Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 18 maja 2024, www.PRACA.BE)
Film „Putin”, w reżyserii Patryka Vegi [zobacz ZWIASTUN 2:30min]
Polska: Kiedy wakacje, ile jeszcze wolnego do końca roku szkolnego?
Szybki pociąg z Brukseli do Amsterdamu ma ruszyć pod koniec 2024 roku
Policjanci ścigali go przez kilkanaście kilometrów. Uciekał, bo miał ważne powody
Polska: Zasiłek pogrzebowy będzie wyższy. Znamy kwotę
Niemiecka policja dokonała nalotu na grupę propalestyńską w Duisburgu
Polska: Kobiety staną przy ołtarzu w czasie mszy. Mocna deklaracja arcybiskupa
Belgia: Samotni rodzice mają większe trudności ze znalezieniem zakwaterowania
Belgia: 30 kobiet z dziećmi eksmitowanych z byłego hotelu w Brukseli

Polska: Wybory 2023. Politykom puszczają nerwy. Posłanka wciągnięta do radiowozu

Polska: Wybory 2023. Politykom puszczają nerwy. Posłanka wciągnięta do radiowozu Fot. Cezary Tomczyk Facebook

Posłanka KO została przez policję wciągnięta do radiowozu, bo zakłócała wystąpienie premiera. Ze spotkania z Donaldem Tuskiem został wyrzucony dziennikarz TVP. Polityka na ostro.

Tak naprawdę żadna z tych sytuacji nie jest śmieszna, choć niektóre mogą wydawać się zabawne. Każda z nich jest poważna, bo pokazuje, że w polskiej polityce dzieje się coś złego. Coś, co uwidocznia się teraz – w czasie kampanii wyborczej.

Posłanka i policja

Do najpoważniejszego incydentu doszło podczas wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Otwocku. Była tam także posłanka KO Kinga Gajewska. Przez megafon mówiła o aferze wizowej.

Nagle została otoczona przez policjantów i wciągnięta do radiowozu. Tu trzeba zaznaczyć, że poseł ma immunitet, który w takich sytuacjach gwarantuje mu nietykalność.

– Trzymali mnie za obie ręce, szarpano mnie. Nie miałam możliwości pokazania legitymacji. (...) Na jedną kobietę nadciągnął cały kordon policji. Nie jestem w stanie zliczyć, ilu było tych policjantów – mówiła potem.

I wyjaśniła, że chciała osobom obecnym na spotkaniu przekazać informacje, których nie podają publiczne media.

Policja z kolei wyjaśnia, że interweniujący policjanci nie mieli świadomości, że Gajewska jest parlamentarzystką. Kiedy to ustalili, to zwolnili kobietę.

„Podkreślamy, że dzisiejsza interwencja nie miała charakteru zatrzymania. Polegała ona na doprowadzeniu osoby podejrzanej o wykroczenie do radiowozu celem legitymowania. Zaprzestano czynności niezwłocznie po okazaniu legitymacji" – poinformowała policja.

I dodała, że teraz interwencja jest wewnętrznie wyjaśniana.

Policja w ocenie ministra

– Policja działa w granicach prawa, w oparciu o przepisy prawa i tak było w mojej opinii w tym przypadku – tak sprawę skomentował Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych oraz kandydat PiS do Sejmu.
Kamiński dodał, że w tym gorącym okresie kampanii udzielają się emocje, a zadaniem policji było zapewnienie „uczestnikom debaty politycznej swobody wypowiedzi”.

Tusk kontra Rachoń

Inna sytuacja dotyczy już Donalda Tuska i Michała Rachonia, dziennikarza TVP. Był na spotkaniu z liderem PO i próbował zadawać pytania o Rosję, zależność od Niemiec i Władimira Putina. Robił to w sposób napastliwy, przerywając wypowiedź Tuska. Zwolennicy lidera PO starali się Rachonia usunąć ze spotkania.

– Jest pan nieestetyczny – rzucił do Rachonia Tusk.

W obronie Rachonia stanął sekretarz stanu w ministerstwie cyfryzacji Adam Andruszkiewicz z PiS.

„Oto rządy PO w pigułce: D. Tusk zastrasza red. @michalrachon, który próbuje wykonywać swoją pracę, zadając mu pytania. Grozi mu policją, a następnie sprawą karną! Powrót Tuska to powrót cenzury oraz represji wobec wszystkich, którzy nie chcą bezkrytycznie wspierać PO” – napisał na platformie X, ale są też głosy z drugiej strony.

Natalia Żyto z KO: „To nie jest tylko koniec wolności słowa. To totalne spustoszenie w naszym społeczeństwie. Ohydne sianie nienawiści za pieniądze Polek i Polaków przytłoczonych drożyzną”.

Borys Budka: „Rachoń udowadnia, że słynne przebranie nie jest mu do niczego potrzebne”.

Kowalski i Wcisło

Kolejny przypadek. Tym razem wiceminister rolnictwa, Janusz Kowalski zwołał konferencję prasową w Lublinie. Nagle przyszła posłanka KO Marta Wcisło.

– Gdzie był pan, panie Kowalski i panie Kanthak, jak pan obiecywał pracownikom Azotów cztery lata temu, że będzie pan pilnował ich interesów? Czy pan wie jaka jest sytuacja w Azotach? Czemu zyski są transferowane do Tarnowa? – zapytała Wcisło. Takie pytania mnożyła.

Kowalski nie odpowiadał i z obu stron padały zarzuty, że rozmówca jest opluwany. W końcu Wcisło wyciągnęła mały megafon i zaczęła mówić niemal w twarz wiceministra.

– Wie pan, na czym się pan zna? Z rolnictwa zna się pan na korycie! Na korycie! – krzyczała. I dodała: – Wie pan, jak na pana mówią rolnicy? „Janusz chrum chrum Kowalski”. Tak o panu mówią.

Link: TUTAJ

Link: TUTAJ


20.09.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Cezary Tomczyk Facebook

(sw)

Last modified onśroda, 20 wrzesień 2023 17:11

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież