Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: W tym regionie najwięcej nowych mieszkań
Belgia: Mniej podróżujemy? Spadek liczby rezerwacji hotelowych
Parlament Europejski opowiada się za zrównoważonymi opakowaniami
Belgia: Praca gorsza niż wykształcenie? To częste
Belgia: Te gminy się wyludniają
W ciągu ostatnich 20 lat w Belgii wykryto pięć razy więcej nowotworów skóry
Niemcy: Nadszedł czas na ograniczenie prędkości na autostradach?
Belgia: Tylu ludzi kupuje książki i czasopism przez Internet
Słowo dnia: Teek
Polacy nie liczą już na ZUS. Wolą liczyć na siebie. Jakie mają sposoby?

Polska: Na rondzie pod prąd, bo nawigacja powiedziała mu „skręć w lewo” [WIDEO]

Polska: Na rondzie pod prąd, bo nawigacja powiedziała mu „skręć w lewo” [WIDEO] Fot. policja

Kierowca bmw wjechał na rondo, ale nie skręcił tak jak inni kierowcy. Pojechał w lewo. Bo tak mu kazała zrobić nawigacja samochodowa.

Opowieści tego typu pojawiają się w mediach co jakiś czas. A to GPS wyprowadził jakiegoś kierowcę w ciemny las, a to nawigacja pokierowała tak, że auto wylądowało w rzece. Ale ten przypadek jest trochę inny.

Zapomniał o przepisach drogowych

Patrol policji z Zielonej Góry (województwo lubuskie) był świadkiem dziwnego zachowania kierowcy na rondzie. Wszystko nagrały kamery miejskiego monitoringu.

„Tuż przed godziną 10 policjanci jadący oznakowanym radiowozem zauważyli wjeżdżającego na rondo kierującego bmw. Natychmiast włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, dając sygnał do zatrzymania i zablokowali kierowcy możliwość dalszej jazdy. W trakcie kontroli okazało się, że za kierownicą siedzi 60-letni mieszkaniec Gubina, który swój manewr próbował wytłumaczyć policjantom wskazaniami nawigacji” – podaje policja.

I dodaje, że kierowca tak bardzo skupił się na wskazaniach nawigacji, że zapomniał o przepisach i wjechał na rondo pod prąd.

Tym razem nikomu nic się nie stało. Poza tym, że kierowca bmw został ukarany mandatem w wysokości 500 zł i 10 punktami karnymi.

To częsta przyczyna wypadków, nawet śmiertelnych

„Pamiętajmy, że wjazd „pod prąd” na którąkolwiek drogę – miejską, krajową albo ekspresową czy skrzyżowanie – może skończyć się bardzo poważnymi konsekwencjami. Kierowca jadący swoim pasem we właściwym kierunku nie spodziewa się nadjeżdżającego innego pojazdu, natomiast prędkość jadących z naprzeciwka pojazdów jest na style duża, a sytuacja na tyle zaskakująca, że kierujący mają niewiele czasu, żeby zareagować.

Z powodu takich właśnie błędów kierujących na drogach dochodzi do wypadków, w tym także tych ze skutkiem śmiertelnym” – uczula policja.

30.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(ss)

Last modified onwtorek, 30 styczeń 2024 11:43

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież