Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Kino plenerowe powróci do Brukseli w czerwcu!
Belgia: Co roku ponad 2000 kierowców karanych za jazdę środkowym pasem ruchu
Niemcy: Berlin planuje uhonorować imigrantów
Belgia: Wzrost cen energii spowodował wzrost inflacji do 3,37%!
Polska: Rowerzyści kontra piesi. A mandaty się sypią. Idą już w dziesiątki tysięcy
Belgia, biznes: Dobra wiadomość. Chodzi o belgijski przemysł
Belgia: Socjaliści walczą o płacę minimalną w wysokości 2500 euro
Narodowe Święto 3 Maja. Tak obchodzono je przed laty [ZDJĘCIA]
Świętujemy: Rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja
Belgia: Pogoda na piątek 3 maja

Belgijskie „tornada” trzecie, fantastyczne zwycięstwo Polaków

Belgijskie „tornada” trzecie, fantastyczne zwycięstwo Polaków fot. Shutterstock

Polska sztafeta 4x400 m zdobyła w niedzielę złoty medal Halowych Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce w Birmingham, wyprzedzając Stany Zjednoczone i Belgię.

Polacy w składzie Karol Zalewski, Rafał Omelko, Łukasz Krawczuk i Jakub Krzewina ustanowili jednocześnie nowy halowy rekord świata (3:01.77).

Swój sukces zaliczyli również belgijscy biegacze, nazywani w kraju „tornadami”. Bracia Dylan, Jonathan i Kevin Borlée oraz Jonathan Sacoor ustanowili nowy rekord Belgii (3:02.51) i zajęli trzecie miejsce, wyprzedzając minimalnie reprezentantów Trynidadu i Tobago.

Dla Belgii był to dopiero drugi medal w historii halowych mistrzostw świata w lekkoatletyce, przypomina flamandzki dziennik De Standaard. Poprzedni krążek zdobyła również sztafeta, na MŚ w 2010 roku. W sumie dla „tornad” był to już dwudziesty finał na wielkiej międzynarodowej imprezie i dziewiąty medal.

- Nie byliśmy w 100% przygotowani na te mistrzostwa, przyjechaliśmy tu bardziej, by dobrze się bawić. Ale świetnie nam się tu biegało, zdobyliśmy medal i poprawiliśmy rekord Belgii. To fantastyczne! – powiedział Jonathan Borlée, cytowany przez De Standaard.


06.03.2018 ŁK Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież