W ubiegłym roku w Belgii znacząco wzrosła sprzedaż zarówno mocnych środków nasennych, jak i leków na sen dostępnych bez recepty – poinformowała firma Febelco, największy dostawca leków do belgijskich aptek.

W 2020 r. w Belgii sprzedano o ponad 10% więcej leków nasennych dostępnych bez recepty. W grudniu ubiegłego roku sprzedaż takich środków była aż o 41% wyższa niż rok wcześniej, opisuje flamandzki portal vrt.be.

Mieszkańcy Belgii w ubiegłym roku częściej też sięgali po mocniejsze środki nasenne dostępne tylko na receptę. W 2020 r. takich środków sprzedano o 3,4% więcej niż rok wcześniej. Już przed pandemią Belgia była w Europie „liderem” sprzedaży mocnych środków nasennych, informują flamandzkie media.

Większe zainteresowanie lekami ułatwiającymi sen można zapewne wytłumaczyć pandemią. Ryzyko zakażenia, lockdown, praca i edukacja zdalna, a także obawy o sytuację finansową i życiową – wszystko to było i jest źródłem dodatkowego stresu oraz doprowadziło do zmiany rytmu życia. A to może się przełożyć np. na trudności w zasypianiu.

- Nie chcemy zbyt prędko wyciągać wniosków na temat zdrowia psychicznego społeczeństwa i nic chcemy niepotrzebnie niepokoić ludzi, ale te zmiany [wzrost sprzedaży leków nasennych] wydają się być niepokojące – uważa przedstawiciel Febelco, cytowany przez portal vrt.be.

10.02.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Flamandzka organizacja motoryzacyjna VAB przekazała, że wczorajszy dzień, z uwagi na utrudnione warunki pogodowe, „był najbadziej pracowitym dniem od dwóch lat”.

We wtorek rano liczba telefonów była dwukrotnie wyższa niż zazwyczaj we wtorki. „W miniony weekend, a także w poniedziałek, wiele osób zrezygnowało z podróży, ale za to we wtorek zaobserwowaliśmy wzmożony ruch” - przekazali przedstawiciele VAB.

Szczególnie wielu kierowców doświadczyło problemów w Antwerpii oraz Limburgii, gdzie z uwagi na mróz auta często odmawiały posłuszeństwa. W 6 na 10 przypadków silniki samochodów nie chciały odpalić. „Większość osób nie była w stanie ruszyć sprzed własnego domu” - poinformował rzecznik prasowy VAB.

Organizacja była zdziwiona liczbą incydentów – zwłaszcza, że obecnie w Belgii praca zdalna jest obowiązkowa. W najbliższych dniach VAB zatrudni dodatkowy personel, który będzie odpowiadał na zgłoszenia kierowców.

10.02.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Wkrótce do belgijskich więzień trafić mają pierwsze transporty ze szczepionkami na koronawirusa. Proces szczepienia pracowników zakładów karnych oraz części więźniów z grup ryzyka rozpocznie się najprawdopodobniej w połowie marca.

Od początku pandemii zakażenie koronawirusem stwierdzono u 530 belgijskich więźniów. W zakładach karnych na stosunkowo niewielkiej powierzchni przebywa wiele osób, więc łatwo o zakażenie. Pracownicy więzień a także osadzeni seniorzy zaliczeni zostali w programie szczepień do grup priorytetowych.

Najpierw jednak trzeba dokończyć szczepienia pracowników systemu ochrony zdrowia i ośrodków dla osób niepełnosprawnych, podkreślił Joris Moonens, rzecznik prasowy flamandzkiego rządu regionalnego.

W poszczególnych więzieniach pracownicy będą szczepieni w różnej kolejności. – W więzieniu w Brugii szczepieni będą najpierw pracownicy oddziału COVID-owego. W Merksplas jako pierwsi zaszczepieni zostaną więźniowie z oddziału dla seniorów oraz pracownicy tego oddziału – powiedział Moonens, cytowany przez portal vrt.be.

Tempo szczepień w Belgii nie jest, przynajmniej na razie, imponujące. Do 8 lutego pierwszą dawkę szczepionki na koronawirusa podano 336,3 tys. mieszkańcom tego kraju. To 3,65% populacji. Około 104,3 tys. osób dostało już drugą dawkę.

10.02.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Pędzący samochód przykuł uwagę funkcjonariuszy policji. Okazało się, że limity prędkości łamał mężczyzna, który próbował dowieść do szpitala na czas swoją ciężarną żonę. Policja zapewniła pojazdowi eskortę.

Mężczyzna wrócił z pracy w środku nocy i znalazł w domu krwawiącą, ciężarną żonę. „W panice wsiedliśmy do samochodu i staraliśmy się jak najszybciej dotrzeć do szpitala w Merksem. Myślałem tylko o tym, żeby dowieźć moją żonę do szpitala” - przekazał mężczyzna.

W pobliżu Antwerpii pędzący pojazd przykuł uwagę policji. „Funkcjonariusze nie wiedzieli, co się dzieje, więc zbliżyli się do mojego samochodu. Otworzyłem okno i próbowałem powiedzieć im o żonie. Na szczęście funkcjonariusze szybko się zorientowali” - tłumaczy mężczyzna.

Policja zapewniła pojazdowi eskortę. Kobieta dotarła do szpitala na czas – niedługo potem urodziła syna.

10.02.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)