Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Dzień Języka Ojczystego (cz.90)

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Dzień Języka Ojczystego (cz.90) fot. Shutterstock, Inc.

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Agnieszka Steur

 

Dzień Języka Ojczystego

Kiedyś, dawno, jeszcze podczas studiów, napisałam tekst o tym, że język to również ojczyzna. Dziś ten temat mi się przypomniał, ponieważ mieszkając za granicą, zawsze tęskni się za tym, co było nam znane i bliskie. Czasem trudno do tego wrócić. Bardzo często emigrantom towarzyszy ta dziwna tęsknota. Brakuje nam bliskości i poczucia, że znamy to, co nas otacza. W tych momentach bardzo ważna staje się polska mowa, ponieważ ona może być z nami zawsze, jest w naszych myślach i uczuciach. Ona zawsze z nami będzie, jeśli będziemy o nią dbać.

Dziś na całym świecie obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, zwany inaczej Międzynarodowym Dniem Dziedzictwa Językowego (ang. International Mother Language Day). Z tego powodu warto napisać kilka słów o języku polskim, ponieważ dla wielu z nas właśnie on jest językiem ojczystym.

Mieszkając poza granicami Polski niezwykle ważne jest, by jak najszybciej poznać miejscową mowę, wtedy poczucie wyobcowania znacznie zmaleje, jednak równie ważne jest, by dbać o swoją mowę ojczystą - swoją i swoich dzieci. Przecież język polski to język, w którym myślę, to język moich rodziców i dziadków. To również jeden z dwóch języków moich dzieci. To, że jest on częścią mojej codzienności, wprowadza pewien rodzaj spokoju.

Od wielu lat spotykam się rodzicami wychowującymi dzieci poza granicami polski. Obecnie z powodu pandemii te spotkania są niemożliwe, ale mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni. Podczas tych spotkań rozmawialiśmy o dwu- i wielojęzycznym wychowaniu, jakie niesie ze sobą wyzwania i jakie zyski. Za każdym razem opowiadałam, jak ważne jest, by nasze dzieci poznały język polski, ponieważ dzięki temu poznają język naszych myśli i emocji. Niestety zdarzało się, że słyszałam komentarze, że: „nie mieszkamy w Polsce, więc ten język tak naprawdę nie jest nam potrzebny a dwujęzyczność jest zbyt trudna”, „ważniejsze jest, by dzieci całą uwagę poświęciły miejscowej mowie”.

Podobnie jak dzieci mogą być dwujęzyczne i mogą być emocjonalnie związane z dwoma krajami, mogą również mieć dwa języki ojczyste. Dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, by o oba języki dbały. A my, rodzice i opiekunowie, musimy im w tym pomóc, wspierać.

Polszczyzna połączy nasze dzieci również z naszą przeszłością na tym najważniejszym, najczulszym poziomie emocji. Przecież dla nas w tym języku wszystko brzmi najpiękniej, najprawdziwiej i najdosadniej. To język naszego dzieciństwa i młodości. Język ojczysty to forma przekazywania naszych myśli. Ale język ojczysty to również forma myślenia i poznania świata.

Dla osób mieszkających poza granicami swej ojczyzny odpowiedź na pytanie, czym jest mowa ojczysta jest prosta, jednak dla młodego pokolenia, które żyje w nowym kraju od wielu lat lub przyszło tu na świat, czasem ta odpowiedź nie jest tak oczywista. Który z języków jest tym ojczystym dla osoby, która do innego kraju przyjechała jako małe dziecko? Który jest językiem ojczystym dziecka, którego każde z rodziców pochodzi z innego kraju? A może ludzie mogą mieć więcej niż jeden język ojczysty? A może z czasem językiem ojczystym potrafi stać się inny, nowy język?

Pytań jest wiele i bez względu na to, jakie odpowiedzi zostaną na nie udzielone, ważne jest, byśmy wspierali nasze dzieci w pielęgnowaniu wszystkich poznawanych języków.

Jeśli dzieci polskiego pochodzenia będą potrafiły komunikować się z rodzicami lub rodzicem z Polski w jego mowie ojczystej, będą mogły poznać go prawdziwego, takiego całkiem naturalnego. Dlaczego jest to takie istotne? Ponieważ właśnie wtedy budowana jest naturalna więź a okazywane emocje są autentyczne. Każdy chyba przyzna, że najcieplejsze, najpiękniejsze uczucia, te najbardziej wyjątkowe chwile, wyrażone są najcudowniej właśnie w mowie ojczystej.

Z okazji dzisiejszego święta najważniejsze jednak jest, byśmy zadbali o to, że nawet jeśli język polski z jakiejś przyczyny nie stanie się językiem ojczystym naszych dzieci, w żadnym razie nie był dla nich językiem obcym.

 

Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.

Agnieszka

 


21.02.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(as)

 

Last modified onniedziela, 14 marzec 2021 12:44
Niedziela.BE