19-latka o belgijsko-brytyjskim pochodzeniu wyruszyła dziś w podróż samolotem dookoła świata. Dziewczyna zamierza pokonać tę trasę w pojedynkę i tym samym pobić rekord świata ustanowiony przez 30-letnią Shaestrę Wai.

19-letnia Zara Rutherford ma nadzieję, że będzie najmłodszą kobietą, której uda się w pojedynkę pokonać samolotem trasę dookoła świata. Jeśli 19-latce uda się pokonać trasę 27 685 mil morskich (ponad 51 tys. kilometrów), wiodącą przez 52 kraje świata, zostanie wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa jako najmłodsza kobieta w historii, która pokonała w pojedynkę wspomnianą trasę.

Pokonanie tej trasy potrwa około 250 godzin, co oznacza łącznie trzy miesiące (włączywszy w to przystanki oraz noclegi). „Kiedy zdecydowałam się na roczną przerwę od nauki przed pójściem na uniwersytet, zdałam sobie sprawę, że mam bardzo dużo czasu i mogę zrobić coś szalonego” - w rozmowie z CNN, poinformowała Rutherford. Młoda kobieta przyznała, że od dawna jest to jej marzenie, ale zawsze wydawało się nierealistyczne.

Ojciec dziewczyny, Brytyjczyk, jest byłym pilotem Royal Air Force (RAF), który stacjonował w Belgii i tu poznał swoją żonę. To po nim córka odziedziczyła pasję do latania. Dziewczyna już w wieku 14 lat rozpoczęła przygotowania do otrzymania licencji pilota, ale oficjalnie zdobyła licencję dopiero w 2020 roku.

Zara poinformowała, że ma nadzieję, iż jej próba pobicia rekordu świata przekona wiele innych kobiet to zainteresowania się lotnictwem – tak bardzo zdominowanym przez mężczyzn. Jeśli chodzi najmłodszego mężczyznę, któremu udało się oblecieć świat dookoła, jest to Mason Andrews, który pokonał tę trasę w wieku 18 lat.

W czasie przystanków Zara zamierza spotykać z lokalną młodzieżą, zwłaszcza z dziewczętami, którym chce opowiedzieć o swojej pasji. „Chcę promować latanie oraz STEM, czyli naukę, technologię, inżynierię oraz matematykę [od: science, technology, engineering, mathematics - przyp. red.]. Wraz z moimi partnerami będę wybierać organizacje charytatywne w miejscach lądowań. Celem jest zwiększenie świadomości na ten temat” - tłumaczy dziewczyna.

19-latka samodzielnie finansuje podróż – sprzedała swój samochód, poza tym cały czas poszukuje sponsorów, którzy pomogą jej w realizacji marzenia. Aby zrównoważyć ślad węglowy pozostawiony po sobie w czasie lotu, dziewczyna zamierza wydać 600 euro na sadzenie drzew.

19-latka prowadzi profil na Instagramie, na którym relacjonuje swoje przygotowania do pobicia rekordu świata. Znajduje się on: TUTAJ.

Zara ma też stronę internetową: TUTAJ oraz profil na TikToku: TUTAJ.

18.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgijscy ministrowie zdecydowali, że osoby z grup ryzyka będą mogły otrzymać trzecią dawkę szczepionki przeciwko koronawirusowi. Decyzja ta dotyczy około 300-400 tys. mieszkańców Belgii.

Decyzja zapadła podczas spotkania ministrów zdrowia z trzech belgijskich regionów. Jak poinformował flamandzki minister zdrowia, Wouter Beke, podawanie trzecich dawek szczepionki rozpocznie się w ciągu najbliższych miesięcy.

Trzecią dawkę otrzymają osoby z osłabionym układem odpornościowym, w tym m.in. pacjenci z chorymi nerkami, z wirusem HIV, z nowotworami, a także osoby, które przyjmują leki obniżające odporność.

Seniorzy oraz inne grupy wysokiego ryzyka na razie nie zostały włączone. Konieczne są dalsze badania, na podstawie których zapadnie decyzja, czy danej grupie należy podawać trzecią dawkę szczepionki.

18.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Dzienna liczba nowych zakażeń powoli zbliża się do 2 tys. - wynika z najnowszych, opublikowanych dziś (18.08.2021) danych instytutu zdrowia publicznego Sciensano.

W okresie od 8 do 14 sierpnia Covid-19 diagnozowano u średnio 1 916 pacjentów dziennie, co oznacza wzrost o 9% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku wybuchu epidemii koronawirusa zdiagnozowano łącznie u 1 156 620 mieszkańców Belgii. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z chorobą. Co więcej, na przestrzeni ostatnich 2 tygodni zarejestrowano średnio 223,8 przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców, co także oznacza dalszy wzrost. Jednocześnie dotychczas wyzdrowiało 1 079 249 zakażonych Covid-19 mieszkańców Belgii.

W tym samym okresie odnotowywano średnio 3,3 śmiertelne przypadki Covid-19 dziennie, co oznacza spadek o 4% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku pandemii z powodu koronawirusa zmarło łącznie 25 299 mieszkańców Belgii (wczoraj nie zmarła ani jedna osoba).

W okresie od 11 do 17 sierpnia do belgijskich szpitali przyjmowano średnio 57,4 pacjentów z Covid-19 dziennie, co oznacza wzrost o 21% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Łącznie we wtorek (17.08.2021) w belgijskich szpitalach przebywało 567 pacjentów zakażonych koronawirusem (co oznacza wzrost o 16 osób w porównaniu z poniedziałkiem), z czego na oddziałach intensywnej terapii leczono 162 pacjentów (+4). Z respiratorów korzystało 78 osób (+3). Większość hospitalizowanych osób nie było w pełni zaszczepionych.

W zeszłym tygodniu przeprowadzono dziennie średnio 50 667,7 testów na obecność koronawirusa (co oznacza spadek o 1% porównaniu z poprzednim tygodniem), z czego 4,2% miało wynik pozytywny. To zarazem najwyższa liczba od kilku ostatnich miesięcy.

Łącznie ponad 7,7 mln mieszkańców Belgii otrzymało obydwie dawki szczepionki przeciwko Covid-19, co oznacza 81,4% populacji w wieku powyżej 18 roku życia i 66,7% całkowitej populacji Belgii. Tym samym osoby te są w pełni chronione przed wirusem. Ponadto przeszło 8,3 mln osób (84,6% dorosłej populacji i 72% całkowitej populacji) otrzymało pierwszą dawkę preparatu.

Współczynnik reprodukcji wirusa wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie i wzrósł nieco do wartości 1,12. Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,00, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.

W najbliższy piątek, o godzinie 14:00, odbędzie się spotkanie belgijskiego Komitetu Konsultacyjnego, podczas którego zapadną decyzje dotyczące pandemii oraz obowiązujących obostrzeń.

18.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Andrzej Duda w bardzo ograniczonym zakresie korzysta z prawa łaski. Czy wynika to ze skandalu, jaki wybuchł, gdy prezydent walczył o reelekcję? A może chodzi o inną kontrowersyjną sprawę?

Andrzej Duda jest najrzadziej ułaskawiającym przestępców prezydentem od 1989 roku. Lech Wałęsa w czasie swoich rządów skorzystał z prawa łaski 3454 razy. Aleksander Kwaśniewski ma „na koncie” 4288 takich przypadków w dwóch kadencjach. Lech Kaczyński z kolei sięgnął po swoje szczególne uprawnienia tylko 201 razy, a jego następca, Bronisław Komorowski ułaskawił 360 osób.

Z danych, jakie ujawnia Kancelaria Prezydenta, wynika że Andrzej Duda w swojej pierwszej kadencji sięgnął po ten przywilej 95 razy, czyli średnio 19 razy w roku. W pierwszym roku drugiej kadencji prezydent podjął jeszcze mniej takich decyzji, bo tylko 14. Najczęściej ułaskawiał skazanych za fałszerstwa i oszustwa (siedem razy) i sprawców rozbojów (trzy przypadki).

Kontrowersje

Jak donosi „Rzeczpospolita”, niechęć głowy państwa do podejmowania takich działań może łączyć się z kontrowersjami, jakie wywołują te decyzje. W listopadzie 2020 roku Andrzej Duda zdecydował o warunkowym zawieszeniu kary mężczyźnie skazanemu za rozbój i udział w pobiciu.  „Z komunikatu wynika, że decyzja była podyktowana względami humanitarnymi, m.in. tym że na wolności ułaskawiony będzie mógł płacić odszkodowanie na rzecz pokrzywdzonego.” – przytacza gazeta i zaznacza, że to było problematyczne posunięcie. Negatywne opinie wydały sądu dwóch instancji i przeciwko był prokurator generalny. Dodatkowo procedura została wszczęta na wniosek samego prezydenta, a nie skazanego czy poszkodowanego.

To nie jedyne kontrowersyjny krok Andrzej Dudy. W 2020 roku, w szczycie kampanii wyborczej, w której polityk walczył o reelekcję, wyszło na jaw, że prezydent ułaskawił mężczyznę skazanego za zgwałcenie małoletniej córki. To wywołało falę komentarzy, a Kancelaria Prezydenta tłumaczyła, że sprawa była wnikliwie analizowana. „Pokrzywdzone argumentowały, że mężczyzna pracuje, pomaga finansowo swojej rodzinie i wspiera ją w życiu codziennym. Nie pije również alkoholu, co było wcześniej przyczyną konfliktów rodzinnych." – wyjaśniała Prokuratura Krajowa.

18.08.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Grzegorz Jakubowski KPRP

(ss)