Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Jesteś po zakrapianej imprezie? Tyle musisz poczekać, żeby znowu wsiąść za kółko
Belgia: Jest nas coraz więcej. Są wyniki spisu ludności
Pracownik belgijskiej agencji rozwoju zginął w zamachu bombowym w Strefie Gazy!
Belgia, biznes: Firm wciąż przybywa. Już ponad 1,1 mln!
Słowo dnia: Tasje
Niemcy podnoszą prognozę wzrostu PKB do 0,3% w 2024 roku
Belgia: 6 walońskich gmin zobowiązało się do wspierania dialektów regionalnych
Belgia: Wskaźnik zatrudnienia wśród migrantów osiągnął rekordowy poziom
Polska: Ile włożyć do koperty ślubnej w tym sezonie? To zależy, ile wychodzi za talerzyk
Z belgijskiego muzeum skradziono cesarski, chiński „dzban na wino”
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Jesteś po zakrapianej imprezie? Tyle musisz poczekać, żeby znowu wsiąść za kółko

Piłeś? Nie jedź! Jak długo trzeba odczekać po wypiciu alkoholu, zanim wsiądzie się za kierownicę? Sprawdź.

Alkohol jest absorbowany przez organizm niemal natychmiast po wypiciu. W związku z tym nawet jego niewielkie ilości, jak 2,5-półlitrowe piwa, mogą spowodować, że alkomat wykaże  co najmniej jeden promil.

Jak długo alkohol pozostaje w organizmie?

Zwykle organizm potrzebuje – podają motofakty.pl – około 2-3 godzin, żeby zmetabolizować 20 g czystego alkoholu, co odpowiada przykładowo 60 ml wódki czy 200 ml wina albo 500 ml piwa. Jednak to tylko czysto teoretyczne wyliczenie. W praktyce o tempie decydują wiek, płeć, waga, ilość wypitego alkoholu i tempo, w jakim to robiliśmy, oraz stan zdrowia.

Mimo że pierwsze pomiary można przeprowadzić już po 15-30 minutach od spożycia, najwyższe stężenie alkoholu we krwi występuje zwykle między 1 a 1,5 godziny po jego wypiciu. Nawet dzień po hucznej, zakrapianej imprezie nie można mieć pełnej pewności co do swojej trzeźwości. Dlatego dla bezpieczeństwa własnego i innych warto odczekać dłużej.

To grozi za jazdę po pijanemu

Prawo w Polsce rozróżnia dwa stany:

- stan po użyciu alkoholu, gdy stężenie alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila,
- stan nietrzeźwości – powyżej 0,5 promila.

Za jazdę po pijanemu grożą:

utrata prawa jazdy,
punkty karne (15 punktów),
wysoka kara finansowa (nawet kilkadziesiąt tysięcy na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej),
kilkuletnia kara pozbawienia wolności.

Pójdź na policję i sprawdź, czy jesteś pijany

Nie ma uniwersalnej metody na określenie, kiedy dokładnie po wypiciu alkoholu można bezpiecznie prowadzić. Choć dostępne są różne kalkulatory promili i alkomaty online, to i tak jedynym pewnym sposobem jest użycie alkomatu.

Przed przeprowadzeniem pomiaru należy odczekać przynajmniej kwadrans od wypicia ostatniego kieliszka, żeby wynik był wiarygodny.

Polskie komendy dysponują tzw. promilerami. Żeby zyskać pewność, że możemy bez przeszkód wsiąść za kółko, wystarczy więc pójść na policję i zbadać swój stan trzeźwości.


26.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sk)

Polska: Trwa zamieszanie wokół cen za wodę. Zapłacimy więcej?

Ceny wody potrafią przyprawić o zawrót głowy. Być może wkrótce nieco się to zmieni, jednak na razie te zmiany są pisane... na wodzie.

Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad nowelizacją ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków. Głównym celem prac jest przywrócenie metod ustalania taryf sprzed 2017 roku, kiedy to samorządy miały większe uprawnienia w tej materii.

Nowe-stare zasady

Przed zmianami z 2017 roku to rady gmin decydowały o wysokości opłat za wodę i ścieki. Po zmianie nadzór nad taryfami przejęły państwowe Wody Polskie. Wielu samorządowców było niezadowolonych z takiego obrotu sprawy, ponieważ blokowanie przez Wody Polskie wniosków o podwyżki taryf było poważnym problemem finansowym w obliczu rosnących kosztów (inflacja, minimalne wynagrodzenie, energia, gaz...).

Planowane zmiany zakładają, że Wody Polskie zachowają tylko pewien stopień nadzoru. Będą interweniować w sytuacjach, gdy zaproponowane stawki przekroczyłyby więcej niż 15-procentową średnią dla danego regionu wodnego. Zmiana ma na celu uniknięcie zbyt dużych rozbieżności w taryfach, które mogą różnić się znacznie w zależności od regionu.

Zgodnie z projektem nowelizacji taryfy będą ogłaszane najpóźniej do końca października każdego roku, a ostateczne decyzje o ich wysokości podejmą rady gmin.

Już jest drogo. Będzie jeszcze drożej?

Nie można jednak zignorować faktu, że ceny wody już teraz utrzymują się na wysokim poziomie. Na przykład w Czechowicach-Dziedzicach w województwie śląskim ceny wody w kwietniu 2024 roku wahały się od 5,14 zł do dużo ponad 9 zł za metr sześc. Powyżej 8 zł za metr sześc. płacą mieszkańcy Siemianowic Śląskich i Sosnowca. Tak wynika z analizy opublikowanej przez Radio Eska.

PiS ostrzega, że ceny mogą dodatkowo wzrosnąć, gdy samorządy przejmą pełną kontrolę nad ich ustalaniem. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak odpowiada, że rząd nie przewiduje podwyżek cen wody. Planuje jedynie zdecentralizować zarządzenie wodami.

Co przyniesie przyszłość?

Z jednej strony, gminy będą mogły lepiej dostosować opłaty do rzeczywistych kosztów utrzymania infrastruktury wodno-ściekowej, z drugiej – mieszkańcy obawiają się, że spowoduje to wzrost opłat.

Uwagi samorządowców dotyczą także braku pienię na niezbędne inwestycje, co stanowi dodatkowy argument za elastycznym podejściem do taryf.


25.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Zamiast iść do szpitala, żeby zanieść rzeczy bliskiemu, wyślesz je przesyłką. Do paczkomatu

InPost ruszył na podbój szpitali. Dzięki paczkomatom pacjenci odbiorą przesyłki, nie wychodząc z placówki. Ułatwi to również życie ich rodzinom.

Sklepy, lotniska… InPost zasypuje nas nowymi pomysłami. Teraz – poinformowała firma – przyszedł czas na szpitale. Bo to tam są już instalowane paczkomaty.

To dopiero początek

Według założeń firmy mają one – jak podaje Interia Biznes – zapewnić pacjentom odbiór przesyłek bez wychodzenia ze szpitala. Dzięki temu bliscy mogą je „nadać do szpitalnego urządzenia, gdy nie są w stanie odwiedzić chorego osobiście”. 
Pierwsze paczkomaty trafiły już do Centrum Zdrowia Dziecka, Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach oraz Szpitala Świętej Trójcy w Płocku.

To nie koniec. Firma zapewnia, że paczkomaty pojawią się  w kolejnych kilkunastu szpitalach w całej Polsce.

Mrożonki też są bezpieczne

Na ulicach przybywa także lodówkomatów. Zyskują popularność, bo ułatwiają robienie zakupów spożywczych przez internet.

Za tym też stoi InPost. Bo to on wprowadził na rynek paczkomaty z funkcją chłodzenia, czyli właśnie lodówkowaty.

Są już – jak podały wiadomoscihandlowe.pl – w 14 miastach. W sumie w Polsce jest ich już ponad 100 lodówkomatów. I ich liczba ciągle rośnie.

Te urządzenia ułatwiają dostawy żywności i innych produktów, które muszą być przechowywane w niższych temperaturach. Dzięki temu możemy zamawiać także mrożonki.

Ale nie tylko, bo można też zamówić:

kosmetyki i produkty zdrowotne,
leki i inne artykuły farmaceutyczne,
kwiaty i upominki,
chemię gospodarczą,
produkty dla dzieci,
produkty dla zwierząt.


25.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock


(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Pożyczamy coraz więcej. Bo po te pieniądze nie musimy iść do banku

Kolejny pożyczkowy rekord pobity. W jeden miesiąc firmy udzieliły ponad milion nowych pożyczek pozabankowych. Najwięcej w historii.

W swoim najnowszym raporcie Biuro Informacji Kredytowej (BIK) podało, że „w marcu 2024 r. firmy pożyczkowe udzieliły łącznie ponad 1,1 mln nowych pożyczek o wartości ponad 1,7 mld zł”. To aż o 251 proc. więcej niż przed rokiem. Kwota pożyczek była wyższa o 110 proc.

Średnia wysokość pożyczki wyniosła 2524 zł, o 12 proc. więcej w porównaniu do marca ubiegłego roku.

– Sektor pożyczek pozabankowych rośnie w szybkim tempie. Marcowa wartość sprzedaży była najwyższa w historii – podkreśla Sławomir Nosal, kierownik Zespołu Analiz BIK.

W jego ocenie: – Argumentem decydującym o tak wysokim zainteresowaniu pożyczkami udzielanymi przez firmy pozabankowe może być łatwy i szybki dostęp do finansowania – uważa.


25.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed