Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Nieco częściej chodzimy do kościoła!
Polska: Przeładowane busy, kierowcy bez prawa jazdy. Kurierzy wpadają jeden po drugim
Belgia, Flandria: Na autostradach maksymalnie tylko 100 km/h?
Polska: MEN chce zmienić przepisy. Nauczyciele boją się, że trafią do więzienia
Belgia: Rozległy pożar w budynku w Antwerpii
Polska: Twoja legitymacja wejdzie do aplikacji
Temat dnia: Co piąte dziecko zagrożone biedą lub społecznym wykluczeniem
Polska: Najniższa krajowa 2026. Resort daje więcej, niż chcą związki zawodowe
Słowo dnia: Opkomstplicht
Belgia: Olbrzymie „korki” w antwerpskim porcie. Winny... Trump?
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Zbadali „19.30” TVP. Czy czuć tam jeszcze „Wiadomości”?

Nowy program informacyjny TVP nie jest w pełni obiektywny – wynika z analizy styczniowych wydać flagowego programu informacyjnego. Nie ma PiS-owskiej propagandy, są za to przemilczane tematy.

„19.30” zastąpiła poprzedni serwis informacyjny TVP czyli „Wiadomości”. Pod koniec grudnia program zmienił nazwę, a jego szefem został Marek Czyż. Na antenie zapowiedział, że kończy ze stronniczością, którą cechowały się „Wiadomości”.

– Proponuję państwu umowę: zamiast propagandowej zupy, zaprezentujemy czystą wodę – ogłosił, a miało to znaczyć, że będą przedstawiane fakty, a nie ich jednostronna interpretacja.

Jak poszło?

Dziennikarze z portalu Demagog codziennie przez cały styczeń oglądali i analizowali „19.30”. To serwis factcheckingowy, czyli zwalczający manipulację, dezinformację i fake news.

„19.30” na bieżąco porównywali z „Faktami” TVN i „Wydarzeniami” Polsatu. Wniosek niestety jest taki, że serwis TVP nie jest w pełni obiektywny. Z przedstawionego raportu wynika, że pomijano niektóre informacje – niekorzystne dla obecnego rządu.

Czego nie ma w TVP?

„8 stycznia wszystkie z analizowanych przez nas programów informacyjnych jako najważniejszą informację podały, że sąd nakazał aresztowanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. „Wydarzenia” i „Fakty” przytoczyły stanowisko PiS i Kancelarii Prezydenta. Serwis „19.30” tego nie zrobił. W programie informacyjnym TVP decyzję sądu skomentowała czwórka ekspertów, z których żaden nie podał w wątpliwość orzeczenia sądu” – czytamy w raporcie.

Dwa dni później politycy PiS zostali zatrzymani w Pałacu Prezydenckim. Taką informacje podały wszystkie media, ale w TVP nie było ani słowa o zepsuciu warszawskiego autobusy, który zablokował prezydencką kolumnę i uniemożliwił Andrzejowi Dudzie szybki powrót do pałacu, aby mógł powstrzymać zatrzymanie polityków.

„11, 12, 19 i 21 stycznia widzowie „19.30” nie dowiedzieli się, że przed zakładami karnymi, w których osadzono Kamińskiego i Wąsika, trwały demonstracje poparcia dla polityków PiS. Obie konkurencyjne stacje te informacje w wymienionych dniach podały” – wylicza dalej raport.

Gdy prezydent ułaskawił Kamińskiego i Wąsika, materiał TVP „miał silny charakter antyprezydencki”.

„Eksperci nazwali Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika „kolesiami” prezydenta Dudy, a samą decyzję – „zagrywką polityczną” – czytamy w dokumencie.

„Co więcej, widzom programu „19.30” nie przedstawiono żadnej opinii polityka opozycji popierającego decyzję prezydenta. „Fakty” i „Wydarzenia” wyemitowały fragment wypowiedzi Mateusza Morawieckiego z Radia ZET, w którym popierał on decyzję Andrzeja Dudy” – punktuje Demagog.

Memy z prezydentem

TVP żartowała też z Andrzeja Dudy. Tak było 15 stycznia, gdy prezydent wygłosił przemówienie podczas uroczystości z okazji 150 rocznicy urodzin Wincentego Witosa.

W materiale pokazano internetowe memy, w których internauci wyśmiewają się z mimiki Dudy.

Zarzutów jest więcej. Nie było informacji o zaczynającej się kampanii PiS, Konfederacja jest marginalizowana. 16 stycznia prawica mocno krytykowała ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza za to, że w sali sejmowej nie wstał podczas hymnu. Pokazały to Polsat i TVN.

„(...) w programie „19.30” tak wykadrowano obraz, żeby nie było widać siedzącego ministra Sienkiewicza. Nie wspomniano też o zachowaniu ministra podczas hymnu” – podaje raport.

20.02.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. TVP

(sl)

Polska: Koniec z pracami domowymi. Matematycy są stanowczo na NIE

MEN pracuje nad przepisami zakazującymi zadawania prac domowych. Teraz pomysł punktują matematycy, którzy stanowczo odradzają wprowadzenie takiego rozwiązania.

Odpowiednie przepisy mają zostać przygotowane już w kwietniu. Zgodnie z przedstawionym projektem zadań do domu ma nie być w klasach I-III. W dokumencie czytamy: „nauczyciel nie zadaje uczniowi pisemnych i praktycznych prac domowych do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych”.

Co do starszych uczniów, to prace domowe mogą pozostać, ale „nie jest ona obowiązkowa dla ucznia i nie ustala się z niej oceny”.

Wiedzę i umiejętności powinni zdobywać w szkole

MEN wyjaśnia, że zmiany nie dotyczą nauki czytania w przypadku najmłodszych uczniów, czytania lektur, przyswojenia określonych treści, słówek itp.

„Zmiana ta ma na celu jedynie ograniczenie zadawania pisemnych i praktycznych prac domowych. Miejscem, w którym uczniowie, zwłaszcza młodsi, powinni zdobywać wiedzę i umiejętności jest przede wszystkim szkoła” – argumentuje resort.

I tłumaczy, że reforma wynika z docierających do MEN głosów rodziców, którzy narzekają, że dzieci są przeciążane, bo mają za dużo nauki w domach.

Nie wszyscy są na TAK

Nie każdemu ten pomysł się podoba. Sprzeciwiają się eksperci, nauczyciele i – chociaż rzadziej – sami rodzice. Teraz głos zabrało Stowarzyszenie Nauczycieli Matematyki. 

– Przedstawiliśmy swoje stanowisko. Oczekujemy, że zespół, który pracuje nad zmianami w podstawie programowej z matematyki, poprze nasze uwagi – powiedziała „Dziennikowi Gazecie Prawnej” Alina Przychoda, prezes SNM.

Przekonuje, że matematykę trzeba ćwiczyć. A to wymaga zadawania prac domowych. Dodaje także, że umiejętności matematyczne potrzebne są do nauki chemii, fizyki czy geografii. Zmiany oznaczają, że uczniowie mogą „kuleć” także z tych przedmiotów. Albo obowiązek nauczania matematyki spadnie na chemików czy fizyków. Do czego nie zawsze są przygotowani.

Więcej głosów

Sceptycznie do planowanego zakazu podchodzi także prezes katowickiego oddziału ZNP Jerzy Szmajda. Przekonuje, że uczeń musi jednak wykonać jakąś „pracę własną”. 

– Na pewno będą zadania domowe, ponieważ na tym ostatnim szczeblu edukacji, jakim są studia, nauka opiera się tylko na pracy własnej, więc dziecko musi mieć też pracę własną i musi się tego uczyć od najmłodszych lat – argumentuje w rozmowie z Portalem Samorządowym.

Z kolei prezes Fundacji Rodzice Szkole Wojciech Starzyński obawia się spadku poziomu nauczania. 

– Uważam, że rewolucja dotycząca prac domowych jest bezsensowna i doprowadzi do tego, że Polacy będą się stawali narodem coraz gorzej wykształconym i społeczeństwem, które będzie musiało pracować dla kogoś, nie dla siebie – ocenia.

Co myślą Polacy?

Zgodnie z wynikami badania sprzed dwóch tygodni:

- 43,8 proc. respondentów popiera zakaz zadawania uczniom prac domowych, 
- 51 proc. uważa to za złe rozwiązanie,
- 5,2 proc. nie ma zdania na ten temat.

20.02.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Polska: 112: numer ratujący życie. Operatorzy czekają pod telefonem o każdej porze

Dzwonią, bo ich życie jest zagrożone albo są świadkami wypadku. Ale też dzwonią dla żartu. Operatorzy numery alarmowego 112 odbierają miliony połączeń rocznie.

Przed kilkoma dniami obchodziliśmy Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112. Został wprowadzony uchwałą Rady Europy z 1991 roku i usankcjonowany dyrektywą Parlamentu Europejskiego z 2002 roku.

Od kiedy działa 112?

112 to numer alarmowy, bezpłatny i dostępny w całej Unii Europejskiej. Zarówno z telefonów stacjonarnych, jak i komórkowych. Numer alarmowy 112 można wybrać w telefonie, który nie ma karty SIM.

W wielu unijnych krajach, w tym także w Polsce, numer alarmowy 112 nie zastępuje dotychczasowych krajowych numerów alarmowych.

Setki połączeń, których nie powinno być

W 2023 roku operatorzy numeru alarmowego 112 w Polsce odebrali ponad 22 miliony zgłoszeń. Niestety z tego prawie 40 proc. nieuzasadnionych, a 27 proc. zostało anulowanych, bo dzwoniący rozłączali się, zanim zostały nawiązane połączenia.

– Numer 112 to nie infolinia – przypominają operatorzy Centrów Powiadamiania Ratunkowego, które go obsługują.

Dodajmy, że połącznie ze 112 dla żartu może być bardzo dokuczliwe dla kieszeni dzwoniących. Takie za taki wykorzystywanie numeru alarmowego grozi 1500 zł grzywny, areszt lub ograniczenie wolności.

Dlatego operatorzy podkreślają, że pod numer 112 dzwonimy tylko w sytuacjach nagłych, zagrażających zdrowiu i życiu.

Co ważne… – …musi to być coś, co się dzieje w tej chwili – podkreśla w rozmowie z TVN24 operator Andrzej Szymaniak. – Stąd nasz apel, żeby nie dzwonić w sprawach, które się wydarzyły kilka dni temu lub jeszcze wcześniej.

Bo komuś się w kieszeni włączył telefon

Z czym zatem na co dzień zmagają się operatorzy numeru alarmowego 112?

– Na przykład dzwoni tzw. kieszeń, bo komuś się w kieszeni włączył numer alarmowy. Dzwoni też dużo dzieci, które się bawią pod nieobecność rodziców lub – co też się zdarza – pod ich obecność - wylicza w rozmowie z serwisem operatorka Mirona Selatnia.

– Większość ludzi albo przypadkowo wybierze numer z telefonu, albo sprawdza, czy ten numer rzeczywiście działa i czy my go odbieramy – dodaje kolejny rozmówca TVN24 Łukasz Bombała.

– Nie powinniśmy robić sobie żartów z tego numeru. Za każdym razem, jeśli ktoś telefonuje, na przykład chcąc zamówić pizzę, co się niestety zdarza, to ogranicza dostęp osobom, które naprawdę potrzebują pomocy podkreśla operator Jarosław Stefaniak.

Nie zawsze wiedzą, skąd dzwonią

A przed jakimi wyzwaniami stoją codziennie operatorzy? Jednym z największych jest pomoc w ratowaniu życia na odległość.

– Nastoletnia dziewczyna chce popełnić samobójstwo. Jej życie jest zagrożone. Nie jest w stanie określić, gdzie się znajduje. Pozyskanie tej lokalizacji, pozostanie z nią na linii, powiadomienie służb to jest taka walka z czasem – opowiada operatorka Paulina Nowak.

Albo… – Dzwonią osoby starsze i schorowane, które nie zawsze wiedzą, gdzie mieszkają. Musimy wtedy podjąć dużo działań, żeby je zlokalizować – dodaje Mirona Selatnia.

Kiedy dzwonić na 112?
Europejski Numer Alarmowy 112 służy do zgłaszania sytuacji związanych z bezpośrednim zagrożeniem życia, zdrowia lub mienia. To m.in.:
• pożary,

• wypadki drogowe,

• przypadki użycia przemocy,

• poważne uszkodzenie ciała,

• kradzieże,

• włamania,

• inne nagłe sytuacje zagrażające zdrowiu lub życiu.

Inne numery alarmowe:

986 – straż miejska (nie we wszystkich miastach)
991 – pogotowie energetyczne
992 – pogotowie gazowe
993 – pogotowie ciepłownicze
994 – pogotowie wodno-kanalizacyjne
995 – Komenda Główna Policji – system Child Alert
996 – Centrum Antyterrorystyczne

20.02.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Polska: Krwawa jatka w sklepie. Mężczyzna dostał trzy ciosy nożem

37-letni mężczyzna walczy w szpitalu o życie po ataku nożownika. Zaczęło się od obrażania sprzedawczyni.

Przeszedł dwie operacje, a jego stan nadal jest poważny. Lekarze walczą o życie 37-latka zaatakowanego w sklepie przez nożownika.

Zaczęło się od wieczornej wizyty w jednym ze sklepów w Kaliszu. To tam właśnie wywiązała się awantura. Na razie wiadomo, że w sklepie był także 29-latek. Zachowywał się agresywnie i obrażał sprzedawczynię.

W sklepie był też wspomniany 37-latek.

– Tłem tego zdarzenia miało być to, że 37-latek próbował stanąć w obronie jednej ze sprzedawczyń – powiedział Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.

W pewnym momencie młodszy z mężczyzn wyciągnął nóż i zaatakował. Uderzył 3 razy w klatkę piersiową.

Ranny od razu trafił do szpitala. Napastnik nie próbował uciekać. Został zatrzymany i przyznał się do winy. Odpowie przed sądem.

20.02.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Subscribe to this RSS feed