Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, praca: Bezrobotny magister? To rzadkość
Belgia: Komary tygrysie zaobserwowane w kolejnych gminach!
Belgia: Wzrost skarg po zaostrzeniu zasad reklamy alkoholu
Belgia: Kolejna wielka konfiskata kokainy w Antwerpii!
Słowo dnia: Schrijnwerker
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela,14 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgijscy rolnicy testują drony do siewu
Belgia: Coraz więcej problemów z sortowaniem śmieci
Belgia: Obraz Rubensa znaleziony w Paryżu!
Brukselska Korporacja Mieszkaniowa pozywa region na kwotę 66,5 mln euro
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Wsparcie rządu wydłużone do września

W poniedziałek wieczorem belgijscy ministrowie zdecydowali, że rządowe wsparcie dla firm i osób samozatrudnionych zostanie wydłużone do dnia 30 września.

„Oznacza to także bardziej elastyczne zasady w przypadku tymczasowego bezrobocia z uwagi na nieprzewidziane czynniki” - w rozmowie z agencją prasową Belga, potwierdził rzecznik premiera Belgii, Alexandra De Croo.

Wcześniej belgijski rząd zapowiadał, że wydłuży środki wsparcia dla przedsiębiorstw i osób samozatrudnionych do dnia 30 czerwca, jeśli firmy i osoby będą w stanie wykazać spadek dochodów o co najmniej 40% (w miesiącu poprzedzającym miesiąc, w którym starano się o wsparcie).

Teraz zdecydowano, że wsparcie zostaje wydłużone do dnia 30 września. Jest to element nowego, „letniego planu”, polegającego na powolnym znoszeniu jak największej liczby obostrzeń.


18.05.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

W brukselskiej gminie Jette zaskakujący znak drogowy “Omelette-Omeletje”. O co chodzi?

W brukselskiej gminie Jette, w pobliżu miejsca prac drogowych, pojawił się zaskakujący znak drogowy z napisem „Omelette-Omeletje” zamiast „Omleiding” („objazd”).

Znak został zauważony przez kilkoro przechodniów, w tym urzędnika, Jorisa Poschet. „Omelette-Omeletje” to po prostu omlet (zapisany w dwóch wersjach językowych, po francusku i niderlandzku). „W gminie, w której żył Magritte, wszystko jest możliwe” - na Twitterze napisał Poschet, odwołując się tym samym do postaci słynnego malarza surrealisty, Rene Magritte'a.

Wiele osób zastanawiało się, czy to błąd w zapisie słowa „omleiding” oznaczającego objazd, ale znak jest najprawdopodobniej elementem projektu artystycznego.

„Ja też byłem zaskoczony” - poinformował radny ds. robót publicznych w Jette, Bernard Van Nuffel. „Ale wygląda na to, że jest to projekt artystyczny. Otrzymałem kilka wiadomości od znajomych, z których wynikało, że podobne znaki pojawiły się już wcześniej w Laeken”.

Póki co, znak pozostanie na miejscu. Według Van Nuffela, to bardzo dowcipny element miejskiego krajobrazu.


18.05.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Belgia, Brugia: Nowy stadion? Wpłynęło 125 skarg

W Brugii powstać ma nowy stadion piłkarski, mogący pomieścić 40 tys. kibiców. Plany budowy wielkiego obiektu nie wszystkim się podobają.

Nowy stadion klubu piłkarskiego Club Brugge powstać ma niedaleko starego obiektu, Jan Breydelstadion. Stary stadion zostanie wyburzony, a w jego miejscu pojawić ma się parking i park.

Do końca ubiegłego tygodnia do urzędu miasta można było kierować skargi związane z tymi planami. Napłynęło ich w sumie około 125, poinformował flamandzki portal vrt.be. Większość ze skarg formułowali mieszkańcy obawiający się hałasu oraz utrudnień w ruchu drogowym.

Władze miasta przyjrzą się skargom i się do nich odniosą, opierając się o informacje z tzw. raportu MER (Raport ds. Skutków dla Środowiska Inwestycji). Następnie urząd miasta przedstawi swoje stanowisko wobec planów budowy nowego stadionu.

Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie nie ratusz, ale flamandzki rząd regionalny. Opinia władz miasta będzie tylko jedną z wielu opinii, którym przyjrzą się regionalne władze.

Decyzję w sprawie pozwolenia na budowę nowego stadionu flamandzki rząd regionalny musi ogłosić do października tego roku, informuje portal vrt.be.


18.05.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Polska: Ksiądz ekspertem od klapsów i wychowywania dzieci? Kuria odpowiada

Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy mówi wprost, że „Osobom wykonującym władzę rodzicielską oraz sprawującym opiekę lub pieczę nad małoletnim zakazuje się stosowania kar cielesnych”, jednak proboszcz jednej z parafii, choć sam nie ma dzieci, preferuje inne, kontrowersyjne metody wychowawcze. Swoje poglądy wygłosił podczas niedzielnych uroczystości pierwszokomunijnych.

Zmieniają się czasy i poglądy

Starsze pokolenie pamięta jeszcze czasy, kiedy na porządku dziennym było „lanie” dla nieposłusznych dzieci. Nie wzbudzało też powszechnego sprzeciwu np. bicie linijką po rękach lub ciąganie za uszy przez nauczyciela. XX wiek przyniósł jednak w tej kwestii rewolucję, a właściwie otrzeźwienie. Kary cielesne zaczęto traktować jako przemoc, choć tak naprawdę od zawsze nią były. Taką definicję zawarto również w prawie rodzinnym. Dziś społeczeństwo traktuje każdą czynność skierowaną przeciwko ciału ofiary jako naruszenie jego nietykalności.

Ksiądz ekspertem od wychowywania dzieci?


„Mama i tata mają prawo dać klapsa, żeby człowiek otrzeźwiał” - kiedy ksiądz Roman Kiwadowicz z parafii w Czerwionce-Leszczynach wypowiedział te słowa, w śląskiej miejscowości zawrzało. Podczas kazania proboszcz tłumaczył też dzieciom, że opiekunowie krzyczą na nie i jest to normalne zachowanie. „Do niektórych się dochodzi przez mózg, a do innych przez inną część ciała” – opowiadał z uśmiechem. Rodzice oburzeni promowaniem przemocy przez duchownego, zgłosili na niego skargę do Kurii Metropolitalnej Archidiecezji Katowickiej. Nagranie z niedzielnej uroczystości dostępne jest do obejrzenia w serwisie YouTube.

Kuria odpowiada


- Wypowiedź proboszcza, która padła podczas uroczystości I Komunii Świętej w kościele w Czerwionce-Leszczynach – Dębieńsku, jest absolutnie niedopuszczalna, niezgodna z nauczaniem Kościoła i szkodliwa. Władze archidiecezji przeprowadziły z księdzem proboszczem rozmowę dyscyplinująca, podczas której otrzymał upomnienie. Sam przyznał się do błędu. Wyraził żal i skruchę – wyjaśnia nam ks. dr Tomasz Wojtal, rzecznik katowickiej kurii. Instytucja zaznacza, że słowa proboszcza nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Kościoła ani archidiecezji. Kuria przeprasza wszystkich, którzy mogli poczuć się urażeni lub zgorszeni. W najbliższą niedzielę, podczas mszy, ksiądz Kiwadowicz ma również skierować przeprosiny w stronę parafian.


18.05.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sm)

 

Subscribe to this RSS feed