Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Najpierw 50 zł, potem dużo więcej. Jest pomysł, żeby to pacjenci płacili
Mężczyzna ranny w ataku maczetą w Schaerbeek
Słowo dnia: Prijsstijging
Temat dnia: Molestował, obnażał się i podglądał. Były piłkarz skazany
Belgia, Buggenhout: Uzbrojeni nieletni obrabowali sklep!
Niemieckie wojsko ewakuuje obywateli z Izraela
Jest zakaz sprzedaży e-papierosów. W sklepach i przez internet
Brukselska restauracja w gronie „100 najlepszych na świecie”
Kiepska ocena na świadectwie? Można się odwołać
Belgia: Brukselskie centrum sztuki przejdzie gruntowną renowację!

Temat dnia: Molestował, obnażał się i podglądał. Były piłkarz skazany

Temat dnia: Molestował, obnażał się i podglądał. Były piłkarz skazany fot. Shutterstock, Inc. / zdjęcie ilustracyjne

To był jeden z głośniejszych procesów w Belgii w minionych latach. 65-letni były piłkarz i komentator sportowy Eddy Snelders został skazany na pięć lat pozbawienia wolności.

W większości to jednak kara w zawieszeniu, wynika z wyroku wydanego przez sąd w poniedziałek rano. 42 miesiące kary to właśnie kara w zawieszeniu, poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

5 lat to w sumie 60 miesięcy, więc faktycznie za kratkami Snelders będzie musiał spędzić 18 miesięcy, czyli półtora roku. I to jednak nie jest pewne, bo ostatecznie sąd może zdecydować, że np. część tego wyroku - lub nawet całość - skazany spędzi nie w więzieniu, ale w domu pod nadzorem elektronicznym (w formie np. opaski z nadajnikiem na nodze).

Poza tym poniedziałkowy wyrok jest wyrokiem sądu pierwszej instancji - a zatem skazany może się od niego jeszcze odwołać. Na razie nie wiadomo, czy tak się stanie. Skazany może złożyć apelację w ciągu 30 dni od dnia ogłoszenia wyroku przez sąd pierwszej instancji.

-Zdajemy sobie sprawę, że będzie musiał zapewne pójść do więzienia. Szkoda, że przez to będzie musiał przerwać terapię - powiedziała Sanne De Clerck, prawniczka skazanego.

Lista zarzutów, jakie stawiano 65-latkowi, była jednak bardzo długa - podobnie jak lista jego ofiar.

Ostatecznie sąd skazał go za wojeryzm (podglądanie innych osób w sytuacjach intymnych, w tym osób niepełnoletnich), ekshibicjonizm i publiczne zgorszenie. Uznano go też za winnego molestowania swojej pasierbicy oraz sąsiadki.

Jednocześnie oczyszczono go z kilku innych zarzutów, np. posiadania dziecięcej pornografii oraz z zarzutu molestowania swojej pomocy domowej (kobieta twierdziła, że często chodził przed nią nagi).

Skazany od lat potajemnie nagrywał dziesiątki osób w sytuacjach intymnych. W domu zamontował wiele kamer, w tym w łazience, toalecie i sypialni. W sumie śledczy, analizujący nagrania i zdjęcia znalezione na komputerze oskarżonego, doliczyli się ponad 70 ofiar. Ponad 50 z nich udało się zidentyfikować. Wśród podglądanych przez niego ofiar były też osoby znane z belgijskiej telewizji, informują tutejsze media.

Pierwsze zgłoszenie dotyczące „nieobyczajnych zachowań” Sneldersa wpłynęło na policję w marcu 2023 r. Jedna z sąsiadek oskarżyła go o ekshibicjonizm (oskarżony miał się wielokrotnie masturbować w miejscu publicznym).

Wszczęto śledztwo, w trakcie którego natrafiono na wiele kamer ukrytych w domu rodzinnym podejrzanego oraz w jego domu letniskowym w Ardenach.

W trakcie śledztwa Snelders przyznał, że już od dawna uwielbiał podglądać inne osoby w sytuacjach intymnych. Po raz pierwszy został skazany za ekshibicjonizm już w 1977 r., ale wtedy dostał wyrok w zawieszeniu.

Nie podjął też żadnej poważniejszej terapii - zdecydował się na nią dopiero w 2023 r., kiedy wypłynęło o wiele więcej poważniejszych oskarżeń, a media zaczęły relacjonować śledztwo w jego sprawie, a następnie proces.

Oskarżony przyznał, że przez lata nie panował nad sobą, a podglądanych osób nie postrzegał jako ofiar. Twierdził, że głęboko żałuje, przeprasza, chce się zmienić i zdaje sobie sprawę, że musi ponieść odpowiedzialność.

Edward (Eddy) Snelders urodził się w 1959 r. w Antwerpii. Był zawodowym piłkarzem z długą karierą w belgijskiej pierwszej lidze. Zadebiutował w rozgrywkach Eerste Klasse jako 17-latek w barwach Royal Antwerp FC, a zakończył aktywną karierę piłkarską dopiero w wieku 38 lat (w barwach Germinal Ekeren).

W sumie w pierwszej belgijskiej lidze piłkarskiej Snelders rozegrał prawie sześćset spotkań. Kariery reprezentacyjnej jednak nie zrobił: w barwach Czerwonych Diabłów rozegrał tylko jeden mecz.

Po zakończeniu kariery piłkarskiej został komentatorem i przez wiele lat pracował dla stacji Sporza Radio oraz Sporting Telenet. Kiedy jednak pojawiły się oskarżenia pod jego adresem, zniknął z anteny.

Od kilku lat jego żoną była Bé De Mayer, znana z belgijskiej wersji „Koła Fortuny”. Kiedy jednak rozpoczęło się śledztwo, jego związek się rozpadł, a w ubiegłym roku para się rozwiodła.

W ogłoszonym w poniedziałek wyroku sąd nakazał Sneldersowi również wypłatę odszkodowań 35 ofiarom, w wysokości od tysiąca do prawie piętnastu tysięcy euro na osobę. Część z tych odszkodowań skazany już wypłacił ofiarom, poinformował „Het Laatste Nieuws”.


23.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Last modified onponiedziałek, 23 czerwiec 2025 14:42

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież