Na początku pandemii koronawirusa mieszkańcy Belgii rzadziej kupowali mieszkania, ale zarówno wtedy, jak i teraz nie doszło do zmiany trendu i nieruchomości wciąż drożeją – informuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Kiedy w pierwszym okresie pandemii rządzący apelowali do obywateli, by jak najrzadziej wychodzili z domu, spadła liczba sprzedawanych mieszkań. To logiczne: potencjalni kupcy nie mieli możliwości obejrzenia nieruchomości, a w tak niepewnym okresie wiele osób odłożyło decyzję o zakupie na później.

W kwietniu tego roku w Belgii sprzedano o 24% mniej mieszkań niż w tym samym okresie roku ubiegłego. W maju ten spadek był jeszcze większy i wyniósł prawie 30% - informują belgijskie media.

Nie trwało to jednak długo. W czerwcu doszło do ożywienia na rynku mieszkaniowym, a liczba transakcji sprzedaży i kupna nieruchomości była już o ponad 8% wyższa niż w czerwcu roku ubiegłego.

Dwumiesięczny zastój nie doprowadził do spadku cen. Wręcz przeciwnie, w pierwszych sześciu miesiącach 2020 r. za mieszkania płacono w Belgii o prawie 6% więcej niż rok wcześniej, a ceny domów poszły w górę o niespełna 2% w skali roku. Średnia cena mieszkania w pierwszym półroczu 2020 r. wyniosła 242 tys. euro, a domu – 267 tys. euro.

22.09.2020 Niedziela.BE
(łk)

Tydzień po otwarciu centrum diagnostycznego na brukselskim lotnisku pojawiły się pierwsze statystyki – codziennie przeprowadzanych jest średnio 235 testów na koronawirusa.

W poniedziałek centrum przekazało, że przeprowadzono dotychczas 1 600 testów, czyli średnio 235 na dzień. W rozmowie z agencją prasową Belga rzeczniczka prasowa lotniska, Ihsane Chioua Lekhli, przekazała że nie posiada szczegółowych danych na temat liczby zdiagnozowanych na lotnisku osób. „Te dane są poufne i w celu uzyskania konkretnych informacji należy kontaktować się bezpośrednio z pasażerami” - poinformowała Chioua Lekhli.

Od czasu otwarcia punktu diagnostycznego z lotniska korzystało dziennie ok. 10 tys. osób. Z opublikowanych w zeszłym tygodniu danych wynika, że ciągu dwóch tygodni do Belgii powróciło przynajmniej 233 tys. obywateli przebywających wcześniej w strefach oznaczonych jako pomarańczowe lub czerwone.

Pasażerowie powracający ze stref czerwonych mogą poddać się darmowemu testowi na obecność koronawirusa tuż po przylocie, korzystając ze specjalnego kodu, który otrzymają na telefon. Wyniki testu są dostępne w ciągu 24 godzin.

Pasażerowie, którzy wylatują z lotniska, mogą również poddać się testowi w nowym centrum diagnostycznym, ale muszą zapłacić 67 euro. Pod koniec września dostępne będą również przyśpieszone testy, za które trzeba będzie zapłacić 135 euro.

22.09.2020, Niedziela.BE

(kk)

Wszystkich 350 studentów Kolegium Europejskiego w Brugii zostało poddanych kwarantannie po tym, jak 22 studentów uczelni miało pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Studenci mieszkają w 7 domach studenckich rozsianych po całym mieście. Nauczanie odbywa się teraz wyłącznie online.

Studenci mogą opuszczać swoje pokoje tylko po to, by zrobić zakupy. Policja w Brugii będzie bacznie obserwować uczniów, aby upewnić się, że przestrzegają zasad kwarantanny, a jeśli tego nie zrobią, podejmie odpowiednie działania.

- W niedzielny wieczór zwołałem spotkanie naszej lokalnej komórki kryzysowej. Od razu omówiliśmy to, jak możemy powstrzymać epidemię. Dla ich własnego dobra, ale także dla dobra wszystkich w Brugii, wzywam studentów Kolegium Europejskiego do wzięcia odpowiedzialności i przestrzegania 14-dniowej kwarantanny - powiedział burmistrz Brugii Dirk De fauw.

- Bezpieczeństwo jest priorytetem nie tylko dla studentów i pracowników, lecz także dla wszystkich mieszkańców Brugii. Podjęliśmy wszelkie niezbędne środki ostrożności, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, prześledzić wszystkie kontakty i od razu przebadać wszystkich studentów. Ściśle współpracujemy z władzami miasta. Jestem szczególnie wdzięczna burmistrzowi i służbom Rady Miejskiej za dobrą współpracę. Jestem przekonana, że nasi studenci wezmą na siebie odpowiedzialność w tych trudnych okolicznościach i okażą szacunek dla miasta, w którym przebywają - powiedziała rektor Kolegium Europejskiego Federica Mogherini.

22.09.2020 Niedziela.BE

(mś)

- W czasie, gdy szybko wzrasta liczba zakażeń takie egoistyczne zachowanie jest kompletnie niedopuszczalne – powiedział burmistrz Gandawy Mathias De Clercq, cytowany przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

De Clercq odniósł się do zdarzenia, które miało miejsce w nocy z sobotę na niedzielę w gminie Desteldonk, administracyjnie będącej częścią Gandawy. W niedzielę rano okoliczni mieszkańcy wezwali tam policję, gdyż usłyszeli głośną muzykę, dochodzącą ze skoszonego pola kukurydzy.

Kiedy na miejscu pojawili się funkcjonariusze, natrafili na 55 młodych ludzi. Jak się okazało, zorganizowali oni na polu nielegalną imprezę, trwającą całą noc aż do niedzieli rano. Wszyscy uczestnicy imprezy zostali ukarani grzywną w wysokości 250 euro na osobę.

Jeden z młodych ludzi próbował uciec, ale szybko został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Organizator nielegalnej imprezy oprócz zapłacenia grzywny będzie się też musiał stawić przed sądem – informuje dziennik „Het Nieuwsblad”.

- To brak zdrowego rozsądku, szczególnie teraz, kiedy dochodzi do wielu zakażeń właśnie wśród osób młodszych. Ci młodzi ludzie widocznie nie zdają sobie sprawy, że mogą zarazić także seniorów i osoby przewlekle chore – „Het Laatste Nieuws” cytuje burmistrza.

21.09.2020 Niedziela.BE
(łk)