Podczas piątkowej konferencji prasowej Narodowe Centrum Kryzysowe przekazało, że po okresie wakacyjnym, w związku ze wznowieniem działaności wielu placówek medycznych, zapotrzebowanie na krew i osocze znacznie wzrosło.

„Jak co roku, w okresie powakacyjnym, odnotowano spadek liczby dawców krwi” – przekazał rzecznik prasowy Centum Kryzysowego, Yves Stevens. „Potrzebujemy krwi codziennie. Niemniej jednak, w tym roku osoby z objawami charakterystycznymi dla koronawirusa, a także ci obywatele, którzy powracają ze stref pomarańczowych oraz czerwonych, nie mogą oddać krwi przynajmniej przez 14 dni” - mówił Stevens, podkreślając, że COVID-19 doprowadził do jeszcze większego spadku liczby dawców.

Z tego powodu belgijski Czerwony Krzyż zwrócił się do obywateli, którzy nie podróżowali i nie mieli kontaktu z zakażoną osobą, o rozważanie krwiodawstwa.

„Wdrożyliśmy środki bezpieczeństwa, dzięki którym wszystko będzie przebiegać w bezpiecznych warunkach. Nie trzeba się martwić o swoje zdrowie, a można za to zrobić dobry uczynek” - przekazał Stevens.

04.09.2020 Niedziela.BE

(kk)

Czterech ekspertów wypowiadających się w mediach na tematy związane z pandemią objęto policyjną ochroną. Powodem są groźby kierowane w ich kierunku, m.in. przez zwolenników skrajnej, ekstremistycznej prawicy – informują belgijskie media.

Wirusolog Marc Van Ranst objęty jest policyjną ochroną już od dłuższego czasu. Teraz taką ochronę przyznano także Erice Vlieghe (szefowej grupy naukowców zajmujących sią pandemią), Pierre Van Damme (ekspertowi od szczepionek) i Geertowi Molenberghsowi (ekspertowi od biostatystyki) – czytamy we flamandzkim dzienniku „Het Laatste Nieuws”.

Przyczyną jest m.in. plakat rozprowadzany w Gandawie. „Poszukiwani. Odpowiedzialni za paranoję społeczną, polaryzację, kryzys gospodarczy i psychiczne cierpienia ludności”, napisano na plakacie w stylu westernowego listu gończego. Anonimowy autor plakatu wymienia następnie nazwiska wspomnianych czterech ekspertów.

- Prawicowi ekstremiści używają tych samych metod co wyznawcy salafizmu [radykalnego odłamu islamu]: teorie spiskowe, w których demonizują przeciwników, których należy zniszczyć, bo „inaczej tego nie przetrwamy” – powiedział Paul Van Tigchelt, stojący na czele OCAD, belgijskiej służby specjalnej, zajmującej się zwalczaniem terroryzmu i zagrożeniami związanymi z ekstremistycznymi grupami.

Z informacji zebranych przez policję wynika, że na niektórych grupach czatowych ekstremiści przekazują sobie np. domowe adresy wspomnianych ekspertów – czytamy w „Het Laatste Nieuws”.

04.09.2020 Niedziela.BE
(łk)

Złapano 26-letniego Oualida Sekkaki, który uciekł z więzienia w Turnhout w grudniu ubiegłego roku. Sekkaki był jednym z pięciu więźniów, którzy uciekli, wspinając się na szczyt pięciometrowego muru zwieńczonego drutem kolczastym pod napięciem. Trzech więźniów schwytanych niedługo po ucieczce, a czwarty, 38-letni Abderrahim Baghat, został zatrzymany w styczniu w Holandii.

Sekkaki odsiadywał wyrok za udział w strzelaninie. Wcześniej został skazany za próbę włamania do domu piosenkarza i prezentera telewizyjnego Waltera Grootaersa oraz przemyt 25 000 tabletek ekstazy. Oualid Sekkaki pochodzi ze znanej rodziny uciekinierów z więzienia. Jego starszy brat Ashraf wielokrotnie uciekał z aresztu dla młodzieży w Mol, gdy był jeszcze nastolatkiem, a raz uciekł helikopterem z dziedzińca więzienia w Brugii.

Po ucieczce Oualida Sekkaki policja z Turnhout otrzymała pocztówkę z pozdrowieniami od 26-latka, która najprawdopodobniej została wysłana z Tajlandii. Nie wiadomo, czy pocztówka była autentyczna i czy 26-latek rzeczywiście wyjechał zagranicę.

Ostatecznie został aresztowany przez policję drogową w Lummen w prowincji Limburg i trafił do więzienia w Hasselt.

04.09.2020 Niedziela.BE

(kk)

Federalna grupa zadaniowa ds. Covid-19 opracowała nowe wytyczne dotyczące kontaktów z mieszkańcami domów opieki. Przepisy, które będą obowiązywać o 7 września, pozwalają na kontakt fizyczny między mieszkańcami domów opieki a odwiedzającymi, jeśli należą do tej samej grupy kontaktów. Jak poinformowano, środki są „bezpieczne i humanitarne” i spełniają prośby mieszkańców, członków rodzin i personelu.

Jeśli w danym domu opieki nie ma infekcji, wizyta może odbyć się zawsze, także w weekendy i wieczorami. Jeśli jednak w placówce występują infekcje, godziny odwiedzin mogą zostać ograniczone. Odwiedzający nadal będą musieli dezynfekować ręce i zakładać maskę przed wejściem do ośrodka, a także zarejestrować swoją wizytę.

Największą zmianą jest to, że fizyczny kontakt między mieszkańcami a gośćmi należącymi do tej samej bańki jest ponownie dozwolony, a mieszkańcy będą mogli wychodzić na zewnątrz. Dodatkowo zwiedzanie będzie mogło odbywać się na różne sposoby: w sali, w wyznaczonym miejscu lub na świeżym powietrzu, pod warunkiem przestrzegania zasad.

04.09.2020 Niedziela.BE

(mś)