W styczniu inflacja w Belgii wyniosła 1,8% w skali roku. To więcej niż miesiąc wcześniej (1,4%), ale dużo mniej niż rok temu (8,1%) – poinformował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Inflacja w Belgii rosła, podobnie jak w wielu innych krajach świata, od początku 2022 r. W sierpniu ubiegłego roku inflacja w kraju ze stolicą w Brukseli wynosiła 9,9%, we wrześniu 11,3%, a w październiku już 12,3%.

Pod koniec 2022 r. tempo wzrostu cen przyhamowało. W styczniu 2023 r. inflacja w Belgii wynosiła 8,1%, w sierpniu 4,1%, a w październiku jedynie 0,4%.

Od listopada ubiegłego roku inflacja w kraju ze stolicą w Brukseli znów rośnie, ale wciąż jest relatywnie niska. To właśnie inflację na poziomie około 2% uznaje się za „najzdrowszą” dla gospodarki.

Bardzo wysoka inflacja w Belgii i innych krajach Unii Europejskiej była w 2022 r. i na początku 2023 r. między innymi skutkiem wysokich cen paliw, energii i surowców.

Teraz ceny te są znów dużo niższe. Gaz ziemny kosztował w styczniu 2024 r. aż o 52% mniej niż rok wcześniej, a energia elektryczna potaniała w tym czasie o prawie 32%.

Nie można tego powiedzieć o żywności. Jedzenie w Belgii nadal drożeje, choć już w wolniejszym tempie niż kilka miesięcy temu. W styczniu tego roku za produkty spożywcze i napoje (w tym alkoholowe) płacono w Belgii średnio o 6,6% więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego. W grudniu wzrost ten wynosił jeszcze 7% w skali roku.

04.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Żywność drożeje, energia tanieje - tak można podsumować najnowsze dane na temat inflacji, opublikowane przez Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Produkty spożywcze kosztowały w styczniu 2024 r. w Belgii średnio o 6,6% więcej niż rok wcześniej. Wzrost cen niektórych artykułów spożywczych był jednak dużo większy.

Świeże owoce morza podrożały na przykład w ciągu roku o prawie 51%. Wędzone ryby kosztowały o 39% więcej niż rok wcześniej, a oliwa z oliwek podrożała o 29% w skali roku. Wzrost cen piw bezalkoholowych wyniósł ponad 17%, a ziemniaków - ponad 16%. Artykuły i jedzenie dla zwierząt podrożały o 15%.

Z drugiej strony są też produkty, które znacząco potaniały. Gaz ziemny kosztował w styczniu 2024 r. aż o 52% mniej niż rok wcześniej, a energia elektryczna potaniała w tym czasie o prawie 32%.

Spadła również średnia cena herbaty, o prawie 16% w skali roku. Urządzenia audiowizualne (w tym telewizory) potaniały o prawie 10%, a płatki śniadaniowe o około 9%. W styczniu 2024 r. mieszkańcy Belgii płacili też mniej za benzynę. W tym przypadku spadek cen wyniósł 6% w skali roku.

W styczniu inflacja w Belgii wyniosła 1,8% w skali roku. To więcej niż miesiąc wcześniej (1,4%), ale dużo mniej niż rok temu (8,1%).

31.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W ostatnim kwartale ubiegłego roku belgijski PKB był o 0,4% wyższy niż kwartał wcześniej. Na tle innych państw strefy euro Belgia wypada na tym polu całkiem dobrze.

PKB całej strefy euro był w czwartym kwartale 2023 r. na tym samym poziomie, co w trzecim kwartale. Z kolei w trzecim kwartale zmniejszył się on o 0,1%, a kwartał wcześniej wzrósł o 0,1%. W skali całego roku wzrost PKB w strefie euro wyniósł jedynie 0,2%.

Belgijska gospodarka radziła sobie w ubiegłym roku wyraźnie lepiej. Wzrost PKB odnotowano w każdym kwartale i wynosił on średnio 0,4% kwartalnie. W skali całego roku belgijska gospodarka urosła o 1,6% - wynika z danych opublikowanych przez unijne biuro statystyczne Eurostat.

Tylko w dwóch krajach strefy euro wzrost PKB był w ubiegłym roku jeszcze większy. Portugalski PKB był w czwartym kwartale 2023 r. o 2,2% wyższy niż rok wcześniej. W Hiszpanii wzrost ten wyniósł 2%.

Największy spadek PKB odnotowano w Irlandii. Tam PKB był w czwartym kwartale 2023 r. aż o 4,8% niższy niż rok wcześniej. Również w ujęciu kwartał do kwartału to w Irlandii PKB zmniejszył się najbardziej (o 0,7% w czwartym kwartale 2023 r.).

01.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Z jednej strony, dzień wolny i czas odpoczynku. Z drugiej strony, kiedy nadchodzi wieczór, wielu ludzi zaczyna już myśleć o pracy i trudach nadchodzącego tygodnia… Niedziela, czyli po niderlandzku zondag.

Przed niedzielą (zondag) mamy sobotę (zaterdag), a po niej następuje pierwszy dzień tygodnia roboczego, czyli poniedziałek (maandag). W niektórych językach germańskich nazwa soboty brzmi nieco podobnie (Sonntag po niemiecku, Søndag po duńsku, söndag po szwedzku). Po angielsku to Sunday.

Warto przypomnieć, że nazwy dni tygodnia piszemy w niderlandzkim, podobnie jak w polskim, małymi literami (choć np. w języku angielskim i niemieckim pisze się je wielką literą).

Zondag jest w niderlandzkim rodzaju męskiego, a więc jeśli jest mowa o konkretnej niedzieli, to słowo to poprzedza rodzajnik de (mamy więc de zondag). Liczba mnoga (niedziele) to zondagen.

Znaną niedzielą jest choćby Niedziela Palmowa (Palmzondag), czyli ostatnia niedziela Wielkiego Postu (Vastentijd), tydzień przed Niedzielą Wielkanocną (Paaszondag). Niedziela handlowa to w języku niderlandzkim koopzondag (od kopen, czyli kupować).

Mieszkańcy południowej części Belgii, czyli Walonii, a także większość brukselczyków, mówią po francusku. Niedziela po francusku to dimanche (także we francuskim nazwy dni tygodnia pisane są małymi literami). Poprzedza ją samedi (sobota), a następuje po niej poniedziałek (lundi).

Więcej słów dnia TUTAJ

04.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)