Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Lepiej załatw to przed wakacjami. Potem będą kolejki w NFZ
Belgia: Chciał pomóc kobiecie, zabił go 18-latek z Afryki
Polska: Rachunki za prąd przestaną przypominać niezrozumiałą plątaninę cyferek
Temat dnia: Belgowie oskarżeni o „kradzież wiatru” z Holandii!
Polska: Sebastian M. w Polsce. Ma odpowiedzieć za tragiczny wypadek na A1 [WIDEO]
Słowo dnia: Doelpunt
Niemiec aresztowany za próbę podpalenia ambasady USA w Izraelu
Polska: Nawrocki i prostytutki. Te informacje mogą zaważyć na wyniku wyborczym
Belgia: Dwie osoby ranne w pożarze domu w Ixelles!
Polska: Intercity ułatwi nam wyjazd na wakacje. Dwa nowe połączenia
Redakcja

Redakcja

Website URL:

11 lutego Międzynarodowym Dniem Kobiet i Dziewcząt w Nauce

11 lutego obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce. "W czasie pandemii kobiety nauki znalazły się w jeszcze trudniejszej sytuacji, niż były dotąd" - powiedział w swoim wystąpieniu z tej okazji sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.

Międzynarodowy Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce został ustanowiony Rezolucją Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w grudniu 2015 r.

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres w swoim wystąpieniu z okazji tegorocznych obchodów (TUTAJ) powiedział, że kobiety stanowią 70 procent wszystkich pracowników służby zdrowia oraz znajdują się wśród najbardziej dotkniętych pandemią i wśród tych, którzy przewodzą w walce z COVID-19. "W ciągu ostatniego roku dramatycznie zwiększyły się nierówności ze względu na płeć. To kobiety ponoszą ciężar zamykania szkół i pracy z domu. Praca wielu kobiet naukowców jest utrudniona z uwagi na zamknięte laboratoria i zwiększone obowiązki opiekuńcze. Taka sytuacja pozostawia im mniej czasu na badania o krytycznym znaczeniu". Jego zdaniem wyzwania, jakim muszą sprostać kobiety naukowcy są trudniejsze. I dodatkowo pogorszyły sytuację kobiet w nauce.

W ocenie sekretarza generalnego ONZ przełożyć się to może na niższy wskaźnik publikacji, mniejszą widoczność kobiet naukowców i mniejsze uznanie, a także mniejsze fundusze.

"Świat nauki jest miejscem dla kobiet i dziewcząt" - powiedział sekretarz. Zwrócił jednak uwagę, że stereotypy zablokowały kobietom i dziewczętom ścieżkę dostępu do dziedzin związanych z nauką. "Bez większej liczby kobiet w takich dziedzinach jak nauka, technologia, inżynieria i matematyka (STEM) świat będzie tworzony tylko przez mężczyzn i dla mężczyzn. Potencjał dziewcząt i kobiet nie zostanie wykorzystany" - mówił.

Jak wyliczał, zwiększenie udziału kobiet w naukach STEM może zlikwidować różnice w wynagrodzeniu kobiet i mężczyzn oraz zwiększyć zarobki kobiet o 299 miliardów dolarów w ciągu najbliższych dziesięciu lat.

"Wspólnie połóżmy kres dyskryminacji ze względu na płeć i zadbajmy o to, by wszystkie kobiety i dziewczęta mogły wykorzystać swój potencjał. Muszą one stanowić integralną część budowania lepszego świata dla wszystkich" - powiedział Guterres.

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet i Dziewcząt w Nauce, Sekretariat UNESCO w Paryżu organizuje w czwartek konferencję online "Kobiety–naukowcy na czele walki z pandemią COVID-19" (TUTAJ), podczas której chce podkreślić naukowe osiągnięcia kobiet w zakresie walki z pandemią i stawia na wymianę poglądów nt. wpływu COVID-19 na sytuację kobiet naukowców oraz możliwych działań na rzecz przyśpieszenia walki z pandemią.

"Wybuch pandemii COVID-19 przyczynił się do odkrycia na nowo wiodącej roli kobiet w nauce, pokazując pomysłowość i wkład badaczek w pogłębianie wiedzy na temat wirusa oraz w opracowywanie technik testowania, a następnie produkcji szczepionek. Jednocześnie jednak pojawiło się wiele sygnałów destrukcyjnego wpływu pandemii na losy zawodowe kobiet naukowców, szczególnie tych będących na wczesnych etapach kariery. Zjawisko to przyczyni się zapewne do pogłębienia istniejącej od dawna nierówności płci w odniesieniu do szans rozwojowych i możliwości awansu pionowego w dziedzinie nauki. Organizowana przez UNESCO 11 lutego konferencja stanie się okazją do rozmowy na temat konieczności planowania nowej polityki i wypracowania mechanizmów skutecznie wspierających pozycje kobiet i dziewcząt w nauce" - czytamy na stronie UNESCO.

UNESCO deklaruje, że równość płci jest od dawna jednym z priorytetów jej działalności. "Upowszechnienie dostępu młodych kobiet do edukacji, a następnie zwiększenie ich udziału w nauce to zasadniczy warunek rozwoju i pokoju na świecie" - napisano na stronie organizacji.


11.02.2021 Niedziela.BE // źródło: Nauka w Polsce // fot. Shutterstock, Inc.

(kmb)

 

Tłusty Czwartek i pączki okiem naukowców PAN

Czym różnią się dzisiejsze pączki od tych wysmażanych kilka wieków temu? Jaki skład ma „prawdziwy” pączek? Jakie inne zwyczaje towarzyszyły dawniej świętowaniu końcówki karnawału? Odpowiadają naukowcy z Archiwum PAN w Warszawie i Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie.

O zwyczajach związanych z Tłustym Czwartkiem napisano w komunikacie na stronie PAN. Poinformowano, że ostatni czwartek przed rozpoczęciem Wielkiego Postu już w XVI wieku świętowano wystawnie i na bogato. Tego dnia nie żałowano sobie karnawałowych, tradycyjnych potraw.

Jak wskazuje dr Izabela Gass z Archiwum PAN w Warszawie, „serwowano mięso, głównie dziczyznę: pieczone sarny, kuropatwy, zajęcze combry czy szynki z dzika. Jadano także wykwintnie przyrządzony drób, indyki tuczone orzechami włoskimi, pieczone kapłony, jarząbki, pasztety. A wszystko to zapijano szlachetnymi winami reńskimi, burgundzkimi, węgierskimi, gdańską wódką i domowym nalewkami”.

Wśród potraw znajdowały się także smażone słodkie specjały: racuchy, bliny, pampuchy, chrusty (faworki) oraz właśnie pączki. To właśnie ten zaadaptowany z zagranicznej kuchni smakołyk stał się wkrótce symbolem polskiego Tłustego Czwartku.

Oprócz pączków i innych rarytasów świętowaniu towarzyszyły zabawy, tańce i zwyczaje. Był to czas najhuczniejszych bali i potańcówek. Zarówno w miastach jak i na wsiach wychodzono na dwór w różnorodnych przebraniach; w mieście można było spotkać barwne korowody, a na prowincji grupy diabłów, cyganek, kóz i turoni, które pukały do domów żądając datków, a jednocześnie przynosząc urodzaj. Zabawa trwała do północy we wtorek przed Środą Popielcową.

Czy pączki sprzed kilkuset lat wyglądały tak samo jak dziś? Najstarsze przepisy - czytamy na stronie PAN - wskazują, że były to drożdżowe kule nadziewane słoniną.

Dr hab. inż. Małgorzata Wronkowska z Zakładu Chemii i Biodynamiki Żywności Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie przypomina, że pączki ze słodkim nadzieniem – marmoladą lub dżemem różanym – pojawiły się w Polsce w XVI wieku.

Pączki mogą mieć różny kształt, wielkość, ale zawsze w ich składzie znajdziemy mąkę pszenną, drożdże, jajka, masło, mleko, cukier oraz nadzienie. Istotnym składnikiem, bez którego nie uda się przygotować dobrego pączka jest tłuszcz, w którym będziemy go smażyć. Dawniej pączki smażono tylko na smalcu, dzisiaj bardzo często wykorzystujemy też olej rzepakowy, a niekiedy olej kokosowy.

Dodatki do pączków zmieniają się z biegiem czasu, modyfikacji ulega także ich skład. Produkowane dziś hurtowo pączki zawierają nie tylko naturalne składniki. „Czytajmy etykiety! – apeluje cytowana na stronie PAN dr hab. Małgorzata Wronkowska – Pomimo że do przygotowania pączka potrzebujemy jedynie kilku podstawowych składników, to na wielu wyrobach dostępnych w sklepach ich lista wydaje się nie mieć końca. Może jednak warto zastanowić się czy nie lepiej zapłacić więcej za pączka, ale mieć pewność, że jest to 'prawdziwy' pączek a nie produkt 'pączkopodobny'"?

Skład pączków dostosowuje się także do współczesnych wymagań dietetycznych. Technologia otrzymywania produktów bezglutenowych, nie tylko pączków, różni się znacząco od tzw. tradycyjnych wyrobów. Za piękny wygląd pączka, ale także chleba pszennego, opowiada gluten, białko zawarte w mące pszennej. Osoby na diecie bezglutenowej nie mogą go jednak spożywać. Produkty dostępne w handlu detalicznym, np. bezglutenowe mieszanki do przygotowania ciasta drożdżowego, pozwalają na przygotowanie pączków bezglutenowych także w domu. Obok tradycyjnych pączków coraz modniejsze stają się również pączki wegańskie, które przygotowywane są bez jajek, ale z dodatkiem mleka roślinnego i oleju kokosowego.


11.02.2021 Niedziela.BE // źródło: Nauka w Polsce www.naukawpolsce.pap.pl // fot. Shutterstock, Inc.

(kmb)

 

Koronawirus w Belgii: Nieco wyższa liczba hospitalizacji i zgonów

Liczba przyjęć do szpitali i zgonów powiązanych z koronawirusem ponownie wzrosła. Jednocześnie odnotowano spadek liczby nowych zakażeń – wynika z najnowszych, opublikowanych dziś (11.02.2021) danych instytutu zdrowia publicznego Sciensano.

W okresie od 1 do 7 lutego Covid-19 diagnozowano u średnio 2 170 osób dziennie, co oznacza spadek o 8% w porównaniu z sytuacją z poprzedniego tygodnia. Od początku epidemii koronawirusa odnotowano w Belgii łącznie 730 951 przypadków zakażeń. W liczbie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone oraz te, które przegrały walkę z chorobą.

Z kolei na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni odnotowano łącznie 276,4 przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców kraju, co oznacza 9-procentowy wzrost w porównaniu z sytuacją sprzed dwóch tygodni.

W okresie od 4 do 10 lutego odnotowano średnio 123,7 przyjęć do szpitali dziennie, co oznacza wzrost o 3% w porównaniu z sytuacją sprzed tygodnia. Łącznie w belgijskich szpitalach przebywa obecnie 1 652 pacjentów z koronawirusem (czyli o 22 mniej niż jeszcze wczoraj). W grupie tej 303 osoby są leczone na oddziałach intensywnej terapii (spadek o 5 osób), zaś 166 pacjentów wymaga podłączenia do respiratora (o 2 osoby mniej niż wczoraj).

Od 1 do 7 lutego odnotowywano dziennie średnio 42,9 zgonów powiązanych z Covid-19, co oznacza spadek o 1% w porównaniu z poprzednim tygodniem (jeszcze niedawno spadek wynosił aż 20%, oznacza to, że spadek liczby zgonów znacznie spowolnił). Tym samym od początku epidemii koronawirusa zmarło łącznie 21 512 mieszkańców Belgii.

Od początku epidemii przeprowadzono w kraju łącznie 8 729 009 testów na obecność Covid-19. W zeszłym tygodniu przeprowadzano średnio 49 552 testów dziennie. 5,2% z nich miało wynik pozytywny, co oznacza spadek 0,3% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Liczbę przeprowadzanych testów utrzymała się na niemal takim samym poziomie.

Łącznie 341 621 Belgów otrzymało pierwszą dawkę szczepionki przeciwko Covid-19, co oznacza 3,70% populacji w wieku powyżej 18 roku życia. Ponadto 118 163 osób otrzymało już drugą dawkę preparatu.

Współczynnik reprodukcji wirusa utrzymał się na poziomie 1,0. Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,0, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.

 


11.02.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Eksperci: nawet po przyjęciu dwóch dawek szczepionki trzeba zachowywać się bardzo ostrożnie

Nawet po przyjęciu dwóch dawek szczepionki przeciwko COVID-19 trzeba się zachowywać bardzo ostrożnie. Nadal należy przestrzegać podstawowych zasad obowiązujących w pandemii – przekonują eksperci.

Realizowane obecnie szczepienia zwiększają ochronę przed zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2. Przede wszystkim jednak chronią przed ciężkim przebiegiem choroby COVID-19, bez względu na to, jakim wariantem tego wirusa zostaniemy zakażeni. Nie zapewniają jednak pełnej ochrony, szczególnie po przyjęciu pierwszej dawki.

Specjaliści mówili o tym podczas wirtualnej konferencji prasowej pod hasłem „Bezpieczeństwo i skuteczność szczepionek mRNA”. Zorganizował ją portal zdrowie.pap.pl na zlecenie firmy Pfizer, jednego z producentów szczepionki przeciwko COVID-19 (zawierającej technologię mRNA).

Prof. Joanna Zajkowska, zastępca ordynatora Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcyjnych Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, podkreśliła, że pierwsza dawka u osób, które nie chorowały nawet bezobjawowo, nie miały kontaktu z wirusem, generuje słabą odporność.

„Tak działa nasz układ immunologiczny. Pierwszy kontakt to nie jest wysoka produkcja przeciwciał, natomiast wytwarzają się komórki pamięci, przestraja się nasza immunologia, żeby w przyszłości rozpoznawać patogen skutecznie. Ale jeszcze nie generuje takiego poziomu przeciwciał i komórek cytotoksycznych, które zatrzymałyby zakażenie, i nie doszło do rozwoju choroby. Nie mamy jeszcze gwarancji, że nie zachorujemy” - ostrzegała.

Specjalistka podkreśliła, że odpowiednią odporność możemy uzyskać dopiero po podaniu drugiej dawki. Dopiero drugi kontakt z tym samym patogenem, korzystając z wcześniejszego przygotowania, zareaguje z wysoką produkcją przeciwciał. Taka ochronna produkcja przeciwciał w przypadku szczepionki Pfizera następuje po siedmiu dniach, a Moderny – po czternastu - dodała.

„Uczulam na bezpieczne zachowanie i dużą ostrożność. Odszedł nasz kolejny kolega zaszczepiony jedną dawką, który zachorował po pierwszej dawce. Nie można przestać używać maseczek, to wciąż daleka przyszłość. Nawet po dwóch dawkach nie możemy wyeliminować ryzyka transmisji wirusów poprzez nasze śluzówki. Nawet po przyjęciu dwóch dawek szczepionki trzeba się zachowywać bardzo ostrożnie” – przekonywała prof. Joanna Zajkowska.

Do ostrożności po podaniu pierwszej jak i drugiej dawki szczepionki przekonywał również prof. Andrzej M. Fal, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych w Szpitalu MSWiA w Warszawie. „Nie czujmy się – podkreślił - absolutnie bezkarni po podaniu pierwszej dawki, a nawet drugiej. Trzeba pamiętać, że nie wszyscy wokół nas są zaszczepieni i nie wszyscy są bezpieczni. Stosujmy zatem wszystkie metody profilaktyczne, o których mówimy od początku pandemii”.

Podstawowe zasady profilaktyki polegają na używaniu maseczek ochronnych, szczególnie w pomieszczeniach zamkniętych, częstym myciu rąk oraz zachowaniu dystansu co najmniej 1,5-2 m od innej osoby. Zdaniem specjalistów tych zasad najprawdopodobniej będziemy musieli przestrzegać jeszcze przez długi czas.

11.02.2021 Niedziela.BE // źródło: Nauka w Polsce www.naukawpolsce.pap.pl // autor: Zbigniew Wojtasiński // fot. Shutterstock, Inc.

(kmb)

 

Subscribe to this RSS feed