Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Flandria: Liczba samobójstw wzrosła po raz pierwszy od 20 lat!
Polska: Matura maturą, ale już za kilka dni egzamin ósmoklasisty 2024
Belgia: Po ile domy i mieszkania na południu Belgii?
Polska: Jeden nie segreguje, płacą wszyscy. Chcą skończyć z taką metodą karania
Belgia: W szkołach w Limburgii najwięcej narkotyków!
Polska: Po tych zmianach gminy mają być zamożniejsze niż teraz. Skąd nagle wezmą się pieniądze?
Belgia, Flandria: Bransoletka zamiast więzienia. Dozór elektroniczny coraz częstszy
Polska: Zginęło już ponad 50 osób. A przecież sezon motocyklowy dopiero się zaczął
Niemcy: Wzrost przemocy w szkołach
Polska: W sklepach zaroi się od flag. I zrobi się… międzynarodowo
Redakcja

Redakcja

I Europejski Dzień Porad Prawnych dla Polonii - Bruksela - niedziela 1 lutego 2015

W niedzielę 1 lutego 2015 zapraszamy na bezpłatne porady prawne udzielane przez profesjonalistów.

Chcesz rozwiązać swój problem prawny? Nie wiesz jak wypełnić dokumenty? A może masz długi w Polsce? Nie uciekaj! Złóż wniosek o upadłość konsumencką (zmiana przepisów od 1 stycznia 2015)

Przyjdź i uzyskaj fachową, bezpłatną poradę prawną.

Miejsce: Dom Polski przy EWSPA, CHaussee de Vleurgat 159, 1050 Ixelles, Belgia

Telefon: +32 483 59 76 93, e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

www.ewspa.edu.pl oraz www.dompolski.be

 


BELGIA www.niedziela.be - dokładne informacje o wydarzeniach w Holandii znajdziesz zawsze w polonijnym portalu internetowym www.niedziela.be Prosimy o podawanie informacji o organizowanych imprezach, dyskotekach, wystawach, występach, itd. - e-mail'em na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub telefonicznie +31-70-309-9540 (pon-pią 10:00-17:00, redakcja). Fotki mile widziane.


Niedziela.BE, opublikowane w portalu 15-01-2015

  • Published in Belgia
  • 0

Spadają ceny paliw

Cena benzyny w Belgii ciągle spada i jest najniższa od prawie 6 lat, a jutro ma być jeszcze niższa. Najwięcej za EuroSuper zapłacimy €1,30, natomiast za SuperPlus 98 €1,37.

Rok temu cena za benzynę 95 wynosiła 1,6 euro za litr, co daje 3 centową obniżkę na litrze.

Spadki cen paliwa są skutkiem obniżek cen oleju na rynku międzynarodowym. Wczoraj maksymalnie za ropę płacono €1,20 za litr. W praktyce na niektórych stacjach benzynowych zapłacimy mniej niż 1 euro za litr ropy (diesel).

 

S.B.S., Niedziela.BE

 

 

 

 

 

  • Published in Belgia
  • 0

Co piąty polski uczeń doświadcza rozłąki z rodzicem, który pracuje za granicą

Co piąty polski uczeń doświadcza rozłąki z rodzicem, który pracuje za granicą - wynika z badań. Pozostawienie w kraju bez rodziców nie jest dla młodego człowieka sytuacją komfortową i pozostającą bez wpływu na rozwój, poczucie bezpieczeństwa oraz stabilność emocjonalną. Skutki wyjazdu matki są bardziej negatywne niż ojca.

Badanie "Dziecko, rodzina i szkoła wobec migracji rodzicielskich: 10 lat po akcesji do Unii Europejskiej" zrealizowała na zlecenie Rzecznika Praw Dziecka Wyższa Szkoła Nauk Społecznych Pedagogium.

Migracje nie są zjawiskiem nowym w nowożytnej historii - podkreśla autor badań dr Bartłomiej Walczak. Niezmiennie głównym powodem podejmowania decyzji o opuszczeniu kraju od lat są względy ekonomiczne.

Badania pokazały, że ok. 20 proc. polskich uczniów doświadczyła rozłąki z przynajmniej jednym z rodziców, który wyjechał do pracy za granicę na co najmniej kilka tygodni, a 3,2 proc. dzieci doświadczyło długotrwałej rozłąki.

W fachowej literaturze wśród pozytywów zagranicznych wyjazdów zarobkowych wskazuje się przede wszystkim korzyści finansowe przekładające się na poprawę jakości zdrowia i edukacji dzieci. Po stronie kosztów wymienia się m.in. brak uczestnictwa rodziców w codziennym życiu dzieci, osamotnienie, osłabienie jakości opieki i więzi, brak wspólnego czasu wolnego, trudności wychowawcze.

Według Walczaka wyniki jego badań w wielu kwestiach pokazują matrycentryczność polskiej rodziny, w której centralną rolę odgrywa kobieta-matka.

Dotkliwość wyjazdów matek widać np. na poziomie deklaracji dotyczących własnego domu. Dzieci z rodzin transnarodowych, czyli takich, w których jedno z rodziców mieszka za granicą opisują w większości swoje domy bardzo pozytywnie, nie odbiegając od uczniów z rodzin lokalnych, czyli funkcjonujących wspólnie. O ile jednak w przypadku wyjazdu mężczyzny percepcja własnego domu nie zmienia się, o tyle migracja matki powoduje wzrost negatywnych ocen.

Badania pokazały także znaczenie matki w procesie edukacji - jej wyjazd uprawdopodabnia m.in. wzrost liczby nieusprawiedliwionych nieobecności na lekcjach w szkole, ale tylko wśród chłopców, u uczennic nie odnotowano takiego bezpośredniego związku.

W przypadku wyjazdu ojca najważniejszą opiekunką pozostaje matka, ale w przypadku wyjazdu matki to dziadkowie w roli opiekunów są wskazywani częściej niż ojcowie.

Decyzję o wyjeździe zarobkowym za granicę podejmują najczęściej ojcowie, rzadziej decydują się na to matki. W przypadku wyjazdów obojga rodziców są to w dwóch trzecich przypadków migracje naprzemienne – raz matka, raz ojciec wyjeżdżają do pracy.

Badanie pokazało, że znaczna część polskich uczniów jest gotowa do zamieszkania poza Polską. Deklaruje to 39 proc. ogółu uczniów, a w szkołach ponadgimnazjalnych odsetek wzrasta do 44 proc. Uczniowie powtarzają wybory swoich rodziców – odsetek badanych deklarujących gotowość migracyjną jest istotnie wyższy wśród dzieci z rodzin transgranicznych niż lokalnych.

Migracja zarobkowa w rodzinach z dziećmi w wieku szkolnym jest częstsza niż w odniesieniu do całej populacji; rodzice reprezentują grupę wiekową charakteryzująca się podwyższoną skłonnością do mobilności przestrzennej.

Badanie "Dziecko, rodzina i szkoła wobec migracji rodzicielskich: 10 lat po akcesji do Unii Europejskiej" zrealizowano w maju i czerwcu br. w 100 szkołach; zebrano 4 tys. 168 ankiet od uczniów i 272 od nauczycieli. Badanie nie uwzględniało dzieci migrujących wraz z rodzicami i dzieci nierealizujących obowiązku szkolnego.

Podobne badanie przeprowadzone w 2008 r. pokazywało, że rozłąki z rodzicem, który wyjechał do pracy, doświadczało ok. 27 proc. uczniów. Spadek w porównaniu z wynoszącym obecnie 20 proc. odsetkiem można, w ocenie autorów opracowania, interpretować wielorako. Oznaczać on może zmniejszenie liczby osób wyjeżdżających zarobkowo, ale także wiązać się ze zwiększeniem liczby osób, które decydują się na wyjazd całymi rodzinami (tzw. migrację osiedleńczą).

 

Katarzyna Lechowicz, Polska Agencja Prasowa

  • Published in Polska
  • 0

"Wisła Stories", czyli Polska oczami Belgów

Przebyli ponad 1700 km, od Tatr po Bałtyk. Dwaj Belgowie podróżowali wzdłuż biegu Wisły i fotografowali. Wystawę zdjęć "Wisła Stories" można obejrzeć w Brukseli w Atelier 34zero Muzeum, którego właścicielem jest Polak, Wodek Majewski, artysta mieszkający od ponad 30 lat w Belgii.

Flamandzki fotograf Peter De Bruyne oraz dziennikarz flamandzkiej telewizji VRT Marc Peirs odwiedzili Kraków, Warszawę, Gdańsk i wiele innych miast, wyprawę zakończyli u ujścia Wisły.

Celem ich podróży było - jak podkreślają - uchwycenie zmian w Polsce na przestrzeni ostatnich lat. Zmian, które - jak mówią - zapierają dech w piersiach.

- Polska przez wiele lat była traktowana jak zabawka czy scena, na której rozgrywały się różne operacje polityczne. Niczym w kalejdoskopie widać, jak w Polsce łączy się historia, teraźniejszość i przyszłość - opisują swoje wrażenia autorzy zdjęć.

Na fotografiach można zobaczyć m.in. Pałac Kultury i Nauki, warszawskie Powiśle, Stadion Narodowy, Pomnik Poległych Stoczniowców w Gdańsku czy wiejskie krajobrazy. Zdjęcia są robione techniką analogową, rozmyte.

- Ten sposób robienia zdjęć unicestwia szczegóły, pozwala skoncentrować się na kwestiach zasadniczych każdego obrazu. Zdjęcia krajobrazów i architektury nabierają konturów, a barwy pól odzwierciedlają poetycką i zjawiskową atmosferę. Zdjęcia oferują osobistą wizję, wybór, który jest już częściowo interpretacją, ale starają się dać publiczności możliwość zwiedzenia tego kraju i dostrzeżenia zmian, jakie tam zaszły - tłumaczył w jednym z wywiadów De Bruyne.

Wystawę można oglądać do 25 stycznia w Atelier34zero Muzeum, które od przeszło 30 lat w brukselskiej dzielnicy Jette prowadzi Polak.

- Jesteśmy niezależnym miejscem kulturowym. Mamy dwa tysiące metrów kwadratowych we wszystkich salach. Robimy w nich wystawy. Ale oprócz tego mamy wydawnictwo, archiwum, prowadzimy także szkołę dla dzieci. Współpracujemy z wieloma artystami i centrami sztuki współczesnej w różnych krajach, jak Niemcy, Holandia, Francja, w tym także w Polsce m.in. z BWA w Katowicach - tłumaczy PAP Wodek Majewski.

Latem można przyjść do atelier i posmakować owoców z ogrodu. - Mamy tutaj w naszym parku ogród warzywny, rosną w nim też porzeczki, borówki. Dzieci chętnie z mamusiami przychodzą i się nimi zajadają. Otwieramy w okresie letnim w parku kawiarnię z naszymi produktami - opowiada.

Jak sam podkreśla, zorganizował już wiele ekspozycji, ale najbardziej interesują go wystawy socjologiczne, czyli takie, w których może uczestniczyć publiczność.

- Dwa razy udało nam się tutaj zorganizować plażę. Raz w 1983 roku, a drugi raz w 2006 r. Zaprosiliśmy artystę, który nam to zaprojektował. Był to bardzo piękny socjologiczny projekt, tysiące ludzi nas odwiedzało, przychodziło się kąpać, opalać. Była świetna zabawa - opowiada.

Majewski podkreśla, że ważne dla niego jest, aby ludzie, którzy przychodzą do jego atelier, zostali dobrze przyjęci. - Kiedy robimy wystawę, to ludzie zazwyczaj spędzają tutaj około trzech godzin. Oglądają, zjedzą coś, napiją się, porozmawiają. Chcemy, aby wychodząc stąd, mieli dobre wspomnienia, że zostali tutaj dobrze przyjęci - przekonuje.

Atelier34zero powstało niemal przypadkiem. - Były tu dwie kamienice przeznaczone do rozbiórki. Zaproponowałem miastu, że zrobię z tego miejsca park kulturalny w zamian za udostępnienie mi tych pomieszczeń. Zgodzono się i można powiedzieć, że za symbolicznego wówczas franka otrzymałem dzierżawę tych terenów na 33 lata. Oprócz pomieszczeń mamy jeszcze przylegający park, gdzie też organizujemy życie kulturalne - opowiada.

Wodek trafił do Belgii wraz z matką, która w latach 60. wyszła za mąż za belgijskiego dziennikarza. Chłopak skończył jeszcze w Polsce technikum samochodowe, a potem przyjechał do matki do Belgii. W Brukseli skończył studia w Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych.

 

Z Brukseli Aneta Oksiuta, Polska Agencja Prasowa

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed