Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
26-letnia Niemka zaginęła w Australii
Polska: Rozwód i alimenty na nowych zasadach. Sprawdź, co się zmieni
Belgia: Sprzedawał dzieciom e-papierosy z domieszką narkotyków
Polska: Spóźnił się twój pociąg? Możesz domagać się odszkodowania
Flandria: Najczęstsze gospodarstwa domowe to te jednoosobowe
Belgia: W Belgii potaniał o 6%, a w Polsce aż o… 30%
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 10 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: 101 osób objętych ochroną policyjną
Polska: Wysyp grzybów dopiero przed nami. Ma być deszczowo i ciepło
Belgia: „Ten tort za 860 euro to katastrofa!”. Panna młoda wściekła
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Świat: Niemcy z największym deficytem budżetowym od czasów zjednoczenia

Niemcy długo mogło się chwalić nadwyżką budżetową. W ubiegłym roku wszystko się zmieniło. Przyczyna była oczywista: pandemia koronawirusa.

W ubiegłym roku niemiecki deficyt budżetowy wyniósł 189,2 mld euro. To najwięcej od czasu zjednoczenia Niemiec w 1990 r. – poinformował holenderski portal nu.nl.

Jeszcze w 2019 r. Niemcy miały nadwyżkę budżetową. Przychody niemieckiego budżetu były wówczas o 45,2 mld euro wyższe niż wydatki.

Pojawienie się w Niemczech na początku 2020 r. koronawirusa wszystko zmieniło. Wydatki gwałtownie wzrosły, m.in. z powodu kosztów tarcz antykryzysowych i wsparcia dla wielkich firm, takich jak np. Lufthansa.

W sumie ubiegłoroczne wydatki niemieckiego rządu wzrosły o 12%, do 1.678 mld euro.

Z kolei przychody były niższe niż rok wcześniej. To również skutek pandemii, która doprowadziła m.in. do obniżenia wpływów podatkowych. Także decyzja o obniżeniu podatku VAT miała daleko idące skutki budżetowe. W sumie ubiegłoroczne przychody niemieckiego budżetu wyniosły 1.489,4 mld euro i były o 3,5% niższe niż rok wcześniej.

08.04.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Świat
  • 0

7 Polaków na liście najbogatszych ludzi świata. Zobacz, czym się zajmują

„Forbes” opublikował najnowszą listę bogaczy z całego świata. W zestawieniu znajdziemy siedem polskich nazwisk.

Magazyn „Forbes” opublikował listę najbogatszych ludzi na świecie. To już 35. edycja zestawienia. W tym roku na pojawiło się tam aż 2755 bogaczy, czyli o 660 więcej, niż w roku ubiegłym. Koronwairusowy kryzys ewidentnie nie działa na najbogatszych w myśl zasady, że "bogaci się bogacą, a biedni biednieją". Progiem wejścia do tego zaszczytnego grona jest posiadanie majątku szacowanego na minimum 1 miliard dolarów, aczkolwiek zestawienie nie dotyczy głów państw ani członków rodzin królewskich.

Ranking ponownie otwiera Jeff Bezos, założyciel Amazona, z majątkiem 177 miliardów dolarów. Drugie miejsce zajął Elon Musk. Twórca PayPala, Tesli i SpaceX zgromadził majątek wart 151 miliardów dolarów. Ostatnie miejsce na podium należy do Europejczyka Bernarda Arnaulta (z rodziną), prezesa francuskiego koncernu LVMH, którego majątek liczy 150 miliardów dolarów.

Najbogatsi Polacy

Jak widać, nawet koronawirus nie przeszkodził najbogatszym w drodze na szczyt. Na światowej liście „Forbesa” znalazło się również siedmiu Polaków:
727. miejsce - Michał Sołowow - 4 mld dol.
832. miejsce - Jerzy Starak - 3,6 mld dol.
856. miejsce - Tomasz Biernacki - 3,2 mld dol.
956. miejsce - Zygmunt Solorz-Żak - 3,2 mld dol.
1517. miejsce - Dominika Kulczyk - 2,1 mld dol.
2263. miejsce - Rafał Brzoska - 1,3 mld dol.
2263. miejsce - Zbigniew Juroszek (z rodziną) - 1,3 mld dol.

Czym się zajmują

Najwyżej notowany Polak znalazł się na 727. miejscu zestawienia. To Michał Sołowow, który jest właścicielem kilkudziesięciu spółek, takich jak: Synthos, Cersanit, Barlinek, Komfort, Homla czy North Food. Jego majątek jest wart 4 mld dol.

Na 832. miejscu pojawił się Jerzy Starak. Do jego biznesowego imperium, wycenionego na 3,6 mld dol. , nalezą tacy giganci farmaceutyczni jak Polpharma i Polfa.

Kolejnym Polakiem na liście „Forbesa” jest Tomasz Biernacki. Właściciel sieci handlowej Dino znalazł się na 856. miejscu z 3,2 mld dol. na koncie.

956. pozycję zajmuje Zygmunt Solorz-Żak, założyciel Telewizji Polsat, właściciel Cyfrowego Polsatu (3,2 mld dol.).

Jedyną Polką w zestawieniu jest Dominika Kulczyk (1517. miejsce). Bizneswoman, współzałożycielka Grupy Firm Doradczych Values, właścicielka firmy Polenergia, założycielka i prezes Kulczyk Foundation. Jej majątek „Forbes” wycenił na 2,1 mld dol.

Na 2263. pozycji znalazł się Rafał Brzoska. Współwłaściciel i prezes międzynarodowej Grupy Kapitałowej Integer.pl oraz szef InPostu zgromadził majątek wyceniany na 1,3 mld dol.

Ostatnim Polakiem na liście jest Zbigniew Juroszek (z rodziną). Właściciel grupy Atal - ogólnopolskiego dewelopera, posiada majątek szacowany na 1,3 mld. dol.

11.04.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Będzie podwyżka 500+? Minister mówi o 700+

Kilka dni temu rządowy program „Rodzina 500+” obchodził swoje pięciolecie. Temat ten zdaje się nieustannie budzić emocje wśród rodaków. Statystyki wskazują na to, że większość Polaków popiera tę formę wsparcia. Eksperci finansowi mówią jednak, że jej realna wartość spadła. Coraz częściej pojawia się propozycja waloryzacji świadczenia, która póki co przypomina raczej licytację.

Miało rodzić się więcej dzieci

Sztandarowy program PiS w założeniu miał poprawić sytuację demograficzną w Polsce. Z perspektywy czasu okazało się, że chociaż polskim rodzinom żyje się lepiej, nie można mówić o tym, aby kobiety chętniej rodziły dzieci. Według GUS dzietność w Polsce jest dziś na najniższym poziomie od kilkunastu lat. Pomimo panującej aktualnie pandemii, która może budzić obawy o przyszłość w gospodarstwach domowych, PiS szuka sposobów na zrealizowanie pierwotnego celu programu. Jednym z nich miałoby być podwyższenie kwoty świadczenia.
544,31 zł

Według ekspertów Instytutu Emerytalnego taka byłaby dziś realna wartość 500+, gdyby od początku jego trwania program podlegał waloryzacji. Biorąc pod uwagę inflację, czyli podwyżki cen w gospodarce, dziś świadczenie w rzeczywistości ma wartość 438 zł. W Polsce od dawna mówi się o przeliczeniu i wyrównaniu wartości ekonomicznej świadczenia, jednak od 2016 r. nie zapadły żadne wiążące decyzje w tej kwestii. Z tego samego powodu co roku zmienia się wysokość m.in. rent i emerytur.

Waloryzacja przed wyborami

Dotychczas pojawiało się wiele propozycji odnośnie kwoty, do jakiej miałaby zostać podniesiona comiesięczna wypłata środków na rzecz polskich rodzin. Według ministra finansów Tadeusza Kościńskiego, który w rozmowie z Polsat News odnosił się do aktualnego stanu budżetu państwa, możliwe byłoby podniesienie wysokości świadczenia nawet do 700 zł. „Na 700 plus pieniądze by się znalazły, ale zawsze kosztem czegoś. Tak długo, jak nie podniesiemy podatków, a nie mamy takich planów, trzeba byłoby komuś zabrać, aby innemu dać. To nie są kwoty, które zrujnują budżet, ale utrudnią działanie w innych celach” - tłumaczył minister. Póki co w grudniu ubiegłego roku rząd zapewnił jedynie, że zabezpieczone są środki programowe na cały 2021 r.

Chociaż nie ma oficjalnej decyzji, według Gazety Wyborczej są jednak plany, aby pierwsza waloryzacja świadczenia odbyła się w 2023 r., przed najbliższymi wyborami parlamentarnymi. Jest też pomysł, aby corocznie zwiększać 500+ o stałą kwotę, niezależnie od inflacji. Środki na ten cel miałyby pochodzić z uszczelnienia VAT-u. Nie ma jednak oficjalnej informacji, kiedy i czy te zwyżki miałyby się zatrzymać.


10.04.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

 

  • Published in Polska
  • 0

Do Brugii powróciły łabędzie

Kilka miesięcy temu władze Brugii zdecydowały się na usunięcie z miejskich zbiorników łabędzi, które znajdują się pod opieką miasta. Powodem było zagrożenie ptasią grypą. Teraz zwierzęta ponownie wypuszczono na wolność.

Władze miasta zdecydowały się na tymczasowe zamknięcie ptaków w ramach środków mających zapobiec rozprzestrzenianiu się ptasiej grypy, które weszły w życie w listopadzie 2020. Poza tym wszyscy inni posiadacze ptactwa – począwszy od hodowców drobiu, na osobach prywatnych kończąc – również byli zobowiązani do trzymania ptaków w odosobnieniu.

Teraz miejskie łabędzie zostały wypuszczone na wolność i ponownie zdobią kanały Brugii, zwanej „Wenecją Północy”.

Miasto ma pod swoją opieką około 120 łabędzi.


08.04.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed