Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Dalsze strajki w więzieniach we Flandrii i w Brukseli
Polska: Jedyna taka noc w roku. Muzea za darmo po zmroku
Belgia: Ofiara została 17 razy postrzelona z Kałasznikowa. Teraz aresztowano podejrzanego
Polska: Prawo jazdy kat. B także na cięższe samochody? Jest taki przepis
Belgia: Eksplozja przed domem na przedmieściach Antwerpii
Polska: Szok na poligonie. Żołnierz WOT zgubił karabin
Niemcy: Ważny polityk polskiego pochodzenia opuszcza prawicową partię AfD
Belgia: Pogoda na 15, 16 i 17 maja
Polska: Robot zdał maturę. Jego pracę oceniało trzech nauczycieli. Znamy wynik
Belgia: Mężczyzna uniewinniony w sprawie "gwałtu z Tindera"

Belgia: Burmistrz chce w mieście upraw konopi

Belgia: Burmistrz chce w mieście upraw konopi fot. Shutterstock

Elio di Rupo, były premier Belgii, a obecnie burmistrz miasta Bergen, chce, by lokalne władze mogły wydawać pozwolenia na legalną uprawę konopi.

Obecnie uprawa konopi jest w Belgii zakazana, ale posiadanie do 3 gramów marihuany na własny użytek zazwyczaj jest tolerowane. Di Rupo, należący do partii francuskojęzycznych socjalistów PS, chce dalszego liberalizacji tego prawa, informuje flamandzki dziennik Het Nieuwsblad.

Były premier inspiruje się programem nowego holenderskiego rządu. W umowie koalicyjnej holenderskie partie zapowiedziały eksperyment z nadzorowaną przez lokalne władze uprawą marihuany. W Holandii państwo toleruje sprzedaż niewielkich ilości marihuany w coffeeshopach, ale kwestia tego, gdzie coffeeshopy zaopatrują się w ten towar, nadal nie jest uregulowana.

Nowy holenderski rząd chce w ramach eksperymentu zezwolić organizacji nadzorowanej przez lokalne władze na uprawę konopi w dziesięciu gminach. Dzięki temu coffeeshopy nie będą się musiały zaopatrywać u przestępców, a państwo będzie mogło kontrolować jakość sprzedawanych w nich miękkich narkotyków.

Według Di Rupo to ciekawy plan i również Belgia powinna zdecydować się na podobny eksperyment, na przykład w rządzonym przez niego mieście Bergen. W ramach tego projektu lokalne władze przez 3 lata monitorowałyby zachowania dwóch 100-osobowych grup ochotników. Jedną grupę stanowiłyby osoby zaopatrujące się w marihuanę pochodzącą z nadzorowanych przez lokalne władze upraw, a druga nadal kupowałaby „zioło” tak, jak to dzieje się obecnie. Po trzech latach doszłoby do oceny skutków programu.

Szanse na to, że do eksperymentu wkrótce dojdzie, są na razie niewielkie, zastrzega Het Nieuwsblad. Aby projekt był możliwy, potrzebne są zmiany w prawie, a to przed 2019 rokiem jest mało prawdopodobne. Poza tym kilka ważnych partii politycznych sprzeciwia się temu pomysłowi.


19.01.2018 ŁK Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież