Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia zainwestuje 1 mld euro w wojskowe centra danych
Belgia, Limburgia: Zlot tuningowanych aut. 12 aresztowań
Belgia: Żegnały go tłumy. Pomagał innym, został zamordowany
Temat dnia: O ile podrożała żywność?
Belgia, Bruksela: Nielegalna sprzedaż narkotyków w... sex shopach?!
Belgia: Kolejna osoba zastrzelona w Anderlechcie
Belgia: Kokaina i metadon dla niemowlaka. Matka i babcia podejrzane
Belgia: Toksyczne sinice w brukselskich stawach
Transportował przez lotnisko 56 kg marihuany. Trafi do więzienia
Belgia: Zakony także celem oszustów phishingowych!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Netflix zaczął blokować konta. Trzeba płacić

Popularna platforma streamingowa wcieliła w życie swoje zapowiadane od jakiegoś czasu plany. To koniec ze współdzieleniem kont.

Netflix od wielu miesięcy zapowiadał ukrócenie możliwości współdzielenia konta w systemie VOD. Polega to na tym, że dostęp do platformy opłaca jedna osoba, ale umożliwia ona korzystania z Netfliksa innym.

Telewizor przypisany do gospodarstwa domowego

Tymczasem kilka dni temu platforma streamingowa ogłosiła, że wcieli w życie odwlekany plan. Zgodnie z nowymi zasadami dzielnie konta będzie możliwe za opłatą w wysokości 9,99 zł od każdego użytkownika spoza gospodarstwa domowego. Bo idea jest taka, żeby z dostępu do serwisu mogło korzystać jedno gospodarstwo.

Nie wiadomo było tylko, kiedy te zmiany wejdą w życie. Już wiadomo – właśnie wchodzą. Coraz więcej klientów platformy otrzymuje komunikaty: „Ten telewizor nie jest przypisany do Twojego gospodarstwa domowego Netflix”.

Jeżeli ktoś poza jednym adresem zechce używać konta bez opłacenia go, to dostęp ma zostać zablokowany.

Trzeba potwierdzić swoją tożsamość

A co w sytuacji, gdy subskrybent będzie poza domem, wyjedzie na wakacje i zechce oglądać filmy czy seriale na urządzeniu o innym numerze IP niż to podstawowe? W takim wypadku trzeba potwierdzić swoją tożsamość.

„Jeśli regularnie odwiedzasz daną lokalizację – np. drugi dom, miejsce pracy, dom członka rodziny lub znajomego – możesz użyć jednego ze swoich urządzeń przenośnych, żeby odblokować oglądanie na telewizorze w tej lokalizacji” – informuje platforma.

Zaznaczmy, że Polska nie jest ani pierwszym, ani jedynym krajem, w którym obowiązują takie zasady. Netflix wprowadza je stopniowo w kolejnych państwach.

Netflix wciąż na czele rankingu

W naszym kraju to najpopularniejsza ze wszystkich platform VOD. Zgodnie z danymi z kwietnia tego roku, Netflix miał 12,8 mln użytkowników.

Za nim uplasowały się:

- Disney+ (4,4 mln),
- HBO Max (4,2 mln),
- Player (3,8 mln),
- TVP (3,2 mln).

07.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Tego dnia omijajcie stacje diagnostyczne. Będą protesty

Właściciele stacji kontroli pojazdów (SKP) chcą, żeby koszt badania technicznego osobówek wzrósł. Jeśli rząd się nie ugnie, dojdzie do ogólnokrajowego protestu.

Właściciele SKP domagają się waloryzacji stawek za obowiązkowe badania techniczne, bo te – jak podkreślają – nie zmieniły się od 19 lat. Jeśli rząd nie spełni ich oczekiwań, ponad 500 stacji diagnostycznych przystąpi do strajku. 23 czerwca.

Przegląd za 184 zamiast niecałych 100 zł

Właściciele stacji diagnostycznych od dłuższego czasu domagają się podniesienia opłat za obowiązkowe badania techniczne pojazdów. Ich protest przybiera na sile, ponieważ dotychczasowe apele okazały się nieskuteczne.

W kwietniu w Warszawie odbyła się akcja, podczas której wiele lokalnych SKP nie przeprowadzało badań technicznych pojazdów, a przed protestem przeglądy odbywały się w trybie awaryjnym. Teraz strajk ma mieć zasięg ogólnopolski. Wstępnie zadeklarowało w nim udział ponad 500 stacji kontroli pojazdów.

Apel do premiera i ministerstwa

Walne Zgromadzenie Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów podjęło uchwałę-apel skierowany do premiera i Ministerstwa Infrastruktury, w której zwraca uwagę na konieczność podjęcia pilnych działań i urealnienia stawek opłat za badania techniczne. Marcin Barankiewicz, prezes Izby, wyjaśnia, że stawki nie zmieniły się od 19 lat, podczas gdy koszty utrzymania stacji i inne wydatki znacznie wzrosły.

Stawki dotyczące badań technicznych zostały ustalone 19 lat temu na niecałe 100 zł brutto. Z tej kwoty aż jedna trzecia to podatki, takie jak VAT i podatek dochodowy. Przedsiębiorcy działający w branży SKP otrzymują więc z tej kwoty zaledwie około 64 zł.

W ciągu ostatnich 19 lat płaca minimalna wielokrotnie wzrosła, a także znacznie zwiększyły się opłaty związane m.in. z wynajmem lokali. W rezultacie wiele SKP ma poważne trudności finansowe.

Ministerstwo odmawia podwyżek

Przedstawiciele resortu transportu wielokrotnie oświadczyli, że nie widzą powodu do zmiany stawek za badania techniczne pojazdów. Już w sierpniu 2021 roku wiceminister Rafał Weber w odpowiedzi na interpelację poselską napisał, że nie ma planów podwyższenia opłat za badania techniczne pojazdów.

Ministerstwo, tłumacząc swoje stanowisko, wskazało, że w ciągu 2021 roku Transportowy Dozór Techniczny wydał aż 125 decyzji dla przedsiębiorców, którzy chcieli otworzyć stacje kontroli pojazdów. To dowód na to, że w branży chyba nie jest tak źle, jak twierdzą niektórzy.

Efekt? Spór trwa nadal, a na całym zamieszaniu najbardziej mogą ucierpieć kierowcy.

10.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Raport ZUS. Jesteśmy krajem biedaemerytur i krezusów

Po ostatniej waloryzacji świadczeń wzrosła liczba osób pobierających skrajnie niskie emerytury. Tak wynika z danych zawartych w raporcie ZUS.

Waloryzacja świadczeń ZUS-owskich weszła w życie w marcu i była bardzo wysoka. To przez równie wysoką inflację. Rząd zdecydował się podnieść wypłacane kwoty o 14,8 proc. z zastrzeżeniem, że będzie też gwarantowana podwyżka w wysokości 250 zł brutto.

„Minimalna emerytura będzie wynosiła 1588,44 zł brutto, czyli o 250 zł więcej niż dotychczas. Prawo do niej mają osoby, które osiągnęły wymagany staż ubezpieczeniowy (kobieta – co najmniej 20 lat, mężczyzna – co najmniej 25 lat)” – komunikował w lutym ZUS.

I dodawał, że do 1588,44 zł brutto wzrosną również minimalna renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i renta socjalna.

„Natomiast minimalna renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy od marca będzie wynosiła 1191,33 zł brutto, a świadczenie przedemerytalne – 1600,70 zł brutto” – doprecyzował ZUS.

Świadczenia niższe niż najniższe gwarantowane

Teraz ZUS przedstawił raport o wypłacanych w Polsce emeryturach. Po pierwsze, wzrosła liczba osób otrzymujących wysokie świadczenia – w grupie osób otrzymujących ponad 7 tys. zł. Przed waloryzacją było 108 tys. takich emerytów, teraz jest 258,8 tys.

Po zmianach świadczenia ZUS-owskie wzrosły średnio o 429,45 zł na osobę. Emerytury o 446,01 zł, renty o 338,76 zł.

Ale są także złe wiadomości. Nadal są osoby, które otrzymują co miesiąc jeszcze mniej. I nawet po zmianach ich liczba wzrosła.

„Nie można pominąć kwestii emerytur niższych niż najniższe gwarantowane – są to przede wszystkim emerytury z nowego systemu. Ich liczba rośnie systematycznie – w marcu 2022 r. było to 341,3 tys., a w marcu 2023 r. już 368,5 tys. (wzrost o 8,0 proc.)” – podaje ZUS.

Chodzi o seniorów, którzy nie wypracowali minimalnego stażu pracy uprawniającego do pobierania gwarantowanej, najniższej emerytury.

Najbogatszy emeryt

Jak podaje „Fakt”, najwyższe świadczenie, jakie jest obecnie wypłacane, wynosi 43,412 zł brutto. Tyle otrzymuje mężczyzna, który przeszedł na emeryturę wieku 86 lat, po przepracowaniu 62 lat. Waloryzacja podniosła jego świadczenie o 5500 zł miesięcznie.

Waloryzacja 2024. Czego się spodziewać?

Wiadomo już, jakiej waloryzacji można się spodziewać w 2024 roku. Nie będzie to tak wysoka zmiana jak w tym roku. Poza tym rząd skłania się do waloryzacji kwotowej, a nie procentowej. Na razie mowa jest o waloryzacji w wysokości 300 zł brutto.

10.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Czas na długi weekend. Czerwcówka nie gorsza niż majówka

Przed nami czerwcówka, czyli długi czerwcowy weekend. Wielu z nas już wie, gdzie będzie wypoczywać. Często niedaleko domu. Czy to nowy świecki zwyczaj Polaków?

W tym roku wystarczy wziąć jeden dzień urlopu (piątek 9 czerwca) po Bożym Ciele (które zawsze wypada w czwartek), żeby mieć 4 dni wolne (od 8 do 11 czerwca).

Tradycyjnie w długi weekend tłumy Polaków ruszą w Polskę. Gdzie w tym roku najchętniej będziemy wypoczywali? I ile nas to będzie kosztowało?

Wyjeżdżamy na krócej

Pierwsze wnioski ekspertów: coraz częściej skracamy swój pobyt.

– Wyjazdy na Boże Ciało są w tym roku o około 10 proc. krótsze niż rok temu – podkreśla w rozmowie ze Strefą Biznesu Tomasz Machała, prezes portalu Nocowanie.pl.

Oznacza to, że Polacy zaciskają pasa.

– Jeszcze kilka miesięcy temu średnia kwota, jaką byli w stanie wydać na krótki wyjazd, przekraczała 1000 zł, teraz jest to około 940 zł. Nie jest dużo, ale kierunek zmian jest widoczny – dodaje Machała.

Jedziemy tam gdzie zawsze

Jeśli chodzi o kierunki, to zaskoczeń nie ma. Wciąż są to morze, góry i Mazury.

W górach – jak wynika z zestawienia Nocowanie.pl – najpopularniejsze miejscowości to Zakopane, Białka Tatrzańska, Szklarska Poręba, Karpacz. Na Wybrzeżu –  Gdańsk, Kołobrzeg i Łeba.

– Przedłużony weekend w dużych miastach, jak Poznań, Gdańsk, Kraków czy Wrocław, sprawia, że to również znacząca grupa kierunków na weekend związany z Bożym Ciałem w tym roku – dodaje Machała.

Również na Mazurach widać duże zainteresowanie noclegami, spływami czy rejsami po jeziorach. Robert Kempa z Centrum Promocji i Informacji Turystycznej w Giżycku uważa, że pod względem obłożenia czerwcówka będzie porównywalna z majówką. Wtedy sięgało 80-85 proc., ale w niektórych obiektach zajętych było 95 proc. miejsc.

– Natomiast zdecydowanie lepiej powinno być na wodzie, jeżeli chodzi o obłożenie czarterów, bo jest znacznie cieplej niż przed miesiącem – prognozuje Kempa, cytowany przez Portal Samorządowy.
Staycation. A co to?

Podczas zbliżającego się weekendu czerwcowego wyraźnie widać nowy „świecki zwyczaj”, który pojawił się wśród Polaków.

– Obserwujemy wzrost zainteresowania kierunkami, które znajdują się stosunkowo blisko tych regionów, w których mieszka największa liczba osób. Ma to na pewno ścisły związek z tym, że to staycation będzie dość powszechnym trendem podczas długiego weekendu czerwcowego – uważa Karol Wiak z Nocowanie.pl, cytowany przez WP Turystyka.

Staycation – dodajmy – polega na wybieraniu noclegów i atrakcji turystycznych zlokalizowanych niedaleko domu, w odległości do 2 godzin jazdy samochodem czy pociągiem. Biorąc pod uwagę rosnące ceny, z pewnością ma to związek z oszczędzeniem na wyjazdach.

07.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sc)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed