Belgijskie sieci supermarketów Colruyt i Delhaize ograniczają liczbę produktów marek własnych Everyday i 365. W Delhaize wszystkie produkty z linii 365 zostaną ostatecznie wycofane, a Colruyt w przyszłości także wycofa swoją linię Everyday.

„Colruyt chce skupić się na własnej marce Boni, a Delhaize na własnej linii Delhaize” – wyjaśnia ekspertka ds. handlu detalicznego, Pauline Neerman.

Oferując mniejszą liczbę marek własnych, Colruyt i Delhaize chcą dać konsumentom wyraźną alternatywę dla marek klasy A. „Marki własne pozostaną obecne w supermarketach. Komunikaty dla klientów również staną się prostsze. Colruyt koncentruje się na własnej marce Boni i Delhaize w asortymencie Delhaize. Umożliwi to znacznie silniejsze pozycjonowanie tych produktów w stosunku do marek klasy A” – wyjaśnia Neerman.

Colruyt nie tylko ma ambicję oferowania „polityki najniższych cen” w porównaniu z dyskontami Aldi i Lidl, ale sieć supermarketów rozszerzyła również swój asortyment o produkty marek własnych. Delhaize również koncentruje się na oferowaniu produktów pod własnymi markami.

„Obserwujemy, jak supermarkety coraz częściej promują własne marki. Chcą oferować te produkty jako alternatywę dla marek premium, ponieważ wielu konsumentów jest świadomych różnicy w cenie” – mówi Neerman.

3.08.2025 Niedziela.BE // fot. PixelBiss / Shutterstock.com

(kk)

Jak wynika z rocznego sprawozdania Centralnej Rady Nadzoru Więziennego (CCSP) za 2024 rok, liczba strajków więziennych w Belgii wzrosła w ubiegłym roku niemal czterokrotnie.

W belgijskich więzieniach w 2024 roku strajkowały 82 osoby, w porównaniu z zaledwie 19 w 2023 roku. Liczba ta nie uwzględnia protestów „emocjonalnych”. W związku z tym wzrostem, CCSP opowiada się za „pilną” nowelizacją ustawy o minimalnym wymiarze służby w więzieniach, aby zapewnić przestrzeganie podstawowych praw więźniów.

Rada podkreśla utrzymujące się niedociągnięcia w systemie więziennictwa, pogłębiane przez niepokojące przeludnienie i coraz trudniejsze zarządzanie strajkiem. Przepisy dotyczące minimalnego wymiaru służby, obowiązujące od 23 marca 2019 roku, zezwalają na rekrutację personelu po 48 godzinach strajku i narzucają obniżenie minimalnego progu zatrudnienia o 20–25% w ciągu pierwszych 24 godzin strajku.

Ustawa ta została uznana przez CCSP za „niedostateczną i niewystarczającą”. Według raportu, minimalny próg zatrudnienia nie jest osiągany w prawie 30% przypadków z powodu chronicznego niedoboru personelu, wysokiej absencji i spontanicznych strajków nieobjętych ustawą. Rada zauważa: „Nawet w normalnych okresach niektóre zespoły nie osiągają tego minimalnego poziomu zatrudnienia”.

W ponad połowie przypadków nie zapewnia się podstawowych usług, co sprawia, że więźniowie, zwłaszcza ci najbardziej bezbronni, są narażani na „nieludzkie warunki” i dochodzi do naruszania ich praw.

3.08.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Proximus zwolnił Surasha Patela, dyrektora ds. przychodów Proximus Global i dyrektora zarządzającego BICS – zgodnie z oświadczeniem wydanym przez firmę telekomunikacyjną dla gazety biznesowej De Tijd.

Proximus Global nadzoruje trzy międzynarodowe spółki zależne, których celem jest zostanie liderem w dziedzinie komunikacji cyfrowej: BICS zajmująca się łącznością, Route Mobile z siedzibą w Indiach zajmuje się technologią komunikacyjną oraz Telesign z siedzibą w USA zajmująca się cyberbezpieczeństwem.

Podczas prezentacji wyników półrocznych ujawniono, że dział międzynarodowy nie spełnił oczekiwań zarówno pod względem przychodów, jak i zysków, co zmusiło Global do wycofania się z ambitnych planów wzrostu. W rezultacie wartość akcji Proximus spadła o prawie 10%, co doprowadziło do zwolnienia Patela, który został mianowany dopiero pod koniec ubiegłego roku.

Jak powiedział rzecznik prasowy firmy dziennikowi De Tijd, Fabrice Gansbeke, zwolnienie jest częścią trwającej transformacji Proximus Global. W międzyczasie obowiązki Patela obejmą Ben Vandermeulen, szef rynku mieszkaniowego w Proximus, jako dyrektor ds. przychodów w Global, a Jorn Vercamert, obecnie dyrektor ds. produktów w Global, tymczasowo przejmie kierownictwo nad BICS.

3.08.2025 Niedziela.BE // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(kk)

Ogród zoologiczny w Antwerpii przystąpił do programu hodowlanego hipopotamów karłowatych, gatunku zagrożonego wyginięciem.

Samica Nimba z Danii i jej francuski partner Dabou jesienią przeprowadzą się do Antwerpii i zamieszkają w historycznym Domu Hipopotamów w Biotopie Bagiennym. To oznacza powrót hipopotamów karłowatych do zoo po 26 latach nieobecności.

Szacuje się, że w ich ograniczonym zachodnioafrykańskim siedlisku, obejmującym Liberię, Sierra Leone, Gwineę i Wybrzeże Kości Słoniowej, pozostało zaledwie 2500 hipopotamów karłowatych. Ich środowisko naturalne jest niszczone z powodu wylesiania, a na zwierzęta się poluje w celu zdobycia mięsa. Oprócz ludzi, ich naturalnymi drapieżnikami są krokodyle i lamparty. Obecnie w 64 europejskich ogrodach zoologicznych żyje 130 hipopotamów karłowatych.

Dorosły hipopotam karłowaty waży od 180 do 275 kg, czyli mniej więcej 1/10 wagi zwykłego hipopotama. „Hipopotam karłowaty jest znacznie mniejszy i nieco bardziej płochliwy niż jego większy krewny” – mówi opiekun zoo, Gunter. „Żyją samotnie i spędzają więcej czasu na lądzie. Zapewnimy im przestrzenie, w których będą mogły się schronić, ale odwiedzający nadal będą mogli je podziwiać, nie niepokojąc ich. Mają uroczy wygląd. Wierzę, że wszyscy szybko się do nich przekonają, tak jak my”.

Choć znacznie mniej znane niż ich więksi krewni, hipopotamy karłowate (Choeropsis liberiensis) to niezwykły gatunek ssaków zamieszkujących gęste lasy i bagna Afryki Zachodniej. Co zaskakujące, ich skóra wydziela substancję przypominającą różowy pot – zwany potocznie „krwawym potem” – który działa jak naturalny filtr przeciwsłoneczny i antybakteryjny. Ten unikalny mechanizm chroni je przed infekcjami i poparzeniami słonecznymi, mimo że większość czasu spędzają na lądzie, z dala od chłodzącej wody. To jeden z wielu fascynujących przystosowań tego zagrożonego wyginięciem gatunku.

Hipopotamy karłowate będą mieszkać w Domu Hippo, który pierwotnie został zbudowany w 1885 roku, ale został w dużej mierze zniszczony podczas II wojny światowej. Został odbudowany w 1952 roku z oryginalnymi zbiornikami wodnymi, a w 2003 roku rozbudowany o Hippotopię – obszar, w którym żyją ptaki bagienne, pelikany kędzierzawe, nutrie i tapiry. Budynek przeszedł obecnie zrównoważoną renowację, obejmującą modernizację elewacji i rozbudowę tarasu słonecznego, aby zapewnić lepszy widok na siedlisko. Wewnętrzne schronienie z ciepłych kamieni podkreśla walory wybiegu, priorytetowo traktując dobrostan zwierząt.

Powrót tych rzadkich ssaków do Antwerpii to nie tylko atrakcja dla odwiedzających, ale też ważny krok w międzynarodowych wysiłkach na rzecz ochrony tego zagrożonego gatunku.

3.08.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)