Zara Rutherford, która chce pobić rekord Guinnessa i jako najmłodsza kobieta w historii chce w pojedynkę oblecieć świat dookoła samolotem, wylądowała w sobotę w Korei Południowej. Kiedy dziewczyna doświadczyła problemów z łącznością z kontrolą ruchu lotniczego, pomógł jej pilot holenderskich linii lotniczych KLM.

Pilot lotu KLM 868 przekazał wiadomości 19-latki kontrolerom ruchu lotniczego, dzięki czemu udało jej się bezpiecznie wylądować. „Był bardzo życzliwi i pomocy” - na swoim Facebooku napisała Rutherford, która na co dzień relacjonuje w mediach społecznościowych swoją podróż. Dziewczyna poinformowała, że chciałaby poznać tożsamość holenderskiego pilota.

19-latka ma nadzieję, że będzie najmłodszą kobietą, której uda się w pojedynkę pokonać samolotem trasę dookoła świata, pobijając tym samym rekord ustanowiony przez 30-letnią Shaestrę Wai. Jeśli dziewczynie uda się pokonać trasę 27 685 mil morskich (ponad 51 tys. kilometrów), wiodącą przez 52 kraje świata, zostanie wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa jako najmłodsza kobieta w historii, która pokonała w pojedynkę wspomnianą trasę. Rutherford wystartowała w połowie sierpnia.

Dziewczyna prowadzi profil na Instagramie, który można znaleźć tutaj: TUTAJ.

13.12.2021 Niedziela.BE // fot. Nextnewmedia / Shutterstock.com

(kk)

Około godz. 23:00 miejscowego czasu było to już pewne: sędziowie odrzucili skargi Mercedesa, a Max Verstappen – syn Belgijki i Holendra – został nowym mistrzem świata Formuły 1. Dla 24-latka był to początek szalonej nocy – po jeszcze bardziej szalonym wyścigu.

Przed ostatnim wyścigiem tego sezonu, Grand Prix Abu Zabi, Hamilton (Mercedes) i Verstappen (Red Bull) mieli po tyle samo punktów. W niedzielę to 24-letnii Holender startował z pole position, ale już na początku wyścigu Hamilton objął prowadzenie.

Do przedostatniego okrążenia to właśnie 36-letni Brytyjczyk był (wirtualnym) liderem klasyfikacji kierowców. Po wypadku spowodowanym przez kierowcę Williamsa Nicholasa Lafitiego na torze pojawił się tzw. samochód bezpieczeństwa. Verstappen odrobił straty i na ostatnim okrążeniu wyprzedził Hamiltona, zostając nowym mistrzem świata.

Mercedes złożył skargę, ale została ona odrzucona. Po tym jak oficjalnie ogłoszono go nowym mistrzem, w zespole Red Bulla rozpoczęło się świętowanie. Szampan, Heineken, oczywiście Red Bull, confetti, „We Are the Champions” zespołu Queen… - wymienia dziennik „Het Laatste Nieuws”. Do Verstappena zadzwonił szef Red Bulla Dietrich Mateschitz, a do członków zespołu przemówił jego szef Christian Horner.

Następnie impreza przeniosła się do luksusowego hotelu, gdzie na Verstappena czekała jego dziewczyna. Potem zabawa przeniosła się na jacht, gdzie zakończyła się dopiero około siódmej nad ranem… - opisują niderlandzkie media.

Max Verstappen reprezentuje Holandię, ale urodził się w Belgii, a jego matka to Belgijka. Sophie Kumpen również była zawodowym kierowcą wyścigowym, podobnie jak jej mąż i ojciec Maxa, Holender Jos Verstappen.

13.12.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Największy na świecie koncern tytoniowy Philip Morris dopuszczał się na terenie Belgii nielegalnych praktyk, związanych z niedozwoloną formą promocji papierosów – uznał belgijski sąd.

Philip Morris zawierał umowy z właścicielami sklepów, którzy w zamian za lepsze eksponowanie produktów tego koncernu dostawali premie finansowe. Im więcej sklepikarz sprzedał, tym wyższy był ten bonus – opisuje flamandzki dziennik „De Tijd”.

Koncern przegrał sprawę w sądzie pierwszej instancji i się odwołał. Sąd drugiej instancji podtrzymał wyrok, a Philip Morris skorzystał z prawa do kasacji. Nic to nie dało, także sąd kasacyjny podtrzymał wspomniany wyrok.

- Mimo że chodzi tutaj o dawną sprawę, to i tak jesteśmy rozczarowani tym, że sąd nie zgodził się z naszą argumentacją – dziennik „De Tijd” cytuje Kobe Verheyena, rzecznika prasowego Philip Morris Benelux.

13.12.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Liczba nowych zakażeń koronawirusem stopniowo spada. Po raz pierwszy od czasu wybuchu czwartej fali pandemii postęp widać także w liczbie pacjentów leczonych na oddziałach intensywnej terapii.

Choć najnowsze, pełne podsumowanie danych będzie dostępne dopiero jutro (14 grudnia), to wiadomo już, że w okresie od 3 do 9 grudnia średnia, dzienna liczba zakażeń wynosiła 13 984 dziennie, co oznacza 20-procentowy spadek w porównaniu z poprzednim tygodniem. We wspomnianym tygodniu wykonano łącznie 670 703 testów, z czego 110 476 miało wynik pozytywny, co oznacza liczbę 16,47% pozytywnych diagnoz.

Również w szpitalach sytuacja uległa poprawie: w okresie od 6 do 12 grudnia do szpitali przyjmowano średnio 271 pacjentów z Covid-19. W niedzielę w szpitalach leczono łącznie 3 277 pacjentów, co oznacza spadek w porównaniu z liczbą sprzed 10 dni (wówczas było to 3 613 pacjentów). Po raz pierwszy od początku pandemii odnotowano też spadek liczby pacjentów na intensywnej terapii – w niedzielę leczono tam 827 osób, co oznacza liczbę niższą o 12 w porównaniu z sobotą.

Po raz pierwszy od rozpoczęcia czwartej fali pandemii odnotowano też spadek liczby śmiertelnych przypadków Covid-19. W okresie od 1 do 7 grudnia rejestrowano średnio 47 zgonów dziennie, co oznacza liczbę o 1% niższą od tej z zeszłego tygodnia.

13.12.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)