Z badań przeprowadzonych przez Flamandzką Agencję ds. Opieki i Zdrowia wynika, że do zakażeń koronawirusem dochodzi najczęściej w szkole bądź w miejscu pracy. O sprawie donosi Het Laatste Nieuws.

W okresie od 31 sierpnia do 6 września w Belgii odnotowywano średnio 509,71 zakażeń koronawirusem dziennie, co oznacza 15-procentowy wzrost w porównaniu z poprzednim 7-dniowym okresem.

Flamandzka Agencji ds. Opieki i Zdrowia przeprowadziła śledzenie kontaktów. Z najnowszej analizy wynika, że istnieje wyraźny związek pomiędzy rosnącą liczbą zakażeń a rozpoczęciem roku szkolnego oraz wznowieniem działalności wielu przedsiębiorstw.

Agencja podkreśliła również, że śledzenie kontaktów przebiega coraz sprawniej: w okresie od 28 sierpnia do 3 września udało się namierzyć 88% zakażonych osób (dane dotyczą mieszkańców północnej części kraju). Osoby te były w stanie przekazać dane średnio 4 osób, z którymi były w bezpośrednim kontakcie.

Niedługo zostanie uruchomiona nowa koronawirusowa aplikacja o nazwie Coronalert (obecnie jest w fazie testów).

10.09.2020 Niedziela.BE

(kk)

Król Filip oraz sześciu liderów partii zostało przetestowanych pod kątem koronawirusa po tym, jak przewodniczący partii Flamandzcy Liberałowie i Demokraci Egbert Lachaert uzyskał pozytywny wynik testu. Lachaert prowadzi rozmowy w sprawie utworzenia nowego rządu Belgii.

Król i wszyscy liderzy partii, z którymi negocjuje Lachaert, zostali przebadani na wszelki wypadek. Zobowiązani do poddania się testowi były wyłącznie osoby, które podczas spotkań siedziały blisko pana Lachaerta. Król Filip nie był zobowiązany do poddawania się testom, ponieważ ​​podczas ostatniego spotkania z Lachaertem teren był wentylowany, a dwaj mężczyźni utrzymywali dystans. Mimo to król poddał się badaniu, a wynik testu okazał się negatywny.

Alexander De Croo, który zastąpi Lachaerta w negocjacjach, również uzyskał negatywny wynik testu. Liderzy partii nie spotkają się osobiście przed 18 września. W międzyczasie kontakty będą kontynuowane drogą elektroniczną.

10.09.2020 Niedziela.BE

(mś)

Dworzec Centralny w Brukseli został w środę wieczorem ewakuowany przez policję po doniesieniach o uzbrojonej osobie znajdującej się na terenie budynku.

Policja otrzymała zgłoszenie o uzbrojonej osobie tuż przed 22:00. Dworzec został natychmiast ewakuowany, a funkcjonariusze przeszukali budynek. Rzecznik prasowy policji, Olivier Slosse poinformował, że nie znaleziono nikogo podejrzanego. Około 23:30 policjanci byli przekonani, że dworzec jest bezpieczny.

W czasie poszukiwań metro nie mogło zatrzymywać się na stacji.

10.09.2020 Niedziela.BE

(mś)

Podczas wczorajszej próby orkiestry w brukselskiej operze La Monnaie zmarł dyrygent, Patrick Davin. Mężczyzna niespodziewanie upadł. Nie udało się go uratować – poinformowali przedstawiciele placówki.

58-letni dyrygent miał rozpocząć właśnie próby do nowego spektaklu „Is this the end?”, który ma być wystawiany w brukselskiej operze w nowym sezonie artystycznym.

„Z wielkim smutkiem dzielimy z wami niezwykle przykrą wiadomość o śmierci dyrygenta, Patricka Davin. Zmarł on dziś po południu, krótko przed rozpoczęciem próby orkiestry do opery „Is this the end?”. (…). Muzycy, soliści i inni pracownicy La Monnaie są w szoku. Zaplanowane próby do spektaklu zostały odwołane w trybie natychmiastowym. Dyrekcja i personel łączą się w bólu z rodziną i bliskimi Patricka Davin” - w oświadczeniu prasowym przekazał dyrektor placówki, Peter De Caluwe.

Davin urodził się w 1962 roku w Huy (prowincja Liege) i studiował grę na pianinie i skrzypcach w konserwatorium w Liege, następnie przeniósł się na studia do Toulouse. Uczył się m.in. w klasie Pierre'a Boulez oraz Petera Eötvös. Niedawno został dyrektorem w konserwatorium w Liege. Nie wiadomo, jakie będą dalsze losy najnowszej opery „Is This The End?”.

Nie ujawniono jeszcze przyczyny śmierci dyrygenta.

10.09.2020 Niedziela.BE

(kk)