Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Poszukiwani kandydaci na kontrolerów ruchu lotniczego!
Flandria inwestuje w nauczanie dzieci niderlandzkiego
Belgia: Organizacja pozarządowa ma powiązania z Bractwem Muzułmańskim
Niemcy: Kluczowa modernizacja kolei znów odłożona w czasie?
Belgia: W Brukseli aż tylu obcokrajowców
Słowa dnia: Als gevolg van
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 12 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Bruksela będzie lepiej chronić różnorodność biologiczną
Belgia: Uczennice wykluczone z uroczystości przez... chusty
Belgia: Więzienie dla młodych mężczyzn, którzy okradali seniorów?
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Wolimy zrezygnować z ekstrawydatków, niż zrezygnować z wakacji

Mimo inflacji nie chcemy rezygnować z wyjazdu na coroczne wakacje. Wolimy ograniczyć wydatki na inne cele, np. na prezenty. Tak deklaruje jedna czwarta Polaków.

Jak widać… – …wydatki związane z majówką i sezonem prezentowym nie wpływają na plany wakacyjne Polaków. 28 proc. zrezygnuje z pewnych większych wydatków w maju i czerwcu, żeby zaoszczędzić na letnie wyjazdy – podkreśla Karolina Łuczak, rzeczniczka Provident Polska, cytowana w komunikacie.

I dodaje:  – W tej grupie prawie 18 proc. ankietowanych powstrzyma się od niektórych wydatków, a 8,4 proc. od wszystkich.

A na czym chcemy oszczędzać? Między innymi na wydatkach komunijnych, z okazji Dnia Matki i Dnia Dziecka oraz prezentach ślubnych.

Komunia

Jak wynika z badania Barometru Providenta, rodzice, których dzieci przystępują w tym roku do komunii, przeznaczą na to średnio 5037 zł.
Niemal 40 proc. z nich sięgnie z tego powodu do oszczędności, 44 proc. pokryje koszty komunii z bieżących dochodów, a 10 proc. pożyczy pieniądze od rodziny.

Dzień Matki

Z okazji Dnia Matki niemal jedna trzecia Polaków planuje wydać na prezent do 50 zł. 33,4 proc. – chce się zmieścić się w przedziale 51-100 zł.
Co piąty ankietowany ocenia swoje wydatki na 101 do 200 zł, a prawie 16 proc. wyda ponad 200 zł.
W grupie wiekowej 35-44 lat badani szacowali wydatki na poziomie 211 zł.

Dzień Dziecka

36,1 proc. badanych planuje wydać na Dzień Dziecka między 101 a 200 zł, a 31,7 proc. do 100 zł.
17,7 proc. założyło budżet w wysokości ok. 201-400 zł, a 14,5 proc. powyżej 400 zł.

Ślub

Według Barometru Providenta – jak czytamy w komunikacie – na prezent ślubny Polacy przeznaczą w tym roku średnio 1512 zł.
Wśród nich co trzeci gość weselny chce zmieścić się w kwocie do 500 zł, a 13 proc. planuje zamknąć się w budżecie 501-800 zł.
27,5 proc. ankietowanych wyda na prezent pomiędzy 801-1000 zł, natomiast 26,3 proc. – powyżej 1000 zł.

Wakacje 2023

Gdzie w tym roku pojechać na wakacje? Zostać w Polsce, wyjechać za granicę? Te pytania zadaje dziś sobie wiele polskich rodzin. Skąd ten dylemat?
Bo opinia, że zagraniczny wyjazd zrujnuje nasz domowy budżet, ma dziś niewiele wspólnego z prawdą. Dziś często taniej jest polecieć do Grecji, Bułgarii czy Turcji, niż spędzić tydzień nad Bałtykiem czy w górach.

Portal TanieWakacje.eu podpowiada listę miejsc, w które warto się wybrać bez rujnowania domowego budżetu. Są na niej następujące kierunki:

Turcja,
Bułgaria,
Czarnogóra,
Albania,
Malta,
Grecja,
Egipt,
Maroko,
Chorwacja,
Wyspy Kanaryjskie.

13.05.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Polska: Lekarz specjalista będzie czekał na pacjenta w sieci

Cel: poprawić dostęp pacjentów do lekarzy specjalistów. Zadania: m.in. zdalne konsultacje i przekazywanie wyników badań. Sposób: platforma e-Konsylium.

To podstawowe zadania nowego narzędzia, dzięki któremu pacjenci kardiologiczni i onkologiczni z nowotworem piersi będą szybciej diagnozowani przez specjalistów. Projekt realizuje Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu.

Spotkania lekarzy różnych specjalności

Rozpoczęły się testy nowego rozwiązanie informatycznego, które…

– …nie tylko umożliwia rozmowę, konsultację i wymianę zdań, ale także dzielenie się wynikami badań, szczególnie diagnostyki obrazowej – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski, cytowany przez rynekzdrowia.pl.

I dodał: – Z tego co wiem, nie tylko zapisane badania mogą być odtwarzane, ale również istnieje możliwość bieżącego badania pacjenta poprzez podłączenie odpowiednich urządzeń.

Platforma e-Konsylium ma umożliwić zdalne spotkania lekarzy różnych specjalności, konieczne do podjęcia decyzji o sposobie leczenia pacjentów kardiologicznych i onkologicznych. Zapewni też m.in. przesyłanie, udostępnianie i opracowywanie potrzebnej dokumentacji medycznej.

Założenia e-Konsultacji

Projekt – jak podaje rynek zdrowia.pl – zakłada:

- prowadzenie konsultacji medycznych w zakresie opieki kardiologicznej i onkologicznej (ze wskazaniem raka piersi),
- umożliwienie przekazywania pełnej dokumentacji medycznej pacjenta wraz z wynikami z diagnostyki obrazowej,
- ułatwienie kontaktu i przyspieszenie konsultacji ze specjalistami,
- e-konsultacje szpitala ze szpitalem wyżej wyspecjalizowanym oraz lekarza POZ ze szpitalem.

Placówki utworzą sieć podmiotów współpracujących, w której będzie obowiązywała następująca hierarchia:

- ośrodek wiodący,
- 5 szpitali partnerskich,
- 10 placówek podstawowej opieki zdrowotnej.

Dostęp do najlepszych

Szef resortu zdrowia liczy na to, że maksymalnie za kilkanaście miesięcy e-Konsylium stanie się standardem i że każdy, kto zechce takie konsultacje ze specjalistami z najwyższych ośrodków referencyjnych prowadzić, będzie miał możliwość skorzystania z oprogramowania.

– To realizacja postulatu, że niezależnie od tego, w jakim ośrodku pacjent jest leczony, to ma dostęp do najlepszych specjalistów, do najbardziej aktualnej wiedzy – podkreślił Niedzielski.
Budżet projektu wynosi ponad 20,3 mln zł. Z e-konsultacji ma skorzystać ponad 4 tys. pacjentów, a użytkownikami platformy będzie ponad 700 lekarzy.

13.05.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Polska: Czy kierowcy boją się fotoradarów? Ostatnie wyniki nie pozostawiają wątpliwości

Główny Inspektorat Transportu Drogowego nie odpuszcza piratom drogowym. Teraz już wiemy, czy jego praca rzeczywiście daje dobre skutki.

W pierwszym kwartale tego roku fotoradary zarejestrowały ponad 170 tys. naruszeń. To prawie 30 proc. mniej niż rok temu – poinformowała Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Noga z gazu

Liczba przekroczeń prędkości powyżej progu 30 km/h spadła o ponad 40 proc. CANARD odnotował w tym okresie o około 14 tys. mniej przypadków naruszeń. W pierwszym kwartale tego roku zarejestrowano ponad 20 tys. przypadków, a rok wcześniej – ponad 34 tys.

O 30 proc. mniej jest przypadków przekroczenia dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym. Blisko 59 proc. wszystkich zarejestrowanych naruszeń dotyczy niskiego progu zbyt szybkiej jazdy, czyli prędkości o 11 do 20 km/h większej niż dozwolona.

Tyle pędził rekordzista

Rekordzista przekroczył dozwoloną prędkość o 84 km/h. To kierowca osobówki, który w obszarze zabudowanym, w miejscowości Mokre-Kolonia (woj. opolskie), jechał z prędkością 134 km/h. Około 27 tys. naruszeń zarejestrował system odcinkowego pomiaru prędkości. Najwięcej na odcinku Skomielna Biała – Naprawa (woj. małopolskie), gdzie kamery odnotowały w obu kierunkach 3 tys. 857 przekroczeń prędkości.

Zbyt ciężka noga szczególnie słono kosztuje po zmianie przepisów. Za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o ponad 71 km/h pirat drogowy standardowo zapłaci aż 2500 zł. Dodatkowo do konta kierowcy, który przekroczy prędkość o więcej niż 71 km/h, policja dopisze aż 15 punktów karnych.

Nowe fotoradary postrachem kierowców?

Kierowców jeżdżących ostrożniej z roku na rok może przybywać, biorąc pod uwagę, jak przeciwko piratom drogowym zbroi się GITD. Na drogi trafiły już pierwsze fotoradary nowej generacji. Ich możliwości są dużo większe niż starszych urządzeń.

Mesta Fusion RN, od francuskiej firmy IDEMIA, pozwala monitorować kilka pasów ruchu jednocześnie bez zmiany ustawień i śledzić około 30 pojazdów naraz. Twarz kierującego będzie bardziej widoczna niezależnie od warunków pogodowych, ponieważ fotoradar został wyposażony w aparat fotograficzny lepszej jakości.

Mesta Fusion RN, oprócz tego, że śledzi trajektorię pojazdów, monitoruje m.in. wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu i mierzy odległość między autami. Może wyłapać jazdę „na zderzaku”, pod prąd, po buspasie albo chodniku. Ustawiony przy skrzyżowaniu zarejestruje przejazd na czerwonym świetle.

13.05.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sm)

Belgia: 75% kobiet dowiaduje się o raku jajnika, gdy jest za późno. Rusza nowa kampania

U 3 na 4 kobiety rak jajnika jest wykrywany zbyt późno, ponieważ objawy są często niejasne i przypominają inne schorzenia. Właśnie dlatego specjaliści od nowotworów oraz stowarzyszenia pacjentów podkreślają obecnie znaczenie szybszego rozpoznawania objawów.

Z okazji Światowego Dnia Raka Jajnika (8 maja) specjaliści i stowarzyszenia pacjentów apelują do kobiet i lekarzy o zwrócenie szczególnej uwagi na jak najwcześniejsze rozpoznanie objawów choroby, ponieważ często wykrywa się ją dopiero po rozprzestrzenieniu się na nowotworu na inne narządy.

„Rak jajnika jest bardzo śmiercionośnym nowotworem, ponieważ u około 75% kobiet rak jest diagnozowany dopiero wtedy, gdy są już przerzuty” – w rozmowie z VRT, powiedział ginekolog-onkolog, Toon Van Gorp, ze szpitala uniwersyteckiego w Leuven (UZ Leuven).

„Objawy są zwykle bardzo niejasne, więc pacjentki zgłaszają się do lekarzy bardzo późno. Typowymi objawami mogą być niejasny ból brzucha, pewien dyskomfort, złe trawienie. To bardzo ogólne dolegliwości” – powiedział. „Często zauważamy, że kiedy pacjentka w końcu udaje się do lekarza rodzinnego lub specjalisty, skargi nie są traktowane poważnie”.

Czasami mija kilka miesięcy, zanim pacjentki zostaną skierowane do specjalisty od raka jajnika. „Pomimo tego, nie zawsze można winić lekarza, bo często dotyczy to bardzo niejasnych dolegliwości” - tłumaczy onkolog.

Dlatego specjaliści rozpoczynają kampanię o nazwie „Let op” („Uważaj”), której celem jest podniesienie świadomości zarówno wśród kobiet, jak i lekarzy na temat trudnych do rozpoznania objawów. Innym ważnym celem jest podkreślenie ważkości wczesnej diagnozy.

„Mamy nadzieję, że uda nam się uświadomić więcej ludzi, a jeśli pojawią się konkretne dolegliwości, zachęcamy kobiety, aby nie czekały z wizytą u lekarza. Raka jajnika można zdiagnozować za pomocą prostego badania ultrasonograficznego. W rzeczywistości wymaga to bardzo niewielkiego wysiłku, aby poprosić o dodatkowe badanie ultrasonograficzne w celu zdiagnozowania” – powiedział Van Gorp.

W 2020 roku (skąd pochodzą ostatnie dane) w Belgii zdiagnozowano raka jajnika u 808 kobiet, co czyni go ósmym najczęściej występującym rodzajem raka u kobiet w kraju. Najczęściej występuje u kobiet po menopauzie, ale może pojawić się w każdym wieku. W rzadkich przypadkach specyficzna postać raka jajnika (guz zarodkowy) występuje również u młodszych kobiet. W 2019 roku w Belgii na raka jajnika zmarło 611 kobiet. 52,3% pacjentek umiera w ciągu pięciu lat.

Ponadto kilku ekspertów wzywa również do bardziej scentralizowanego systemu opieki w przypadku raka jajnika w Belgii. „W naszym kraju jest 100 szpitali, które leczą raka jajnika, więc na szpital przypada około 8 pacjentek rocznie, co jest niewielką liczbą”.

Co uderzające, raport Federalnego Centrum Wiedzy z 2022 roku wykazał, że istnieje ogromna różnica we wskaźnikach przeżywalności między szpitalami: w 25 szpitalach, które leczą najwięcej pacjentek, czas przeżycia wynosi 4,2 roku, ale w 25 szpitalach, które leczą najmniej pacjentek, to 1,7 roku. „Oznacza to, że szanse na przeżycie wzrosłyby, gdybyśmy scentralizowali wiedzę i doświadczenie” – podkreślił Van Gorp.

09.05.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Subscribe to this RSS feed