Liczba mieszkańców Belgii, którzy dostali już co najmniej jedną dawkę szczepionki przeciwko koronawirusowi, przekroczyła jeden milion – poinformowały we wtorek belgijskie media.

W sumie jedną dawkę dostało dokładnie 1.010.181 osób, wynika z danych opublikowanych 23 marca przez Państwowy Instytut Zdrowia Sciensano. Zaszczepiono więc około 11% dorosłych mieszkańców Belgii.

Dwie dawki otrzymało jak na razie 450.896 osób, czyli 4,9% dorosłej populacji kraju ze stolicą w Brukseli – czytamy we flamandzkim portalu vrt.be.

Jeśli chodzi o wiek, to najwyższy odsetek osób zaszczepionych jest oczywiście wśród seniorów. W kategorii wiekowej 85 lat i więcej zaszczepiono już 45,7% osób. W przypadku ludzi w wieku 75-84 lat jest to 15,9%.

Jeśli chodzi o poszczególne regiony, to pomiędzy Flandrią (północną, niderlandzkojęzyczną częścią Belgii) a Walonią (francuskojęzyczną, południową częścią kraju) nie ma wielkich różnic. We Flandrii pierwszą dawkę dostało 11,4% mieszkańców, a w Walonii 11,3%.

Jedynie Region Stołeczny Brukseli wyraźnie odstaje: w stolicy i okolicznych miejscowościach zaszczepiono jak dotąd tylko 7,2% mieszkańców.

23.03.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Naukowcy z Uniwersytetu w Liège odkryli nowy wariant koronawirusa, który pochodzi prawdopodobnie z Afryki Subsaharyjskiej.

Badacze uważają, że obecnie około 4% obywateli Belgii może być zakażonych nową mutacją B.1.214. Jest to taki sam odsetek, jak w przypadku brazylijskiego oraz południowoafrykańskiego wariantu.

„Nowy wariant nie jest bardziej niebezpieczny niż pozostałe dwie mutacje, ale musimy mieć na uwadze to, że jest coraz częściej diagnozowany w Belgii, zwłaszcza w Brukseli, Brabancji Flamandzkiej oraz Hainault” - poinformował profesor genetyki, Vincent Bours, dodając przy tym, że nowy wariant zadziwił naukowców, ponieważ „nigdy wcześniej nie widziano mutacji tego typu”.

„Pochodzenie wariantu wciąż jest przedmiotem szczegółowych badań, ale sądzimy, że mógł on zostać sprowadzony do Belgii z Afryki Subsaharyjskiej”.

23.03.2021 Niedziela.BE // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(kk)

- Średnio ponad 4 tys. nowych zakażeń dziennie, prawie 600 osób na oddziałach intensywnej terapii. To niepokojące liczby, podobne do tych z października, czyli początku drugiej fali pandemii – powiedział we wtorek Steven Van Gucht.

Van Gucht to jeden z czołowych belgijskich wirusologów, pracujący w Państwowym Instytucie Zdrowia Sciensano. Według niego obecna sytuacja jest niepokojąca, ale są też różnice w porównaniu z początkiem drugiej fali.

- Średnia liczba zakażeń podwaja się teraz co 14 dni. W trakcie drugiej fali działo się tak co 7 dni – powiedział Van Gucht, cytowany przez flamandzki portal vrt.be. Liczba hospitalizacji jest jednak wysoka, dodał.

- W sobotę hospitalizowano 243 chorych na COVID-19, to najwięcej w 2021 r. Łączna liczba zajętych łózek wzrosła o 12% do 2.359.

Co czwarty hospitalizowany leży na oddziale intensywnej terapii – powiedział ekspert Sciensano.

Z jednej strony jest szybko rozprzestrzeniający się wirus, z drugiej strony kampania szczepień, która może zatrzymać pandemię, podkreślił Van Gucht.

– Obostrzenia mogą pomagać, ale najwięcej zależy od nas samych: zachowujmy dystans, nośmy maseczki i przede wszystkim ograniczmy kontakty z innymi – zaapelował Van Gucht.

23.03.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Od listopada 2020 roku aresztowano 6 nieletnich osób, które są podejrzane o „próbę popełnienia brutalnego przestępstwa” - przekazał tymczasowy dyrektor belgijskiej jednostki antyterrorystycznej, Gert Vercauteren.

„Do radykalizacji dochodzi w coraz młodszym wieku i powinniśmy bacznie się temu przyglądać. Bardzo często w naszych aktach pojawiają się osoby mające 15, 17 lub 18 lat” - w rozmowie z De Standaard, poinformował Gert Vercauteren.

Dwóch nastolatków aresztowano niedawno w Eupen w prowincji Liège. Minister sprawiedliwości, Vincent Van Quickenborne, przekazał że młodzi ludzie kupili już maczety i planowali zakup noży, a następnie – przeprowadzenie ataku na policję. „Śledztwo w tej sprawie wciąż się toczy. Jest bardzo niepokojące, że takie zjawisko coraz częściej obserwujemy w grupie młodych osób” - przekazał Vercauteren.

Z analizy wynika ponadto, że młodzi ludzie często nie działają w grupach, a planują swoje działania niezależnie. Swoje plany dyskutują na zamkniętych czatach.

27.03.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)