Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Brugia walczy z turystami kradnącymi kostki brukowe!
Belgia: Żydzi wzywają do dekryminalizacji obrzezania
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 18 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Sklepy otwarte o godzinę dłużej? Jest decyzja
Polska: Jan Urban zaczyna pracę w reprezentacji. Unika odpowiedzi o Lewandowskiego
Belgia: Złodziej torebek z Brukseli oczekuje na wyrok
Polska: Diety pudełkowe dla ludzi już były. Teraz hitem jest catering dla psów
36-letnia Belgijka zginęła w Szwajcarii
Polska: Co się dzieje z cenami owoców? „W tym roku przetworów nie będzie”
Temat dnia: Czy woda pitna w Belgii jest bezpieczna?
Redakcja

Redakcja

Website URL:

W 2018 roku w Brukseli wydano 51 tys. mandatów

W 2018 roku zarejestrowano w Brukseli 50,947 tzw. miejskich sankcji administracyjnych (MAC), czyli kar grzywny do 350 euro, które mogą zostać wydane w trybie natychmiastowym za drobne wykroczenia na terenie miasta. Dane na temat liczby kar opublikował w miniony poniedziałek dziennik La Capitale. Następnie informację tę potwierdziło biuro burmistrza, Philippe Close’a.

Większość kar zostało wydanych w związku z parkowaniem w niedozwolonych miejscach (przeszło 41 tys. przypadków). 14,212 osób zaparkowało w miejscach niedozwolonych, 9,027 na chodnikach, 3,554 ścieżkach rowerowych, 2,318 obok innego auta, zaś 2,503 – na przejściu dla pieszych.

Do tępienia „parkingowych przestępstw” zatrudniono kilkunastu kontrolerów. Oczekuje się, że do roku 2020 zostaną zwiększone również patrole policji rowerowej do 100. Generalnie jednak Philippe Close jest zadowolony ze spadku przestępczości o 28% (w ciągu ostatnich trzech lat).

Poza nielegalnym parkowaniem, wydano 1826 kar za wulgaryzmy, takie jak m.in.: obraza funkcjonariusza policji (323), sklepowe kradzieże (130), nielegalne demonstracje (182), plucie i oddawanie moczu na ulicy (128), nieposłuszeństwo względem policji (104 ), zaśmiecanie miasta (97). Sporo kar trafiło także do właścicieli sklepów.

Zamiast płacenia mandatu, możliwe jest wybranie kary w postaci robót publicznych. Burmistrz przekazał, że opowiada się za zmodyfikowaniem prawa i wprowadzeniem kar w oparciu o indywidualne zarobki.

 

11.02.2019 KK Niedziela.BE

 

Belgia: Masz grypę? Zrezygnuj z odwiedzin w szpitalu

Kilka belgijskich szpitali apeluje do rodzin pacjentów: jeśli macie grypę lub jesteście przeziębieni, pozostańcie w domu i zrezygnujcie z odwiedzin.

Z takim apelem do bliskich pacjentów zwrócił się m.in. szpital Oost-Limburg ZOL w Genk i szpital Ypermanziekenhuis w Ieper, informuje flamandzki dziennik „De Standaard”. Obie placówki zmagały się niedawno z epidemiami grypy i wirusowego zakażenia przewodu pokarmowego, których źródłem był najprawdopodobniej chory, odwiedzający pacjenta.

Osoby chore, osłabione i starsze są bardziej narażona na zakażenie wirusami, a w ich przypadku grypa może mieć bardzo poważne konsekwencje. W przypadku seniorów prowadzić może na przykład do zapalenie płuc, a w efekcie nawet śmierci.

Poza tym, jeśli dojdzie do epidemii, zachorować mogą także pracownicy szpitala, co bardzo utrudni funkcjonowanie placówki. Teoretycznie osoby takie powinny być zaszczepione przeciwko grypie, ale w praktyce często tak nie jest – informuje „De Standaard”.

Według wirusologa Marca Van Ransta, cytowanego przez tę gazetę, wszystkie belgijskie szpitale powinny wystosować podobne apele, zniechęcające przeziębionych lub chorych na grypę członków rodzin do odwiedzania bliskich w szpitalu.

Wiele placówek nie decyduje się jednak na taki krok i podkreśla, że podejmuje inne działania, mające zapobiec wybuchowi epidemii. Szpitale te proszą przeziębionych lub chorych na grypę gości np. o dokładne mycie rąk czy założenie specjalnej maski przeciwwirusowej.


11.02.2019 ŁK Niedziela.BE

 

 

Belgia: Większość nowych lekarzy w Brukseli to obcokrajowcy!

Już od pięciu lat w Brukseli zaczyna pracę więcej zagranicznych lekarzy niż krajowych – poinformował flamandzki dziennik „De Standaard”.

Lekarze z zagranicy są przede wszystkim zatrudniani w stołecznych szpitalach, powiedział „De Standaard” Marc Moens, przewodniczący organizacji belgijskich lekarzy BVAS. Według niego dyrekcje brukselskich szpitali traktują zagranicznych lekarzy jako „tanią siłę roboczą, by obsadzić dyżury”.

Moens uważa, że to niesprawiedliwe, że lekarze z innych państw Unii Europejskiej automatycznie są uznawani przez Belgię i mogą pracować z tutejszym systemie opieki zdrowotnej. Tymczasem krajowi absolwenci studiów medycznych muszą zdawać specjalne egzaminy, a co roku do zawodu dopuszczana jest tylko ściśle określona liczba absolwentów.

Minister zdrowia Maggie De Block częściowo zgodziła się z tymi argumentami i zapowiedziała, że jej ministerstwo sprawdzi, czy istnieje możliwość wprowadzenia również limitu liczby zagranicznych lekarzy, dopuszczanych co roku do wykonywania tego zawodu na terenie Belgii, opisuje „De Standaard”.


11.02.2019 ŁK Niedziela.BE

Belgia: Promocje „1+2 gratis” w Albert Heijn… nielegalne?

Płacisz za jeden produkt, dostajesz trzy. Promocja sieci supermarketów Albert Heijn „1+2 gratis” może być niezgodna z belgijskim prawem, twierdzą krytycy tej akcji.

W Belgii istnieje zakaz sprzedaży ze stratą (wyjątkiem jest okres wyprzedaży). Wiąże się to z zasadami uczciwej konkurencji. Jeśli dana firma sprzedaje coś po cenach dumpingowych, oznacza to często, że chce „zniszczyć” mniejszych konkurentów i tym samym przejąć kontrolę nad całym rynkiem. A to umożliwi jej później odrobienie strat, poprzez podniesienie cen. Klient wtedy nie ma już wyboru, bo pozostali konkurenci zostali wyeliminowani. W efekcie coś, co początkowo wydawało się być z korzyścią dla klientów („jak tanio!”), obraca się przeciwko nim („nie mamy wyboru”).

Część obserwatorów belgijskiego rynku handlu detalicznego uważa, że najnowsza promocja sieci Albert Heijn „1+2 gratis” może właśnie łamać te przepisy dotyczące uczciwej konkurencji. W tygodniu od 4 do 10 lutego w sklepach Albert Heijn kupić można na zasadzie „1+2 gratis” np. spaghetti Soubry (klient płaci więc za jedną paczkę, a dostaje trzy), papryki, niektóre kremy Nivea i niektóre wina, informuje flamandzki portal „Het Laatste Nieuws”.

Minister gospodarki Kris Peeters zapowiedział, że podległa mu inspekcja zbada tę sprawę. Wniosek w tej sprawie skierowała do ministerstwa organizacja Buurtsuper.be, zrzeszająca mniejszych supermarkety.

– Chcę sprawdzić, czy przestrzegany jest zakaz sprzedaży ze stratą. Niskie ceny są dobre dla konsumentów, ale nie można sprzedawać produktów ze stratą, gdyż to uniemożliwia normalną konkurencję – powiedział minister, cytowany przez wspomniany dziennik.


11.02.2019 ŁK Niedziela.BE

 

 

Subscribe to this RSS feed