wierzchołek góry lodowej. Bo dotyczą tylko osób – przypomina Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor –zgłoszonych przez gminy wypłacające świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego. Bo samorządy mają taki obowiązek.

Poza tą statystyką pozostają ojcowie, którzy teoretycznie sami płaca alimenty. Tyle że ich zaległości nikt nie zgłasza do KRD. Tymczasem…

– …wpisania dłużnika alimentacyjnego do rejestru dłużników to narzędzie, które może stanowić istotne wsparcie w dochodzeniu należnych świadczeń – przypomina Paweł Szarkowski.

Statystyczny alimenciarz ma 45-54 lata

Oczywiście alimentów nie płacą także nierzetelne matki. Od tego obowiązku uchyla się 18,5 tys. kobiet. Ale 94 proc. długu należy jednak do mężczyzn.

Według KRD statystyczny alimenciarz ma 45-54 lata i pochodzi z Mazowsza. Bo to właśnie w województwie mazowieckim jest najwyższe łączne zadłużenie alimentacyjne. Przekracza 2,1 mld zł.

Na kolejnych miejscach znalazły się województwa:

śląskie z 1,8 mld zł długu alimentacyjnego,
dolnośląskie – 1,5 mld zł.


25.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Szybko rośnie liczba elektryków i aut zasilanych wodorem

Po polskich drogach jeździ coraz więcej elektryków. Liczba rejestracji całkowicie elektrycznych aut osobowych (BEV) wzrosła rok do roku o ponad 100 proc.

Według raportu PEVO Index – na koniec maja 2025 r. liczba rejestracji takich samochodów w Polsce osiągnęła poziom 2816 sztuk, co oznacza 118-procentowy wzrost w ujęciu rocznym – podał TVN24.

Jest ich blisko sto tysięcy

W efekcie po polskich drogach na koniec maja jeździły 94 123 całkowicie elektryczne samochody osobowe, dostawcze i ciężarowe. W tym samochodów dostawczych i ciężarowych było 8945. Oznacza to wzrost o 39 proc. rok do roku.

Autorzy raportu odnotowali także pojazdy zasilane wodorem (FCEV). Na koniec maja w Polsce było 409 takich aut osobowych (wzrost o 82 proc.).

Najpopularniejsze modele osobowe

W maju na liście najpopularniejszych zarejestrowanych modeli osobowych aut BEV były: 

Tesla Model Y, 
Hyundai Inster,
Omoda E5. 

Najczęściej wybieranymi markami były:

Hyundai, 
Tesla,
BMW. 

Udział BEV w rynku nowych aut osobowych wyniósł 6 proc.

Na rynku wtórnym najwięcej ofert dotyczyło:

Nissana Leafa, 
Tesli Model 3,
BMW i3.


25.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

Polska: Świadectwa dla ministrów. Jest pała na koniec roku szkolnego

Jak Polacy oceniają ministrów rządu Donalda Tuska? Na pewno z wyniku nie może się cieszyć zarządzająca oświatą. To przykry prezent na koniec roku.

Badanie zlecone przez „Wprost” firmie SW Research może być podpowiedzią dla premiera, który po wakacjach ma zrekonstruować rząd. Polacy wskazali, którzy ministrowie podobają im się najbardziej, a których działań raczej nie akceptują.

Przypomnijmy, że ostatnio do dymisji podało się dwóch członków rządów. To wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał Kołodziejczak (AGROUnia) i Joanna Mucha (Polska 2050), wiceministra edukacji narodowej.

Niechlubna trójka

„(…) poprosiliśmy Polaków, aby wskazali ministra, którego oceniają najgorzej. Najwięcej głosów otrzymała minister edukacji Barbara Nowacka (8,9 proc.), a ex aequo na drugim miejscu znaleźli się minister sprawiedliwości Adam Bodnar oraz minister zdrowia Izabela Leszczyna (po 6,3 proc.). Co ciekawe, aż 40,7 proc. respondentów nie umiało odpowiedzieć na tak zadane pytanie” – opisuje wyniki sondażu „Wprost”.

Nowacką najczęściej wskazywały kobiety, osoby w wieku 35-49 lat, z wykształceniem wyższym, mieszkające w miastach liczących 20-99 tys. osób.

Powody niechęci mogą być różne, a pytanie o to nie padało. Można się jednak domyślać, że może chodzić o jej walkę z Kościołem i ograniczenie lekcji religii do jednej tygodniowo. Być może Polacy mają ministrze za złe wprowadzenie od 1 września tego roku nowego przedmiotu (nie będzie obowiązkowy) edukacji zdrowotnej. Ostro sprzeciwia się temu prawica, mówiąc, że to „seksualizacja dzieci”. Choć na 11 zagadnień tematycznych tego przedmiotu edukacji seksualnej poświęcony jest tylko jeden.

Protest w szkołach

Prawdopodobnie Nowacka nie ma też dużego poparcia wśród nauczycieli. Związek Nauczycielstwa Polskiego właśnie ogłosił pogotowie  protestacyjne i na 1 września planuje manifestację w Warszawie, jeżeli nie zostaną spełnione jego postulaty.

– Nauczyciele naprawdę bardzo ciężko pracowali przez ten rok szkolny i wydaje nam się, że zasłużyli na spokojny urlop. Apelujemy tym samym do ministerstwa o jak najszybsze procedowanie i przyspieszenie wszelkich działań – mówi Urszula Woźniak, wiceprezeska ZNP.

Nauczyciele – przypomnijmy – domagają się 10-procentowej podwyżki pensji i przyjęcia obywatelskiego projektu nowelizacji Karty nauczyciela. A ten wskazuje, że płace w oświacie mają być powiązane z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce.

Oceny innych ministrów

Andrzej Domański, minister finansów – 2,5 proc.,
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej – 1,5 proc.,
Krzysztof Gawkowski, minister cyfryzacji – 0,9 proc.,
Paulina Hennig-Kloska, ministra klimatu i środowiska – 5,5 proc.,
Jakub Jaworowski, minister aktywów państwowych – 1,2 proc.,
Dariusz Klimczak, minister infrastruktury – 0,9 proc.,
Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej – 4,1 proc.,
Marcin Kulasek, minister nauki i szkolnictwa wyższego – 1,2 proc.,
Katarzyna Kotula, ministra do spraw równości – 2,8 proc.,
Sławomir Nitras, minister sportu i turystyki – 3,1 proc.,
Marzena Okła-Drewnowicz, ministra do spraw polityki senioralnej – 1,3 proc.,
Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii – 1,2 proc.,
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej – 1,4 proc.,
Adriana Porowska, ministra ds. społeczeństwa obywatelskiego – 1,1 proc.,
Czesław Siekierski, minister rolnictwa i rozwoju wsi – 2,1 proc.,
Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji – 1,3 proc.,
Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych – 3 proc.,
Adam Szłapka, minister ds. UE – 0,8 proc.,
Hanna Wróblewska, ministra kultury i dziedzictwa narodowego – 0,8 proc.


25.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. gov.pl

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Zamrożonymi cenami energii będziemy cieszyli się dłużej

To dobra wiadomość dla indywidualnych odbiorców energii – ceny będą zamrożone do końca roku. Wcześniej tarcza miała obowiązywać do września.

Pod koniec ubiegłego roku rząd przedłużył zamrożenie cen energii elektrycznej do września 2025. Wczoraj (wtorek 24 czerwca) głos w tej sprawie zabrał premier Donald Tusk.

– Indywidualny odbiorca energii elektrycznej może spać spokojnie. Mroziliśmy ceny do końca września i podjęliśmy decyzję, że spokojnie do końca roku możemy dalej to robić – powiedział.

I dodał – jak cytuje RMF FM – że przy równoczesnym spadku cen energii na rynku może to oznaczać, że także w przyszłym roku nie będzie dotkliwych zmian dla klientów. 

Były zapowiedzi. Teraz jest konkret

Przypomnijmy, że w kwietni tego roku Sejm uchwalił ustawę opóźniające wejście w życie nowych taryf na energię elektryczną do 1 października.

Na początku czerwca Paulina Henning-Kloska, ministra klimatu i środowiska, powiedziała, że decyzja o ewentualnym przedłużeniu zamrożenia cen energii dla gospodarstw domowych zapadnie po analizie nowych taryf, zaproponowanych przez spółki energetyczne.

Dodajmy, że indywidualni odbiorcy energii elektrycznej do 30 września korzystają z ceny zamrożonej na poziomie 500 zł za MWh.

A do końca lipca spółki sprzedające energię muszą zaproponować Urzędowi Regulacji Energetyki taryfy, które obowiązywałyby po 30 września.

Według danych URE w Polsce jest prawie 16,4 mln odbiorców w grupie taryfowej G. 10 mln korzysta z cen ustalanych w taryfach, a ponad 6 mln z ofert wolnorynkowych.


25.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed