Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Ponad 9 mln wykroczeń drogowych w 2024 roku. „Rekord”
Średni czynsz w Brukseli? „Co najmniej 1000 euro”
Polska: Chce zwolnić emerytów z podatku dochodowego. Ale nie wszystkich
Belgia: Zbiórka zużytych urządzeń w szczytnym celu
Flandria: 25 potencjalnych oszustów rozpoczęło studia medyczne!
Ponad 2 tys. darmowych drzew dla mieszkańców Antwerpii!
Belgia: Ponowny wzrost wskaźnika zatrudnienia
Belgia, praca: Oni najczęściej bez pracy
Belgia: Kobiety pożyją dłużej. To duża różnica?
Słowa dnia: Uurtje-factuurtje
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Minister obiecuje podwojenie zapomogi. Chwilę później jej zastępczyni wszystko odwołuje

Ogłoszony przez PiS „Polski Ład” ma wprowadzać kilka nowych rozwiązań wspierających młode rodziny, min. wypłatę „Kapitału Opiekuńczego” w wysokości 12 000 zł.  Zgodnie z deklaracjami minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg, za pojawienie się kolejnego potomka w szybkim czasie, kwota miała być dwukrotnie wyższa. Te słowa jednak szybko zdementowała wiceminister Barbara Socha.

Kapitał Opiekuńczy, nazwany również świadczeniem „1000 plus”, to 12 000 złotych na drugie, trzecie i kolejne dziecko. Rodzice będą mogli skorzystać z niego dowolnie pomiędzy 12, a 36 miesiącem życia. Beneficjenci będą mogli również wybrać czy wolą otrzymywać 1000 zł miesięcznie przez rok, czy 500 zł przez dwa lata.

Zgodnie z deklaracjami minister Marleny Maląg, za pojawienie się następnego potomka w mniej niż 36 miesięcy po poprzednim, kwota przekazywana rodzicom miała zwiększać się dwukrotnie, do 24 000 zł. Szefowa MRiPS zapowiedziała to w wywiadzie udzielonym dla "Faktu".

„Faktycznie, jeśli w ciągu trzech lat pojawi się kolejne dziecko, kwota świadczenia zostanie podwojona. Przymierzamy się do takiego rozwiązania, poddamy je jeszcze pod dyskusję.

Chcielibyśmy wprowadzić to etapami. Niemniej jednak odstępy między urodzeniami mają znaczenie z punktu widzenia wyzwań demograficznych, jakie stoją przed Polską, szczególnie jeśli chodzi o trzecie i kolejne dzieci w rodzinie.” – podkreślała Maląg.

Te słowa jednak bardzo szybko, bo jeszcze tego samego dnia, zdementowała wiceminister Barbara Socha, kierując uwagę nie na źródło tej informacji, czyli na minister, a na nośnik, czyli media, które podały dalej wypowiedź Maląg: „Muszę sprostować takie doniesienia medialne o podwójnej wypłacie. To, co dziś jest na stole, to kapitał w wysokości 12 tys. zł na drugie i kolejne dzieci do elastycznego wykorzystania w drugim i trzecim roku życia dziecka” - powiedziała Wirtualnej Polsce.

Wiceminister dodała, że zapis ten, w dokumencie prezentującym „Polski Ład”, znalazł się przez pomyłkę. „Ludzka rzecz się pomylić.” – podsumowała Socha.

23.05.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. News4Media

(sm)

 

Czy wyginięcie pszczół rzeczywiście oznacza wyginięcie ludzi?

„Kiedy ostatnia pszczoła zniknie z powierzchni Ziemi, człowiekowi pozostaną tylko cztery lata życia” – tak rzekomo miał mawiać o tych owadach Albert Einstein. I choć nie udowodniono, że to słowa jego autorstwa, samo ich znaczenie warto wziąć sobie do serca.

Czy jedna, mała pszczoła, może uratować ludzkość?


Raczej nie, lecz w ciągu całego swojego życia jest w stanie wytworzyć łyżeczkę miodu. To też nie uratuje świata, ale gdyby przyjrzeć się bliżej globalnej działalności tych owadów, może okazać się, że jesteśmy od nich bardzo zależni.

- Pszczoły są podstawą funkcjonowania świata i przyrody. Stanowią największą grupę zapylaczy. Utrzymują łańcuch pokarmowy roślin i zwierząt. Jeśli zabraknie roślin, które rosną dzięki zapylaniu, zginą zwierzęta, które się nimi odżywiają. Wyginą ptaki. Zapylanie jest nieocenione, ważniejsze niż produkcja miodu – wyjaśnia nam Kamil Kuzioła, który jest pasjonatem pszczelarstwa i od dziecka pomaga rodzicom w prowadzeniu pasieki w okolicach Rychlik.

Pszczoły przenoszą pyłek z rośliny na roślinę. W ten sposób krzyżuje się DNA, które wzbogaca florę. Dzięki temu rośliny są silne i odporne na działanie różnych czynników. Szacuje się, że owady te odpowiedzialne są za zapylanie aż 84 proc. roślin. Dlatego ich rola w ekosystemie jest tak ważna.

„A jedyny powód, żeby być pszczołą, to ten, żeby robić miód”


Tak mawiał Kubuś Puchatek. Ale to nie do końca prawda, bo miód jest tylko efektem ubocznym działalności rodzin pszczelich. - Gdyby zabrakło pszczół, zniknęłoby ok. 70 proc. żywności, która jest teraz dostępna – wyjaśnia Kamil Kuzioła. A tę informację potwierdzają dane Organizacji ds. Wyżywienia i Rolnictwa ONZ, która podaje, że dzięki tym owadom możemy cieszyć się bogactwem 4 tysięcy odmian warzyw. Ponadto zwierzęta hodowlane, dzięki którym spożywamy mięso i produkty mleczne, również karmione są roślinami zapylanymi przez pszczoły.

Działalność człowieka ogromnym zagrożeniem


Obecnie największym zagrożeniem dla pszczół określa się między innymi choroby. Ale to człowiek ma największy wpływ na ich przetrwanie. Wypalamy trawy, niszcząc w ten sposób naturalne siedliska owadów. Rolnicy stale stosują do oprysków owadobójczą chemię, choć właśnie dzięki zapylaniu zwiększają się ich plony. W ubiegłym roku, w ciągu jednej nocy, w wyniku działań rolnika z Modliszowa, zginęło w ten sposób 7,5 miliona pszczół. Kolejnym zagrożeniem jest stale rozwijające się budownictwo, drogowe i przemysłowe. Łąki i lasy zastępujemy asfaltem. W efekcie pozbawiamy rodzin pszczelich naturalnych warunków do działalności.

Jak możemy ratować pszczoły?


Przede wszystkim należy zaprzestać wszelkich aktów wandalizmu wobec owadów. Ponadto warto znaleźć w swoim ogródku miejsce, w którym zasadzimy miododajne rośliny, np. lawenda i maciejka, które zastosowanie znajdą również na balkonie. Warto też edukować inne osoby na temat roli pszczół w ekosystemie i namawiać do podjęcia podobnych działań. Rolnikom zaleca się stosowanie środków, których działanie nie wykazuje niekorzystnego wpływu na życie owadów.


23.05.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sm)

 

Polska: Podjazdy dla wózków z klocków Lego. Nietypowa akcja wolontariuszy

Jak zbudować prawdziwe miasto z klocków? Wystarczy zainspirować się pomysłem Rity Ebel, która w ten sposób stworzyła podjazdy, aby sprawniej poruszać się na swoim wózku inwalidzkim. Tak zrobili wolontariusze z niepełnosprawnościami, którzy chcą w swoje budowle umieścić w przestrzeni miejskiej.

Szczecińska Kooperatywa Łaźnia to kawiarnia, w której odbywają się też warsztaty. Społeczność osób z niepełnosprawnościami postanowiła wziąć w swoje ręce uzupełnianie przestrzeni miejskich o brakujące podjazdy dla wózków. Inspirując się Niemką, Ritą Ebel, wolontariusze postanowili zbudować je samodzielnie z klocków.

„Wiele osób ma klocki lego w domach, w piwnicach, są przerzucane z kąta w kąt, a okazuje się, że można dać im drugie życie, z korzyścią dla osób, które rzeczywiście mają ogromny problem z poruszaniem się w mieście. Możliwość indywidualnego podejścia do takiej osoby to – uważam – coś bezcennego.” – czytamy w Onecie słowa Grażyny Gącik, jednej z osób budujących podjazdy.

Link: TUTAJ.

Ten pomysł ma być ukłonem również w stronę osób starszych oraz matek z dziećmi, którym trudność sprawia pokonywanie schodów. Wolontariusze apelują, aby dołączyć się do zbiórki niepotrzebnych klocków i w ten sposób wesprzeć ich działania. Przyjmowane będą klocki każdego rodzaju. Te niewykorzystane posłużą później do budowy rampy.

„Naszą intencją nie jest narzekanie na to, jak wygląda nasze miasto i co jeszcze jest do zrobienia. Chcemy po prostu pokazać, że można zrobić coś, co w ciekawy sposób sprawi, że miasto będzie dostępne dla osób z niepełnosprawnością.” – cytuje Onet Emilię Przytomską ze szczecińskiej organizacji.

Podjazdy mają być ściśle dostosowane do miejsc, w których powstaną. Wkrótce przedstawiciele Kooperatywy Łaźnia rozpoczną konsultacje społeczne, aby razem z mieszkańcami wybrać miejsca dla nietypowych budowli. Organizatorzy akcji zapewniają, że wytrzymałość klocków jest na tyle duża, że sprostają nawet największym ciężarom. Miejmy nadzieję, że inne polskie miasta pójdą w ślady wolontariuszy ze Szczecina.

23.05.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

 

Zdrowie: Przepisy na lekkie dania z sezonowych warzyw: botwinka, rabarbar, szparagi

Natura nauczyła nas, że nic nie jest na zawsze. Dlatego warto korzystać z roślin sezonowych i komponować z nich wyśmienite potrawy. Dla tych, którzy nie lubią eksperymentować w kuchni, przygotowaliśmy kilka przepisów na lekkie potrawy.

BOTWINKA, CZYLI MŁODE LIŚCIE I ŁODYGI BURAKA

Sezon na botwinę zaczyna się w maju i trwa do połowy wakacji. Jest nie tylko pyszna, ale też bardzo zdrowa. Zawiera witaminy A, K, D, E, C oraz witaminy z grupy B (B1, B2, PP, B6, kwas foliowy i B12). To również prawdziwe bogactwo żelaza, magnezu, potasu, fosforu i sodu. Spożywanie jej bez zbędnej obróbki termicznej pozwoli zachować prozdrowotne właściwości.

Chłodnik z botwinki

Składniki:

- pęczek botwiny
- pęczek kopru
- pęczek szczypioru
- kilka rzodkiewek
- sok z cytryny
- ząbek czosnku
- bulion warzywny
- kefir
- sól i pieprz
- opcjonalnie jajko

Przygotowanie:

Buraczki z botwiny ścieramy na tarce, a jej liście oraz szczypiorek i koperek siekamy. Wszystkie składniki wkładamy do garnka i mieszamy. Po doprawieniu solą i pieprzem chłodnik wkładamy do lodówki na ok. 2 godziny. Można podawać z przekrojonym, ugotowanym jajkiem.

RABARBAR


Jeszcze niedawno przysmakiem dzieci był rabarbar zanurzany w cukrze. Dziś w sklepach od słodyczy uginają się półki, ale to nie powód, aby nie użyć go w swojej kuchni. Tym bardziej, że jest pełen witamin z grupy A, C i E. Ponadto obfituje w magnez, potas, sód, żelazo oraz wapń a także ważne dla naszego zdrowia antyoksydanty odpowiedzialne za powstrzymanie rozwoju wielu chorób.

Lekka sałatka z rabarbarem i grillowanym kurczakiem

- 1 duża pierś z kurczaka
- papryka wędzona w proszku
- 2 gałązki rabarbaru
- 1 opakowanie mieszanki ulubionych sałat
- 200 g pomidorków cherry
- olej rzepakowy lub oliwa z oliwek
- ser feta

Przygotowanie:


Pierś pokroić na kawałki po 2 cm każdy, przyprawić solą i wędzoną papryką a następnie grillować na karbowanej patelni, aż się zarumieni. Tak przygotowane mięso wrzucić do misy. Dodać pokrojony w cienkie paski rabarbar, przekrojone na pół pomidorki i sałatę oraz pokruszoną drobno fetę. Polać niewielką ilością oliwy lub oleju. Doprawić solą i pieprzem do smaku.

SZPARAGI


Nie są najpopularniejszym składnikiem w polskiej kuchni, ale warto od czasu do czasu włożyć je do koszyka z zakupami. Zawierają kwas foliowy, witaminy B, C, E i A oraz miedź, selen, fosfor, mangan, cynk, żelazo, potas, magnez i wapń. Sezon na szparagi trwa tylko do końca czerwca, dlatego trzeba się pospieszyć.

Pieczone szparagi z boczkiem


Składniki:


- 2 pęczki młodych szparagów
- boczek plastrach (tyle plastrów, ile będzie szparagów w pęczkach)
- oliwa z oliwek lub olej rzepakowy
- pieprz i sól
- starty parmezan
- opcjonalnie 2 jajka

Przygotowanie:


Szparagi umyć i odciąć końcówki. Po osuszeniu każdy z nich posmarować oliwą lub olejem i przyprawić solą oraz pieprzem, a następnie owinąć boczkiem. Tak przygotowane ułożyć na blaszce wyłożonej pergaminem i piec ok. 25 minut w 180 st. C. Opcjonalnie 5 minut przed końcem można wyciągnąć szparagi i roztłuc nad nimi jajka, po czym dokończyć pieczenie. Po upływie wskazanego czasu wyciągnąć blachę i przełożyć szparagi na talerze. Jeszcze gorące posypać parmezanem.

23.05.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sm)

 

Subscribe to this RSS feed