Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: O ile podrożały ziemniaki?
Belgia: Świetny tydzień! Bankructw najmniej od roku
Belgia: Dostęp do opieki medycznej - Belgia wsród liderów
Belgia: Tylu „nowych Belgów” to Polacy
Słowo dnia: Ontbijten
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela, 24 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Drzewa przedwcześnie tracą liście. Powodem susza
Coraz więcej pielęgniarek w Belgii pracuje na własny rachunek
Belgia: Revolut wprowadza codzienne oprocentowanie oszczędności
Belgia, praca: Kobiety w IT? Wciąż mało
Redakcja

Redakcja

Belgia: W Brukseli mają podatek od… tańca

W poniedziałek 5 grudnia brukselska rada miasta zdecydowała o utrzymaniu tego kontrowersyjnego podatku na kolejne dwa lata, informuje portal deredactie.be.

„Danstaks” (dosłownie: podatek od tańca) istnieje w stolicy Belgii już od lat pięćdziesiątych. Daninę tę muszą płacić wszystkie lokale, w których goście mogą tańczyć. Wysokość podatku to 40 centów od osoby za każdy wieczór z tańcem, opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Co roku Bruksela zarabia na „danstaks” około 92.000 euro. Podatek uiszcza około 40 właścicieli lokalów, a średnio płacą oni ok. 160 euro miesięcznie.

O podatku zrobiło się głośno, kiedy okazało się, że Bonnefooi, jedna z kawiarń gdzie można tańczyć, od lat nie płaci tego podatku, gdyż według właściciela jest on „absurdalny”.

Podobnie uważa radny Johan Van den Driessche. Według niego „to nie jest dobry podatek, bo sugeruje, że taniec to jakieś wykroczenie”.

Nie zgodził się z nim inny radny, Philippe Close. – Z innymi kawiarniami, od lat płacącymi ten podatek, nigdy nie było problemów. Jedynie jedna kawiarnia od lat nie płaci i teraz wywołała medialną burzę. Ale przez to nie zniesiemy tego podatku – powiedział Close, cytowany przez deredactie.be. Poza tym podobny podatek istnieje także w kilku innych belgijskich gminach, podkreślił radny.

 

07.12.2016 ŁK Niedziela.NL

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: „Zamachy kosztowały gospodarkę 2.400.000.000 euro”

Ataki terrorystyczne, do których doszło pod koniec ubiegłego roku w Paryżu oraz w marcu 2016 r. w Brukseli, pochłonęły wiele ofiar śmiertelnych. Jednak również szkody, jakie terroryści wyrządzili gospodarce, są wielkie.

Według organizacji pracodawców VBO finansowe straty związane z zamachami wyniosły w Belgii około 2,4 miliarda euro. Oprócz tego zamachy doprowadziły do dodatkowych wydatków budżetowych (np. na wojsko, odbudowę zniszczeń na lotnisku Brussels Airport, itp.) wynoszących w okresie listopad 2015-listopad 2016 r. aż 2,3 mld euro, opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Z finansowego punktu widzenia na zamachach najbardziej traci branża turystyczna i hotelarska. Już po zamachach na Bataclan i inne obiekty w Paryżu liczba turystów przyjeżdżających do Belgii spadła o 10%. Do zamachów doszło wtedy co prawda we Francji, ale wielu zamachowców pochodziło z Belgii, głównie z brukselskiej dzielnicy Molenbeek.

Kiedy kilka miesięcy później również Belgia padła ofiarą terrorystów (zamachy na lotnisko i metro w Brukseli) liczba noclegów rezerwowanych przez obcokrajowców w Belgii spadła o kolejnych 15-20%. Belgia zaczęła się kojarzyć za granicą z terroryzmem i mocno straciła na atrakcyjności.

Mniej zagranicznych gości oznacza kłopoty nie tylko dla hotelarzy, ale także dla branży gastronomicznej. Według organizacji Unizo i Horeca Vlaanderen w kwietniu tego roku obroty restauracji, pubów i kawiarni były we Flandrii i Brukseli o jedną trzecią mniejsze niż przed zamachami.

 

06.12.2016 ŁK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Ile euro miesięcznie potrzeba Belgom do szczęścia?

2.117 euro netto – tyle co najmniej miesięcznego dochodu potrzebuje statystyczny mieszkaniec Flandrii (północnej części Belgii), by być szczęśliwym.

Dziennik „Het Laatste Nieuws” wraz z biurem badawczym Ipsos przeprowadził ankietę wśród mieszkańców Flandrii na temat roli, jaką pieniądze odgrywają w ich życiu. Aż 86% ankietowanych przyznało, że pieniądze mają duży (lub bardzo duży) wpływ na jakość życia.

Najmniej euro do szczęścia potrzebują najmłodsi. W przypadku studentów jest to jedynie 1 295 euro, a ankietowani w wieku 18-34 lata za minimum stawiają sobie zarobki na poziomie 1 800 euro miesięcznie netto. W grupie wiekowej 35-54 jest to już 2 339 euro, a dla osób starszych niż 54 lat – 2 140 euro.

Jeśli chodzi o ocenę własnej sytuacji finansowej, mieszkańcy Flandrii nie są szczególnie mocno zadowoleni. Statystyczny mieszkaniec tej części Belgii ocenia swoją sytuacją finansową na 6 (w skali 1-10), informuje „Het Laatste Nieuws”.

 

06.12.2016 ŁK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Belgijskie piwo na liście UNESCO!

Piwo to coś więcej niż woda, alkohol, chmiel i słód. To także część kultury – a już na pewno tej belgijskiej.

O tym, że Belgia to raj dla piwoszy, już pisaliśmy (więcej na ten temat TUTAJ). Kilka dni temu do podobnego wniosku doszli eksperci UNESCO i belgijskie piwo znalazło się na liście światowego kulturowego dziedzictwa tej organizacji.

- Kochamy nasze piwo i doceniamy jego nieskończoną różnorodność, niespotykaną nigdzie indziej na świecie. Jeśli chodzi o ilość i różnorodność piwo w Belgii nie ustępuje winu czy innym napojom – skomentował decyzję UNESCO Sven Gatz, flamandzki minister kultury.

Będąca częścią ONZ organizacja doceniła bogatą belgijską tradycję i kulturę piwną. W każdym regionie Belgii jest pełno lokalnych browarów, muzeów, festiwali, barów czy stowarzyszeń związanych z piwem, przypomina dziennik „Merto”.

- Belgijskie piwo, browary i kultura piwna są tak ważne w naszym społeczeństwie, że stały się nierozłączną częścią belgijskiej tożsamości. Belgijskie piwa zbliżają do siebie mieszkańców Flandrii, Walonii i Brukseli – powiedział Jean-Louis Van de Perre, przewodniczący organizacji zrzeszającej belgijskich producentów piwa, cytowany przez portal deredactie.be.

Belgijskie piwo to już jedenasta belgijska pozycja na liście światowego kulturowego dziedzictwa UNESCO. Oprócz tego na tej liście znajdują się m.in. Procesja Świętej Krwi w Brugii, karnawał w Aalst czy jarmark w Sint-Lievens-Houtem.

Belgijskie piwo w liczbach TUTAJ

 

06.12.2016 ŁK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed