Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Ponad 9 mln wykroczeń drogowych w 2024 roku. „Rekord”
Średni czynsz w Brukseli? „Co najmniej 1000 euro”
Polska: Chce zwolnić emerytów z podatku dochodowego. Ale nie wszystkich
Belgia: Zbiórka zużytych urządzeń w szczytnym celu
Flandria: 25 potencjalnych oszustów rozpoczęło studia medyczne!
Ponad 2 tys. darmowych drzew dla mieszkańców Antwerpii!
Belgia: Ponowny wzrost wskaźnika zatrudnienia
Belgia, praca: Oni najczęściej bez pracy
Belgia: Kobiety pożyją dłużej. To duża różnica?
Słowa dnia: Uurtje-factuurtje
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Porno materiały na lekcji zdalnej. Sprawą zajmie się sąd

W sieci nikt nie jest anonimowy, a za swoje czyny odpowiadają również nieletni. Policja przestrzega, przed „internetowymi żartami” i przypomina, że prezentowanie treści o charakterze pornograficznym jest karalne.

Zdalne nauczanie w polskich szkołach trwa już prawie rok. Podczas lekcji prowadzonych przez internet uczniowie wpadają na wiele pomysłów. Jedni zakłócają je głośną muzyką, drudzy podczas ich trwania grają w gry komputerowe. A trzeci… udostępniają materiały pornograficzne.

Do takiego zdarzenia doszło w jednej ze szkół podstawowych w Pleszewie (woj. wielkopolskie). Podczas spotkania online z pedagogiem szkolnym, w którym uczestniczyła ponad setka uczniów, pewien trzynastolatek (z innej szkoły, z woj. kujawsko-pomorskiego) zaprezentował wszystkim obecnym treści porno.

„Nastolatek włączył stronę startową jednego z serwisów pornograficznych. Kadra obecna na spotkaniu zareagowała bardzo szybko, ale i tak nie zdążyła ochronić uczniów przed oglądaniem wyuzdanych zdjęć.” - informuje Dominka Pupkowska-Bral z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Dyrekcja szkoły od razu poinformowała o zdarzeniu policję. Ta już dzień później zapukała do drzwi nastolatka i zabezpieczyła jego sprzęt komputerowy. Policja podkreśla, że uczeń dopuścił się przestępstwa. Prezentowanie treści o charakterze pornograficznym osobom małoletnim poniżej 15 roku życia jest przestępstwem i podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. W tej sytuacji, z uwagi na wiek sprawcy, o losie trzynastolatka zadecyduje sąd rodzinny. Policjanci z wydziału do walki z cyberprzestępczością przestrzegają przed takimi wybrykami w internecie. Podkreślają, że w sieci nikt nie jest anonimowy, a za zachowanie niezgodne z prawem odpowiedzialność ponosi każdy z nas.

„Mamy nadzieję, że inni, potencjalni żartownisie wyciągną wnioski z tego, co spotkało trzynastolatka” - dodaje Dominika Pupkowska-Bral.

22.05.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sm)

 

Pogoda: Nadciąga upalne lato... ale nie do Polski. Gdzie ruszyć na wakacje?

Synoptycy amerykańskiej firmy AccuWeather stworzyli długoterminową prognozę pogody, wedle której Europejczycy mogą spodziewać się fali potężnych upałów. Słupki termometrów będą szokować, ale nie w Polsce. Sprawdź, gdzie najlepiej wybrać się w tym roku na wakacje i jakiej aury oczekiwać pozostając w kraju.

Problemy w rolnictwie

Synoptycy AccuWeather przygotowali prognozę pogody, która obejmie najbardziej wyczekiwane miesiące w roku. Specjaliści przewidują, że w całej Europie pojawią się upały, które mogą dać się we znaki szczególnie rolnikom. „Nawet niektóre uprawy letnie, które są zazwyczaj odporne na suszę, mogą napotkać problemy po utrzymującej się na wiosnę zimie, która wpłynie na odporność roślin” – czytamy komentarz specjalistów.

Jeśli urlop, to w Hiszpanii, Portugalii i we Włosze
ch

Dokładnie tam rozprzestrzeni się ciepło płynące z północnej Afryki. Temperatury w tych miejscach w osiągną nawet 34 st. C. w połowie wakacji letnich. W sierpniu wartości wrócą jednak do 21 – 26 st. C. Wybierając te kierunki można też zapomnieć o parasolu, bo deszcz raczej niezbyt często będzie zaskakiwał podróżnych. Warto jednak zaopatrzyć się w duże ilości wody pitnej.

Ciepło w Europie Środkowej

Według synoptyków, ciepło przez całe lato będzie utrzymywać się w środkowej i południowo – wschodniej części Europy. Wysokie temperatury pojawią się falowo w różnych lokalizacjach, ale nie wystąpią jednocześnie. To będzie tor, który dotrze też momentami do południowej Polski.

W Polsce niespokojnie

Dla naszego kraju prognozy nie są jednak optymistyczne, bo poza jego południową częścią, będziemy mierzyć się raczej z niespokojnym, sztormowym frontem. Do sierpnia ma on przemieszczać się w stronę północno – wschodniej Europy i powodować burze oraz stosunkowo niskie temperatury.
Przewiduje się, że w Polsce termometry mogą pokazać wartości niższe niż w latach ubiegłych, czyli ok. 21 do 26 st. C. Tę sytuację spotęguje zimna gleba, której słońce nie zdąży rozgrzać, a jedynie będzie powodować parowanie zawartych w niej wód.

22.05.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sm)

 

Polska: Były poseł Zjednoczonej Prawicy mówi, kto jest odpowiedzialny za "wybory kopertowe"

Audyt NIK wykazał, że za nieprawidłowości przy „wyborach kopertowych” odpowiada m.in. premier Morawiecki. Robert Anacki wyciąga nieznane dotąd karty, które mają obciążać odpowiedzialnością Adama Bielana.

Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła niedawno wyniki audytu, które mają obciążać m.in. premiera Mateusza Morawieckiego za nieprawidłowości związane z tzw. „wyborami kopertowymi”. Te miały odbyć się w maju ub.r. Kontrola wykazała, że procedury związane z ich organizacją były kosztowne i niezgodne z prawem. Samo przedsięwzięcie finalnie nie doszło do skutku.

Raport NIK wykazał nieprawidłowości, w tym wydawanie poleceń przez osoby nieuprawnione. „Prezes Rady Ministrów nie miał podstaw prawnych do wydawania poleceń ws. wyborów. W czasie przedsięwzięcia obowiązywała ustawa kodeks wyborczy, która określała, że wydrukowanie kart wyborczych mogła zlecić jedynie Państwowa Komisja Wyborcza." – tłumaczył podczas konferencji Bogdan Skwarka, kontroler NIK.

Bielan odpowiedzialny za wybory?

W środę, na swoim Twitterze Robert Anacki ogłosił, że odchodzi z partii Porozumienie Jarosława Gowina, której był wiceprezesem. W programie Polsat News powiedział, że wychodzi z polityki, aby wyciągnąć niektóre informacje na światło dzienne prywatnie, nie obciążając przy tym wicepremiera Gowina. Anacki twierdzi, że Adam Bielan jest odpowiedzialny m.in. za „wybory kopertowe”, na co mają istnieć pisemne dowody. „To Adam Bielan jest pomysłodawcą nietrafionych wyborów 'kopertowych', za które obciąża się premiera Morawieckiego czy ministrów, co jest w raporcie NIK.” –  tłumaczył w programie „Debata dnia” były już, członek Porozumienia, a tym samym Zjednoczonej Prawicy.

Kaczyński chciał zrezygnować


W programie Polsatu Robert Anacki wyliczał też szereg zachowań Adama Bielana, które miały świadczyć o tym, że nie panuje on nad emocjami i buduje siatkę ludzi, którzy pomogą mu powołać do życia nową partię polityczną. Swoją karierę miał rzekomo rozwijać dzięki kontaktom z Jarosławem Kaczyńskim. Zarzuca mu też, że kiedy prezes PiS był skłonny zrezygnować z organizacji wyborów, to właśnie Adam Bielan miał przekonywać go, że nie będzie na to bezpieczniejszego terminu, choć sprzeciwiło się temu Porozumienie.

Zjednoczona Prawica może stracić poparcie

W kolejnym wpisie na Twitterze Robert Anacki stwierdził, że Zjednoczona Prawica może obawiać się w najbliższym czasie utraty większości parlamentarnej. Podkreślił, że to również za sprawą Adama Bielana. „No cóż zasłużenie! Pan Prezes Kaczyński powinien podziękować gnojowemu polskiej polityki Adamowi B. – o którym już niebawem Polska usłyszy wiele ciekawostek” – napisał.

Robert Anacki uważa, że Bielan powinien zniknąć z polityki, bo jest „niebezpiecznym człowiekiem”. Pytany o ujawnienie rzekomo posiadanych dowodów, zapowiedział, że będzie śledził karierę i pokazywał, w jaki sposób działa poseł. Planuje też przeciwko niemu pozew o pomówienie.

Bielan odpowiada


Po publikacji Adam Bielan przesłał do dziennikarza Polsatu News SMS, w którym zapewnił go, że nie jest odpowiedzialny za „wybory kopertowe”. Wyjaśnił, że Anacki proponował przeniesienie wyborów na jesień, co byłoby jeszcze bardziej ryzykowne, ponieważ wtedy miała miejsce druga fala koronawirusa. Zarzucił mu również, że rzuca oskarżenia, aby przykryć afery, w które sam jest zamieszany. Adam Bielan określił Roberta Anackiego mianem "najgorszej patologii w polityce" sugerując jednocześnie, że jest to człowiek, który ma duży wpływ na podejmowane decyzje. Podkreślił jednak, że dotychczas nie był on szczególnie znany opinii publicznej, co miało zmienić się po decyzji o odejściu z partii i publicznym postawieniu zarzutów wobec posła.

22.05.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Agnes Kantaruk / Shutterstock.com

(sm)

 

Polska: "Chciano zrobić ze mnie sutenera, właściciela burdelu". Banaś obnaża Kaczyńskiego i Kamińskiego

Polska to państwo policyjne, w którym zbierane są haki na każdego, na wszelki wypadek. Taki obraz kraju wyłania się z wywiadu do piątkowego wydania "Dziennika Gazety Prawnej" z Marianem Banasiem, szefem Najwyższej Izby Kontroli.

„Państwo policyjne”

W piątkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej" Marian Banaś ocenił bardzo krytycznie działania obozu rządzącego. To już kolejna publiczna wypowiedź, w której szef NIK negatywnie recenzuje władzę:

"Działania operacyjne Centralnego Biura Antykorupcyjnego wobec mojego syna nie mogą być rozpatrywane bez kontekstu, jakim jest opublikowanie wczoraj przez media fragmentu wyników kontroli dotyczące organizacji wyborów korespondencyjnych na urząd prezydenta RP, które miały odbyć w maju 2020 roku." - mówił pod koniec kwietnia, po kolejnym przeszukaniu w domu Jakuba Banasia.

"Mój syn od przeszło roku, podobnie jak ja, był stale inwigilowany, represjonowany wraz z całą rodziną. Dzieje się tak dlatego, by zmusić mnie do rezygnacji z pełnienia funkcji prezesa Najwyższej Izby Kontroli i zmiany wyników zakończonych oraz prowadzonych kontroli." – mówił Marian Banaś.

"Czynności przeszukania były zaplanowane tak, aby obecna była także moja żona, co ma być dodatkowym elementem nacisku na moją osobę." - ocenił. "To przypomina mi czasy bolszewickie, kiedy po ogłoszeniu stanu wojennego za to, że byłem patriotą wiernym Polsce i Solidarności, zostałem aresztowany i skazany na 4 lata więzienia. Dzisiaj, w rzekomo wolnej niepodległej Polsce, obecna władza robi to samo." - stwierdził w oświadczeniu szef NIK. "Kto się z nią nie zgadza, na podstawie pomówień może być w każdej chwili aresztowany i skazany. To w czystej postaci państwo policyjne, którym rządzą służby, a nie premier, prezydent czy parlament." – podkreślił dobitnie szef NIK.

Haki zbierane są na każdego

Marian Banaś był pytany przez "DGP" o rzekomą słabość do zbierania haków lidera Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. "Nie wiem, czy lubi, natomiast wiem na pewno, że te haki Kamiński zbiera, a co z nimi robią, to kwestia domyślna."- powiedział szef Najwyższej Izby Kontroli. I to właśnie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji wskazał jako tego, który w jakimś sensie rządzi Polską.

"Wiem, że Kamiński zajmował się mną od 2018 r. On i różni funkcjonariusze, którzy są powiązani z układami mafijnymi, bo przecież nikt po 1990 r. porządnie tych służb nie zweryfikował." – skomentował Marian Banaś.

„Operacja  - skompromitować Banasia”

Szef NIK w rozmowie z "DGP" powiedział, że żadnej afery z jego udziałem nie było: "Kamińskiemu nie udało się wstawić swojego człowieka do NIK, więc trzeba było zrobić coś takiego, żeby skompromitować Banasia w oczach prezesa, całego obozu rządowego, opozycji, zrobić ze mnie sutenera, właściciela burdelu, oszusta. Pod pretekstem prowadzenia postępowania w sprawie dyrektorów w Ministerstwie Finansów inwigilowano mnie: podsłuchy telefonów, jeżdżenie za mną, za moim synem".

Przypomnijmy, że w sprawie tzw. "wyborów kopertowych" Najwyższa Izba Kontroli skieruje do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstw przez przedstawicieli

najwyższych urzędów państwowych. Marian Banaś wskazał, że zawiadomieniem zostaną objęte takie podmioty jak Kancelaria Premiera Rady Ministrów, Ministerstwo Aktywów Państwowych oraz MSWiA.

23.05.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. NIK

(sm)

 

Subscribe to this RSS feed