Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 4 maja 2025, www.PRACA.BE)
W Brukseli otwarto „Muzeum Frytek"!
Polska: Zamiast kupować samochody, coraz chętniej je wypożyczamy
Belgia: Miasto Aalter zmienia procedurę rejestracji dla obcokrajowców
Belgia: Wypadki w martwym polu. 10% ofiar ciężko rannych lub śmiertelnych
Niemcy: Małe browary walczą o przetrwanie
Emisje CO2 w europejskim lotnictwie osiągnęły poziom sprzed pandemii
Słowo dnia: Grondwet
Narodowe Święto 3 Maja. Tak obchodzono je przed laty [ZDJĘCIA]
Świętujemy: Rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja
Redakcja

Redakcja

„Belgijscy miliarderzy przenoszą majątek do rajów podatkowych”

Dziesięć najbogatszych belgijskich rodzin jest w posiadaniu w sumie co najmniej 266 spółek zarejestrowanych w rajach podatkowych takich jak Kajmany, Bahamy czy Singapur – wynika z raportu przygotowanego przez belgijską partię lewicową PVDA.

- Okazuje się, że oni wszyscy, bez wyjątku, mają związki z rajami podatkowymi. Na tym poziomie bogactwa to nie jest wyjątek, ale reguła – skomentował raport Pater Mertens, przewodniczący PVDA, cytowany m.in. przez dziennik „Het Nieuwsblad”.

Mertens dodał, że aż osiem z dziesięciu tych rodzin powołuje się na szlacheckie pochodzenie i chwali się tytułami baronów czy hrabiów. – Ale jeśli przychodzi do płacenia podatków, to już nie są tak szlachetni. A w tym samym czasie domy opieki nad seniorami, szpitale, żłobki i szkoły w naszym kraju cierpią na brak pieniędzy i personelu – dodał lider PVDA.

Dlatego ugrupowanie to domaga się zmian w przepisach, dzięki którym trudniej byłoby wyprowadzać kapitał z Belgii, majątki najbogatszych mieszkańców byłyby lepiej rejestrowane, a milionerzy płaciliby wyższe podatki, opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”.

 

01.06.2017 Niedziela.BE

 

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Upał wpływa na kierowców jak alkohol

Wysokie temperatury zwiększyły w ostatnich dniach liczbę wypadków drogowych. Zdaniem naukowców prowadzenie nagrzanego samochodu ma na kierowca taki sam wpływ jak 0,5 promila alkoholu we krwi. Ryzyko śmiertelnego wypadku w takiej sytuacji jest aż 2,5-krotnie wyższe.

Kiedy na zewnątrz jest 30 stopni, wewnątrz samochodu może być nawet 20 stopni cieplej. Choć jazda w nagrzanym samochodzie nie jest nielegalna, należy pamiętać, że jej skutki mogą okazać się tragiczne. Badania przeprowadzone w krajach dotkniętych bardzo wysokimi temperaturami wykazały, że upał ma wpływ aż na 15% wypadków.

Przy wysokiej temperaturze koncentracja kierowców spada i często dochodzi do zasypiania za kierownicą. Upał sprawia również, że ludzie staja się bardziej lekkomyślni.

 

31.05.2017 MŚ Niedziela.BE

 

Belgia: Na niektórych autostradach jednak 130 km/h?

Belgijski minister transportu rozważa zmiany w przepisach, dotyczących dopuszczalnej prędkości maksymalnej na autostradach – poinformował dziennik „De Standaard”.

Z jednej strony autorzy raportu przygotowanego na zlecenie ministerstwa przez Belgijski Instytut Bezpieczeństwa Drogowego BIVV uważają, że dopuszczalna prędkość maksymalna na autostradach powinna być w godzinach szczytu niższa niż jest to obecnie (czyli 120 km/h).

Z drugiej strony minister François Bellot powiedział, że na niektórych odcinkach autostrad prędkość maksymalna powinna zostać podniesiona do 130 km/h. Podniesienie prędkości maksymalnej na wszystkich autostradach do 130 km/h nie jest jednak możliwe, dodał Bellot.

Według BIVV obniżenie dopuszczalnej prędkości maksymalnej w godzinach największego ruchu doprowadzi do zmniejszenia korków i będzie mieć pozytywny wpływ na środowisko naturalne. Autorzy raportu BIVV, inaczej niż minister, uważają, że podniesienie tej prędkości, choćby tylko na wybranych odcinkach, nie jest wskazane.

Bellot przekonuje jednak, że maksymalna prędkość dopuszczalna podniesiona zostałaby tylko przy spełnieniu szeregu warunków. Dotyczyłoby to wyłącznie wybranych odcinków autostrad, w wybranych przedziałach czasowych i tylko po przeprowadzeniu analizy, z której wynikałoby, że w danym miejscu nie dochodzi do wielu wypadków, czytamy w „De Standaard”.



31.05.2017 ŁK Niedziela.BE

 

Belgijski rząd sprzeda… 50 tys. litrów alkoholu

Belgijskie ministerstwo finansów planuje sprzedaż ponad 50 tys. litrów mocnych alkoholi, poinformował dziennik „De Standaard”.

Ministerstwo finansów co jakiś czas sprzedaje zarekwirowane towary. Najczęściej są to samochody, mieszkania, telefony komórkowe czy różnorakie narzędzia. Sprzedaż ma zazwyczaj charakter hurtowy, informują belgijskie media.

Teraz jednak belgijskie ministerstwo planuje sprzedać dosyć nietypową partę towaru. Chodzi mianowicie o markowe, drogie, mocne alkohole. Ministerstwo szacuje, że na sprzedaży 50 tys. litrów m.in. Bacardi czy Johnnie Walkera zarobi ponad pół miliona euro.

Kto jednak myśli, że uda mi się kupić w „promocyjnej cenie” butelkę czy dwie od ministerstwa, ten może się poczuć zawiedziony. Także w tym przypadku sprzedaż będzie hurtowa, w 22 dużych partiach. Można więc na przykład kupić „paletę” wysokiej jakości whisky za 50 tysięcy euro…

Wszystkie dochody ze sprzedaży trafią do budżetu państwa, informuje „De Standaard”.



30.05.2017 ŁK Niedziela.BE

 

Subscribe to this RSS feed