W państwach bałtyckich do morderstw dochodzi relatywnie często, a najmniej narażeni na śmierć w wyniku morderstwa lub pobicia są mieszkańcy Luksemburga, Niemiec i Irlandii – wynika z danych zebranych przez europejskie biuro statystyczne Eurostat.

Zaprezentowane na początku września na stronie internetowej Eurostatu dane dotyczą liczby zgonów w wyniku morderstwa lub pobicia w poszczególnych krajach UE. Są to dane w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców, z 2017 lub 2016 roku.

Relatywnie najczęściej do morderstw i pobić ze skutkiem śmiertelnym dochodziło w 2017 r. na Łotwie (3,8 zgonów na 100 tys. mieszkańców), Litwie (2,8) i w Estonii (2,3).

Na drugim końcu tego zestawienia znalazły się Luksemburg (0,2 morderstw na 100 tys. mieszkańców), Niemcy i Irlandia (po 0,4). Można więc powiedzieć, że w 2017 r. statystyczny mieszkaniec Łotwy był prawie 10 razy bardziej zagrożony śmiercią w wyniku morderstwa niż statystyczny mieszkaniec Niemiec.

Średnia dla całej Unii Europejskiej wyniosła w 2016 r. (danych zbiorczych dla 2017 r. jeszcze nie ma) 0,7 morderstw na 100 tys. mieszkańców – wynika z danych Eurostatu.

W sumie w 2016 r. w wyniku morderstwa lub pobicia ze skutkiem śmiertelnym życie straciło 3.124 mieszkańców Unii Europejskiej. To o 312 mniej niż w 2015 r. i o 901 mniej niż w 2011 r.

Prawie dwie trzecie (65%) ofiar z 2016 r. to mężczyźni.

Zagrożenie morderstwem było w Belgii w 2017 r. (1,1 na 100 tys. mieszkańców) wyższe niż np. w Holandii (0,8), Polsce (0,7), Czechach, Austrii (po 0,6) czy wspomnianych Niemczech i Irlandii (po 0,4). Z kolei w Rumunii (1,5), na Malcie (1,6) czy w krajach bałtyckich doszło w 2017 r. do relatywnie większej liczby morderstw niż w Belgii.

04.09.2020 Niedziela.BE
(łk)

Belgijska policja aresztowała 27-letniego mieszkańca Putte, który zaatakował kelnera, kiedy ten zwrócił mu uwagę, że nie stosuje się do obostrzeń wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa – poinformował portal rtv.be.

Do zdarzenia doszło w miejscowości Heist-op-den-Berg w ostatnią sobotę sierpnia, ale belgijskie media poinformowały o nim z pewnym opóźnieniem.

Po tym, jak kelner zwrócił uwagę klientowi, wywiązała się pomiędzy nimi ostra dyskusja. W pewnym momencie 27-latek uderzył głową kelnera, a następnie zadał mu kilka ciosów.

Napastnik rzucił też kilka rasistowskich obelg, a następnie zbiegł z miejsca zdarzenia – opisuje portal vrt.be.

Kelner został lekko ranny, a o zajściu poinformowano policję. Jeszcze tego samego wieczoru funkcjonariusze zauważyli 27-latka przy innym ogródku piwnym. Mężczyzna został aresztowany.

Jak się okazało, zaatakowanie kelnera nie było jedynym wybrykiem 27-latka tego dnia. Przedtem mężczyzna uciekł bez płacenia z innej restauracji. Zatrzymany mieszkaniec Putte był już wcześniej karany – informują flamandzkie media.

Heist-op-den-Berg to licząca około 43 tys. mieszkańców gmina położona w południowej części prowincji Antwerpia.

04.09.2020 Niedziela.BE
(łk)

Według profesora mikrobiologii z Uniwersytetu w Antwerpii, Hermana Goossens, 14-dniowa kwarantanna powinna zostać skrócona o połowę, do 7 dni.

„Słyszałem, że w niektórych miastach policja i straż pożarna mają kłopoty, ponieważ wielu pracowników zostało zmuszonych do zbyt długiej kwarantanny” - w Radio 1, przekazał Goossens. „To sprawia, że podstawowe służby mundurowe są w niebezpieczeństwie”.

Według naukowca, 14-dniowa kwarantanna wyłącza ludzi z życia na zbyt długi okres czasu. „Podobnie rzecz ma się z sektorem edukacji. Jeśli uczeń jest zakażony, automatycznie cała klasa jest odsyłana do domu na 14 dni” - przekazał profesor.

Goossens przyznał jednocześnie, że niektóre osoby wykazują pierwsze objawy choroby dopiero po 7 dniach od zakażenia, ale są to jedynie wyjątkowe przypadki. Jego zdaniem, kwarantanna powinna zostać zredukowana do 7 dni. Wówczas, ostatniego dnia, dana osoba powinna ponownie poddać się testowi na obecność COVID-19. W przypadku negatywnego wyniku, kwarantanna powinna być zniesiona.

04.09.2020 Niedziela.BE

(kk)

Koronawirus jest diagnozowany u średnio 439,9 osób dziennie – wynika z najnowszych danych instytutu zdrowia Sciensano.

W okresie od 24 do 30 sierpnia odnotowano 11-procentowy spadek liczby zakażeń koronawirusem. Łączna liczba przypadków COVID-19 w Belgii wynosi obecnie 85911. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z koronawirusem.

W okresie od 27 sierpnia do 2 września władze odnotowały średnio 17 przyjęć do szpitali dziennie, co oznacza nieznaczny spadek w porównaniu z ostatnim siedmiodniowym okresem, kiedy zarejestrowano średnio 20 hospitalizacji dziennie. Łącznie w belgijskich szpitalach przebywa 221 pacjentów, z czego 60 osób na oddziałach intensywnej terapii.

Jeśli chodzi o śmiertelne przypadki COVID-19, odnotowano średnio 4 zgony dziennie, co oznacza nieznaczny spadek (w poprzednim siedmiodniowym okresie było to 6 zgonów dziennie). Od początku epidemii w Belgii zmarło łącznie 9898.

04.09.2020 Niedziela.BE

(kk)