Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Fala eksplozji w Etterbeek
Polska: Czas na narodowy startup dronowy. Biznes już się włącza do tej inicjatywy
Temat dnia. Polski europoseł: „Moje auto zostało ostrzelane w Brukseli”
Polska: Będą więcej zarabiać. Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast
Rumuński uciekinier aresztowany w Brukseli
Polska: Co do plecaka ewakuacyjnego? Zaglądamy do „Poradnika bezpieczeństwa”
Belgia: Uwaga na ograniczenia ruchu na E40
Polska: Pracujący za najniższą krajową nie będą zadowoleni. Sprawdź, o ile wzrośnie
Belgia: Strzelanina w domu w Molenbeek. Dwa zatrzymania
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa,17 września 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Śmierć podczas obywatelskiego zatrzymania. Czy mamy obowiązek podejmować interwencję?

Jeszcze nie ucichło echo strzelaniny, w której zginął policjant, a Polskę obiegła informacja o akcji z użyciem broni, w której zginął niewinny człowiek. Zaniepokojeni kolejnymi incydentami pytamy - gdzie są granice i jak powinien postąpić człowiek w obliczu zagrożenia?

Chciał pomóc, zginął

W środę po godz. 18 mieszkaniec Brzezin, widząc bandytę uciekającego przed pracownikiem pobliskiego marketu, postanowił doprowadzić do obywatelskiego zatrzymania. Niestety nie spodziewał się, że uciekinier trzyma w dłoni nóż, którym wcześniej wymachiwał, grożąc ochroniarzowi sklepu. Napastnik śmiertelnie ugodził mężczyznę w okolicy serca. O zdarzeniu została poinformowana policja, która wysłała na miejsce najbliższy patrol. Na widok mundurowych bandyta zaczął uciekać. Jeden z policjantów dogonił go, ale przestępca niegroźnie ranił go nożem. Drugi z funkcjonariuszy zdecydował się wtedy użyć broni. Strzał w nogę pozwolił na zatrzymanie agresora.

Obywatelski pościg kosztem własnego bezpieczeństwa

Kiedy zwykły obywatel zatrzymuje bandytę, to prawdziwy akt odwagi. Tym razem bohaterski czyn zakończył się śmiercią. W takiej sytuacji pojawia się w głowie pytanie – czy mamy obowiązek narażać własne bezpieczeństwo dla dobra społeczeństwa?

– Nie ma żadnych przepisów, które mogłyby zmusić nas do podjęcia interwencji obywatelskiej. Od nas samych zależy, czy sytuacja w której się znajdziemy, wyzwoli w nas poczucie takiego obowiązku. Nie powinniśmy jednak wyręczać służb odpowiadających za bezpieczeństwo obywateli, którzy są wyszkoleni do działania nawet w ekstremalnie niebezpiecznych sytuacjach. Przed podjęciem działania należy zastanowić się, czy nasza ingerencja nie spowoduje zagrożenia wobec nas samych – wyjaśnia nam Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

I w tym wypadku dokładnie tak było. Szlachetne zamiary mężczyzny spotkały się z nieprzewidywalnością napastnika. To doprowadziło do śmierci niewinnej osoby. Jeśli istnieje ryzyko, że ktoś może ucierpieć, lepszym rozwiązaniem jest pozostawienie działania policjantom lub innym służbom do tego wykwalifikowanym.

Kiedy policjant może strzelić?

Istnieją procedury regulujące użycie broni, ale każda sytuacja wymaga podjęcia indywidualnych decyzji.

- Procedury użycia broni są ściśle regulowane. Istnieją okoliczności, w których najpierw trzeba oddać strzały ostrzegawcze. Ale kiedy funkcjonariusz znajduje się w sytuacji bezpośrednio zagrażającej życiu i zdrowiu, lub kiedy narażone jest bezpieczeństwo obywateli, nie ma czasu na analizowanie procedur. Zdarza się, że uzasadnione będzie nawet postrzelenie napastnika bez wcześniejszego ostrzeżenia – tłumaczy Krzysztof Nowacki.

Choć działanie było szlachetne, tragedii w Brzezinach, jak i wielu innych, można było uniknąć. Przed podjęciem jakichkolwiek działań w obronie drugiej osoby, należy zawsze przeanalizować, czy sami nie staniemy się stroną pokrzywdzoną. Zarówno raniony policjant, jak i napastnik otrzymali pomoc medyczną. Nie ma zagrożenia dla ich zdrowia i życia.


06.05.2021 Niedziela.BE // News4Media // fot. lodzka.policja.gov.pl

(sm)

 

Belgia: To dzikie zwierzę najczęściej wpada pod koła samochodów

Co roku miliony dzikich zwierząt giną w Belgii pod kołami samochodów – wynika z szacunków organizacji Natuurpunt.

W minionych trzech latach we Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) zgłoszono ponad 30 tys. takich „incydentów”. Faktyczna liczba jest jednak wielokrotnie wyższa, gdyż wielu kierowców nie zgłasza tego, że rozjechało jeża czy wiewiórkę. Według Natuurpunt co roku we Flandrii ginie w ten sposób nawet pięć milionów dzikich zwierząt!

Jeśli chodzi o zgłoszone przypadki, to najczęściej dotyczą one jeży. Na drugim miejscu w tym zestawieniu znalazła się ropucha zwyczajna, a na trzecim gołąb grzywacz. Pod kołami samochodów często giną też lisy, kuny, wiewiórki, zające, szczury, sarny i kosy.

- Już od dziesięciu lat najwięcej zgłoszeń dotyczy jeży. A jest ich we Flandrii coraz mniej. W ciągu dekady ich liczba zmniejszyła się dwukrotnie – powiedziała Annelies Jacobs z Natuurpunt, cytowana przez portal vrt.be.

- Zachęcamy ludzi do tego, by łączyli swoje ogrody. Można na przykład zrobić w ogrodzeniu niewielką, piętnastocentymetrową dziurę, dzięki której jeż może przejść z jednego ogrodu do drugiego i nie musi wychodzić na ulicę – dodała Jacobs.

06.05.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Belgia: Koncern turystyczny TUI planuje w maju zwiększenie liczby lotów

Koncern turystyczny TUI zamierza w maju zwiększyć liczbę oferowanych lotów. Powodem jest rosnące zapotrzebowanie na podróże, zwłaszcza wśród zaszczepionych seniorów.

W ostatnim czasie wiele osób decyduje się na podróże do regionów, które aktualnie nie są oznaczone kolorem czerwonym, czyli np. na Majorkę oraz Ibizę. „Zamierzamy uruchomić dodatkowe loty, ponieważ zapotrzebowanie wykracza poza naszą zredukowaną ofertę” - w rozmowie z agencją prasową Belga, poinformował rzecznik prasowy firmy, Piet Demeyere.

TUI uważa, że zapotrzebowanie na podróże rośnie, zwłaszcza wśród osób, które otrzymały już szczepionkę przeciwko koronawirusowi. „Wiosna jest tradycyjnie okresem, w którym podróżują seniorzy. Wielu z nich czuje się na ten moment bezpiecznie. Dlaczego więc nie mielibyśmy dostosować dla nich naszej oferty?” - dodał Demeyere.

W ostatnim czasie kilka stref oznaczonych wcześniej jako czerwone przemianowano na pomarańczowe. Dotyczy to m.in. kilku popularnych wśród turystów wysp.

Wraz z innymi biurami podróży TUI próbuje zdobyć w Belgii pozwolenie na oferowanie podróży także do stref czerwonych, bez konieczności odbycia obowiązkowej kwarantanny. Osoby wyjeżdżające na takie wczasy kilkakrotnie byłyby poddawane testom na obecność koronawirusa.

Obecnie TUI nie organizuje wyjazdów wakacyjnych do stref czerwonych, w których odbycie kwarantanny jest konieczne.


06.05.2021 Niedziela.BE // fot. Fasttailwind / Shutterstock.com

(kk)

 

Belgia: Dorożki wróciły na ulice Brugii. A czy wrócą turyści?

Po około półrocznej przerwie na ulice Brugii powróciły dorożki. To skutek stopniowego łagodzenia obostrzeń wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa.

Malownicza Brugia to jedno z najchętniej odwiedzanych przez turystów belgijskich miast. Pandemia mocno więc uderzyła w wielu przedsiębiorców i pracowników aktywnych w tutejszej turystyce i gastronomii.

Pojawienie się na ulicach dorożek i koni to dla wielu oznaka stopniowego powrotu do normalności. Kilka dni wcześniej działalność wznowiły turystyczne riksze rowerowe oraz turystyczne mikrobusy, czytamy w portalu vrt.be. Z kolei od soboty 8 maja organizowane będą znowu wycieczki łodzią.

Dorożkarze podkreślają, że korzystanie z ich usług jest bezpieczne. – Pomiędzy dorożkarzem a pasażerami znajduje się szyba pleksi, a po każdym kursie dorożka jest dezynfekowana. Z dorożki mogą korzystać osoby z tego samego gospodarstwa domowego i pary – powiedział jeden z dorożkarzy, cytowany przez vrt.be.

Burmistrz Brugii liczy, że jego miasto znów będzie chętnie odwiedzane przez turystów. – Mamy nadzieję, że w czerwcu będziemy mogli zaoferować odwiedzającym pełnowartościowy produkt turystyczny, ale to będzie zależało m.in. od koniecznego dalszego znoszenia obostrzeń w gastronomii – powiedział burmistrz Dirk De fauw.

06.05.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Subscribe to this RSS feed