Wszystkie wieczorne aktywności zaplanowane na terenie kampusów Uniwersytetu w Antwerpii zostały odwołane w związku z informacjami dotyczącymi ataku popełnionego przez uzbrojonego mężczyznę. Wiadomość miała pojawić się na Snapchacie.

Wszystkie wieczorne aktywności na kampusach uczelni (w tym wykłady) zostały odwołane. Ośrodki zamknięto o godzinie 17:00. Policja wydała ostrzeżenie, aby w miarę możliwości trzymać się z daleka od budynków.

Na Twitterze policji z Antwerpii można przeczytać: „Osoby, które były obecne na terenach poszczególnych kampusów, są stopniowo wypuszczone. Należy wykonywać wszystkie polecenia policji. Zalecamy prędkie oddalenie się od kampusów. Policja nadzoruje wypuszczanie osób”.

Nie wiadomo, co tak naprawdę wydarzyło się na terenie uczelni. Jak dotąd nie ujawniono żadnych informacji na ten temat. Jutro wszystkie zajęcia mają się odbyć zgodnie z planem.

26.11.2019 Niedziela.BE

(kk)

Do śmierci 39-letniego Polaka z Temse nie przyczyniły się osoby trzecie. Mężczyzna zginął w wypadku – wynika z ustaleń prokuratury regionu Flandria Wschodnia.

- Po śmierci mężczyzny wszczęto dochodzenie. Brał w nim udział m.in. lekarz sądowy i biegły zajmujący się samochodami. Z dochodzenia wynika, że doszło do wypadku. Nic nie wskazuje na kryminalny udział osób trzecich – powiedziała rzeczniczka prasowa lokalnej prokuratury, cytowana przez flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”.

Przypomnijmy, Jakub M. mieszkał z żoną i córką w domu przy ulicy Grote Dweerstraat w miejscowości Temse niedaleko Antwerpii. W piątek 15 listopada 39-letni mężczyzna około godz. 5:00 rano wjechał do pracy w porcie Antwerpii, gdzie pracował jako kierowca.

Niestety po przejechaniu zaledwie kilkuset metrów jego BMW 5 zboczyło z drogi i wjechało do jednego z przydomowych ogródków. Kiedy do samochodu podbiegli okoliczni mieszkańcy, mężczyzna już nie żył, informowały belgijskie media.

Zakładano, że 39-latek najprawdopodobniej zginął w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku, ale niektóre okoliczności tragedii wydały się „podejrzane” (m.in. rana z tyłu głowy, duże zniszczenia we wnętrzu auta) i wszczęto w tej sprawie dochodzenie. O śledztwie informowaliśmy już na naszych łamach: TUTAJ.

25.11.2019 Niedziela.BE

(łk)

Belgijscy prokuratorzy federalni przeprowadzili udany cyberatak na agencję prasową Amaq, która służy jako kanał propagandowy tak zwanego Państwa Islamskiego. Podczas dwudniowego ataku Belgowie byli wspierani przez Europol.

Podobny atak przeprowadzony został również w 2018 roku, ale wkrótce później strony internetowe i konta Amaq ponownie zaczęły działać.

- Byliśmy tym zaskoczeni. Dlatego tym razem próbowaliśmy wykonać lepszą robotę. Wygląda na to, że się udało. Wiele kont i stron internetowych zostało wyłączonych. Bez wątpienia będą próbowali je przywrócić, ale zajmie to dużo czasu i będzie dużo kosztowało - przekazał rzecznik prokuratora Eric Van Der Sypt.

Atak został przeprowadzony zeszłym tygodniu. Trwa dochodzenie w sprawie serwerów wykorzystywanych przez terrorystów.

25.11.2019 Niedziela.BE

(kk)

Piętnaście gołębi pocztowych zostało skradzionych z gołębnika w Zottegem w Oost-Vlaanderen. Skradzione ptaki są warte fortunę ze względu na potencjał reprodukcyjny. Ich właściciel, Luc De Clercq twierdzi jednak, że znacznie bardziej bolesna jest dla niego strata emocjonalna.

- Kocham moje ptaki, a teraz ich nie ma. Zastanawiam się, dokąd je zabrano. Nigdy nie spodziewałem się, że mi się to przydarzy. Na szczęście nie udało im się dostać do klatki hodowlanej, w której znaleźliby moje najdroższe okazy. To jednak niewielka pociecha - powiedział Luc w rozmowie z mediami.

Luc hoduje gołębie prawie od pół wieku. Nigdy wcześniej nikt nie próbował go okraść. Skradzione ptaki nie będą mogły wziąć udziały w żadnych konkursach, ale z pewnością przekażą swoje geny kolejnym ptakom.

25.11.2019 Niedziela.BE

(mś)