Z powodu epidemii koronawirusa do 2030 roku ponad miliard osób może znaleźć się na skraju ubóstwa – wynika z najnowszego badania ONZ.

„Ciężkie, długofalowe skutki pandemii Covid-19 mogą doprowadzić do tego, że kolejnych 207 mln osób znajdzie się na skraju ubóstwa” - czytamy w oświadczeniu prasowym Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP).

Byłby to scenariusz, który „przewiduje, że 80% kryzysu gospodarczego wywołanego przez Covid-19 utrzyma się w ciągu 10 lat, głównie z powodu strat w produktywności, uniemożliwiając tym samym pełny powrót do sytuacji gospodarczej sprzed pandemii”. Z drugiej strony, w bardziej umiarkowanym wariancie wydarzeń, na skrajną biedę narażonych będzie kolejnych 44 mln osób.

„Inwestycje w programy socjalne, digitalizację oraz zieloną gospodarkę, mogłyby pomóc 146 mln ludzi w wyjściu z ekstremalnej biedy, zmniejszyć ubóstwo motywowane płciowo oraz zmniejszyć biedę doświadczaną przez kobiety (o 74 mln), nawet pomimo skutków pandemii” - czytamy w raporcie.

Jak przekazał Achim Steiner z UNDP, „pandemia jest punktem zwrotnym, zaś wybory, przed którymi stoją przywódcy różnych krajów, mogą poprowadzić świat w zupełnie różnych kierunkach, które obecnie trudno przewidzieć”.

03.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Pierre Wunsch, prezes Belgijskiego Banku Narodowego NBB, od początku przyszłego roku zarabiać będzie o ponad 10% mniej, a płace wiceprezesów zostaną obniżone o 5% - poinformowały belgijskie media.

Propozycja obniżenia wysokości płac miała wyjść od samego prezesa, czytamy we flamandzkim dzienniku „De Standaard”. Wunsch ma nadzieję, że obniżając własne zarobki, łatwiej będzie mu obniżyć zarobki innych pracowników banku.

A o tym, że w belgijskim banku centralnym dobrze się zarabia, wiadomo od dawna. Szczególnie mocno krytykowana jest wysokość zarobków członków zarządu i kadry kierowniczej NBB.

Obecnie prezes banku zarabia ponad 506 tys. euro rocznie (brutto). Oznacza to około 42 tys. euro miesięcznie (brutto). Prezes NBB to najlepiej opłacany szef baku centralnego w całej strefie euro, czytamy w dzienniku „Het Laatste Nieuws”.

Od przyszłego roku Wunsch będzie się musiał zadowolić zarobkami o ponad 10% niższymi i zarabiać będzie 450 tys. euro brutto rocznie. Oznacza to około 37,5 tys. euro miesięcznie. Jak zauważają belgijskie media, to nadal prawie dwa razy więcej niż np. wynagrodzenie premiera Belgii.

04.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Około 7 na 10 obywateli Belgii zamierza stosować się do obowiązujących obostrzeń w czasie nadchodzących świąt.

Ostatnie badanie, w którym uczestniczyło 23 tys. Belgów, przyniosło nieco inne rezultaty od tego sprzed dwóch tygodni, kiedy co trzecia osoba twierdziła, że zamierza obchodzić Boże Narodzenie w towarzystwie większym niż jest to dozwolone.

„Okazuje się, że opublikowanie jasnych wytycznych przyniosło skutki. Więcej osób z niemal wszystkich grup wiekowych zamierza przestrzegać w czasie świąt obowiązujących obostrzeń” - przekazali badacze.

Niemniej jednak, wciąż występują różnicę, jeśli chodzi o różne grupy wiekowe. Wśród osób powyżej 66 roku życia 85,4% osób przekazało, że zamierzają przestrzegać obowiązujących zasad. Z kolei w grupie wiekowej od 18 do 25 roku życia, 54,4% osób ma taki zamiar.

Respondentów zapytano również o to, czy zamierzają się zaszczepić. 78% osób przekazało, że zdecydowanie lub prawdopodobnie zaszczepią się przeciwko koronawirusowi, zaś około 21% osób - nie jest jeszcze przekonanych do szczepionki.

04.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgijscy urzędnicy nie powinni liczyć w przyszłym roku na podwyżki wynagrodzeń – poinformował na początku grudnia flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Podwyżki wysokości płac urzędników, podobnie jak wysokości większości zasiłków, są w Belgii uzależnione od tempa, w jakim drożeją podstawowe towary i usługi (czyli od inflacji).

Jeśli od czasu poprzedniej podwyżki wysokości płac i zasiłków inflacja przekroczy pewien ustalony wcześniej poziom, nazywany „splinindex” (obecnie wynosi on 2%), to w następnych miesiącach dochodzi do kolejnej podwyżki: najpierw zasiłków, potem płac.

Po raz ostatni inflacja przekroczyła „splinindex” w lutym 2020 r. W efekcie w marcu podniesiono wysokość zasiłków, a w kwietniu wysokość wynagrodzeń urzędników.

Wzrost ten wyniósł 2%. Mechanizm ten nie prowadzi zatem do realnego wzrostu siły nabywczej, ale ma na celu waloryzację wypłacanych zasiłków i płac.

Z zaprezentowanych niedawno prognoz Federalnego Biura Planowania wynika, że do kolejnego przekroczenia wskaźnika, uruchamiającego podwyżki, dojdzie najprawdopodobniej w listopadzie przyszłego roku. Oznacza to, że wysokość zasiłków zostanie podniesiona w grudniu 2021 r., a wysokość płac urzędników na początku 2022 r.

03.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)