Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy: Małe browary walczą o przetrwanie
Polska: W niedzielę wybory prezydenckie. Jak oddać ważny głos? [WIDEO]
Belgia: Zabił 85-letnią Holenderkę? Aresztowano Belga
Polska: Zarzuty za fatalne poszukiwania zabójcy. Nurek zginął podczas akcji
Belgia: Pielęgniarki znęcały się nad seniorami? Jest wyrok
Belgia: Podejrzana śmierć 39-letniej matki trojga dzieci
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 15 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Poważne ryzyko pożarów w rezerwatach przyrody w Antwerpii i Limburgii!
Polska: Takiego odszkodowania za błędy w leczeniu jeszcze nie było
Belgia: Relikwie św. Bernadetty w antwerpskiej katedrze
Redakcja

Redakcja

Belgia: Groził pani burmistrz śmiercią bo… kazała uśpić psa

Belgijska policja aresztowała mężczyznę, który groził śmiercią pani burmistrz gminy Maldegem na północy Belgii. Mężczyzna wściekł się, ponieważ burmistrz podjęła decyzję o uśpieniu niebezpiecznego psa.

- Groźby śmierci mężczyzna nagrał na automatycznej sekretarce mojego telefonu, ale także za pośrednictwem Facebooka i skrzynki mailowej trafiły do mnie dziwne wiadomości – powiedziała Marleen Van den Bussche, burmistrz liczącej około 23.000 mieszkańców gminy Maldegem, niedaleko Brugii. Jej słowa cytuje dziennik „Het Nieuwsblad”.  

- Coś takiego zdarzyło mi się po raz pierwszy i to wpływa na człowieka. Pracuję dalej normalnie, ale myśl o tym nie opuszcza mnie nawet przez minutę – mówiła pani burmistrz, kiedy policja nadal szukała autora pogróżek. – Jeśli ktoś ma odwagę, by coś takiego powiedzieć, być może ma także odwagę, by to wykonać – dodała.

A wszystko za sprawą owczarka niemieckiego o imieniu Toby. Pies w ciągu kilku miesięcy aż trzykrotnie zaatakował ludzi. Jedna z jego ofiar została bardzo poważnie ranna i nadal poddawana jest kolejnym operacjom plastycznym, informują belgijskie media.

Pani burmistrz zasięgnęła opinii specjalistów, którzy zbadali zachowanie psa. Kiedy ci stwierdzili, że nie ma szans na wytresowanie owczarka tak, by przestał atakować ludzi, burmistrz podjęła decyzję o uśpieniu niebezpiecznego zwierzęcia.

Decyzja ta oburzyła niektórych obrońców praw zwierząt, a petycję z apelem o to, by psa nie pozbawiać życia, podpisało online około 11.000 osób.

Mężczyznę, który oburzył się tak bardzo, że groził pani burmistrz śmiercią, policja zatrzymała w piątek 4 marca. Po przesłuchaniu wypuszczono go na wolność. O tym, czy i jakie zarzuty zostaną mu postawione, ma wkrótce zdecydować prokuratura, napisał w piątek „Het Nieuwsblad”.

 

08.03.2016 ŁK Niedziela.BE

Belgijscy policjanci nauczą się… hipnozy

Policjanci hipnozę będą mogli wykorzystywać w trakcie przesłuchań ofiar przemocy seksualnej, opisuje dziennik „Gazet van Antwerpen”.

Belgijska wiceminister ds. równych szans Elke Sleurs zdecydowała o wysłaniu dwóch policjantów (jeden niderlandzkojęzyczny, drugi francuskojęzyczny) na szkolenie do Stanów Zjednoczonych. Policjanci ci już zajmowali się terapeutyczną hipnozą, ale w USA poznać mają techniki „hipnozy kryminalistycznej”, opisuje antwerpski dziennik.

Hipnoza wykorzystywana jest przez belgijski aparat ścigania już od lat dziewięćdziesiątych. Dotąd jednak korzystano z niej wyłącznie w celach terapeutycznych, w ramach pomocy ofiarom, a nie w celu przesłuchań mających pomóc np. w ujęciu sprawców przestępstw. Dzięki dwóm nowym specjalistom wyszkolonym w USA ma się to zmienić.

- W Stanach Zjednoczonych często dochodzi do przesłuchań pod hipnozą, ale w Europie jest to nowe zjawisko i nie ma tu odpowiednich szkoleń - powiedziała Sleurs, tłumacząc dlaczego policjanci muszą wyjechać do USA. Po powrocie do kraju z ich wiedzy będzie mogła korzystać policja na terenie całego kraju, opisuje „Gazet van Antwerpen”. Technikę tę będzie można wykorzystywać jedynie w sytuacjach, w których przesłuchiwany wyrazi wcześniej na to zgodę, dodaje gazeta.  

 

08.03.2016 ŁK Niedziela.BE

Belgowie mają patent na patenty

W ubiegłym roku belgijskie firmy, uniwersytety i wynalazcy złożyli do Europejskiego Urzędu Patentowego aż o 5,9% więcej wniosków o opatentowanie ich rozwiązań niż rok wcześniej.

W przypadku wszystkich państw UE wzrost ten wyniósł jedynie 0,3 %, informuje dziennik „De Standaard”. Oznacza to, że w minionym roku Belgia na polu nowatorskich rozwiązań posunęła się o wiele bardziej do przodu niż większość pozostałych krajów należących do UE.

W ubiegłym roku do Europejskiego Urzędu Patentowego trafiło z Belgii ponad dwa tysiące wniosków o przyznanie patentów. To najwięcej od 2010 roku, informują belgijskie media. Ostatecznie Urząd wyraził zgodę na opatentowanie 866 z tych belgijskich rozwiązań. To o jedną piątą więcej niż rok wcześniej i najwięcej od dziesięciu lat, opisuje flamandzki dziennik.

Najwięcej (260) wniosków o przyznanie patentów złożyła w ubiegłym roku w Belgii firma Solvay, zajmująca się przemysłem chemicznym. Także centrum badań nad mikroelektroniką i nanotechnologią IMEC w Lowanium było bardzo aktywne i złożyło 180 wniosków. Na kolejnych miejscach znalazły się firmy Gevaert, Umicore, Bekaert oraz Uniwersytet w Gandawie.

 

07.03.2016 ŁK Niedziela.BE

Holenderskie szpitale zatrudniały belgijskich więźniów

Przez co najmniej 7 lat belgijscy więźniowie pracowali przy przetwarzania prywatnej dokumentacji medycznej pacjentów holenderskich szpitali. Głównym zadaniem osadzonych było usuwanie z kartotek zdjęć i spinaczy, by mogły być później zeskanowane.

W audycji Meldpunt van Omroep Max więźniowie opowiadali o tym, jak podczas pracy oglądali zdjęcia zgwałconych dzieci i kobiece piersi, a kiedy jakieś rejestry medyczne sprawiały im zbyt wiele problemów, po prostu je wyrzucali.

Więźniowie byli zatrudniani za pośrednictwem firmy iGuana, która twierdziła, że ​​więźniowie pracują "pod ścisłym nadzorem" i podczas pracy nie mają możliwości przeglądania dokumentów, przy których pracują, z powodu zbyt szybkiego tempa pracy.

W styczniu tego roku firma iGuana był zamieszana w inną sprawę, w której błąd człowieka doprowadził do utraty danych tysięcy pacjentów z dwóch holenderskich oraz jednego belgijskiego szpitala.

 

07.03.2016 MŚ Niedziela.BE

Subscribe to this RSS feed