Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, biznes: Tyle bankructw w lipcu. W tych sektorach najwięcej
Polska: Blisko 5 tys. złotych. Tyle mogą zapłacić kierowcy. Którzy?
Temat dnia: Technikum czy liceum? Jest nowy trend
Polacy już dostali wyliczenia. Może ich uratować tylko bon
Słowo dnia: Maaltijd
Polska: Balanga w lesie. Zostały po niej butelki i inne śmieci
Belgia, Flandria: Aż tylu uczniów bierze korepetycje
Polska: Znani aktorzy staną przed sądem. Poszło o promowanie alkoholu
Belgia: Bez „solidnego posiłku”? W Belgii częściej niż w Polsce…
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek, 1 września 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Jak całowanie wpływa na nasze zdrowie i samopoczucie?

Dzień Pocałunku, według różnych źródeł, przypada na kilka dat w roku. Niektóre z nich wskazują, że najbliższe takie święto obchodzimy 6 czerwca. A ponieważ całowanie niesie ze sobą dużo dobrego, namawiamy do aktywnego celebrowania go przy każdej okazji.

W czasie odchudzania warto dużo całować

Ten „sport” jest chyba jedną z najprzyjemniejszych aktywności fizycznych. Choć nie jest tak intensywny jak seks, doskonale radzi sobie ze spalaniem kalorii. Szacuje się, że jednominutowy, intensywny pocałunek spala nawet do 25 kcal. A od pocałunku do łóżka już tylko jeden krok, dlatego trening może przynieść nieoczekiwane efekty. Wyobraźcie sobie, ile energii zużyli rekordziści Guinnessa, którzy całowali się nieustannie przez 58 godzin, 35 minut i 58 sekund…

Naturalne lekarstwo bez recepty


Każdemu zdarzają się takie dni, kiedy wszystko zdaje się działać przeciwko nam. Może wtedy brakować sił i chęci, dlatego warto skorzystać ze sprawdzonego sposobu, który szybko i przyjemnie poprawi samopoczucie i doda energii. Całowanie uwalnia endorfiny, czyli hormony odpowiedzialne za odczuwanie szczęścia. Uwaga! Tego lekarstwa nie da się przedawkować, dlatego jego częste stosowanie z pewnością nikomu nie zaszkodzi!

Zamiast medycyny estetycznej


Kiedy to przeczytasz, na zawsze zrezygnujesz z botoksu i innych podobnych zabiegów. Całowanie pobudza do pracy aż 34 mięśnie twarzy! Niektórych z nich nie da się wykorzystać w żaden inny sposób. Regularne stosowanie tego ćwiczenia ujędrni skórę, zapobiegnie zapadaniu się policzków, spowolni powstawanie zmarszczek a także doskonale wpłynie na ukrwienie ust, co z pewnością wpłynie na ich doskonały kształt i kolor.

Wzmocnienie odporności


Może to nieco bardziej przyziemna rola pocałunku, ale w wyniku wymiany płynów, przekazujemy drugiej osobie nawet kilkadziesiąt tysięcy drobnoustrojów oraz setki bakterii. W ten sposób nasz organizm uodparnia się na ich działanie, a my możemy cieszyć się lepszym zdrowiem, bo zmniejsza się nasza podatność na różnego rodzaju infekcje. Rozszerzają się też naczynia krwionośne, co pomaga na zredukowanie zbyt wysokiego ciśnienia tętniczego.

Piękny uśmiech


Próchnica to wróg naszych zębów, a pocałunki powodują nadprodukcję śliny, która pomaga w walce z tą przypadłością. Ważne jest jednak, aby partner również dbał o swoją jamę ustną, bo równie łatwo poprzez wymianę płynów zarazić się odpowiedzialnymi za próchnicę bakteriami.

Chce się żyć!


Dopamina, która odpowiedzialna jest za dobre relacje z innymi ludźmi, chęci do działania i motywację, to efekt uboczny pocałunków. Jeśli chcesz zatem czerpać ze swojego życia pełnymi garściami, z pewnością taka bliskość z drugą osobą skutecznie ci w tym pomoże. Regularne całowanie sprawi, że rzadziej będziesz odczuwać zmęczenie, ale chętniej zaangażujesz się w nowe przedsięwzięcia.


05.06.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot.Shutterstock, Inc.

(sc)

 

Najlepsze domowe sposoby na komary

Walcząc z nadchodzącą plagą komarów można zacząć od domowych rozwiązań, a gdy owadów przybędzie sięgnąć po rozwiązania ze sklepów.

Już są. Pierwsze komary zaczęły nam uprzykrzać spotkania przy grillach, pikniki i spacery po lasach. Trzeba od razu zaznaczyć, że to dopiero początek i owadów z dnia na dzień będzie więcej. Można zwiastować, że w tym roku będzie ich sporo, bo ostatnie deszcze to dla nich prawdziwy raj. Jak sobie radzić z komarami? Sposobów jest sporo, a zacznijmy wyliczanie od tych domowych.

Ciepło i pot

Po pierwsze komary lubią ciepło ludzkiego organizmu, wyczuwają nas głównie po zapachu i przylatują zwabione wonią kwasu mlekowego i amoniaku. A to przecież składnik potu. Czyli aby nie przyciągać „krwiopijców” nie wystawiajmy im się spoceni. Nie zawsze jest to możliwe, ale jeśli chcecie odpocząć po pracy w ogrodzie, to lepiej przedtem się wykąpać i dopiero wtedy zasiąść na tarasie. Trzeba oczywiście zmienić ubranie na świeże.

Co do zabezpieczeń, to wiele osób stawia na moskitiery. Zarówno te w oknach jak i oplatających altany. To jednak rozwiązanie drogie i wymagające sporo pracy. Alternatywą jest np. użycie terpentyny. Trochę tego płynu wlewa się do miseczki i zostawia w zamkniętym pomieszczeniu na 15 minut. To odstrasza komary, ale ma też minusy. Po pierwsze działa to wyłącznie w pomieszczeniach, a po drugie zapach substancji jest też drażniący (w nadmiarze nawet szkodliwy) dla człowieka.

Kwestia zapachu

Dlatego lepszym rozwiązaniem może być pachnąca lawenda. Komary nie znoszą zapachu z jej olejków i dobrze jest sadzić tę roślinę w ogrodzie. Jej bukiet można postawić na stole na tarasie. W domu można powiesić suszoną lawendę w materiałowych woreczkach, a siebie skropić olejkiem lawendowym. To też nie jest idealne rozwiązanie, bo aby przegnać owady tą rośliną (i jej zapachem) musi być jej sporo.

Komary omijają lawendę, ale nie aż tak szerokim łukiem, jakbyśmy chcieli. Dlatego wydaje się, że skropienie się olejkiem jest najlepszym wyjściem.

Jeśli już jesteśmy przy roślinach, to nie tylko lawenda działa na „krwiopijców”. Warto zainteresować się jeszcze kocimiętką, miętą, geranium, pelargonią i koprem włoskim, czyli roślinami o wyrazistych zapachach – często drażniących człowieka. Dlatego najpierw sprawdźmy, czy np. pelargonia nie wywoła u nas podobnego dyskomfortu jak u komarów.

Jednym z olejków jakimi można walczyć z komarami jest wspomniany lawendowy, ale można też sięgnąć po inne zapachy. Polecamy trawę cytrynową, cedr, goździki, cynamon, bazylię, tymianek. Bardzo dobrym rozwiązaniem są kadzidełka o takich zapachach. Lepiej sprawdzają się oczywiście w pomieszczeniach, ale na zewnątrz (gdy nie ma wiatru) też będą działały. Olejkami o takich zapachach możemy spryskać lub natrzeć sobie skórę. Na pewno zadziała, aż do momentu ulotnienia się woni.

Jak wampir

Zaprawieni w boju z komarami polecają też cebulę i czosnek. Tego owady nie znoszą i wystarczy na talerzu położyć pokrojone warzywa i ma się spokój przez dłuższy czas.

W sklepach można kupić specjalne świecie zapachowe, które pomogą w kłopocie z komarami, ale taką rzecz można wykonać samemu. I nie trzeba się mocno napracować. Wystarczy do palącej się świecy włożyć niedużą skórkę z cytryny - tak, aby płomień ją ogrzewał i sprawiał, że powietrze wypełni się cytrynowymi olejkami eterycznymi.

Co do sposobów sklepowych, to są ich całe półki. Od wspomnianych moskitier, przez spraye, kremy po elektryczne pułapki. Zanim jednak po to sięgniemy, może lepiej i zdrowiej jest spróbować metod domowych.


05.06.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sc)

 

Motoryzacja: Nowe auto, mniej na głowie. Od 4 czerwca 2021 r. każdy, kto kupuje nowe auto nie musi iść do urzędu, by je zarejestrować. Zrobi to pracownik salonu sprzedaży. Przez internet

Od piątku każdy, kto kupuje nowe auto nie musi iść do urzędu, by je zarejestrować. Zrobi to pracownik salonu sprzedaży. Przez internet.

Dotychczas, właściciele nowych samochodów musieli zgłosić się do urzędu co najmniej dwukrotnie – teraz w ogóle nie będzie to konieczne.

Upoważnij i… zapomnij

Jak to się stało, że od dziś to możliwe? Weszły w życie odpowiednie przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym.

- To kolejna, cyfrowa zmiana, której celem jest ułatwienie życia kierowcom – mówi minister Marek Zagórski, sekretarz stanu ds. cyfryzacji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. - Przy zakupie nowego auta towarzyszy nam wiele emocji. Jest też z tym sporo obowiązków. Od teraz będzie łatwiej - dodaje.

WAŻNE: Zmiana dotyczy tylko salonów sprzedaży i nowych pojazdów (samochody, przyczepy, motorowery). W przypadku salonów oferujących samochody w leasingu i kupna używanego auta – nadal konieczna jest rejestracja w urzędzie.

Dzięki nowej e-usłudze Zarejestruj pojazd za pośrednictwem salonu, udostępnionej na portalu GOV.pl, samochód może zarejestrować za Ciebie uprawniony do tego przedstawiciel dealera lub salonu sprzedaży. Ty musisz jedynie przekazać mu pisemne upoważnienie - podpisane własnoręcznie lub elektronicznie. O nic więcej nie musisz się martwić.

Daj to zrobić za siebie

Pracownik salonu zajmie się procedurą rejestracji od początku do końca. Wniosek o rejestrację będzie mógł złożyć online, przez elektroniczny formularz. Poza dołączonym upoważnieniem, powinny się w nim znaleźć:

• dokumenty potwierdzające nabycie pojazdu,

• dowód uiszczenia opłaty za wydanie pozwolenia czasowego oraz opłaty ewidencyjnej,

• kopia karty pojazdu.

A także:

• informacje dotyczące właściciela pojazdu - imię i nazwisko, numer PESEL, data i miejsce urodzenia,

• dane identyfikujące pojazd – w tym numer VIN, numer nadwozia, podwozia lub ramy pojazdu,

• dane techniczne pojazdu – rodzaj, marka, model, itd.,

• adres salonu sprzedaży.

Zastanawiacie się pewnie, co z odbiorem dokumentów i tablic? W tym celu również nie trzeba będzie iść do urzędu (choć, jeśli ktoś chce, można) – wystarczy poprosić we wniosku o ich przesłanie do salonu lub do domu.

Digitalizacja trwa

Salon sprzedaży, który będzie chciał korzystać z naszej nowej e-usługi musi jedynie założyć konto firmowe na ePUAP. Tylko za jego pośrednictwem, pracownicy - wyposażeni w podpis zaufany, osobisty lub kwalifikowany - będą mogli składać wnioski z upoważnienia swoich klientów.

Elektroniczny wniosek trafi do wskazanego urzędu, w którym nastąpi rejestracja – zgodnie z wytycznymi, zawartymi w dokumencie.

Aby usprawnić obsługę wniosków składanych w tym trybie, częściowa automatyzacja procesu nastąpi również po stronie wydziałów komunikacji w starostwach powiatowych.

To nie koniec. Już pracujemy nad kolejnymi zmianami związanymi z szybszą rejestracją pojazdów.

- Dążymy do tego, aby każdy pojazd – również ten z drugiej ręki – mógł być rejestrowany online, bezpośrednio przez właściciela - mówi minister Marek Zagórski, sekretarz stanu ds. cyfryzacji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. - Aby tak się stało konieczna jest cyfrowa archiwizacja dokumentów związanych z rejestracją. Aktualnie nad tym pracujemy – dodaje.

Przypomnijmy, przez internet można już też zgłaszać zbycie lub nabycie pojazdów. Tylko w tym roku z tej możliwości skorzystano już ponad 452 tysiące razy.


05.06.2021 Niedziela.BE // bron: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, Warszawa / PAP, Warszawa // fot. Paceman / Shutterstock.com

(cc)

 

Zdrowie: Kampania edukacyjna Tu Nie Boli - wizyta u dentysty bez lęku i bez bólu [zobacz FILMY 2:02 min i 1:06 min]

Lęk przed dentystą dotyka około 36% populacji, a dalsze 12% cierpi na dentofobię - paraliżujący strach przed wizytą w gabinecie stomatologicznym. Poprawie tej sytuacji ma służyć program Tu Nie Boli zainicjowany przez Septodont. Świat bez bólu zęba i lęku przed leczeniem jest możliwy - przekonywali uczestnicy konferencji inaugurującej kampanię podczas konferencji w Centrum Prasowym PAP.

 „Ta szeroko pojmowana koncepcja programu, ma w założeniu >>odczarować<< strach pacjenta przed gabinetem stomatologicznym” - mówiła Kamila Wojtulewska-Hańczaruk, inicjatorka i pomysłodawczyni programu Tu Nie Boli, dyrektor generalny Septodont, Europa Centralno-Wschodnia, Polska, kraje Bałtyckie, Rosja oraz CIS. „Jesteśmy w XXI wieku, rośnie nasza świadomość, mamy do dyspozycji znakomite leki, urządzenia, a mimo wszystko jest to nadal ogromny problem” - dodała.

„Lekarz stomatolog, choć jest zawodem zaufania publicznego, postrzegany jest przez pacjentów jako osoba zadająca ból. I leczenie stomatologiczne kojarzy się z lękiem przed bólem. 4 na 10 pacjentów doświadcza go w sposób umiarkowany, a 1 na 6 on paraliżuje. Najczęściej źródłem tego lęku są złe doświadczenia z dzieciństwa, ale też to, co dzieci słyszą od rodziców” - wyjaśniała Agnieszka Łykowska-Tarnowska, lekarz stomatolog, psycholog kliniczny w Centrum Psychoterapii Interego.

Jak poinformowała Kamila Wojtulewska-Hańczaruk, realizacja programu rozpoczęła się od holistycznego szkolenia lekarzy-stomatologów. „Znieczulenie to nie wszystko, czynników wpływających na komfort pacjenta jest zdecydowanie więcej, mówimy tu o psychologii, o uwrażliwieniu się lekarza na sygnały, które lękowy pacjent wysyła” - wskazywała.

W programie szkoleń znalazły się m.in. elementy psychologii, marketingu i profesjonalnej obsługi, farmakologii, techniki wykonywania znieczuleń.



<iframe width="800" height="450" src="https://www.youtube.com/embed/0yDF0iKfFzk" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>


Kampania wkroczyła obecnie w drugą fazę - komunikacji z pacjentem, w ramach której, oprócz prowadzonej przez internet edukacji, została przygotowana ogólnopolska mapka gabinetów stomatologicznych, gdzie zostały umieszczone informacje o lekarzach, którzy przeszli szkolenie i mają bogatą wiedzę nie tylko na temat leków, które powinny być stosowane, ale też psychologicznego aspektu kontaktu z pacjentem.

„Często pacjenci mają traumatyczne doświadczenia i nie do końca wiedzą, jakiego lekarza wybrać, by nie utrwalić swoich negatywnych doświadczeń” - mówiła inicjatorka kampanii. „Kierujemy pacjentów do gabinetów stomatologicznych oznaczonych logo Tu Nie Boli. Pomagamy w znalezieniu właściwego dentysty, eksperta w kontroli bólu, zachowując tym samym u pacjenta poczucie bezpieczeństwa i tylko dobre wspomnienia z leczenia bez bólu” - zaznaczyła.

„W gabinecie stomatologicznym nie może boleć” - stwierdził dr hab. n.med., n. o zdrowiu Jarosław Woroń, farmakolog kliniczny, kierownik Zakładu Farmakologii Klinicznej Katedry Farmakologii Wydziału Lekarskiego UJ CM w Krakowie, sekretarz Zarządu Polskiego Towarzystwa Badania Bólu. „Stomatolodzy są uczeni, jak wybrać spersonalizowany sposób znieczulenia” - uzupełnił. Według niego lekarz musi zadbać o to, by zarówno sam zabieg przebiegał bez bólu, jak i również potem pacjent nie odczuwał związanych z nim dolegliwości.

„Za pomocą bólu mózg zostaje zbombardowany bardzo niekorzystnymi bodźcami, które powodują, że zmienia się aktywność różnego rodzaju neuroprzekaźników, mózg zaczyna inaczej pracować” - tłumaczył dr Woroń. W efekcie tego procesu mogą nasilić się dolegliwości bólowe związane z innymi chorobami oraz pojawić się uwrażliwienie na ból na zasadzie „mały bodziec - duża odpowiedź”. „Lęk nasila ból, ból nasila lęk” - podsumował.

Jego zdaniem środek znieczulający musi być dobrany w sposób indywidualny. „Teraz dzięki szerokiej gamie produktów możemy każdemu pacjentowi zaproponować zindywidualizowany rodzaj postępowania” - podsumował.

Uczestnicy konferencji podkreślali, że dążenie do ograniczenia zjawiska dentofobii, a w konsekwencji sprawienie, by lękowi pacjenci regularnie odwiedzali dentystę, jest niezwykle istotne nie tylko z powodów estetycznych, ale przede wszystkim zdrowotnych. Infekcje w obrębie jamy ustnej nie tylko prowadzą do próchnicy czy chorób przyzębia, ale też wpływają na funkcjonowanie całego organizmu. Mogą doprowadzić do obniżenia odporności oraz wystąpienia schorzeń m.in. serca, nerek i stawów.

„Stomatolog jest również jakby lekarzem pierwszego kontaktu, który badając dokładnie stan jamy ustnej może wykryć symptomy wczesnych stadiów nowotworów” - powiedziała dr. n.med. Agnieszka Pacyk, lekarz stomatolog, wykładowca Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

W jej opinii przeciwdziałanie dentofobii jest też kluczowe dla samego procesu leczenia. „Pacjent, który się boi, to pacjent, który może lekarzom nastręczyć problemów w kontekście komunikacyjnym. Pierwszym etapem wizyty jest wywiad i ktoś, kto jest przytłoczony wielkim strachem, stanowi dla lekarza ogromne wyzwanie, gdyż może zapomnieć istotne informacje, np. jakie leki przyjmuje” - zwracała uwagę dr Pacyk i dodała, że lęk pacjenta powodujący nieprzewidywalne zachowania może też przełożyć się na jakość wykonywanych zabiegów.

Według ekspertów zarówno lekarz, jak i pacjent mogą zrobić wiele, by zmniejszyć lęk przed wizytą. „Pacjent może dokonać takiej hierarchii lęku i nazwać to, czego konkretnie się boi. Kiedy to sobie uświadomi, zachęcamy, aby poinformował o tym lekarza. Samo to, że będzie mówił o tym, czego się boi, redukuje jego lęk. Tak mówią badania” - mówiła dr Łysowska-Tarnowska.

Według ekspertów bardzo istotne jest, by wizyty u stomatologa odbywały się regularnie od wczesnego dzieciństwa. Jest to również pomocne w zapobieganiu dentofobii. „Pierwsza wizyta powinna mieć miejsce już w szóstym miesiącu życia, kiedy rozpoczyna się ząbkowanie. To jest najlepszy moment na przekazanie mamie informacji na temat diety i profilaktyki” - mówiła dr n.med. Agnieszka Wal-Adamczak, lekarz stomatolog, współzałożycielka Polskiej Akademii Stomatologii Dziecięcej, członek Sekcji Bólów Jamy Ustnej i Twarzy Polskiego Towarzystwa Badania Bólu.

Podkreślała też wagę przygotowania dziecka do takiej wizyty, np. poprzez oglądanie książeczek czy filmów na ten temat oraz zabawy w domowe inscenizowanie pobytu u stomatologa.

Ambasadorka kampanii, aktorka Katarzyna Zielińska w spocie promującym kampanię zwraca uwagę właśnie na ten aspekt. „Jestem matką dwójki dzieci i od urodzenia uczę moich synków, że wizyta u dentysty kojarzy się z samymi pozytywnymi uczuciami” - mówi Zielińska.

    „Zachowaj dobre wspomnienia, tu nie boli” - to hasło wiodące kampanii, która potrwa do października. Jej patronami są: Polskie Towarzystwo Badania Bólu, Polska Akademia Stomatologii Dziecięcej. Patronat medialny nad kampanią objął Onet.

Więcej na portalu edukacyjnym www.tunieboli.pl oraz na www.facebook.com/TuNieBoli/, a także na Instagramie www.instagram.com/tunieboli/.



06.06.2021 Niedziela.BE // źródło informacji: PAP MediaRoom // fot. Shutterstock, Inc. // filmy: Youtube.com

(cc)

Subscribe to this RSS feed