Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Speedweek na drogach Policjanci zmierzą nie tylko prędkość
Belgia: 18-latek ranny w strzelaninie w Anderlechcie
Polska: Kontrolerzy pukają do drzwi. Sprawdzają mieszkania po remontach. Kary są wysokie
Belgijskie wojsko zrzuciło pomoc humanitarną w Strefie Gazy
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek, 5 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Chłopiec z Brukseli zaginął na morzu u wybrzeży Francji
Słowo dnia: Permis de conduire / Rijbewijs
Polska: Kasjer w sklepie pyta cię o numer telefonu? Uważaj
Temat dnia: Belgia ogranicza dostęp do schronisk dla azylantów
Polska: Zapłacą więcej za mieszkanie komunalne. Liczą się dochody
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Kogo zwolni AI? Możesz to sprawdzić w wyszukiwarce

Niektóre zawody przestaną być wykonywane przez ludzi albo ich zajęcie w dużej części przejmą maszyny. Postęp sztucznej inteligencji jest nie do zatrzymania. Teraz można sprawdzić, kto jak najszybciej powinien zmienić zawód.

– Za dwa lata sztuczna inteligencja zastąpi 25 proc. zawodów. Nie za 10 czy 15 lat, ale za 2 lata. Co 6 miesięcy możliwości AI rosną do potęgi trzeciej, a za pięć lat uzyska ona świadomość. To znaczy, że jak będziecie się niegrzecznie odzywać do swojego agenta AI, to on to zapamięta. I może w pewnym momencie zrobić coś przeciwko wam – mówi Rafał Brzozka, prezes firmy InPost.

Te słowa trzeba traktować poważnie.

Postęp sztucznej inteligencji już jest tak duży, że wycina kolejnych pracowników. Ale to jeszcze nie jest to, na co stać AI.

Jesteś zagrożony?

„Nasze badanie pokazuje, że 30,3 proc. wszystkich miejsc pracy w Polsce – czyli około 5,08 mln stanowisk – cechuje się pewnym stopniem podatności na automatyzację lub transformację związaną z wykorzystaniem GenAI. 4,9m proc. zatrudnionych (817,5 tys. osób) pracuje w zawodach o najwyższej podatności, gdzie większość zadań może zostać zautomatyzowana” – czytamy w najnowszym raporcie polskiego, rządowego instytutu NASK i agencją ONZ International Labour Organization.

Z analizy wynika, że najmocniej AI wpłynie na zatrudnienie pracowników biurowych (47,2 proc. w grupie ryzyka), których pracę najłatwiej zautomatyzować. (71,2 proc. zadań). Okazuje się także, że to częściej kobiety zajmują się obecnie tym, co może wykonać maszyna.

„W grupie wiekowej 15-24 lata aż 47,8% kobiet pracuje w zawodach, które mogą zostać zmienione przez automatyzację, podczas gdy wśród mężczyzn w tym samym przedziale wiekowym odsetek ten wynosi zaledwie 22,7 proc. Ta dysproporcja utrzymuje się we wszystkich grupach wiekowych, wysoki odsetek kobiet w zawodach podatnych na GenAI jest także w przedziale 35-44 lata (43,4 proc.) i stopniowo maleje do 26,1 proc. w przedziale 55-–64 lat” – ostrzega NASK.

Burmistrz może spać spokojnie

Kto powinien zacząć się bać? Na stronie internetowej NASK znajduje się specjalna wyszukiwarka, która pomaga określić ryzyko. Można wpisać zawód i dowiedzieć się, jakie zagrożenie niesie ze sobą AI.

Nie muszą się bać np. burmistrz czy radny. Według tej analizy przedstawicielom władzy samorządowej nic nie grozi. „AI może być wykorzystywana w marginalnym zakresie, lecz nie zmienia codziennej pracy ani wymaganych kompetencji” – ocena wyszukiwarka.

Inaczej jest ze specjalistą do spraw organizacji i rozwoju sprzedaży. Wpływ AI na ten zawód jest umiarkowany, a zagrożone są takie zadania jak tworzenie ofert sprzedażowych czy obsługa klienta lub prowadzenie ich kartotek. Ale sztuczna inteligencja nie powinna zastąpić człowieka, jeśli chodzi np. o kreowanie polityki sprzedażowej firmy.

Nie ma jednak dobrych informacji dla dziennikarzy. „Wysoka podatność” – tak ocenia się zagrożenie ze strony AI.  Maszyna będzie sama (w wielu redakcjach już tak jest) wyszukiwała informacje i pisała artykuły. Ma też przeprowadzać wywiady, redagować teksty, opracowywać depesze agencyjne, a nawet tworzyć koncepcje lub linie programowe środków masowego przekazu.


7.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot Canva

(sl)

Polska: Pierwsze renty wdowie trafiły już do emerytów. Odmowy też

ZUS podsumował pierwsze dni wypłat renty wdowiej. Ponad połowa emerytów wybiera wariant 100 proc. renty rodzinnej i 15 proc. własnego świadczenia.

Od początku roku do ZUS-u wpłynęło ponad milion wniosków o przyznanie renty wdowiej. Decyzje z informacją o wysokości świadczenia ZUS wysyła od lipca.

Blisko 800 mln zł trafiło już na konta

Ale uwaga – otrzymanie decyzji nie jest równoznaczne z wypłatą pieniędzy. Np. część wnioskodawców może dostać świadczenie jeszcze przed otrzymaniem decyzji.
Dotychczas ZUS uruchomił wypłaty świadczeń (własne świadczenie plus renta rodzinna) na łączną sumę 792,6 mln zł. Kolejne wypłaty będą realizowane według ustalonego wcześniej harmonogramu: 1, 6, 10, 15, 20, 25 dnia każdego miesiąca.
Renta wdowia wynosi średnio 359 zł.

Powody wydania decyzji odmownych

ZUS wydał dotąd ponad 24 tys. decyzji odmownych. Powodem są najczęściej:

- zbyt wysoka kwota wypłacanego świadczenia – powyżej trzykrotności najniższej emerytury, czyli obecnie 5 tys. 636 zł 73 gr brutto,
- nabycie prawa do renty rodzinnej po zmarłym małżonku wcześniej niż 5 lat przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego,
- brak prawa do własnego świadczenia.

Żeby ubiegać się o rentę wdowią, trzeba:

- mieć co najmniej 60 lat w przypadku kobiet lub 65 lat w przypadku mężczyzn,
- do dnia śmierci małżonka/małżonki być we wspólności małżeńskiej,
- musi przysługiwać prawo do renty rodzinnej po zmarłym małżonku, ale nie wcześniej niż w dniu, w którym – w przypadku kobiet – ukończyły 55 lat, lub – w przypadku mężczyzn – ukończyły  60 lat,
- nie mogą być obecnie w związku małżeńskim.


7.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Mięso pod lupą inspektorów. Lista zarzutów jest długa

Kontrolerzy od jakości sprzedawanej żywności odwiedzili stoiska mięsne na targowiskach, w sklepach mięsnych i marketach. Skala oszustw zaskakuje. 

Inspektorzy z Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych wzięli pod lupę – jak podaje „Fakt” – 1829 partii mięsa czerwonego w 504 punktach w całej Polsce. Żeby zweryfikować ich oznakowanie.

Najgorzej jest na targowiskach

Przez kilka miesięcy sprawdzali, czy podany na towarze kraj pochodzenia jest zgodny z dokumentacją. Nieprawidłowości odnotowali w aż 175 podmiotach (34,7 proc. ogółu skontrolowanych).

Najgorzej pod względem znakowania towaru jest na targowiskach i w sklepach wielobranżowych – wpadało co drugie kontrolowane stoisko mięsne. Lepiej oznakowane było mięso w sklepach branżowych i wielkopowierzchniowych. W tym przypadku zastrzeżenia budziło prawie 30 proc. kontrolowanych punktów.

W sprzedaży było przeterminowane mięso

Na liście nieprawidłowości – jak podaje serwis – znalazły się:

brak informacji o pochodzeniu i wizerunku flagi państwa pochodzenia,
brak gatunku zwierzęcia, z którego uzyskano dany element mięsa,
sprzedaż mięsa przeterminowanego,
stosowanie niezgodnych z przepisami określeń do opisania pochodzenia, stosowanie niezrozumiałych skrótów, na przykład wp. b/k, św.

Wobec winnych Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych prowadzi postępowania administracyjne. Są podejrzani o fałszowanie żywności.


7.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Ponad 200 zarzutów dla lekarza. Grozi mu kilka lat za kratami

Policjanci zatrzymali lekarza. Powód był nie byle jaki: 43-latek wystawiał bardzo dużo e-recept na leki zawierające środki odurzające.

Tych zarzutów pod jego adresem było jednak dużo więcej. W sumie usłyszał ponad 200 zarzutów.

Wystawiał recepty i udostępniał kody

Jak podała łódzka policja, 43-letni lekarz prowadził w Łodzi praktykę. Policję zainteresował fakt, że wystawiał dużo recept w formie elektronicznej na leki RPW, które w swoim składzie zawierały środki odurzające lub substancje psychoaktywne.

W prokuraturze lekarz usłyszał łącznie ponad 200 zarzutów, w tym wystawienia 271 recept w formie elektronicznej i że udostępnił ich kody kilkudziesięciu nieuprawnionym osobom.

– Przesłuchaliśmy pacjentów, na których wystawione były recepty. Wielu z nich zaprzeczało, że leczyli się u 43-latka, nawet w formie teleporady – powiedział podkomisarz Adam Dembiński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Lekarz reklamował swoje usługi również na portalach internetowych. I oferował pacjentom teleporady, w trakcie których często wystawiał zwolnienia lekarskie.

Policjanci przeszukali mieszkanie lekarza

Jak widać – lista zarzutów jest długa. Dodatkowo policjanci przeszukali mieszkanie lekarza.

– Znaleźliśmy i zabezpieczyliśmy dla śledztwa telefony komórkowe i komputery – poinformował Dembiński.

I dodał, że dzięki zgromadzonemu materiałowi dowodowemu lekarz usłyszał aż 215 zarzutów. Mężczyźnie grozi za to kara nawet do 8 lat więzienia. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

– Sprawa ma charakter rozwojowy – podsumowuje podkomisarz Dembiński.

Śledztwo – dodajmy jeszcze – obejmuje okres od sierpnia 2021 roku.


7.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(sl)

Subscribe to this RSS feed