Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Niepełnosprawni dużo bardziej zagrożeni biedą
Polska: Chce ochrony dzieci przed wrzucaniem ich zdjęć do internetu
Belgia: Mężczyzna z problemami psychicznymi zaśmieca stacje metra
Polska: Minimum 12 pensji za mobbing. Przepisy są już gotowe
Belgia, Flandria: Ale susza! „Trzy główne problemy”
Młodzi Polacy boją się wielu rzeczy. Imigranci w topie listy
Temat dnia: Coraz więcej gramy w gry komputerowe!
Polska: Gigantyczny mandat za palenie w miejscach publicznych
Słowo dnia: Vlaanderen
Belgia: 50-latek podejrzany o zastrzelenie właściciela baru aresztowany!
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Więcej rodziców samotnie wychowujących dzieci

Obecnie już co dziesiąte gospodarstwo domowe w Belgii składa się z rodzica samotnie wychowującego dziecko lub dzieci.

W 1995 r. rodzice samotnie wychowujący dzieci stanowili jeszcze 8,1% wszystkich gospodarstw domowych w Belgii, przypomniał Belgijski Urząd Statystyczny Statbel. Na początku 2025 r. było to już dokładnie 10%.

Obecnie relatywnie najwięcej rodziców samotnie wychowujących dzieci jest w Walonii, a więc w południowej, francuskojęzycznej części kraju. Stanowią oni tutaj 12,3% wszystkich gospodarstw domowych. Trzydzieści lat wcześniej było to 9,8%.

Najmniej rodziców samotnie wychowujących dzieci jest we Flandrii. W tej północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju takie gospodarstwa domowe stanowią teraz około 8,4% wszystkich gospodarstw domowych. W 1995 r. było to 6,9%.

Również w Regionie Stołecznym Brukseli odsetek rodziców samotnie wychowujących dzieci się zwiększył. Obecnie wynosi on 11,6%, wynika z danych opublikowanych niedawno temu na stronie internetowej Statbel. Trzy dekady wcześniej było to 9,3%.

W sumie na początku tego roku w Belgii było 5,2 mln gospodarstw domowych, z czego około 520 tys. stanowili rodzice samotnie wychowujący dzieci.


22.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Mieszkanie bez ślubu? Kiedyś rzadkość, dziś powszechne

Kiedyś Belgia była bardziej konserwatywna, a młode pary zamieszkiwały razem dopiero po ślubie. Teraz wygląda to zupełnie inaczej.

W 1995 r. aż 93% belgijskich par mieszkających pod jednym dachem było po ślubie. Wspólne mieszkanie par „na kocią łapę” było zatem rzadkością i dotyczyło jedynie 7% wszystkich razem mieszkających par.

Stopniowo to się jednak zmieniało. W 2005 r. już 15% par mieszkających razem stanowiły te bez ślubu, a w 2015 r. było to 23%. Jak wynika z najnowszych danych Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel, na początku 2025 r. już 29% par mieszkających razem nie miało ślubu.

Podobnie jak trzy dekady temu także dziś relatywnie najwięcej par mieszkających bez ślubu jest w Walonii, a więc w południowej, francuskojęzycznej części kraju. W 2025 r. już ponad jedna trzecia (34%) par mieszkających razem w Walonii nie jest połączona węzłem małżeńskim.

W Regionie Stołecznym Brukseli pary bez ślub stanowią teraz około 29% wszystkich wspólnie mieszkających par, a we Flandrii (czyli w północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju) jest ich relatywnie najmniej, bo około 26%.


20.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Temat dnia: Więcej singli, mniej dzieci. Gospodarstwa domowe coraz mniejsze

Mieszkańcy Belgii coraz częściej mieszkają sami. Średnia wielkość gospodarstwa domowego w kraju ze stolicą w Brukseli maleje już od lat.

W 1995 r. w statystycznym gospodarstwie domowym w Belgii mieszkało jeszcze 2,43 ludzi. Trzy dekady później było to już 2,25 - poinformował niedawno Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Z danych tego urzędu wynika, że na początku 2025 r. w Belgii było niespełna 5,2 mln gospodarstw domowych. Populacja całego kraju osiągnęła 1 stycznia tego roku poziom ponad 11,8 mln.

Podobnie jak trzy dekady temu, relatywnie największe są gospodarstwa domowe we Flandrii. W tej północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju średnio w jednym gospodarstwie domowym mieszkało na początku tego roku 2,28 ludzi.

W Walonii, czyli w południowej, francuskojęzycznej części kraju, było to 2,22 osób na gospodarstwo domowe. Relatywnie najmniejsze gospodarstwa domowe są w Regionie Stołecznym Brukseli (2,14).

Spadek średniej liczby osób w gospodarstwach domowych to skutek miedzy innymi rosnącej liczby singli, mieszkających samotnie. W tym roku już ponad 36% gospodarstw domowych w Belgii to gospodarstwa jednoosobowe.

Dla porównania: dekadę wcześniej odsetek ten wynosił 34%, a trzydzieści lat wcześniej - jedynie 30%. Obecnie najwięcej jednoosobowych gospodarstw domowych jest w Regionie Stołecznym Brukseli (47%). W Walonii stanowią one niespełna 38%, a we Flandrii 33% wszystkich gospodarstw domowych.

Ponad jedną czwartą (27%) belgijskich gospodarstw domowych stanowią pary, mieszkające z dziećmi. Pary bez dzieci to około jedna czwarta (25%) wszystkich gospodarstw domowych, a samotni rodzice z dziećmi - około jedna dziesiąta (10%). Około 2% to „innego rodzaju gospodarstwa domowe”, wynika z analizy Statbel.

Gospodarstwa domowe, których częścią jest para (po ślubie lub w związku nieformalnym) stanowią więc obecnie niespełna 52% wszystkich gospodarstw domowych. Trzy dekady temu było to jeszcze prawie 61%.

W Regionie Stołecznym Brukseli (37%) i w Walonii (48%) gospodarstwa domowe z parą są już w mniejszości. We Flandrii stanowią one nadal większość, bo 56%. To jednak o 10 punktów procentowych mniej niż w 1995 r.

Obecnie coraz więcej par mieszkających razem nie ma ślubu. Trzy dekady temu była to rzadkość. W 1995 r. jedynie 7% mieszkających razem par nie było związanych przysięgą małżeńską. Teraz już 29% par mieszkających razem nie ma ślubu. Relatywnie najwięcej takich par mieszka w Walonii, gdzie stanowią one jedną trzecią (34%) wszystkich mieszkających razem par.

Mieszkańcy Belgii mają teraz obecnie mniej dzieci niż kilkadziesiąt lat temu. W 1995 r. jeszcze 60% par mieszkających wspólnie miało dzieci, mieszkające w tym samym gospodarstwie domowym. W tym roku już tylko 52% belgijskich par mieszkających razem ma dzieci, wynika z danych Statbel.


16.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Słowo dnia: Nachtdienst

W niektórych zawodach to konieczność, choć wielu ludzi za tym nie przepada… Nachtdienst to nocna zmiana, „nocka”, praca na nocną zmianę.

Samo słowo dienst oznacza w języku niderlandzkim (używanym poza Holandią także we Flandrii, czyli w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) zmianę, służbę, dyżur. Nacht to z kolei noc.

Nocna zmiana jest konsekwencją pracy w trybie zmianowym, czyli ploegendienst. Wyrażenie „ploegendienst met nachtdiensten” oznacza więc „pracę zmianową z nocnymi zmianami”.

Czasem można się też spotkać z określeniami avonddienst (wieczorna zmiana), late dienst (późna zmiana), a w kontekście medycznym - wacht (dyżur). Na przykład wyrażenie „wachtdienst artsen” oznacza „dyżury lekarskie”.

Słowo nachtdienst, podobnie jak samo dienst, jest rodzaju męskiego, a zatem łączy się z rodzajnikiem określonym de. Mamy więc de nachtdienst. Liczba mnoga to nachtdiensten (nocne zmiany).

Wymowę słowa nacht znajdziemy między innymi TUTAJ, a słowa dienst TUTAJ.

Zdanie „wij hebben acht nachtdiensten per maand” oznacza, że „mamy osiem nocnych zmian miesięcznie”. Nocki bywają bardzo męczące (erg vermoeiend), ale często są lepiej opłacane niż praca za dnia. Toeslag nachtdienst to dodatek za pracę nocną.

Przykładami zawodów, w których praca w godzinach nocnych jest czymś częstym, są verpleegkundige (pielęgniarka), arts (lekarz), beveiliger (ochroniarz, stróż), politieagent (policjant), brandweerman (strażak), vrachtwagenchauffeur (kierowca ciężarówki) czy hotelreceptionist (recepcjonista w kotelu).

Więcej słów dnia


17.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed